Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Targowisko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 19:20, 31 Sty 2008    Temat postu:

- Oh... No cóż, ale jest w dobrym stanie, a ja nie mam już czasu, mam nadzieję, że dozyję sędziwej starości jak poprzednia właścicielka - jednak po chwili pożałaowała tego co powiedziała, kto wie w jakiego wieku dozyła poprzednia właścicielka? Rzuciła na lade 20 sztuk złota, uśmiechnęła się do sprzedawczyni i pomknęła w ślad za chłopakiem, którego potrącił pewien jegomość. Musi się czegos dowiedzieć. Cos co jej ułatwi poszukiwania...
- Dobrze, a potem do klasztoru, czy tam koscioła - pomyślała sobie, a kapelusz niosła tak, żeby go przypadkiem nie uszkodzić, do plecaka sie chyba raczej nie zmieści... Z takimi myslami jak najszybciej, żeby nie zgubić chłopaka pomknęła w ślad za nimi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:14, 01 Lut 2008    Temat postu:

Avis
Handlarze byli do siebie dość podobni zarówno posturą jak i ubraniem. Pstrokate odzienie mające przyciągać uwagę klientów opinało wielkie brzuchy. Sakiewka pierwszego zwisała z pasa na kawałku jedwabnego sznurka. W zamęcie awantury i okraszonej obficie wygrażaniem pięściami węzeł przesunął się z prawego boku nieco w kierunku pleców co na pewno mogło ułatwić sprawę. Drugi handlarz miał sakiewkę równo z prawej strony przywiązaną do pasa w podobny sposób co pierwszy, ale skórzanym rzemieniem.
Handlarze nie mieli żadnej widocznej broni, ale też nie powinni mieć, skoro w mieście panował zakaz jej noszenia. Jednak szerokie rękawy pierwszego mogłyby kryć niewielki sztylet. U drugiego ewentualnie można by uznać za broń laskę na której się opierał.
Handlarze Stali na środku alejki, a ludzie odruchowo mijali ich szerokim łukiem.
Jeśli chodzi o temat "rozmowy"... cóż... dawno już chyba wykroczyła poza pierwotny temat. Aktualnie główny wątek stanowiło to czyja matka czy ojciec z czym to nie spółkował i tego typu tematy. Dobry słuchacz mógłby się nauczyć kilku całkiem oryginalnych obelg.


Sela
Po krótkich poszukiwaniach Sela zauważyła dziwną parkę, która na chwilę zniknęła jej z oczu. Albinos opierał się o mur nieco na uboczu jakby nie interesowało go co się dzieje na targowisku. Chłopak tymczasem ukradkiem przyglądał się dwu pstrokato odzianym, wrzeszczącym na siebie handlarzom. Dziwnie podwinął rękę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 20:42, 02 Lut 2008    Temat postu:

Stanęła i chwilkę zastanawiała się co zrobić. Po chwili odsunęła sie na podocze i tam z dogonego miejsca przesuwała się się w stronę człowieka opartego o ścianę, powoli. Przyglądała się człowiekowi, który chytrze patrzył się na handlarzy, coś sie jej nasunęło na myśle, ale szybko przestała o tym myśleć. Dalej posuwała się jednak powoli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:16, 04 Lut 2008    Temat postu:

Galdir zauważył, że w jego kierunku przesuwa się powoli dziewczyna, którą niedawno widzieli przy straganie z ubraniami. Z tym że teraz była bogatsza o wielki, niebieski kapelusz.
Avis, ponieważ w tej chwili uważał na swoje otoczenie, też ją zauważył. Nie wyglądało jednak na to żeby miała wrogie zamiary...albo wogóle broń.
Sela zaś podchwyciła wzrok nekromanty gdy spojrzał przypadkiem w jej stronę. Teraz cała trójka wiedziała nawzajem o swojej obecności.


I co ja wam więcej mogę napisać? Razz - Demo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:38, 05 Lut 2008    Temat postu:

Kobiety.. zawsze muszą pojawiać się w najmniej odpowiednim momencie - zaklnął Avis. Wiedział jednak co może zrobić.
Poczekał aż Galdir spojrzał w jego stronę, po czym pokazał mu wzrokiem dziewczynę zbliżającą się w stronę nekromanty. Miał nadzieję, że towarzysz zrozumie co miał na myśli i jakoś ją zagada.
Mogła przeszkadzać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 18:49, 05 Lut 2008    Temat postu:

Kiedy jej wzrok spotkał sie z nekromantą usmiechnęła się radośnie i dalej przesówała, tym razem szybciej. Kiedy dotarła zapytała:
- To twój kolega? Na nieego chyba wpadł ten jegomość...wrzeszczący... - spojrzała w stronę tamtego - Sela jestem... Selainwila von Goterbag, albo jak tam chcesz... - usmiechnęła się znowu wyciągając rekę i znowu zerkając na towarzysza nekromanty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:18, 06 Lut 2008    Temat postu:

Młodzieniec westchnął i pomyślał, że to już za długo trwa. Rozwiązał włosy tak, by opadały mu lekko na twarz. Wziął głęboki oddech i wskoczył pomiędzy kupców.
- Panowie - zaczął głośno - nie wiem o co poszło, ale widać, że już naprawdę nie macie się o co kłócić. Popatrzcie na tych ludzi, na te biedne dzieci, które właśnie nauczyły się przez panów kilku nowych, niewybrednych przekleństw. Chyba nie chcielibyście, żeby i wasze dzieci tak mówiły? Załatwcie tą sprawę spokojnie. Przecież widać, że się lubicie.
Po skończonym przedstawieniu chłopiec wzruszył ramionami i postanowił wrócić do Galdira..
Idąc z prawej strony pierwszego kupca, korzystając z chwilowego zamieszania w głowach obu, spróbował przeciąć sztyletem trzymanym w rękawie jedwabny sznurek przytrzymujący jego sakiewkę. Lewą rękę ustawił pod sakiewką, by w razie powodzenia ją złapać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galdir
Potwór



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:45, 06 Lut 2008    Temat postu:

- Czego ? - Warknął cicho nekromanta. - Nie widzisz że jesteśmy *troszkę* zajęci? Spływaj stąd. Szybko.

Galdir narzucił kaptur na głowę, by ukryć kolor swoich włosów. Albinosów, na ich nieszczęście, łatwo zapamiętać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:37, 08 Lut 2008    Temat postu:

-"Cicho bądź dzieciaku! Nie przeszkadzaj kiedy dorośli rozmawiają!" - Wrzasnął jeden z handlarzy.
-"Hej! Nie krzycz na niego chłopak dobrze mówi. Ale taki oszust jak ty nigdy tego nie pojmie."
-"KOGO NAZYWASZ OSZUSTEM OSZUŚCIE!?"
i to by było na tyle jeśli chodzi o interwencję Avisa. Kupcy wrócili do swojej kłótni zapominając natychmiast o bożym świecie. Człowiek zaczynał sie zastanawiać czy przypadkiem nie mają z tego przyjemności.
Późniejszych działań chłopaka nie można było nazwać kradzieżą stulecia. Sznurek był mocny i puścił dopiero po chwili, która wydawała się ciągnąć w nieskończoność. Avis odnosił wrażenie że wszyscy przechodnie się na niego gapią, ale to pewnie normalne w tej sytuacji. Chociaż... gdy chwytając sakiewkę rozglądał się na boki odniósł wrażenie, że drugi z handlarzy rzucił na niego okiem i warga drgnęła mu w uśmiechu. Udając że poprawia płaszcz dyskretnie musnął palcami swoją sakiewkę sprawdzając czy nadal tam jest. Avis doskonale zrozumiał ten gest. Znaczyło to mniej więcej: "Dopóki nie ruszasz mojego złota możesz sobie okradać nawet bogów"... było to łotrzykowi na rękę.
Przez cały ten czas ani na moment nie przerywali obrzucania się obelgami, a sam obrabowany był tak wściekły, że nic nie poczuł.
Sakiewka nie była może workiem złota, ale tak na oko zawierała około 100 sztuk złota. Trzeba to było jednak dokładniej sprawdzić.

Sela widziała ze swojego miejsca sytuację. Widziała też naburmuszonego albinosa, który teraz narzucił kaptur na głowę. Nie było to raczej towarzystwo z jakim powinna się zadawać panienka z dobrego domu...całe szczęście, że żadnej tu nie było.

Avis zyskuje 20PD i sakiewkę złota


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:13, 08 Lut 2008    Temat postu:

Z uczuciem ulgi podszedł do Galdira.
- No, tatuś, bądź ze mnie dumny. Znaczy.. to może potem. Spływajmy stąd - chłopak odwrócił się w drugą stronę - a ciebie.. to teraz będę musiał zabić - puścił oczko do dziewczyny, która od jakiegoś czasu ich śledziła.
Uśmiechając się szelmowsko ruszył przed siebie.
- Prowadź, Galdir.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galdir
Potwór



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:12, 08 Lut 2008    Temat postu:

- Czas to oblać. Trochę mi zaschło w gardle... Albo. Nie, po prostu pokręćmy się po mieście. Trzeba na troszkę zniknąć. Zwijamy się stąd. - Nekromanta nie wychodząc z cienia, żwawym krokiem ruszył w stronę ciasnych uliczek Draknor.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 22:41, 09 Lut 2008    Temat postu:

- Tak nie można... - mruknęła pod nosem do końca sama nie wiedziała czy na kradzież czy uwagi na temat jej osoby, uśmiechnęła się tylko wypięła i wzięła powietrza do płuc - Ale ja Was nie śledzę - uśmiechnęła się łobuzersko unosząc nos do góry - Chciałam się tylko spytać o tego... chłopaka co na Ciebie wpadł, podobno... nie ważne, może wiesz gdzie pobiegł, w sumie miałeś z nim... bliski kontakt - puściła mu także oczko i roześmiała się, pololi zaczęła podążać za nimi kopiąc co jakiś czas w bruk lub co tam było na tych dziurawych drogach, jesli to możnabyło tak nazwać...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selainwila dnia Sob 23:13, 09 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno

PostWysłany: Sob 0:13, 23 Lut 2008    Temat postu:

Szuka sklepu, w któym mógłby znaleźć suszone mięso.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Farcoran
Zbłąkany



Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kądinąd

PostWysłany: Sob 10:00, 23 Lut 2008    Temat postu:

Podążam za Mariusem i mówię do niego:
- Ty też potrzebujesz się w coś zaopatrzyć ? -Pytam Mariusa.
- Ja lece do jakiegoś sklepu alchemicznego po eliksiry.
To mówiąc udaję się do straganu z eliksirami aby zakupić tam eliksiry lecznicze oraz te przywracające manę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Farcoran dnia Sob 10:01, 23 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 12:52, 23 Lut 2008    Temat postu:

Marius, Farcoran, Rukiz: Rozglądając się dookoła zobaczyć można było dosłownie wszystko. Po prawej stronie od wejścia stały stragany z owocami, warzywami, surowym jak i wędzonym i suszonym mięsem. Po lewej stały stoiska z tkaninami, pamiątkami i różnymi wyrobami z drewna, brązu czy żelaza. Niestety nie było tu dziś alchemików i raczej niemożliwym było kupienie eliksirów. Co dziwne na końcu drogi wejściowej stała nieduża lada, za którą stał starszy mężczyzna z długą siwą brodą i długą szpiczastą czapką. O dziwo jego stragan był pusty!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rukiz
Zbłąkany



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy las xD

PostWysłany: Sob 13:31, 23 Lut 2008    Temat postu:

Ignoruję inne stragany i podchodzę do starego mężczyzny z dziwną czapką, przez chwilę przyglądam się jego straganowi i jemu z uwagą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Nie 17:28, 24 Lut 2008    Temat postu:

Hedrik wchodzi na targowiska i od razu szuka zniszczonego straganu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 18:14, 24 Lut 2008    Temat postu:

Hedrik: Dokładnie jak mówił doktor już przy samym wejściu zauważył połamany na strzępy stragan. Za nim stała 2 piętrowa kamienica utrzymana co najmniej przyzwoicie, a do drzwi prowadziły małe schodki otoczone przez zielone krzaczki. Kiedy Hedrik przyjrzał się zgliszczom od razu przypomniał sobie wizytę w Wieży Magów. Spojrzał do góry i rzeczywiście mógł ją dostrzec. Nie wierzył jednak, że człowiek może przeżyć upadek z takiej wysokości...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Nie 22:42, 24 Lut 2008    Temat postu:

- Hallo! Kto jest właścicielem tego straganu?!
Krzyczy Hedrik oczekując na szybką odpowiedz.
- Jest tu kto?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 22:55, 24 Lut 2008    Temat postu:

Hedrikowi odpowiedziała zaledwie cisza przerywana okrzykami z targowiska. Być może gdyby zapukał do drzwi lub bezpośrednio wszedł do kamienicy natknąłby się na jej mieszkańców. Tymczasem jego pytania pozostały bez odpowiedzi, nawet najprostszej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 14 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1