Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Karczma "Pijany Feniks"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 22:26, 14 Lis 2007    Temat postu:

F'uno stanął w drzwiach karczmy. Widząc normalną karczmienną zabawę zawachał się. Zwykle łątwo w takich miejscach trafić na ostrze akurat dołem żeber lub uderzyć głową w lewitujące krzesło. Był jednak zmęczony i głodny. Wszedł i udał się do baru. Stanął przy ladzie i poczekał, aż ktoś z obsługi podejdzie do niego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:44, 15 Lis 2007    Temat postu:

MG Mode:

Roronoa:

Podróż do pokoju przebiegła bezproblemowo, nie licząc kilku małych potknięć i wejścia do cudzego pokoju. Gdy już dotarł na miejsce, ujrzał niewielkie pomieszczenie z małą pryczą zajmującą jego połowę. Szyba - o ile można tak nazwać czterocentymetrową warstwę kurzu i brudu - nie różniła się zbytnio wyglądem od obskurnej, zagrzybiałej i zapleśniałej ściany, tyle tylko, że tworzyła w niej nieznaczne wgłębienie. Najemnik spróbował zasnąć na prowizorycznym posłaniu, co okazało się o tyle niewygodne, że od czasu do czasu czuł, jak się unosi do góry, a dodatkowo jego twardość była poróbnywalna z twardością chleba krasnoludów. Wreszcie, po parudziesięciu minutach udręki, zasnął. Gdy się obudził, wciąż było ciemno, a o tym, że słońce już wstało, informował go mały promyk światła, który przedzierał się przez szparę pomiędzy sufitem a oknem.

Klonus:

Po chwili do barda podeszła na oko dwudziestokilkuletnia kobieta, po czym spytała się:
-Co panu podać? Rumu, piwa, koniaku, wina? A może coś do jedzenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Czw 21:23, 15 Lis 2007    Temat postu:

Roronoa siada na łóżku i przeciąga się leniwie. Po chwili wstaje drapiąc się po głowie i prostując powykrzywiane podczas snu kości. Następnie odziewa swój pas i udaje się na dół do karczmy. Siada przy barze i jak tylko podejdzie do niego barmanka zamawia u niej duży kubek gorącego mleka, którym dzieli się ze swoim małpim towarzyszem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 22:51, 15 Lis 2007    Temat postu:

- Może coś na wzmocnienie. Niech będzie rum - mówi Klonus. Po chwili, jakby sobie coś przypomniał, dodaje - Czy nie potrzeba wam tu niezłego grajka? Umilę gościom pobyt ciepłymi dźwiękami. Niewiele chcę wzamian - misę stawy i trochę spokoju, by odpocząć po długiej podróży.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:40, 17 Lis 2007    Temat postu:

MG Mode:

Klonus:
- Rum? Piętnaście sztuk złota za kufel. - powiedziała Vlana nalewając trunek. - Co do gry, zależy, co pan umie. Nie potrzebujemy tu ludzi, którzy ledwo co pobrzdąkują na instrumentach, śpiewając falsetem. Jeśli jednak nie należy pan do tych ludzi, prosiłabym o demonstrację. - po czym oddaliła się w stronę stojącego parę metrów dalej korsarza.

Roronoa Zoro:
- Już idę! - zawołała karczmarka zbliżając się do Roronoi, kończąc rozmowę ze stojącym nieopodal bardem. - Dwie sztuki złota za szklankę - powiedziała, stawiając na ladzie duży kubek gorącego mleka. -Swoją drogą, nieźle się pan wpakował - szepnęła na granicy słyszalności - Oni nie odpuszczą. Najlepiej na pana miejscu będzie dyskretnie opuścić miasto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 16:03, 17 Lis 2007    Temat postu:

Klonus sięga po flet. Spokojnie zignorował chciwe spojrzenia niektórych osób zasiadających w karczmie. Będzie tylko musiał później uważać, ale to później.
Narazie przyłożył instrument do ust. W powietrze popłynęła muzyka. Spokojne dźwięki obracające się wokół niemal jednej gamy, ni to szybko ni to wolno wciągały w melodię, choć nie narzucały się. Bard dodał do swojego występu trochę magii, przez co pieśń wzbudzić miała w słuchających uczucie spokoju, radości i odprężenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:44, 17 Lis 2007    Temat postu:

MG Mode:
Melodia rozpłynęła się, dając zebranym poczucie spokoju, beztroski i odprężenia. Złodziej właśnie kradnący sakiewkę zawahał się. Dwóch walczących osiłków zamarło w pół uderzenia, zastanawiając się, co robili przed chwilą. Co bardziej zmęczone osoby zasnęły, i co najbardziej niespodziane, stary Muhokpf siedzący w kącie, przestał jeść!
- Melodia nawet całkiem niezła. - powiedziała Vlana, podchodząc do Klonusa po skończeniu przez niego grania - Ale..ale co pan zrobił z Muhokpfem? On po raz pierwszy od dawna, zrobił sobie przerwę. Doprawdy, nie widziałam jeszcze takiego czegoś. Myślę, że mogę pana zatrudnić. A umie pan też śpiewać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 17:11, 17 Lis 2007    Temat postu:

- Nie param się śpiewem. Z resztą nie da się jednocześnie grać na flecie i śpiewać. Twój jednak głosik mógłby uświetnić każdą z mych melodii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Sob 17:13, 17 Lis 2007    Temat postu:

Ar wchodzi powoli do karczmy. Uważnie rozgląda się po ludziach, a następnie szuka wzrokiem Vlany. Powoli podchodzi do baru i siada jesli to możliwe z dala od innnych ludzi przy barze. Siedzi i czeka, aż podejdzie do niego Vlana lub jakaś inna kelnerka. Kiedy będzie to Vlana, zamawia u niej kufel piwa i prosi o rozmowę na osobności. Jeśli będzie to jakaś kelnerka, również prosi o kufel piwa i nadal czeka na Vlanę. Kiedy Vlana będzie już mogła z nim rozmawiać w miarę ustronnym miejscu Ar mówi: - Chciałbym Cię zapytać, czy wiesz coś o Płonących Wężach i czy znasz Dualosa, lub kogokolwiek innego z tego gangu - podczas wypowiadania tych słów cały czas patrzy jej prosto w oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 17:29, 17 Lis 2007    Temat postu:

Roronoa ostrożnie biorąc łyk gorącego mleka spojrzał na siedzącego obok barda. Wydawał mu się dziwnie znajomy, ale na pewno nigdy wcześniej go nie widział. Wstał od baru i siadł na stołku obok grajka. Zoro oparł się łokciami o blat i chwycił kubek w dłonie jakby najzwyczajniej chciał je ogrzać. Po chwili spuścił głowę w dół i wymruczał spokojnym tonem: "Nieźle dmuchasz w tą faję bardzie, rzekłbym, że talentu Ci nie brak. Znasz może melodyje rodem z pirackich okrętów?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 17:48, 17 Lis 2007    Temat postu:

- Na okrętach flet szybko śniedzieje, więc za często tam nie bywam, ale znam kilka kawałków, które przypomną ci morze.
Bard przyłożył flet do ust. Muzyka, jaką zagrał była spokojna, może nieco monotonna, ale gdy dobrze się jej przysłuchać, niemal słychać było szum morza. Nagle pojawił się szybko wysoki dźwięk, po nim drugi. To skrzek mewy nad brzegiem. Muzyka nie rozpędzała się i chyba do nikąd nie prowadziła po prostu trwała to przypływając, to odpływając nicznym woda pchana falą na brzeg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 18:43, 17 Lis 2007    Temat postu:

Roronoa zamknął oczy, a jego myśli odpłynęły na dalekie, kresu nie znające wody błękitnego wszechoceanu. Przypominał sobie dalekie wyprawy w nieznane krainy i całe dnie wylegiwania się w słońcu, na pokładzie swego statku, przemykającego między śnieżno białymi falami. Kiedy grana przez barda melodia nabrała nieco tempa Zoro zacisnął kubek rękoma i począł śpiewać prawie szeptem:

Jo-hoo bracie, to korsarskie życie,
żagle stawione, kobiety i picie.
Żywot pirata brzemieniem mym wiecznym,
wyrzec się nie chcę, to dla mnie jest sprzecznym.

Chwytam więc ster, płyniemy w nieznane,
daleko w horyzont, gdzie skarby nam dane.
Więc bierz szable w dłoń, nie oddaj swej krwi,
jesteśmy wolni, w tym cały sęk tkwi.


Roronoa nie był najlepszym wokalistą, ale pasja z jaką wypowiadał kolejne słowa stworzyły z tej prostej pieśni melodię przyjemną dla ucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:57, 17 Lis 2007    Temat postu:

- Stanowicie całkiem niezły duet. Pozwólcie, że.... - Tu Vlana przerwała, nasłuchując - Już tu są. Sugerowałabym natychmiastową ucieczkę. I to już! - W tym momencie do środka wparowało pięciu rycerzy w białych zbrojach z mieczami i toporami w rękach.
- Tam są! - krzyknął najlepiej uzbrojony, wskazując w stronę siedzących za ladą, po czym ruszył wraz z pozostałymi w stronę barda i najemnika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 0:41, 18 Lis 2007    Temat postu:

Roronoa bez większego zainteresowania nowymi przybyszami wziął łyk ochłodzonego już mleka. Odstawił kubek na bok i wstał z miejsca. Odwrócił się w stronę rycerzy i wkładając miecz do ust wycedził przez zęby: "Jesteśmy wolni..." Po czym wyjął pozostałe dwa miecze i uzbrojony dosłownie po zęby rzucił się na przeciwników. Najpierw atakuje tego, który znajduje się najbliżej. Zoro stara się prawą ręką ściąć głowę napastnika, lewą zaś stara się przebić zbroje kolejnego rycerza. Bez względu na wynik poczynań po zadanych ciosach robi uskok do tyłu i przyjmuje pozycję obronną trzymając miecze przed sobą w pozycji "X" i stara się blokować ataki przeciwników.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:53, 18 Lis 2007    Temat postu:

Ar
Vlana przywitała Ara dość wesoło. Jakby nie zważała na fakt że właśnie wbiegło do Karczmy pięciu krzyczących rycerzy. Z pewnością jednak nie należeli ani do straży, ani do Wężów.
Słysząc pytanie barbarzyńcy mimowolnie się skrzywiła i powiedziała:
-"Kiepski moment i miejsce... chodź."
Nie czekając na reakcję złapała Ara za ramię i zaciągnęła do jednego z pustych pomieszczeń na zapleczu. Prawdopodobnie spiżarni.
-"Dobra... Jestem ci nieco winna. Pewnie nie powiedziała bym tego komu innemu więc doceń to. Owszem ludzie Płonących Węży często tu przychodzą. Nie jestem jednak jedną z nich. Zapewniam im bezpieczeństwo, a oni nie robią u mnie nic co mogłoby zwrócić uwagę Straży. Dualos wie że nie życzę sobie awantur, bo wytłumaczyłam mu to osobiście kiedy chciał wymuszać ode mnie haracz... Przegoniłam go dwa razy. Za trzecim wrócił i złożył mi normalną propozycję. Nie jest taki głupi jak reszta bandy."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Nie 21:04, 18 Lis 2007    Temat postu:

- Wiesz gdzie jest ich główna siedziba, czy kryjówka? Gdzie mogę spotkać Dualosa kiedy nie jest w swojej kryjówce? -zapytał zaciekawiony Ar spoglądając na Vlanę.
-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 21:26, 18 Lis 2007    Temat postu:

[size=8pt]Spróbujmy coś trudniejszego[/size]
Klonus sięgnął spokojnie po flet. Z instrumentu wyszły spokojne dźwięki. Zdawały się wwiercać w umysły wszystkich słuchaczy zmuszając ich do słuchania. Nagle stały się bardzo urywane. Melodia zdawała się jedynie którkimi chwilami być w tej rzeczywistości, resztę więżąc gdzieś w niedostępnym miejscu. Pieśń wywołała paraliż. Po tym muzyka się nieco zmieniła. Nie w charakterze, a raczej w samej melodii. Jakby opuszczała pewne dźwięki. Niczym strumień opływana kamień, jaki bard postawił w środku jej biegu. Efekt pieśni ominie Roronoa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:49, 19 Lis 2007    Temat postu:

Ar
Vlana zrobiła urażoną minę.
-"Czy to ma być przesłuchanie? Jeśli ci nie odpowiem, to co? Nie jesteś Strażnikiem. Po co ci takie informacje? Mam prawo wiedzieć zanim powiem ci coś przez co mogę stracić klienta."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:17, 19 Lis 2007    Temat postu:

W chwili, gdy Klonus zaczął grać, sparaliżowało częściowo - od pasa w dół - trzech rycerzy. Pozostali dwaj widocznie byli albo bardziej odporni, albo zabezpieczyli się zatyczkami do uszu. Tymczasem Roronoa ciął w szyję pierwszego z nich - tego najbardziej otępiałego, który miał niestety stalowy kołnierz, lecz przewrócił się bezwładnie. Gdy chciał uderzyć następnego, zaiskrzyło. Przeciwnik miał miecz dwuręczny i dobrze się nim posługiwał. Obaj odskoczyli. Zawirowali. Katana musnęła hełm, lecz szybko została odrzucona... W stronę najemnika zmierzał następny wojownik... Roronoi jak i Klonusowi, zaświtała w głowie myśl: Musimy uciekać, bo rozerwą nas na strzępy!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pon 21:25, 19 Lis 2007    Temat postu:

Roronoa zaciska zęby i pewniej chwyta miecze w dłoniach. Podbiega do następnego otępiałego strażnika i przykucając podhacza go zwinnym kopnięciem na wysokości kostek. Następnie rozpędza się i z wyskoku kopie kolejnego strażnika kopnięciem z obu nóg, najlepiej tak, aby ten przewracając się potrącił następnego rycerza. Jak tylko uda mu się powalić ich na ziemię stara się przez lukę w hełmach przebić im twarze ostrzem. Jeśli jednak jego ataki nie będą skuteczne Zoro stara się parować ciosy przeciwników mieczami, starannie kontratakując i w najgorszym wypadku chowając się za wszystkim co znajdzie się w zasięgu wzroku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 18 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1