Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Dzielnica Świątynna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:08, 16 Sty 2008    Temat postu:

Zapewne należało dziękować całej czwórce bogów, choć Klonus czuł podświadomie, że to Tkacz Opowieści miał największy udział w jego uratowaniu. Jego świątynia stała naprzeciw Klonusa, zbudowana była z bardzo cienkich nici, splecionych w budowlę, która, o dziwo, twardo stała w ziemi. Na ziemi. Ani na centymetr nie była wbita w ziemię, a mimo to, bardzo stabilna.Wejście było małe, skromne, lecz zdawało się miłe i gościnne... jak chata starca gdzieś na pustkowiu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 21:26, 16 Sty 2008    Temat postu:

Klonus ostrożnie wchodzi do świątyni, by dowiedzieć się czegoś więcej o kulcie swego wybawiciela.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:04, 17 Sty 2008    Temat postu:

Świątynia, mimo dużych rozmiarów, w środku była mała i przytulna. Mały pokój rozświetlał ogień z kominka stojącego pod ścianą, przed którym siedział starszy mężczyzna w czarnych szatach, lecz jednocześnie Klonusowi zdawało się, że ten prześwituje, jakby stworzony został z dymu, a nie z ciała. Mimo że siedział bezpośrednio przed ogniem, skryty był w cieniu, jaki płomienie tworzyły. Miał dziwny wyraz twarzy, jakby zastanawiał się nad czymś głęboko. Zresztą, może to tylko przez ten półmrok panujący w okolicach głowy starca. Tak, czy inaczej, odwrócił się w stronę barda.
- Witaj - powiedział Tkacz Opowieści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 22:33, 18 Sty 2008    Temat postu:

- Witaj - odpowiada Klonus - Czy jesteś tu kapłanem? Możesz mi opowiedzieć o tym... wszystkim?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:23, 20 Sty 2008    Temat postu:

- Ja? Nie, nie jestem kapłanem, jestem tylko Tkaczem - Klonus wyraźnie wyczuł wielką literę w ostatnim wyrazie - Obserwowałem Cię od dłuższego już czasu, Klonusie. Wiesz, jaki potężny obiekt trzymałeś przed paroma chwilami w dłoniach? Nie uwierzysz jak wielu Bogów chciałoby zobaczyć nitki Twego losu. Ja też, naturalnie. Dlatego właśnie postanowiłem się zmaterializować, no nie do końca, ale rozumiesz, muszę dbać o wizerunek. Jesteś bardem - masz podobne zainteresowania co ja. Tyle że ja mniej interesuję się graniem, a bardziej tkactwem. Co jednak najdziwniejsze, Twoje nici ciężko się splata, najwyraźniej jesteś częściowo spokrewniony z Diconem. Postaram się jednak odpowiedzieć na kilka Twoich pytań. W końcu po to tu przyszedłeś, nieprawdaż?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Nie 20:53, 20 Sty 2008    Temat postu:

Fistus wchodzi do dzielnicy świątynnej.
- Już idę już - zaczyna się rozglądać


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fist dnia Wto 22:36, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 22:11, 20 Sty 2008    Temat postu:

Klonus chwilę się zastanawiał, czując, ze podobna możliwość nigdy sie nie zdarzy.
- Zajmujesz się tkaniem losu. Czy to znaczy, że to ty tworzysz to, co nazywam Nurtem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:15, 21 Sty 2008    Temat postu:

Można tak powiedzieć, choć nie nazwałbym tego 'tworzeniem'. Ja raczej nadaję Mu kształt, wygładzam dno, kontroluję jego prędkość, by niedoświadczeni wędrowcy nie zostali wyrzuceni na brzeg. Obserwuję Was często, bo tworzycie bardzo ważną część, jak to mówisz, Nurtu. Moją pasją są Opowieści, od Nich też wziąłem swe imię. Uwielbiam patrzeć jak się rozwijają, plączą... Żal mi tylko trochę zakończeń. Są takie... Jakby to powiedzieć... zawsze mnie rozczarowują. Dlatego też niektórym nie pozwalam mieć zakończeń. Na przykład artefakt, który kilkanaście minut temu trzymałeś w swych dłoniach. Został stworzony przez nas - bogów, gdy jeszcze byliśmy młodzi i namacalni. Ludzie dawno o nim zapomnieli, lecz ja... ja mam do niego sentyment. Dlatego też od czasu do czasu pomagam go znaleźć osobom, które mnie interesują...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 22:11, 22 Sty 2008    Temat postu:

Klonus ważył każde słowo, jakie padło z jego ust. W końcu nie stał przed byle kim.
- Jestem zaszczycony, że moją osobą zainteresował się ktoś aż tak ważny. Tak utytuowany. Chciałbym spytać o Nurt, jego zasady, kreację, zmiany... A jednak coś innego nie daj mi spokoju. Nie obraź się Tkaczu, ale twoja mowa chyba kryje coś ważniejszego... może nie dla świata, nie dla Nurtu, ale dla mnie. Powiedziałeś, że poprzez tkanie opowieści nadajesz kształt, prędkość i kierunek Nurtowi, jednocześnie dodając, że moje nici trudno prządz. Mówisz o urywaniu opowieści i jednocześnie wspominasz o potężnym artefakcie, jaki nieprzypadkowo znalazł się w moich rękach. Zauważyłeś, że bogowie się zainteresowali miomi poczynaniami, ale to Ty mnie sprowadziłeś. Odpowiedz mi więc na jedno pytanie: co chcesz mi powiedzieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:21, 25 Sty 2008    Temat postu:

Przed Fistem stały trzy budynki, dostojnie wyglądająca pustka i... Chatka spleciona z niezliczonej ilości drobnych nici. Z jej dachu unosił się dym, który zaintrygował kapłana. Gdy podszedł bliżej niej, usłyszał głos...

- Widzisz, tu dochodzimy do sedna sprawy - rozpoczął Bóg. - Ja cię tu nie sprowadziłem, nie licząc tego, że brałem udział w tworzeniu artefaktu. Pozwoliłem ci tylko myśleć, że zostałeś tu ściągnięty przeze mnie. Sprecyzujmy jeszcze jedną rzecz. Nie zainteresowali się tobą Bogowie, jeśli nie brać pod uwagę, że interesują się wszystkim, co daje im, a właściwie nam, jakąkolwiek rozrywkę. Obserwowałem cię mianowicie ja. A sprowadziłem cię do tej chatki, bo uznałem, że skoro już miałeś w rękach ΫκηαΞβ, bo tak ów artefakt się nazywa, to warto byłoby, żebyś znał choć skrót jego historii. - Tu Tkacz odchrząknął, bynajmniej nie z powodu gruczołów, tylko po to, by lepiej zabrzmiało.
- Dawno, dawno temu, gdy ludzie byli bardziej prymitywni, a Bogowie istnieli tylko w postaci cielesnej, wśród nas, trzydziestu trzech bogów tworzących jakby stowarzyszenie, zrodził się... właściwie to Khurdon wynalazł środek wzajemnej komunikacji. Powstał on dlatego, że w jednym miejscu nie było wyznawców dla takiej liczby bóstw, a konwencjonalne metody przemieszczania niestety zawodziły. Stworzony został ΫκηαΞβ. Nie chciało nam się tworzyć aż 33 kul, więc wyznaczyliśmy wśród siebie kuriera, Czyczydzieści. Era tego artefaktu skończyła się, gdy Khurdon, jak to on, wynalazł genialną w swej prostocie rzecz. Mianowicie wtedy przenieśliśmy się w eter. Co prawda zniknęła bariera przestrzeni i nie byliśmy już wrażliwi na ataki fizyczne, ale staliśmy się uzależnieni od swoich wyznawców, musieliśmy jasno określić swe wizerunki, powstała też, co z bólem przyznaję, konkurencja nawet między bogami, którzy niegdyś byli najlepszymi przyjaciółmi. Smutne to, lecz prawdziwe. Całe szczęście, Galdemoir podejmuje... odpowiednie kroki zapobiegające temu, na razie nie mogę Ci więcej zdradzić. No więc, jak już mówiłem, ΫκηαΞβ przestał być potrzebny, a niestety zaczął być wykorzystywany jako narzędzie wojenne. Jak wiesz, pozwalał na teleportację do miejsc kultów, co miało ogromne znaczenie strategiczne. W czasie pokoju więc, najwięksi nasi kapłani zebrali się, by go zniszczyć. Nie chcieliśmy na to pozwolić, w końcu był dla nas... no... święty i nie zamierzaliśmy pozwolić, żeby został unicestwiony. Jednak nikt z nas nie miał odwagi im go zabrać... z wyjątkiem starego Diablo. Był zdeterminowany i wziął ΫκηαΞβ w głębie piekielnych czeluści, wiesz, w końcu był tradycjonalistą. Niestety, ktoś dał cynk o jego miejscu zamieszkania, co skłoniło kuszonych ikspekami i kosztownościami poszukiwaczy przygód do zabicia biedaka. Artefaktu na szczęście nie wzięli, bo w porę włączył się Dicon, ale Diablo zginął tam niestety. Szkoda, bo go lubiłem. Wszyscy go lubiliśmy. Było w nim coś takiego, co wzbudzało uśmiech sympatii na twarzy. Teraz pozostał po nim tylko Szatański Owoc, którego, zdaje się, szuka Twój przyjaciel. A ΫκηαΞβ... no cóż... krąży po świecie... - i tu Tkacz zawiesił głos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 21:14, 25 Sty 2008    Temat postu:

- Chcesz, żeby odnalazł tę kulę? To nie powinno być trudne. Skoro przenosi się jedynie do miejsc kultu, ale jest ich ograniczona ilość. Nie ma jej tu. Miejsce kultu Diablo też raczej odpada. Pozostaje 31 miejsc. Zróbmy tak. Zdobędę dla ciebie ten artefakt w zamian za twoją pomoc w pojmowaniu Nurtu. Ty będziesz miał trochę rozrywki i pewność, że pamiątka rodzinna nie wpadnie w niepowołane ręce, a ja zdobędę widzę, której nie zdąrzył mi przekazać, lub nawet nie znał lord F'uno. Wspomożesz mnie, Tkaczu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Pią 21:34, 25 Sty 2008    Temat postu:

Fistus przystanął zaciekawiony rozmową. Jednak Gdy usłyszał słowo wiedza, jakby mu się w głowie pomieszało i postanowił sie wtrącić do rozmowy.
- O ciekawych rzeczach tu prawicie - uśmiechnął się - Przepraszam, że tak się wtrącam i za to, że nieco podsłuchałem, alę opowieść Twoja, Boże jakimś przedziwnym sposobem sama wpadła mi w ucho. I ty panie, zwrócił się do człowieka, poszukujesz wiedzy tak samo jak ja. Dlatego też składam swe usługi i całego siebie w wasze ręce za wiedzę którą możecie mi ofiarować. - w tym momencie patrzył głebogo w oczy Tkacza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:49, 25 Sty 2008    Temat postu:

- Źle mnie zrozumiałeś. Gdybym chciał go mieć, nie byłoby to dla mnie żadnym problemem. Chodzi bardziej o to, że chciałbym Ci, o ile oczywiście chcesz, pomóc w głębszym poznaniu Nurtu poprzez odkrywanie Pierwotnych Miejsc Kultu. I źle zrozumiałeś podróż ΫκηαΞβ. On lub też ona, czasami, występuje to czasami i stało się właśnie dziś, że teleportuje się do Pierwotnego Miejsca Kultu Dicona, Boga Losowości. Miejsce owo ma to do siebie, że nie wiadomo, gdzie jest, i to właściwie wszystko, co wiadomo o jego położeniu.
W tym momencie wszedł Fistus.
- Oh, witaj, w sumie wiedziałem, że podsłuchujesz, zresztą nic nie szkodzi, bo uniknę powtarzania tej samej Opowieści jeszcze raz. Kapłan Kerkete, o ile się nie mylę? Widać na pierwszy rzut oka, wszyscy jesteście żądni wiedzy, jak i on sam. Nigdy mnie, zdaje się, nie lubił. Chyba mi trochę zazdrościł. Ale cóż poradzić, gdy, jak wspomniałem, musieliśmy złapać jakąś fuchę, ja pierwszy złapałem Opowieści, a on zamknął się w sobie i wziął Tajemnice. Będę musiał z nim trochę pogadać, bo się chłopak zamknął w sobie ostatnio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 22:02, 25 Sty 2008    Temat postu:

- Na jedno wychodzi. Jednak jeśli miejsce kultu Dicona jest nieznane lub wręcz losowe, to jak je można znaleźć? Czy istnieje jakaś zależność między wszystkimi miejscami kultów, którą odkrywając poznam położenie tegoż?
Klonus zwraca się do Fista.
- Witaj. Jesteś kapłanem? Cóż ja jestem Klonus F'uno... zdaje się, że nowy wyznawca Tkacza Opowieści.
Wyciąga rękę na przywitanie nowoprzybyłego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Pią 22:43, 25 Sty 2008    Temat postu:

Fistus również podaje rękę.
- Jestem Fistus. Raczej marny ze mnie wyznawca. Ja raczej uważam, że jestem powiernikiem Tajemnic i zdobywcą nowych sekretów, wiedzy, doświadczenia i umiejętności. Widzisz, polega to na tym, iż Kerkete może nie prosił co stwierdził, że jest to coś dla mnie, tak wiec poszukuje ciągle nowych rzeczy pod każdą postacią, co daje wieksze mozliwosci Kerkete, który dzieki temu ma większą moc, a co za tym idzie wiecej mam z tego pożytku, ja zdobywam nowe tajemnice, on mi w tym pomaga. - oddech - No fakt, nie lubi za bardzo pomagać jak nie widzi konieczności, ale czasem, niektórzy ludzie i rzeczy są skryte w sposób taki, że mój przyjaciel Bóg potrzebuje pośrednika, czy coś w tym rodzaju, nie pamietam jak to dokładnie szło.
Staruszek zaśmiał się chwile i następnie zwrócił się do Tkacza.
- Tak między nami, to Kerkete stał się zamknięty nie tyle z zazrdości co z egoizmu, twierdzi on, że tajemnice są tylko jego, inni znają wiele, rzeczy, potrafią się nimi posługiwać, alę tylko mój Mistrz, że tak powiem, zna tajemnice działania wszelkiej rzeczy, a przynajmniej tej którą poznał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 23:12, 25 Sty 2008    Temat postu:

- W takim razie obaj się czegoś dowiemy. Ruszajmy. Na początek... Gdzie pójdziemy na dobry początek?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Pią 23:20, 25 Sty 2008    Temat postu:

- Jak Kula którą poszukujemy jest niewiadomo gdzie, to proponuję się udać do tego niewiadomego miejsca. Chyba, że można by porozmawiać z Kerkete, ma powiązania z Kulką i może zna tajemnice jej położenia, ale pewnie nie będzie chciał powiedzieć gdzie dokładnie jest, i powie, że samemu mogę do tego dojść. Ale zawsze można spróbować. Może się tym zajmiesz Tkaczu, poprzyj się tym, że nie wpadnie w tedy nasza zabawka w niepowołane ręce i do tego jest to sprawa nie cierpiąca zwłoki. Myślę, że przynajmniej poda nam kierunek. - uśmiechnął się

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:04, 26 Sty 2008    Temat postu:

Fist, gratulacje 800 posta. ;p

- Źle mnie zrozumieliście. Artefakt nie wpadnie w niepowołane ręce, bo rzadko wpada w czyjekolwiek. Nie, jeśli chcecie go zdobyć, musicie zrobić to sami. Ja mogę was najwyżej odpowiednio nakierować, cóż to by była bowiem za Opowieść, gdyby opowiadający ją zrobił wszystko za bohaterów? A Kerkete, mówię, zamknął się w sobie ostatnimi czasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Sob 11:02, 26 Sty 2008    Temat postu:

- Nie zamknął się w sobie, poprostu lubi przebywac z Tajemnicami sam na sam - uśmiechnął się - To w kórą stronę powinniśmy się udać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVquiraniel Vareneil
Zasłużony



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 986
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:35, 26 Sty 2008    Temat postu:

- Kiedyś był inny. Ale nieważne. Mam Wam wskazać cel, wskazówkę? Hmm... proszę, oto ona.
Przed rozmówcami Boga otworzyła się szczelina w przestrzeni, w której zobaczyli wysoką budowlę, która była, sądząc po wyglądzie, Wieżą Magów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 3 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1