Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Targowisko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zayl
Marzyciel



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fotel obrotowy

PostWysłany: Nie 12:07, 27 Lip 2008    Temat postu:

- Witaj panie. -odezwał się zamyślony Zayl - Otóż, że jest stuprocentowo prawdziwy róg demona nie wierzyłem. No bo skąd taki mag jak Vehrir miałby najprawdziwszy róg? Mam nadzieję jednak, że ma on jakieś właściwości... Inaczej kogoś tu strzelę w pysk za narażanie mojego życia, za niepotrzebne gałązki wierzbina. - Tu spojrzał na brata z irytacją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ragnarock
Przybysz



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pilica

PostWysłany: Nie 12:22, 27 Lip 2008    Temat postu:

-Tee spokojne! Nie moja wina, jak masz kogoś trzepnąć w łeb to tylko Pana Różowego. - Odparł Rag odsuwając się ostrożnie w tył - A więc Elsazarterinoni, pewien mag imieniem Vehrir poprosił mnie o pomoc w pewnej sprawie. Miałem dla niego przynieść gałązkę z Wierzbina aby mógł zrobić wodną różdżkę, mam już wszystko (Rag pokazuje sprzedawcy składniki)musiałem jeszcze sproszkować ten róg i przymocować do gałązki szafir. Jeżeli ten róg nie jest prawdziwy to wiesz moce czy ta podróbka będzie działać ewentualnie czy da się ją czymś zastąpić? - Dodał Ragnarock myślący o tym żeby razem z Zaylem wybrać się do pewnego mocno roztrzepanego jegomościa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:25, 27 Lip 2008    Temat postu:

- Właściwości?- starzec powtórzył za Zaylem.
- Jednak ma właściwości... ma nabierać niedoświadczonych, że jest prawdziwy- powiedział mag, a na jego twarzy pojawił się przelotny uśmiech. Pogładził swoją brodę myśląc jakby chciał sobie coś przypomnieć?
- Gałązki wierzbina? Czy wy tworzycie różdżkę dzięki, której można używać zaklęć wody?- zapytał retorycznie zanim jeszcze Ragnarock powiedział o co nchodzi, wiedział o co chodzi
- Jednak istnieje też stworzenie... pół-demon, którego rogi są takie jak ten- powiedział wskazując róg w jego rękach.
- Może tamten Vehrir po prostu się pomylił, albo zrobił to z jakiegoś powodu...- powiedział i po chwili zakaszlał, dziwnie to wyglądało w połączeniu z pierścieniem. Najwyraźniej nie długo pozostanie na tym świecie, wiele zmian było widać na jego twarzy. Zgrubiona skóra nad oczyma zasłaniała trochę oczy, a na czole tworzyło się wiele zmarszczek, przy kościach policzkowych zwisała bezwładnie skóra, która przybierała dziwne kolory zapewne przez magiczne eksperymenty.
- Jednak, że... do stworzenia tej różdżki wystarczy bardzo mała ilość startego rogu demona. Jeden gram na całą różdżkę powinien wystarczyć. Mag poszperał w kieszeni i wyjął z niej małą skórzaną sakiewkę. Otworzył ją przed oczyma Zayla, a w środku był jakiś biało-brązowo-czarny proszek.
- To jest ten róg, mogę wam sprzedać jeden gram za... hmm... mieliście nieprzyjemności, a ja lubię pomagać ludziom. Pięćdziesiąt sztuk złota powinno starczyć. Może to wydawać się olbrzymią ceną, ale w normalnym sklepie zapłacilibyście prawie dwa razy tyle- rzekł bardzo serdecznie, wydawało się, że mówi prawdę.
- Aby zdobyć taki róg trzeba odprawić naprawdę trudny rytuał lub... użyć boskiej mocy- rzekł.
- Możecie użyć tego rogu, a różdżka będzie miała właściwości jakie powinna, potem spojrzał na roślinę-szczypior. Dobrze, iż macie chociaż Yutenrelik'eshal to bardzo rzadka roślina, której nie da się pomylić z żadną inną. Jeden pęd tej rośliny dochodzi do ceny nawet dwustu sztuk złota.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zonos dnia Nie 12:29, 27 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ragnarock
Przybysz



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pilica

PostWysłany: Nie 12:42, 27 Lip 2008    Temat postu:

Demona? Hmm...zawsze mnie kusiło przywoływanie demonów, mogła by to być ciekawa rzecz ale chyba nie wszyscy wyszliby z niej żywi...
Yutenrelik'eshal powiadasz bardzo ciekawe. - Powiedział Rag po czym wyjął swój notesik i zaczął zapisywać wszystko o czym mówił Els. - Może zechciałbyś wymienić się tym proszkiem za pęd tej rośliny? Ktoś komuś najwyżej trochę dopłaci, mógłbym też dać jakiś inny przedmiot (pokazuję zawartość ekwipunku)?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fibritz
Zbłąkany



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:46, 27 Lip 2008    Temat postu:

Demona??!! No chyba oszalałeś! Nie wystarczy ci że rozwaliłeś całe miasto? - powiedział Fibritz do sprzedawcy po czym zwrócił się do Elsa: - Witaj, jestem tu nowy w mieście, wiesz może przypadkiem kto mógłby wyleczyć mi ten skręcony nadgarstek? Już wystarczy że przez tego Pseudo-demono-wywoływacza skręciłem nadgarstek, nie chciałbym stracić głowy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fibritz dnia Nie 12:48, 27 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ragnarock
Przybysz



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pilica

PostWysłany: Nie 12:59, 27 Lip 2008    Temat postu:

- Fibritz daj już spokój, było minęło. Elsazarterinoni chciałbym jeszcze o jedną rzecz zapytać: - Dostałem od Vehrira takiego małego enta (wyciągam goi pokazuje) , nie wiesz przypadkiem co to jest i co mam z tym zrobić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zayl
Marzyciel



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fotel obrotowy

PostWysłany: Nie 13:02, 27 Lip 2008    Temat postu:

Zayl łapie Ragnarocka za ramiona i odciąga
- Oszalałeś - syknął - po co Ci ta cholerna różdżka wody! Przecież Ty z wodą nie robisz hokus-pokus! Ty to zawsze z powietrzem kombinowałeś! Daj spokój. A co do encika... Nie mówiłeś że go dostałeś. ten szczypior sprzedamy i wszyscy szczęśliwi! - po czym już spokojny odwraca się do maga-sprzedawcy - już sprawy miedzy rodzinnne załatwiliśmy możemy kontynuować konwersację


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:15, 27 Lip 2008    Temat postu:

Mag spojrzał na enta i powiedział:
- To jeden z wielu takich... częste w różnego rodzaju domach entów...
W tym momencie ent zaczął piskliwie skrzeczeć co przypominało jakby:- Zostawić, ziostawić!- mówił bardzo piskliwie, że aż ranił uszy każdego w pobliżu, jednak na targowisku nie było dużo ludzi, a Ci, którzy zainteresowali się nim po chwili ruszyli załatwiając swoje sprawy. W kilkunastu centymetrach na około niego zrobiło się straszliwie ciepło, po chwili przeszła tędy fala energii, która poparzyła rękę Ragnarocka, nieznacznie ale ból sprawił, że ent wykorzystał sytuację i zaczął uciekać między nielicznymi ludźmi po ulicy.
- To enty coś jak bonzai, małe drzewo, które nie było w stanie wyrosnąć, jednak często mają moce silniejsze od zwykłych entów na ten przykład ten potrafi tworzyć wkoło siebie aury, jakie chce, jednak nie jest doświadczony i nie panuje nad tym.
- Za ten pęd mogę wam dać dwa gramy rogu, różdżka będzie wytrzymalsza- powiedział bardzo szczerze, a teraz uśmiechnął się tak, że widać było jego braki w uzębieniu.
- Ten nadgarstek?- zapytał sam siebie po czym przyłożył rękę do nadgarstka łowcy ścisnął go i trzymał kilka sekund gdy puścił nie było śladu po skręceniu. Po chwili wystawił rękę jakieś kilkanaście metrów od twojego serca... poczułeś ulgę.
- Właśnie wysyłam do twojego ciała impulsy zdrowotne, za jakąś godzinę powinieneś dojść do siebie całkowicie- powiedział uprzejmie.

Kroki enta były tak małe, że uciekł co najwyżej kilka metrów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zonos dnia Nie 13:16, 27 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zayl
Marzyciel



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fotel obrotowy

PostWysłany: Nie 13:19, 27 Lip 2008    Temat postu:

- Fibritz, jeśli możesz poślij sokoła za tym encikiem, niech go sprowadzi... Rag bedzie smutny bez swojego pupila - Zayl spojrzał na brata twardo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ragnarock
Przybysz



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pilica

PostWysłany: Nie 13:48, 27 Lip 2008    Temat postu:

- No racja, Fibritz mógłbyś wysłać sokoła i samemu też go poszukać? Bee bardzo wdzięczny.
- Els, umowa stoi, proszę tu masz jeden pęd. Co do encika to czy mozna go jakoś wyszkolić lub wytresować? Pomocnik o zdolnościach magicznych bardzo by się przydał? - rzekł Ragnorock równie serdecznym tonem jakim mówi jego rozmówca.
- Posiadasz magu podziemi bardzo dużą wiedzę i róznorodnośc towarów na straganie, masz może również jakieś interesujące lub przydatne rzeczy które mogłyby się przydać osobom takim jak my? Chętnie bym zobaczył jakie artykuły posiadasz.
- Widzę również że nie wyglądasz zbyt dobrze, jesteś jakoś chory lub zatruty? Jeżeli tylko by było coś w czym mogę ci pomóc to chętnie bym to zrobił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fibritz
Zbłąkany



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:56, 27 Lip 2008    Temat postu:

- Do dobra, poszukam go dla ciebie Rag. A i wielkie dzieki Elsaz...eee
...magu podziemi za wyleczenie mnie. - Po czym ruszył w stronę w którą ruszył encik i wypuścił sokoła w powietrze aby również go poszukał. Biegnąc patrzył tez czy na ziemi nie ma śladów jego celu i wypatrywał jakiegoś poruszenia wśród ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:11, 27 Lip 2008    Temat postu:

Mag telekinetycznie uniósł sakiewkę w powietrze po czym spod lady wynurzyła się mała sakieweczka lewitująca w powietrzu, następnie starty róg demona też wylatywał z poprzedniego worka. Wleciało go trochę, a sznurek automatycznie związał związał sakwę z dwoma odmierzonymi gramami sproszkowanego rogu demona. Po czym mag chwycił oba woreczki i ten z większą jego ilością schował do kieszeni, ten drugi podał Ci i czekał aż dasz mu roślinę.
- Artykuły... mam tego mnóstwo, za mną jest moja pracownia... zauważyliście, że za plecami podziemnego są drewniane drzwi do domu z tego samego materiału. Mam pewnego rodzaju roślinę, która gdy się ją wetrze w skórę przy ranie ta od razu znika, to samo przy krwawieniu lub zwichnięciu, skręceniu, złamaniu. Dla was 80 sztuk złota za porcję. Dodatkowo mówi się, iż połykana jej daje jakieś właściwości, jednak to jest nieznane, a ja nigdy nie ryzykowałem jedzenia. Mam także pełno różnorakich eliksirów wszelakiej maści. Po prostu pytajcie o to co chcecie tym uzyskać, a ja powinienem to mieć- odrzekł.
- Mówi się, iż starość nie radość. Są to oznaki starości, a przebarwienia skóry powstały w związku z moim uwielbieniem magii. Na każdego przychodzi kiedyś pora, mógłbym przedłużyć sobie życie o kilka dodatkowych lat... ale po co oszukiwać śmierć gdy ta i tak przyjdzie- odrzekł uśmiechawszy się. Starzec mimo swojego wieku był bardzo pogodny.

Ent uciekł gdzieś pod jeden ze straganów, schował się tam i myślał, że nikt go nie zauważy ale Fibritz nie miał trudu ze znalezieniem go. Sokół na nic się nie zdał gdyż człowiek już po chwili znalazł go bez trudu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ragnarock
Przybysz



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pilica

PostWysłany: Pon 0:24, 28 Lip 2008    Temat postu:

- Ragnarock wyjął jeden z pędów rośliny i podał go Elsowi mówiąc: - Proszę trzymaj, według umowy. Chciałbym Cię jeszcze o co zapytać. Czy spośród towarów posiadasz może takie które na stałe potrafią zwiększyć moc magiczną, inteligencję, czyjąś żywotność, ewentualnie takie które zwiększają siłę, zręczność lub biegłość w jakiejś profesji lub może masz jakiś kamień filozoficzny na zbyciu? - mówiąc to uśmiechnął się lekko.
- Zakładam też że od dawna przebywasz w tym mieście więc może mógłbyś mi poradzić komu mógłbym z najwyższym dla mnie zyskiem sprzedać szafir i Yutenrelik'eshal? Jak już wspomniał mój przyjaciel Fibritz jesteśmy nowi w tym mieście i nie bardzo się orientujemy.

- Aha, zapomniałbym...przepraszam że cię tak męczę ale jeszcze dwie sprawy. Wiesz może jak do różdżki można przymocować ten nieszczęsny szafir i jak można tego mojego encika wytresować?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:54, 28 Lip 2008    Temat postu:

Elsazarterinoni wziął roślinę i położył gdzieś pod ladę gdzie nie mógł dosięgnąć wasz wzrok ani żadnego przechodnia. Mam takie eliksiry, które zwiększą co tam chcesz, wystarczy pomyśleć w trakcie picia o tym co ma się ulepszyć... jednak... jest jedno ale. Te eliksiry działają tylko na potężnych ludzi w tych dziedzinach... nie chciałbym Was urazić ale nie wyglądacie na przesadnie dobrych w swoich profesjach. Gdy ja miałem gdzieś czterdzieści-pięćdziesiąt lat na pewno by na mnie zadziałał, teraz wątpię. Mimo iż moja wiedza jeszcze nie przepadła ale umiejętności traci się wraz z wiekiem. A wy jesteście jeszcze zbyt młodzi, niedoświadczeni... przepraszam jeśli Was uraziłem- powiedział z uśmieszkiem po czym zakaszlał.

- Yutenrelik'eshal i szafir możecie sprzedać u pewnego hm...- zatrzymał się na chwilę- goblina- ściszył głos...- społeczeństwo go odrzuciło ponieważ jest potworem, jednak ja go znam, jest uczciwy i bardzo rzetelny... może dość ekscentryczny ale dojdziecie z nim do ładu. Znajdziecie go w porcie szukajcie malutkiej drewnianej chatki, wydawałoby się, że nikt tam nie mieszka ale on tak. Zejdziecie tam po schodach i dojdziecie do jego pracowni... aha i on przez to, że boi się straży założył tam kilka pułapek, bądźcie ostrożni. A różdżkę mogę zrobić Wam ja tylko zostawcie przedmioty, gdy będziecie wracać powinna być skończona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fibritz
Zbłąkany



Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:37, 28 Lip 2008    Temat postu:

Fibritz wziął encika, włożył do worka i ruszył w stronę straganu Elsa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ragnarock
Przybysz



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pilica

PostWysłany: Pon 15:27, 28 Lip 2008    Temat postu:

Gdy tylko Ragnarock zobaczył Fibritza podszedł do niego i powiedział:
- Hej Fib i jak, załapałeś go?
Mówiąc to Rag odciągnął Fibritza kawałek dalej i powiedział do niego szeptem:
- Mam do ciebie prośbę, ja i Zayl poszlibyśmy do portu sprzedać kilka rzecz, a ty tymczasem poczekasz tu razem magiem aż on skończy robić moją różdżkę. Nie to ze mu nie wierzę, ale w dzisiejszym świecie na wszystko trzeba uważać, a złoto nie leży na ulicy. To jak zgoda?

- Noo dobra, ale wracajcie szybko - odpowiedział łowca.

Po chwili Rag podał składniki magowi i powiedział:
- Dzięki za pomoc, oto składniki. Chciałbym zapytać o cenę mikstury o której mówisz, moglibyśmy ją kupić a wypić dopiero później. Teraz przejdziemy do tego goblina o którym mówiłeś, wrócimy niedługo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:23, 28 Lip 2008    Temat postu:

Mag wziął wszystkie składniki i przyjrzał im się uważnie.
- Mikstury sprzedaję po 500 monet za sztukę. Jest to średni eliksir, słabych i mocnych nie sprzedaję- powiedział po czym ruszył ręką na Fibritza tak aby ten ruszył za nim. Po chwili wykonał jakieś małe gesty i cały stragan... zmienił się w kulkę średnicy 5 centymetrów i schował kulę do kieszeni. Zapewne całą rozmowę Ragnarocka i Fibritza słyszał, że zaprosił łowcę do środka.
- Takie zabezpieczenie żeby mnie nikt nie okradł- odrzekł i podszedł do uchylonych drzwi swojej pracowni, ze środka wyciągnął świeczkę w szklanej obudowie po czym tylko machnął ręką a ta zapaliła się. Wnętrze nie powinno oświetlić się mocno ale jednak magiczny ogień działał swoje. Oświetlał cały pokój, było tam łóżko i szafka pełna od książek. Starcze podszedł do rozklekotanych schodów przy czym one niemiłosierne zaskrzypiały pewnie nie wytrzymałyby dużego ciężaru.
- Wchodź, te schody są umagicznionę, nie zniszczą się bardziej- odrzekł miło po czym wszedł na górę trzymając w rękach wszystkie składniki.

W tym czasie Ragnarock i Zayl stali przed miejscem gdzie przed chwilą był stragan. Po chwili jakiś kilkunastoletni chłopiec biegnąwszy ulicą potrącił maga (Ragnarocka)
- Przepraszam- rzekł i zaczął biec co sił w nogach w stronę jakiejś mniejszej uliczki. Był ubrany w stare poplamione łachmany. Zapewne stracił swoją pierwotną barwę już dawno temu, teraz przypominały zwykłe szmaty nałożone na ciało... w dodatku za małe.

Ragnarock zauważył, że stracił swoją sakiewkę... to ten chłopiec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zayl
Marzyciel



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fotel obrotowy

PostWysłany: Wto 14:35, 29 Lip 2008    Temat postu:

Zayl spojrzał na chłopca który potrącił Ragnarocka. Jak tylko chłopiec począł uciekać Zayl zrozumiał, że potrącił on Raga nie przypadkowo. Od razu rzucił się za złodziejaszkiem krzycząc:
- Łapać tego chłopaka! Stój! Natychmiast! - po czym dorzucił do brata - Zaraz wracam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:12, 29 Lip 2008    Temat postu:

Zayl biegł i biegł, kilka lepiej zbudowanych przechodniów, którzy podejrzewali, że byliby w stanie go dogonić ruszyli razem z Tobą za chłopce. Skręcił on w małą uliczkę, gdzie na szerokość mogły zmieścić się 2 osoby, biegłeś tuż obok niskiego ale bardzo dobrze zbudowanego mężczyzny, przy pasie po prawej miał miecz jednoręczny, po lewej pałkę. Za Tobą biegło następnych dwóch. Chłopiec jednak biegł bardzo szybko, pewnie dużo trenował. Ciągle skręcał aż raz nie było go widać... ani śladu po nim. Obok znajdowało się kilka mniejszych domków, jedne z drzwi otworzyły się... wypadli z nich dwaj ubrani w skórzane zbroje mężczyźni. Pokazali tym, którzy biegli z Tobą jakieś znaki, tamci wyciągnęli bronie, wszyscy mieli takie samo wyposażenie jak tamten. Nagle poczułeś na twarzy kroplę. Zaczął padać malutki deszczyk... ledwie kropiło, ale chmury dawały znać, że niedługo rozpęta się nie mała burza.

Ragnarock stał tuż obok miejsca gdzie przed chwilą był stragan. Poczułeś deszcz na swojej twarzy. Małe kropelki spływały po twoich policzkach. Większość sprzedawców zaczęła składać swoje stragany i wchodzić do pobliskich domów lub pod dachy.

Zayl następny post w Uliczki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ragnarock
Przybysz



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pilica

PostWysłany: Wto 23:01, 29 Lip 2008    Temat postu:

- To ten chłopiec - to była ostatnia myśl Ragnarocka która wciąż obijała się o jego umysł. Zobaczył jak Zayl zbiera sie do pogoni za nim, gdy sam jeszcze chwilę stał w tym samym miejscu. dopiero po kilku sekundach ruszył za złodziejaszkiem i Zaylem ale niestety był od nich o wiele wolniejszy.
- Pierwszy dzień a już nas okradli....pięknie, do tego zgubiłem ich. - pomyślał

Pierwsze krople deszczu zaczęły kapać na nos maga, maga coraz bardziej wkurzonego i myślący o tym co robić dalej. Rozmyślania te przerwał mu krzyk brata.
- Chyba ma kłopoty, trzeba działać - pomyślał i pobiegł w stronę z której dobiegało wołanie rzucając w międzyczasie na siebie czar: Pomniejsza Tarcza Piorunów.

Jeżeli nie słyszał wołania idzie powoli w stronę w którą myśli że pobiegł brat i chowa wszystkie cenniejsze przedmioty do tych najtrudniejszych do znalezienia kieszeni w swojej szacie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ragnarock dnia Wto 23:52, 29 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 19 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1