Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Dzielnica Świątynna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 13:51, 26 Sty 2008    Temat postu:

- To Draknorska Wieża Magów? W sumie logiczne - nie takie rzeczy można tam znaleźć. Czy jest coś jeszcze, co możesz dla nas zrobić, Tkaczu? Liczę, że w podróży będziemy mogli liczyć na twoje wsparcie... moralne.
Przywróć stary avat, AVq. Lepszy był


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:40, 26 Sty 2008    Temat postu:

Tkacz przymknął oczy twierdząco i zniknął w chmurze dymu. Nie zostało po nim nic oprócz słomianego kapelusza, który teatralnie spadł na podłogę oraz szczeliny do Wieży Magów...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 14:54, 26 Sty 2008    Temat postu:

Klonus przyjrzał się kapeluszowi. Stwierdził, że jestlepszy od jego obecnego i bierze go ze sobą. Staje przed szczeliną i ogląda sie na Fista.
- Idziesz? - pyta ponaglająco i przechodzi przez szczelinę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Sob 21:09, 26 Sty 2008    Temat postu:

- Pefnie, że idę.
Wchodzimy w szczelinę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:27, 26 Sty 2008    Temat postu:

Obaj mieli wrażenie, że przechodzą przez szparę w namiocie, tylko taką, która ma dodatkowy wymiar. Zamknęła się zaraz z taką samą łatwością, jak się otworzyła i nie został po niej żaden ślad. Bard i kapłan znaleźli się przed Wieżą Magów w Draknor.
Klonus i Fist dostają po 150 PD za rozmowę z Tkaczem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AVquiraniel Vareneil dnia Sob 21:32, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Śro 21:07, 20 Lut 2008    Temat postu:

Gdzieś z dala od oczu przechodniów, wśród rzucanego przez kamienne mury cienia, rozstąpiła się ziemia, a z niej wyłonił się potężny demon. Cerę miał białą niczym popiół, oczy mieniące się krwistą czerwienią, a tętniące żyły widać było przez prawie przeźroczystą skórę. Ar - wielki wojownik, teraz posłaniec diabła, stojący teraz odziany zaledwie w lekką, czarną skórzaną zbroję, którą przykrywał sięgający do kostek czarny płaszcz z kapturem. Z pod niego widać było zaledwie główne rysy jego twarzy i białe, spękane usta rozchylone lekko, łapiące chłodne powietrze poranka. Na plecach zaś wisiał mu dwuręczny miecz grawerowany po obu stronach ostrza, brudny od zaschniętej krwi i piekielnej sadzi.

Nie jest już żywy...
Nie jest też martwy...
Kim zatem się stał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 0:09, 21 Lut 2008    Temat postu:

Ar spojrzał na swoje ręce, a następnie zauważył, że zamiast topora ma miecz, co nie było dla niego zbyt miłym zaskoczeniem.
- Co to za szmelc?! Gdzie jest mój topór?! Tego nie było w planie! - krzyczał ściekły Ar. Cóż jednak mógł zrobić w takiej sytuacji? Pozostało tylko wykonanie misji. Po chwili wstał i zaczął lekko wymachiwać mieczem, próbując się jakoś wczuć w nowy rodzaj broni.
- No dobra to gdzie ten staruch? - powiedział sam do siebie i zaczął powoli iść przed siebie. Rozglądał się po okolicy w poszukiwaniu pierwszej lepszej świątyni,od której mógłby zacząć poszukiwania. Starał się przemykać nie zauważony, przebiegać od cienia do cienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Czw 23:08, 21 Lut 2008    Temat postu:

Kiedy Ar począł próbować swych umiejętności walki mieczem doznał uczucia niebywałej lekkości. Jego ciosy zdawały się naprawdę szybkie i precyzyjne. Ponieważ miecz był lżejszy od jego poprzedniej broni barbarzyńca biegle posługiwał się nowym narzędziem. Kto wie, może te ryciny na jego ostrzu sprawiały, że Ar czuł się wybornie dzierżąc tą broń w dłoniach.

Rozglądając się dookoła widać było tylko kamienne mury. Jednakże wychodząc z cienia wojownik ujrzał brukowaną ścieżkę wiodącą do dużego kościelnego budynku. Kiedy tam dotarł w środku było całkiem pusto. Wyglądało to na jakąś kaplicę. Dookoła widniały ławy i klęczniki pod posągami bogów, a pośrodku sali stał duży kamienny ołtarz otoczony świecami. Za nim zobaczyć było można duże czarne drzwi.



***Ar otrzymuje tymczasową zdolność posługiwania się mieczem dwuręcznym***


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 23:35, 21 Lut 2008    Temat postu:

Ar powoli i jak najciszej wchodzi do środka rozglądając się uważnie czy aby ktoś go nie zauważy, gdyby tosię nie daj Lucyferze stało, Ar reaguje natychmiast i rusza w za tym kto go zobaczył z zamiarem pozbawienia go życia. Jesli natomiast nic nie przerwie jego "zwiedzania", powoli zmierza do czarnych drzwi i uważnie im się przygląda. Nasłuchuje czy nie słychać jakichś odgłosów zza nich. Dla pewności puka lekko w drzwi i czeka z przygotowanym mieczem, na otwarcie drzwi, by skoro tylko te się otworzą dźgnąć mieczem tego kto w nich stanie. Jesli natomiast nikt nie otworzy, stara się je otworzyć, lub wyważyć i sprawdzić co się za nimi znajduje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Czw 23:59, 21 Lut 2008    Temat postu:

Droga do drzwi przebiegła spokojnie. Dochodząc za ołtarz usłyszeć można było ciche głosy. To właśnie w pomieszczeniu za drzwiami słychać było rozmowę dwóch mężczyzn. Z ich rozmowy wynikało, że byli duchownymi i podczas wymiany ich zdań wielokrotnie padło imię: Kahir. Ar zachował spokój. Delikatnie zastukał kołatką unosząc miecz nad głową. Rozmowa ucichła i rozległ się dźwięk zbliżających się kroków. Drzwi się uchyliły i tak szybko jak wyłoniła się z nich głowa starszego człowieka, tak samo szybko spadła na ziemię odbijając się pod nogi wojownika. Ciało runęło na zdobiony złotą nicią dywan, a Ar stanowczym krokiem wtargnął do środka. Ujrzawszy zaistniałą zbrodnię kleryk padł na kolana drżąc przed śmiercią. Nieumarły demon piekieł spojrzał na przerażonego człowieka czując w sobie coś, czego nigdy jeszcze nie doświadczył. Czuł w swoich rękach los tego błagającego o litość mężczyzny i niewyobrażalną pokusę wysłania go w zaświaty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Pią 0:20, 22 Lut 2008    Temat postu:

- Mam dla ciebie propozycję... - zaczął Ar przykładając miecz do szyi duchownego -... powiedz mi gdzie mogę spotkać Kahira, a puszczę Cię wolno i będziesz mógł dalej oddawać część swemu bogowi. W przeciwnym razie spotka Cię podobny los, jak twojego przyjaciela. - powiedział uśmiechając się perfidnie i wpatrując się swym nieprzyjemnym wzrokiem w twarz kapłana.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ar-Pharazon Złoty dnia Pią 0:21, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Pią 0:40, 22 Lut 2008    Temat postu:

Kleryk nawet nie odważył się spojrzeć na Ar'a. Spuścił tylko głowę i wciąż śię telepiąc wyjąkał: "Zzzz... Zrobię wszystko co zechcesz, tylko ppp... proszę nie zabijaj mnie!" Barbarzyńca z politowaniem patrzył na duchownego, gdy nagle poczuł wilgoć w bucie. To ze strachu mężczyzna nie utrzymał na wodzy pęcherza i po prostu zmoczył podłogę ekskrementami. Wojownik podirytował się sytuacją i otrzepując nogę z nieczystości ponaglił do odpowiedzi kleryka przystawiając mu ostrze do gardła. Ten zmuszony podniósł wzrok na twarz Ar'a i zniknął nim w czerwonych ślepiach demona. W tym momencie barbarzyńca poczuł nagły przypływ wiedzy i jakby lekkie swędzenie w tylnej części głowy. To przemieszczające się informacje zostały wyssane z umysłu śmiertelnika. Ar znał już dokładne miejsce spoczynku Kahira. Wystarczyło wyjść z kaplicy i udać się w pierwszą uliczkę po prawej i dalej ciągle prosto do dosyć dużego budynku modlitewnego. W tej sytuacji kleryk nie był już do niczego potrzebny, a Sługa Diabła wiedział, co musi zrobić...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Pią 21:01, 22 Lut 2008    Temat postu:

- Dobrze - powiedział Ar, odwracając się i gotując do odejścia. Nagle jednak zatrzymał się i stanął nieruchomo.
- Jeszcze jedno. - powiedział odwracając się i jednym mocnym machnięciem miecza starając się odciąć głowę kapłanowi. Jeśli to się uda, kieruje się do wyjścia uważając, by nikt go nie zobaczył i podąża dalej drogą którą wyczytał z umysłu kapłana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Wto 13:28, 26 Lut 2008    Temat postu:

Ar bliski był już wyjścia z pomieszczenia, ale jakaś nadludzka siła kazała mu zatrzeć za sobą ślady. Stanął w drzwiach i na chwilę zastygł. W powietrzu czuć było śmierć. Młody kleryk zamknął oczy, bo to co za chwilę miało się stać wydawało się zbyt przerażające, aby być tego świadkiem naocznym. I faktycznie, demon obrócił się i potężnym ciosem miecza trafił duchownego w głowę na wysokości brwi, przecinając jego czaszkę w pół, doskonale odsłaniając rozbryzgający się po pokoju mózg...

Barbarzyńca udał się dalej według wskazówek kleryka. Niezauważony dostał się do większej kaplicy, w której przebywali wyznawcy tutejszego Boga. Tu także oprócz ławek i modlitewników pozajmowanych przez wiernych od czasu do czasu spoglądając na demona, za ołtarzem widniały duże zdobione drzwi. Właśnie tam miał znajdować się Kahir.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Wto 23:24, 26 Lut 2008    Temat postu:

Ar rozgląda się po pomieszczeniu w celu zliczenia przybliżonej ilości osób będących w tamtym miejscu. Rozgląda się uważnie sprawdzając ile jest wyjść z tego pomieszczenia (okna, drzwi, itp.).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Śro 18:22, 27 Lut 2008    Temat postu:

Stojąc u wejścia do kaplicy Ar widział wszystko dokładnie. Na wprost, do samego ołtarza ciągnęła się dywanowa alejka. Po jej bokach stały ławy, w których na oko siedziało jakieś 8-10 osób. Przy samym ołtarzu młody pomocnik duchowny odpalał właśnie świece. Jedynymi drzwiami były te, którymi Ar właśnie wszedł, a potężne witrażowe okna umieszczone były jakieś 4 metry od ziemi. Całe pomieszczenie pięknie wyglądało przez pryzmat kolorowych szkieł. Nie jednak dla barbarzyńcy. Ten miał misję, która była tu priorytetem. Ar wiedział, że za drzwiami na końcu kaplicy znajduje się cel, po który właśnie tutaj przyszedł...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Śro 18:47, 27 Lut 2008    Temat postu:

- Za dużo świadków - powiedział sam do siebie Ar - oni wszyscy muszą zginąć. - dokończył i powoli sięgnął do ekwipunku, starając się w nim odnaleźć eliksir który otrzymał od Lucyfera. Po wyciągnięciu chwilę przygląda się eliksirowi, po czym wypija go i zaczyna rzeź na ludziach, zaczyna od tych najbliżej wyjścia. Stara się nie pozwolić, by żaden człowiek opuścił pomieszczenie. Stara się również szybko zabić pomocnika duchownego. Kiedy wszyscy będą martwi nie czekając wpada do pomieszczenia w którym jest kapłan Kahir.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Śro 19:36, 27 Lut 2008    Temat postu:

Kiedy Ar wyjął flakon, ten zapalił się krwistym światłem, odbijającym się w szeroko otwartych ślepiach demona. Bez wahania barbarzyńca wypił soczysty łyk mikstury, po czym stanął czekając na efekt działania. Już po chwili oczy Ara poczęły płonąć piekielnym ogniem, a w jego ciało wstąpiły siły porównywalne do boskich. Demon poczerwieniał, a na ramionach i szyi pojawiły się tętniące żyły. Kiedy Ar wydał okrzyk bojowy z ust wyzionął płomień, a zgromadzeni ludzie zaczęli krzyczeć z przerażenia. Od razu zabrali się do ucieczki, a że wyjście było tylko jedno barbarzyńca miał ułatwione zadanie. Dobiegł do najbliższego człowieka i wyjmując uprzednio miecz rozpołowił go w pionie niczym drewno na opał. Krew trysnęła na jego twarz, nadając mu jeszcze straszniejszego wyglądu. Kilka następnych osób nawet nie poczuło bólu, ponieważ Ar był tak szybki i celny, że jego ofiary umierały zanim padły na ziemię. Mężczyźni, kobiety, nie było różnicy. W powietrze uniosła się śmierć. Latały kończyny i głowy. Krew pokryła zimną posadzkę, a demon dopiero się rozkręcał. Zauważył, że młody duchowny ucieka do pokoju za ołtarzem. Barbarzyńca wyrwał za nim jednym susem dosłownie przelatując kilka metrów w powietrzu i zanim chłopak zdążył chwycić za klamkę Ar oddzielił jego tułów od nóg...

Hałas towarzyszący rzezi wzbudził zaniepokojenie wśród osób znajdujących się za drzwiami. Po chwili klamka drgnęła, a zza nich wyłonił się mężczyzna, któremu na przywitanie Ar jednym ruchem ręki wyrwał z brzucha całe wnętrzności. Chwilę później stał już w pomieszczeniu sam na sam z Kahirem. Starym kapłanem utykającym o lasce, a który na twarzy miał uśmiech niewzruszonego całym zajściem. "Śmiało, zabij i mnie. Już od dawna czekam na dzień sądu. No dalej, Ty pomiocie diabła!" - wykrzyczał starzec plując pod nogi barbarzyńcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 0:52, 28 Lut 2008    Temat postu:

- Nędzny głupcze! Myślałeś, że przechytrzysz potężnego Lucyfera?! Oddaj to co należy do niego, a co mu ukradłeś, a sprawię, że twoja śmierć będzie szybka i bezbolesna, w przeciwnym razie, trochę się zabawimy - powiedział demon patrząc swymi czerwonymi oczyma na starego kapłana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Czw 15:58, 28 Lut 2008    Temat postu:

"Niczego Ci nie oddam, a już na pewno nie oddam czegoś co należy do samego diabła! Musiałbyś mnie zabić, ale nawet wtedy niczego się nie dowiesz. No dalej!" - odparł duchowny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1