Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Nieznana dróżka
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:29, 11 Sie 2008    Temat postu: Nieznana dróżka

Droga wychodząca od tej łączącej Draknor i Caen. Malutka, nie szersza niż metr jakby wydeptana w leśnej ściółce. Nikt nie zna miejsca do jakiego prowadzi ta droga...

Hesttler szedł drogą główną... słońce zostało zasłaniane przez drewniane budynki Caen w oddali. Zbliżał się zachód, po jakimś czasie barbarzyńca spostrzegł małą dróżkę po swojej prawej... bardzo go zaintrygowała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:22, 11 Sie 2008    Temat postu:

Barbarzyńca spojrzł i postanowił mimo wszystyko skorzystać z niej by rzucać się w oczy najmniej jak to możliwe mimo jego ogromnej postury.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:32, 12 Sie 2008    Temat postu:

Droga dłużyła się okropnie... Hesttler mógłby nawet, że mineło kilka godzin. Idąc tak zobaczył przez korony drzew, iż zapada noc. Z dość bliska usłyszał wycie i warczenie naokoło jego. Nie był w stanie skąd dobiegają odgłosy. Wydawało mu się, że zewsząd. Wycie i warki przypominały te wilcze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:58, 12 Sie 2008    Temat postu:

Hesttler momentalnie ugiął nogi szykując się do zadania śmiercionośnego ciosu. Miecz trzymał mocno i rozglądał się, obracając się przy okazji w miejscu. Postanowił nie czekać i bardzo powolnym, i ostrożnym krokiem ruszył przed siebie nie tracąc czujności. Gdyby wilk wyskoczył z którejś strony a on by dostatecznie szybko zareagował postanoiwł użyć miecza jak pala i nabić zwierzynę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:25, 13 Sie 2008    Temat postu:

Hesttler przyjął swoją pozycję. Dopiero po chwili wyszły wilki... było ich około siedmiu ale mogło być więcej. Okrążyły barbarzyńce i czekały jakby na pozwolenie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:00, 13 Sie 2008    Temat postu:

Hesttler jak najspokojniej i jak najostrożniej obraca się szukając luki na choć cień szans ucieczki. Wypija jedną miksturę średio leczącą. Jeśli mu się nie udaje szuka drzewa na tyle chudego by po jego poteżnym ciosie się złamało, ułątwiając mu ucieczkę. Uważnie patrzy na wiliki i szuka jakiegoś, któy się wyrużnia, jakby przywódcy tego stada morderców. Z biegiem czasu Hesttler jest coraz bardziej zestresowanny i miomowolnie napina wszystkie mięsnie czekając i obserwując.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vel dnia Śro 13:04, 13 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:36, 13 Sie 2008    Temat postu:

Hesttler nie znalazł luki w stadzie... Wilki stały na tyle blisko, że nie było mowy o ucieczce. Jednak wypicie mikstury poskutkowało i Hesttler poczuł przypływ sił. Po jakimś czasie wilki z przodu rozsunęły się i przez drogę w Twoją stronę podszedł wielki czarny wilk z blizną przy lewym oku, które były szkarłatne. Stanął przed Tobą, a wilki usunęły dziurę powstałą po przejściu wilka. Był to wielki potężnie zbudowany wilk sięgający Ci do klatki piersiowej... Co było dużym wyczynem w końcu mierzysz ponad dwa metry.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:18, 13 Sie 2008    Temat postu:

Hesttler lekko zdziwiony patrzy na potężne monstrum i spogląda na nie najbardziej śmiercionośnym spojrzeniem na jakie go stać, lecz nie traci czujności. Stara się przybliżyć o niewileki krok do wilka i będąc dlaje czujnym próbóje zniszczyć zwierza wzrokiem. Jeśli, któryś z wilków zaatakuje Hesttler postara się go odbić mieczem jak piłke i uciekać przez miejsce gdzie stał. Jeśli natomiast król wilków się rzuci Hesttler spróbóje go odbić na bok ręką i przebić się przez żywą blokade wilków niosąc śmierć mieczem w prawej ręcę i potężną jak głaz lewą ręką.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vel dnia Czw 10:32, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:30, 15 Sie 2008    Temat postu:

Największy wilk pokiwał głową i zrobił to co było bardzo nieprzewidywalnego... Odezwał się najbardziej ludzkim głosem jaki mógł wydać z siebie wilk...
- Nawet nie próbuj nas przestraszyć. Kim jesteś i co tutaj robisz barbarzyńco. Odejdź i nie niszcz tych zapomnianych przez ludzi ziem. Odejdź, a nic Ci się nie stanie. To miejsce to ostoja od niszczących całą naturę ludzkich istnień... Zachłannych biorących coraz więcej... Nie wystarcza im tyle ile mają muszą zniszczyć lasy, spalić łąki, tworzyć kopalnie... Wy niszczycie piękno natury, jakie zostało stworzone przez samych bogów... To co od zarań dziejów było ukojeniem dla każdego... Teraz jest na wymarciu... Jednak my druidzi bronimy tych prastarych ziem i nie pozwolimy aby jeden z tych, którzy już tak dawno zniszczyli tyle pięknych krain, wrzosowisk, dolin... Stąpał po nienaruszonych ziemiach. Mało takich miejsc zostało na tym świecie. Niezbadanych przez ludzkie oczy... A teraz odejdź i nie wracaj. Inaczej narazisz się na gniew Druidów z Wszechlasów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:14, 17 Sie 2008    Temat postu:

- Szukam tylko drogi - odzrekł Hesttler. - Nikt nie potrzbuje barbarzyńcy więc daj mi spokój... Nie chce walki. Jestem Hesttler - odrzekł po czym schował miecz, wyjął chleb i dał wilkowi na znak przyjaźni i niewrogości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:13, 20 Sie 2008    Temat postu:

- Nie potrzebujemy Twojego chleba. Szukasz drogi? Więc wróć na szlak, tutaj znajdziesz tylko śmierć, którą Ci wyznaczymy jeśli nas nie usłuchasz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:55, 02 Wrz 2008    Temat postu:

- Dziękuje - odrzekł Hesttler i wrócił na starą drużkę strapiony i zdenerwowany troche zarazem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:22, 03 Wrz 2008    Temat postu:

Hesttlerowi przez całą drogę towarzyszyło dziwne uczucie bycia obserwowanym. I bynajmniej przez druidów, którzy odeszli w nieznane zaraz po wizycie barbarzyńcy. Zbliżała się noc, a w lesie było ciemniej tym bardziej. Po chwili widoczność była bardzo mała. Człowiekowi jednak udało się dojść na drogę główną. Jednak z całej tej ciemności słyszał dziesiątki szeptów... Nieludzkich. Może to paranoja, bo to tylko szum krzaków, ale Hesttlerowi na prawdę wydawało się, że ktoś coś mówi. Słyszał nawet strzępki słów "zgnilizna", "groza", "śmierć". Po plecach przeszły mu ciarki, a pełen niepewności i strachu nastrój dopełnił tylko głośny basowy głos, który mówił:
-Dobrzy ludzie śpią lepiej niż źli, ale złym lepiej się wstaje...- doszedł głos zza pleców. Mówił wprost do ucha...
Głosy wydawały się wyraźniejsze i Człowiek Gór teraz był pewien co do tych poprzednio "usłyszanych".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:57, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Przestraszony Hesstler odwraca się szybko przy tym wyciągając miecz. Jeśli nie ma nikogo postanawai biec jak najszybciej, lecz będąc nadal czujnym i gotowym do walki z przeciwnikiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:42, 10 Wrz 2008    Temat postu:

Gdy Hesttler się odwrócił ku jego zaskoczeniu coś tam było. Czarna masa ukształtowana jakby ze smoły w kształcie bardzo zmienionego człowieka. Kawałki materii spadały na ziemię. W tych miejscach robiły się spore dziury. To "coś" dalej się nie ruszało ale jakby mówiło coś za niego bez poruszania ust...
- Wolisz wstawać... czy spać? Jeśli spać to mogę Ci zagwarantować, że będziesz to robił wiecznie... Więc?
Postać jest wysoka koło dwóch metrów jednak niższa od ogromnego barbarzyńcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:19, 21 Gru 2008    Temat postu:

Wyjmuje miecz. - Zobaczymy co paskudo potrafisz... Very Happy już nei takich kozaków niszczyęłm - skłamałem. Stoje gotowy lecz nogi mi się trzęsą ze strachu. Wiem że jetem gotów, czekam. [tu będzie cytat z 300 niedokońca dokłądny bo z pamięci] "Pazury niczym czarna stal, sierść ciem,na jak niebo, oczy czerwone jak węgiel. I wszytsko z piekielnych czeluści".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:27, 21 Gru 2008    Temat postu:

Czarna smoła poruszyła się.. W lewo, w prawo. Cała "galaretowata" masa poruszała się w wielu kierunkach. Nagle wystrzeliło z niej coś w postaci ręki, pochwyciło miecz. Lepka, ciemna masa zaczęła pokrywać całe ostrze miecza.
Hesttler czuł wielką, negatywną energię jaka wydobywała się z wnętrza bestii. Czuł, że nie jest to zwykły potwór, że jest stworzony z czystego mroku i zła. Nie czuł w nim ani odrobiny dobra czy jakiejkolwiek emocji innej od nienawiści.
Korony drzew poruszyły się bezdźwięcznie od wiatru. Cały świat jakby zatrzymał się oglądając tę walkę.
- Młokosie, poddaj się złu... - powiedział głos pełen nienawiści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:48, 21 Gru 2008    Temat postu:

- Czemu mam się oddać... Uczynisz mnie silnijeszym? Czy jeśli oddam pokłon będe Twoim "generałem"? - pytam. Staram się nieznanczeni oddalać. Coś czuje, że to nei zwykły cieć z mieczem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:02, 21 Gru 2008    Temat postu:

- Nie potrzebuje generała... Nie uczynię Cię silniejszym... Jeśli staniesz się bezwzględnie zły w każdym Twoim uczynku pozwolę Ci żyć. Jednak jeśli spróbujesz zrobić coś dobrego to wtedy czeka Cię najgorsze możliwe piekło. Możesz także, poddać się teraz... Trafisz do zwykłego piekła jak miliony innych dusz. Ale pamiętaj jeśli zgodzisz się "pracować dla mnie" musisz być złym, szerzyć zło każdym Twoim uczynkiem... Każdym krokiem budzić w ludziach grozę. Pomogę Ci w tym... Spowoduje, że staniesz się groźniejszy i o wiele bardziej przerażający w oczach innych żywych istot.
Czarna maź pochwyciła miecz całkowicie.
Hesttler cofnął się kilka kroków w tył potykając się o korzeń jakiegoś drzewa. Widział, że jego miecz znika w lepkiej, mrocznej materii.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zonos dnia Nie 20:03, 21 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:08, 21 Gru 2008    Temat postu:

- Hmmm brzmi kusząco... - mówie. Wstaje. Otrzepuje się. - Mówisz, że mam być zły. Bezwględnie zły... Chce być najpotężniejszy. Najsilniejszy. Najlepszy. Jeśli będe najpotężniejszy i jeśli obiecasz mi to, będe Twój. Zrobie co mi każesz. Mistrzu - pochylam się. Pragnienie krwi jest dla barbarzyńcy czymś normalnym ale bycie najpotężnieszom istotą na świecie to norma dla każdego żywego organizmu. Móc skinieniem głowy zdecydować o losie milionów osób.... O tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1