Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Gospoda "Cień Góry"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:05, 06 Sty 2009    Temat postu: Gospoda "Cień Góry"

Mała gospoda w Caen. Jej właścicielem jest młody karczmarz z brodą. Wnętrze jest w miarę czyste. W środku najczęściej przebywają przejezdni i tutejsi bardowie oraz ludzie, którzy chcieliby się napić piwa lub innego alkoholu.
Po lewej od wejścia jest kominek. Po prawej znajdują się schody na górne piętro gdzie są sypialnie.
Szynkwas stoi na wprost od wejścia.
Do wnętrza prowadzą drewniane schodki, na których prawie zawsze znajdzie się jakiś pijak proszący o drobne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Śro 19:39, 07 Sty 2009    Temat postu:

- Przykro mi, brak drobnych. - Odrzekł, po czym ruszył do lady zdejmując kaptur.
- Proszę o coś mocnego. Nie ważne co... Ma być mocne. - rzucił karczmarzowi, czy kto tam stał. - Nie wie pan przypadkiem, gdzie tutaj mogę zarobić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:22, 07 Sty 2009    Temat postu:

Karczmarz dał trunek Serindrackowi.
- Nie wiem czy nie za mocne jak na takiego cherlaka jak Ty - rzekł karczmarz.
Wnętrze nie było pełne, nie było też puste.
- No tak... Na jakiej pracy ci zależy? Zabić kogoś? Praca fizyczna? Przynieś to stąd tam? Znam dość dużo ludzi, wiele ma do zaoferowania robotę... W dodatku w jakim przedziale ma się znaleźć kwota? Za spirytus górski płacisz pan trzydzieści sztuk złota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Czw 21:37, 08 Sty 2009    Temat postu:

Serindrack zaczął pić, wykładając pieniądze na ladę.
- Wie pan... Noszenie ciężarów raczej by mnie nie zadowoliło. Zabić kogoś... Już lepiej. Dobre byłoby też polowanie... - mówił. - Interesuje mnie praca w okolicach tych czynności. A kwota... Nie jestem pewien, wolałbym wpierw wiedzieć, co mam robić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:25, 08 Sty 2009    Temat postu:

- No to idź pan do Ashmana Elika Kundagniela Borysa Szulca Anny Zdzisława Sędzi Anny Marii Wesołowskiej Rydygiela Konstantyna Trzeciego Małego Bliźniaka swojego brata i syna swojej matki, ojca swojego syna i córki, oraz kochającego męża swojej żony... Tak, to jego całe imię. Podobno potrzebuje on skór jakiś zwierząt.
Po pierwszym łyku Serindrackowi zakręciło się w głowie i "poległ" przewracając się na ziemi.
- Mówiłem, że mocne... Wy miastowi macie słabe łby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Pią 9:08, 09 Sty 2009    Temat postu:

- To nie to. To szok od imienia. I jestem z lasu. - powiedział łowca. - To gdzie znajdę pana... Pana Ashmana? - spytał, podnosząc się z ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:27, 09 Sty 2009    Temat postu:

- Lepiej zapamiętaj jego imię, bo odzywa się tylko do każdego kto za każdym razem gdy mówi do niego coś mówi na początku jego imię.
Serindrack wstał... Wstając upadł tym razem na prawo. Po tak mocnym alkoholu Serindrackowi nie łatwo było utrzymać pion i całkiem inaczej widział rzeczy. Przed nim stała krowa, która przed chwilą była barmanem, a kufel z alkoholem był pokryty brokatem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kali Zeb'khan
Zbłąkany



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry

PostWysłany: Sob 13:36, 10 Sty 2009    Temat postu:

Wchodząc do karczmy nie zwróciłem uwagi na żebraka. Podszedłem do lady i się pytam karczmarza : -Witam! Czy mógłbym się tu przespać i za ile?.
Powiedziałem rozglądając się po karczmie. Devil nauczył się chodzić za mną, więc wszedł do karczmy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kali Zeb'khan dnia Sob 13:38, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Sob 14:24, 10 Sty 2009    Temat postu:

MG mode
Barman odrzekł:
- Jeśli na wygodzie panu nie zależy, daje pan 10 sztuk złota. Pierwszy pokój na prawo, na piętrze... - mówił - tylko zapłać.
W gospodzie było coraz mniej ludzi, a ktoś właśnie stłukł szklankę. Barman popatrzył w tamtym kierunku z dziwnym wyrazem twarzy.
Gracz mode
- O... Krówka... - rzekł Serindrack rozmarzonym głosem. Po chwili wrócił na ziemię i spytał. - No... Dobrze... A... Gdzie... Znajdę... Tego gościa? - po tym, gdy usłyszy odpowiedź lega na ladzie i zasypia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kali Zeb'khan
Zbłąkany



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry

PostWysłany: Sob 15:38, 10 Sty 2009    Temat postu:

Położyłem 10 sztuk złota na ladzie.
-Proszę!

Staram się rozeznać kto rozbił szklankę. Jeśli mi się uda to podchodzę do niego, i mowie
-Przepraszam, ale z tego co mi wiadomo pan rozbił szklankę więc niech pan albo odda drugą ,albo odda pieniądze za nią.
Przy okazji rozeznaje się kto powiedział "O krówka"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Sob 17:54, 10 Sty 2009    Temat postu:

Nikt nie powiedział "O, krówka". Kali nie wiedział, jak ma rozeznać kto to zrobił.
W tej samej lokacji wszystko nie musi dziać się w tym samym czasie dla wszystkich graczy
Osoba, która zbiła szklankę wysłuchała Kalego... Po czym śmiejąc się dała mu w twarz.
- A tobie co to tego, popaprańcu? - Spytał, bijąc go jeszcze raz.
Kali poczuł, że nie czuje się najlepiej.
Devil był na zewnątrz, jako iż nie mógł wprowadzić go tutaj.
-7HP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kali Zeb'khan
Zbłąkany



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry

PostWysłany: Sob 21:56, 10 Sty 2009    Temat postu:

Próbuję Uderzyć go w nos prawą ręką, a lewą w splot słoneczny. Jeśli go trafie to mówię
-Jeszcze raz mnie uderzysz a cie zabije!
Jeśli mnie wyśmieje albo obrazi, to rozglądam się czy niema w pobliżu żadnej szklanki, butelki lub czegoś co mógłbym mu rozwalić na głowie. I uderzam tym czymś go w głowę.
A następnie mówię mu :
-Słuchaj koleś albo oddasz te pieniądze, albo wyrzucę cie stąd i porozmawiamy inaczej. Jeśli nie będzie czegoś pod ręką to uderzam go w skroń, następnie w prawy policzek i zaczynam go dusić, zaciskając ręce na jego szyji.

Jeśli będzie chciał oddać staram się uniknąć ciosów, lub je obronić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kali Zeb'khan dnia Sob 22:00, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Pią 11:00, 16 Sty 2009    Temat postu:

Pierwsze dwa ciosy się powiodły.
Na które odpowiedź była taka - Zignorowanie groźby śmierci i uderzenie Kalego w prawe żebro (-2hp)
Niestety Kali nie trafił w głowę tamtego butelką podniesioną ze stołu.
Wróg zaś uważnie słuchał, jak Kali opowiada, jak go bije. Jednak potem zaśmiał się i uderzył go w głowę, jednak niezbyt wprawnie (-3HP)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kali Zeb'khan
Zbłąkany



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry

PostWysłany: Pią 12:11, 16 Sty 2009    Temat postu:

Wkońcu sie doczekałem Razz

Przygladam sie temu panu , a następnie próbuje ponownie uderzyc go butelką w głowe . Drugą ręką biorę coś ciężkiego i twardego , jeśli nic nie bedzie to uderzam go "tulipanem" w głowę . Jednak jeśli coś bedzie to uderzam tym czymś go w splot słoneczny następnie w głowe .

Nadal próbuje unikać jego ciosów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zonos
Zaufany



Dołączył: 22 Lut 2008
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:17, 20 Sty 2009    Temat postu:

- Ma swoją chatkę w lesie. Łatwo do niej trafić. Po prostu wyjdź z karczmy skieruj się w lewo następnie zobaczysz małą dróżkę po prawej prowadzącą do lasu. Nie zbaczaj z niej, a dojdziesz do rozwidlenia. Pójdź w prawo i dojdziesz.
Serindracka nie obchodziło zbyt bardzo to co mówił do niego karczmarz... Zasnął...
Obudził się przed karczmą. Kac wdawał się we znaki, ból głowy, suchość w gardle... Było to o wiele mocniejsze uczucie niż zwykle.
Mimo swojego położenia poczuł, że nie ma swojej sakiewki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Serindrack
Piewca Dźwięków Irytujących



Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 1395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Tam, obok.

PostWysłany: Nie 14:24, 25 Sty 2009    Temat postu:

Butelka ponownie nie trafiła.
Stołem Kalemu nie uśmiechało się rzucać, wobec tego wziął tulipana stojącego niedaleko, po czym uderzył tamtego nim. NIestety, kwiat nie był najlepszą bronią.
(o jaki ci tulipan niby chodziło? :/)
Kali nie zaliczył nowych ciosów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kali Zeb'khan
Zbłąkany



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góry

PostWysłany: Nie 20:19, 25 Sty 2009    Temat postu:

Tulipan to jest rozbita butelka... A tak poza tym nie opisałeś mi go

Rozbijam butelkę o kant stołu i ponownie próbuję uderzyć go w głowę. Następnie wyciągam topór i wale go rączką w nos lub twarz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massuri
Tolerowany



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 21:27, 30 Sty 2009    Temat postu:

Massuri wszedł pewnym krokiem do środka. Rozejrzał się po gospodzie i usiadł w kącie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kostyr
Tolerowany



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się tu wziołem?

PostWysłany: Pią 21:59, 30 Sty 2009    Temat postu:

Mg mode

Gospoda był w miarę czysta i prawie wyludniona za szynkwasem, który znajdował się na wprost wejścia stał młody brodaty karczmarz spoglądał on uważnie na nowego gości.
Po chwili podszedł do Massuri.
-Czym mogę służyć?- zapytał uprzejmie i nie czekając na odpowiedz dodał.
-Mamy bardzo smaczny krupnik. Polecam również pieczone żeberka i wyśmienite piwo.-
W tej chwili od strony kuchni dobiegł dźwięk upadających garów i głośne klniecie.
-Przepraszam najmocniej Pana- rzucił karczmarz i szybko pobiegł w stronę kuchni.

Masurri zauważył, że przez cały czas jego pobytu w karczmie uważnie przygląda mu się pewien staruszek.
W chwili, gdy karczmarz zniknął za drzwiami kuchennymi ów starzec wstał i powoli łapiąc i przytrzymując się stołów podszedł do Łowcy. Siadł naprzeciwko niego i zaczął się w niego wpatrywać.
-Edrik??- zapytał drżącym głosem i wyciągnął swoją pomarszczoną dłoń do twarzy łowcy.
Massuri zauważył ze starzec był praktycznie ślepy jego prawe oko było prawie całkowicie białe a lewe bardzo zmętniane. Tak to bielmo, straszna choroba, która odcina człowiek od zmysłu widzenia, powoli i skutecznie zamazuje obrazy z czasem pozbawiając człowieka wzroku.
-Edrik synku to ty??- zapytał jeszcze raz a jego dłoń zatrzymała się w połowie drogi do twarzy łowcy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kostyr dnia Pią 22:02, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massuri
Tolerowany



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 23:28, 30 Sty 2009    Temat postu:

Massuri długi czas wpatrywał się w staruszka. Był skołowany, nie wiedział o co chodzi. Zamyślił się poprostu...

Myślał co odpowiedzieć staruszkowi. Po chwili powiedział
-Nie, jestem Massuri drogi człowieku. Kim pan jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1