Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Karczma "Pijany Feniks"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Pon 21:28, 19 Lis 2007    Temat postu:

Płonącę Węże nieźle zalazły mi za skórę, zresztą ja im też. Nie spocznę, póki nie zrobię z nimi co trzeba. Nie jest to przesłuchanie, ja poprostu pytam. Nie musisz odpowiadać, jeśli nie chcesz. Wiedz jednak, że współpracuję ze strażą miejską jednak nie mamy zbyt wielu informacji o siedzibie Wężów, dlatego jeśli coś wiesz, powiedz - powiedział Barbarzyńca rozglądając się naokoło, czy aby nikt nie podsłuchuja rozmowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 21:33, 19 Lis 2007    Temat postu:

Klonus nadal gra pieśń paraliżującą. Jednocześnie odrwaca się i szuka jakiegoś tylniego wyjścia, albo czegoś. Najchętniej zmusiłby do pomocy barmankę, ale gdzieś poszła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:00, 19 Lis 2007    Temat postu:

Pierwszy strażnik przewrócił się od uderzenia, a drugi próbował blokować swym mieczem, lecz nie uwzględnił tego, że w ten sposób odepchnie się od Roronoi, legnąc na podłogę. Kolejny nadspodziewanie szybko zaatakował dwoma toporami,z których jeden odciął Roronoi prawe ucho, które wpadło mu za kołnierz. Drugi został zablokowany. Tymczasem drugi z przeciwników zaszedł najemnika od tył, a miecz jego cudem ominął głowę oddzielając od niej ucho lewe.

Ror traci 7 HP i oboje uszu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pon 22:08, 19 Lis 2007    Temat postu:

Rozwścieczony zaistniałą sytuacją Roronoa rzuca się na najbliżej położonego, stojącego rycerza i celuje prosto w otwór w hełmie, wciąż bacznie obserwując poczynania drugiego, aby w razie czego obronić się mieczem. Jak tylko ta sztuka mu się powiedzie blokuje się przed atakami ostatniego stojącego strażnika i jak tylko sparuje mieczami jego cios, celuje ostrzem między jego oczy.

Jeśli oba ataki się powiodą Zoro stara się zabić w ten sam sposób leżących jeszcze przeciwników. Następnie chwyta odcięte uszy i barykaduje się za najbliższym stołem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:58, 20 Lis 2007    Temat postu:

Klonus rozejrzał się. Jedynym wyjściem były drzwi, które raczej nie wchodziły w grę, i szeroko otwarte okna. Na zewnątrz panował gwar uliczny. Instynkty Roronoi wzięły górę nad duchem walki, szczególnie po utracie małżowin usznych. Błyskawicznie złapał spadające lewe ucho i ruszył biegiem w stronę okna, wyskakując przez nie tuż za Klonusem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Wto 20:10, 20 Lis 2007    Temat postu:

Roronoa powoli dochodzi do siebie i orientuje się, o co tak naprawdę chodzi. Biegnąc przed siebie ustala kurs na punkt medyczny i stara się dotrzeć tam jak najprędzej. "Muszę szybko dobiec do punktu medycznego!" - wykrzyczał powoli już sapiąc Zoro. W biegu wyciąga nieco koszulę ze spodni i wyjmuje szwędające się po niej ucho. Chowa 2 sztuki do kieszeni i jak tylko dobiegnie do celu stara się odnaleźć fachowca, który z powrotem mu je przyszyje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:23, 20 Lis 2007    Temat postu:

Ciąg dalszy w Punkcie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:19, 22 Lis 2007    Temat postu:

Ar
-"Wybacz. Ostatnio sporo się dzieje i robię się nieco nerwowa... Dualos dogadał się ze mną osobiście, na moim terenie. O ich bazie nie wiem nic ponad to co wszyscy gadają, że to gdzieś w Uliczkach... no chociaż po pijaku ludzie różne rzeczy gadają i wygląda na to że chowają się gdzieś pod ziemią. Węże przychodzą tu żeby się narąbać bez strachu że Strażnicy nagle ich zgarną. Poza pojedynczymi osobnikami nie potrafię ich jednak rozpoznać w tłumie.
O Dualosie wiem tylko tyle, że czasem przychodzi tu razem z innymi żeby się napić jednak nie ma jakiejś metody czasem jest, a czasem go nie ma. To wprawdzie sukinsyn, ale ma bzika na punkcie honoru. Wiecznie uprzejmy choć pewnie nie waha się podrzynać gardeł..." - Nagle z głównej sali dał się słyszeć brzęk rozbijanego szkła. Vlana wzdrygnęła się nieco, ale czekała dalej aż Ar będzie wiedział wszystko co chciał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 23:21, 22 Lis 2007    Temat postu:

Ar nie słysząc znowu tego co by chciał, zirytował się dosyć mocno.
- Dobra i tak powiedziałaś co wiedziałaś. Dziękuję za pomoc. Żegnaj - powiedział Ar jak najszybciej odchodząc by nie wybuchnąć gniewem i nie zrobić czegoś głupiego. Szybko wychodzi do głównej sali, a z tamtąd jak najszybciej na zewnątrz. Przysiada przed karczmą na ławce lub czymś podobnym i zwiesza głowę w akcie rezygnacji. Zamyka oczy i siedzi tak nie myśląc o niczym nie słuchając niczego, nie czując niczego. Stara się ochłonąć by nie wybuchnąć gniewem w tym celu stara się o niczym nie myśleć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:17, 23 Lis 2007    Temat postu:

Byli już kilkanaście metrów od karczmy, gdy z sąsiedniej uliczki wypadło dwóch rycerzy w bieli. Gdy ujrzeli barda i najemnika, ruszyli za nimi. Ci zaczęli uciekać i ledwo zdążyli dopaść do drzwi "Feniksa", wbiegając do niego. O dziwo, nikt nie wbiegł za nimi. Gdy wyjrzeli przez okno, ujrzeli Białych rozglądających się w lewo i prawo, lecz jakby nie zauważających karczmy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:41, 23 Lis 2007    Temat postu:

Ar
Niemyślenie o niczym jakoś niezbyt dobrze wychodziło barbarzyńcy. Za dużo pytań (i głupich myśli) pętało mu się po głowie. Jakby tego było mało stał się świadkiem dziwacznej sceny... dwóch osobników wbiegło do Karczmy jakby ich goniło stado diabłów... faktycznie chwilę później zza zakrętu wyłoniło się dwóch rycerzy w białych pancerzach. Stanęli nagle jak wryci spoglądając w kierunku barbarzyńcy, ale jakby go nie dostrzegając, coś ich wyraźnie ogłupiło, ani chybi jakaś magia.
Chwilę się temu przyglądał gdy magle usłyszał (i poczuł), że ktoś stuka delikatnie w jego hełm jakby sprawdzając czy ktoś jest w środku.
Gniew nie do końca jeszcze opadł więc już miał zamiar przywalić nieproszonemu gościowi gdy usłyszał znajomy, kobiecy głos:
-"To ty Ar? Pod tą kupą żelastwa ciężko cię rozpoznać. Jakby nie topór to pewnie bym cię przegapiła." - Barbarzyńca zobaczył uśmiechnięte oblicze Gythy, którą poznał poprzedniego wieczora. Spojrzała przelotnie w stronę ogłupiałych rycerzy i powiedziała, jakby do siebie: "Idioci. Myślą że jak zrobili burdę w Karczmie to Vlana ich wpuści po raz drugi..." - Dość zagadkowy komentarz trzeba przyznać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pią 23:54, 23 Lis 2007    Temat postu:

Roronoa podchodzi do baru i pyta właścicielkę o rycerzy w białych zbrojach oraz drogę do portu. Jak tylko korsarz posiądzie odpowiednie informacje wychodzi z budynku i kieruje się w stronę morza. Zabiera ze sobą Klonusa jeśli ten wyraża taką chęć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Sob 1:11, 24 Lis 2007    Temat postu:

- Gytha? Co ty tutaj robisz i kim są Ci ludzie w białych zbrojach? - zapytał zdziwiony Ar ściągając hełm z głowy by móc się lepiej przyjrzeć wojownikom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 15:53, 24 Lis 2007    Temat postu:

Klonus z zaciekawieniem przyszłuchuje się, co też właścicielka baru powie o gościach w białych zbrojach Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:28, 24 Lis 2007    Temat postu:

Właścicielki chwilowo nie było, ale usłyszeli w oddali głos dobywający się z Wieży Heroldów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 17:05, 24 Lis 2007    Temat postu:

F'uno spojrzał na Zoro.
- Nadal chcesz iść do portu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 17:52, 24 Lis 2007    Temat postu:

"Hmmm... Przynajmniej wiemy kim są Ci biali rycerze." - powiedział z sarkastycznym uśmiechem Roronoa. "Musimy znaleźć jakieś płaszcze, aby przemknąć do portu praktycznie niezauważeni. Cumuje tam moja łódź, jednak wymaga trochę czasu i napraw, aby ponownie wypłynęła w morze. Najlepiej gdybyśmy poszukali stolarza lub tartaku, aby zebrać kilka desek i narzędzi. Potrzebny będzie nam też prowiant i woda pitna." - dodał po chwili z powagą świadczącą o poważnych planach odnośnie rejsu.

"Jest tylko jeden mały problem... Mam tylko 13 sztuk złota i prawdopodobnie będę musiał zapracować na potrzebne nam materiały. Myślę, że najsensowniejszym wyjściem będzie, jeśli zostawię broń u Vlany i zajmę się odbudową lodzi. Ty w tym czasie zaopatrz nas w jedzenie i wodę."

Po chwili Zoro złapał Klonusa za ramie i zabrał go w ustronne miejsce.

"Wiem, że to wszystko brzmi nieco szalenie, ale uwierz mi Klonusie - cel uświęca środki..." - szepcząc te słowa Roronoa wyjął zza pazuchy mapę i ukradkiem podał ją w ręce barda.

Sądząc po napisach i rysunkach mapa wyglądała na bardzo starą, ale stan w jakim była utrzymana wskazywał na jej cenność. Na mapie zaznaczone było miasto oznaczone rysunkiem zburzonych murów i dużej litery "D". Na północ od jego portu, o jakieś 2 dni ciągłego rejsu, biorąc pod uwagę zasady nawigacji, położona była mała wyspa z zaznaczonym krzyżem i małym owocowym drzewkiem, pod którym leżała skrzynia. Mapa zawierała jeszcze wiele krain, ale tylko te dwie mieniły się kolorem.

"Jesteśmy tu..." - zaczął korsarz pokazując palcem na zburzone miasto. "A musimy dotrzeć tutaj." - przesunął palec na wyspę. "Szukałem tego miejsca ostatnie 5 lat, ale wreszcie mój sen się spełni. Jeśli dotrzemy na wyspę czeka na nas nagroda, o której posłuchać można tylko w opowieściach. To miejsce, gdzie spoczywają skarby najsłynniejszych piratów świata, ale co najważniejsze, znajdziemy tam legendarny SZATAŃSKI OWOC. Ten magiczny owoc dający niewyobrażalną moc został ukryty przez mojego ojca wiele lat temu. Mówię Ci, to naprawdę będzie coś..." - zakończył Roronoa spoglądając na Klonusa iskrzącymi się z podekscytowania oczami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 18:57, 24 Lis 2007    Temat postu:

Klonus chwię się zastanawiał.
- Muszę przyznać, że nęci mnie nagroda, o jakiej wspomniałeś. Mam parę rachunków do wyrównania i przydałaby się pomoc - taka, czy inna. Niemniej trochę nie po drodze jest mi długi rejs - miałem inne plany. Może zróbmy tak - pomogę ci przygotować wyprawę, a jeśli do tego czasu załatwię swoje sprawy, wyruszę z tobą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 19:10, 24 Lis 2007    Temat postu:

"Niech tak będzie..." - powiedział Roronoa podając rękę Klonusowi. "Już dziś sprawdzę stan łodzi i znajdę fachowca do pomocy. Tobie zostawiam wolny wybór. Jeśli tylko zechcesz do mnie dołączyć, znajdziesz mnie w porcie..."
Skończywszy te słowa Zoro schował mapę i ponownie podszedł do baru w celu rozmowy z Vlaną. Roronoa prosi ją o tymczasowe przechowanie broni i możliwość użyczenia płaszcza z kapturem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 19:14, 24 Lis 2007    Temat postu:

- W takim razie do zobaczenia w porcie.
Klonus wyszedł z karczmy. Nie do końca wiedział, gdzie ma sie udać, aż podczas takiego chodu do nikąd trafił na Wieżę Magów.
Dalej będę w Wieży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 19 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1