Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Zniszczony Drewniany Mostek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eroon
Przyjaciel



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 2:40, 02 Mar 2010    Temat postu:

Uch - Ocieram resztki mózgu z twarzy. Nie do końca dowierzając oczom poprawiam okulary i wycieram je rękawami. Z otwartymi ustami rozglądając się po resztkach towarzysza w końcu dodaję - Ekhm, no cóż... - Podnoszę mózg Kerende, i dotykam go palcem upewniając się tego co widzę - Tego nnie było, w kontrakcie... - Zwracam się do chłopca - Mmały!? Oo co tu, chodzi? Co to mma, być!? Na co mmi ten, ssam bez,użyteczny mózg, łłowcy? - Rzucam na mózg ostatnie spojrzenie "Mikstura lecznicza tutaj chyba nie pomoże..." Po czym wzruszając ramionami rzucam go za siebie do wózka.

Następnie dość zdezorientowany chrząkam, patrzę na kobietę w powietrzu spode łba zerkając co chwilę za ramię na postać z wody "No to chyba rzeczywiście nieźle ugrzęźliśmy..." aż w końcu zakładam ręce - Nno to, zanim doznamy zzaszczytu tej jjakże zaiste widowiskowej, śmierci... Jja, żżadam wyjaśnień! Cco to zza, niegrzeczne najście!? Nnie macie, co robić, ttylko sobie tak wysadzać, zzmęczonych drogą, podróżników? I kkim wy jesteście? - Starając się utrzymać powagę i dystans od myśli o śmierci, mierzę w tym czasie bieg rzeki, a dokładniej czy jej przyspieszenie było by w stanie ponieść nasz wózek na wschód.

Z obciążeniem trzech osób, ewentualnie dwóch. Bądź, ostatecznie jednej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Eroon dnia Wto 2:42, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Czw 20:50, 04 Mar 2010    Temat postu:

Serindrack słysząc słowa wynalazcy postanowił kontynuować jego słowa:
- Mimo, że są państwo wielkimi stworzeniami o mocach przekraczających ludzkie, to zachowanie wasze wysoce odbiega od wszelkich norm grzecznego zachowania w towarzystwie - tokował. - W normalnej sytuacji, spotykając podróżnika na szlaku raczej witamy się i przedstawiamy, jeśli chcemy nawiązać z nimi kontakt. Rozsadzanie głowy jednego z nich nie wydaje się być adekwatne do takowej sytuacji.
Mówiąc to zbierał z otoczenia rzeczy, które mogły zostać rozrzucone przy okazji afery i jął wrzucać je do wózka, z zamiarem przyszykowania się do rychłego opuszczenia danego miejsca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Otchłań

PostWysłany: Pią 12:18, 05 Mar 2010    Temat postu:

Wynalazca określił, że, przy obecnej prędkości nurtu rzeki, podróż na wschód mogłaby być wolna i nieowocna, szczególnie biorąc pod uwagę fakt dziwnej dwójki, która zapewne ruszy w pogoń. Poza tym, poziom wody nie był jeszcze dostatecznie wysoki. Według obliczeń wynalazcy optymalny będzie dopiero za kilkanaście minut.
Serindrack zaczął zbierać rozrzucone rzeczy, które były różnymi pozostałościami łowcy. Kawałki mózgu, flaczki, wszystko to zawędrowało do wózka z szafy, wzbogacając go kolorystyką i zapachem. Zarówno chłopak jak i dwójka dziwnych napastników patrzyli na to przez chwilę. Były to spojrzenia pełne zwątpienia.
Unoszący się tuż nad taflą wody mężczyzna wymamrotał coś przez zaciśnięte zęby i kilka razy zaciskał oraz rozluźniał dłonie.
- I jeszcze mam się przedstawiać... - powiedział gniewnie.
- Nie denerwuj się - uspokoiła go skrzydlata kobieta. - Są biedni, zmęczeni i zdezorientowani. Należy im się wyjaśnienie. Poza tym i tak za chwilę rozerwiesz ich na strzępy.
- W takim razie... ty tłumacz - tutaj mężczyzna skrzyżował ręce na piersi i zmrużył oczy.
- No dobrze - westchnęła. - Jesteśmy demonami, ale to pewnie zauważyliście. Zastawiliśmy na was zasadzkę, ale wpadł w nią jakiś nic nie znaczący błazen - wzruszyła ramionami i zrobiła bezradną minę. - Miał zginąć albo ten trzęsący się ze strachu dzieciak - wskazała widocznie przerażonego chłopaka - albo ty, dziadku. Śmierć jednego z was pokrzyżowałaby plany budowy Urządzenia i wszyscy byliby zadowoleni. Ale jajogłowi muszą wszystko psuć, co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eroon
Przyjaciel



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pią 12:51, 05 Mar 2010    Temat postu:

Zakładam ręce mrucząc pod nosem niby do siebie - Też mi, zasadzka... - Ale wyraźnie, aby wszyscy słyszeli. Po czym rozmyślam sobie jeszcze chwilę uśmiechając się pod nosem "Hmm, co to musi być za potężna machina że gonią nas demony zz zaświatów... No to nie ma sensu walczyć, ale żeby próbować mnie powstrzymać, przed wybudowaniem dzieła mojego życia? Nie mam zamiaru wcześniej umierać" Opieram się o wózek, i zaczynam - To ja, bbym zrobił tak. Bburza, pioruny, wwichura... No i, rwący, ppotok rzeki, bo póki co... Wygląda to, mmizernie - Wznoszę ręce - Przepraszam jeśli, wwas uraziłem, ale... Ssię nie postaraliście, no... - A w międzyczasie mrugam do towarzyszy okiem, wskazując dyskretnie na wózek.

Jeśli zgodnie z moimi oczekiwaniami demony postarają się wywołać anomalie pogodowe, i w tym znacznie przyspieszyć bieg rzeki, przed falą wskakuję do wózka i... Staram się przeżyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Wto 18:08, 09 Mar 2010    Temat postu:

Serindrack pojął aluzję Eroona. Porzucił natychmiast zbieranie flaków i podszedł z wolna do wózka z zamiarem wskoczenia doń, gdy zrobi to sam wynalazca.
- Widzicie, państwo... Jesteście demonami, czy tak? Zatem chyba wcale nie jesteśmy wam aż tak potrzebni, skoro nie posłużyliście się swymi potężnymi mocami, byśmy się porządnie przerazili i byli skłonni do poddania się. Gdzie błyskawice, gdzie wycie wilków? Spotkałem kiedyś jednego demona... - mówił rozmarzonym głosem - zachciało mu się piwa, i tylko dlatego... Nie no, nie chcę nawet wspominać, co zrobił! A wy macie tak wielkie cele i... I tylko tyle?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eroon
Przyjaciel



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Wto 18:49, 09 Mar 2010    Temat postu:

Szturcham Serindracka i szepczę - Psst, nnie, przesadzaj - Po czym ponownie niewinnie uśmiecham się do demonów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Otchłań

PostWysłany: Sob 14:50, 13 Mar 2010    Temat postu:

Mężczyzna milczał przez cały czas, jednak jego twarz odzwierciedlała pewne rzeczy. Mięśnie drgały w tikach nerwowych, zęby zaciskały się, a cała skóra drżała w nienaturalnym naprężeniu. Wypuszczanie powietrza niczym rozwścieczony byk mający zamiar wziąć kogoś na rogi też było swoistym czynnikiem determinującym nie tyle gniew demona, ile prawdziwą furię.
- Tylko... tyle... - wymamrotał cicho, ledwie powstrzymując się przed wybuchem.
- Hej, hej, hej, uspokój się - powiedziała jego towarzyszka, biorąc go za rękę i próbując uspokoić.
- Nie... NIE! - wrzasnął, odtrącając ją. - Jeśli chcą to dostaną!
Gniewny demon zacisnął dłonie w pięści i wydał z siebie dźwięk przypominający ryk dzikiego zwierzęcia. Jego furia zdawała się przenosić na otoczenie, przynajmniej takie można było odnieść wrażenie widząc co się zaczęło dziać. Na początku wiatr przyspieszył. Nie była to już lekka bryza, a prawdziwy huragan. Jedno ze słabszych drzew zaskrzypiało żałośnie i padło na ziemię.
Potem przyszła ulewa. Woda dostawała się wszędzie, przez co kilka sekund potem wszystko i każdy byli mokrzy od stóp do głów, jakby dostali się pod prawdziwy wodospad. Co zapewne nie było dobre dla wózka z szafy...
Kolejny elementem gniewu natury były pioruny. Zaczęły one walić bez opamiętania, naginając prawa świata. Jeden z nich uderzył tuż pod stopy wynalazcy, drugi w jedno z drzew, a trzeci w rzekę.
Wszystko to spowodowało, że rzeka drastycznie podniosła swój poziom, a nurt osiągnął prędkość godną prawdziwych, pierwotnych potoków górskich. Woda dotarła do wózka, a ten zachybotał się.
- I jak wam się to podoba! - ryknął gniewnie demon, gdy kolejny piorun zmienił jedno z drzew w zapałkę. - Czy to was zadowala!
A potem wózek został porwany przez nurt. Z początku niezbyt prędka podróż zmieniła się w prawdziwy koszmar...
- Szlag... SZLAG! - ryknął gniewny demon, patrząc na odpływający wózek.
- A mówiłam, nie daj się sprowokować... - westchnęła jego towarzyszka.

Następny post w temacie "Brzeg Rzeki" w Połudnoiwym Królestwie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kreeth dnia Sob 14:51, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1