Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Gospoda "Cień Góry"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kozak
Zbłąkany



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Holly Łódź :D

PostWysłany: Sob 21:37, 14 Mar 2009    Temat postu:

Kozakos rozglądając się przemyślał całą sytuację.Kozakos podchodził powoli i bardzo ostrożnie do strażnika. Kiedy wkońcu podszedł do strażnika spytał się go czym może wzbudzić swoją wartość oraz pokazać na co mnie stać -gdy wypełnie rządanie strażnika wkońcu pokaże wszystkim na co mnie stać -pomyślał

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kozak dnia Pon 15:56, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kostyr
Tolerowany



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się tu wziołem?

PostWysłany: Nie 15:15, 22 Mar 2009    Temat postu:

Sesja Kherbi'ego

Zdyszany nekromanta wpadł do gospody od strony zaplecza i praktycznie zderzył się karczmarzem. Ten w akrobatyczny sposób, łapie spadającą tacę z kuflami piwa po czym puszcza soczysta wiązankę w stronę Kherbi'ego w której zgrabnie opisał poziom inteligencji nekromanty.

W odpowiedzi o dalszą pracę Kherbi usłyszał
- Nie pokazuj mi się ma oczy dzisiaj!!!


Wieczór
Dnia 2 luty 761r





Sesja Massuri'ego

Karczmarza bardzo szybko się oddalił na zaplecze burknął tylko coś że nie ma teraz na to czasu więc zapewne.
Za to do stolika zbliżył się jegomość który stał przy barze, łypał na łowce dzikim spojrzeniem i przemówił donośnym głosem.

Wolne tutaj? Nikogo nie znam więc chciałbym się dosiąść. Moje imię Hesttler. Nie powiem Ci jak się pisze bom jest niepiśmienny...

Wieczór
Dnia 2 luty 761r


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kherbi
Tolerowany



Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnobyl

PostWysłany: Nie 17:04, 22 Mar 2009    Temat postu:

Czym prędzej wracam do stajni. Po wejsciu do środka liczę liczbę koni, i szukam jakiegos silnego konia, po czym karmie wszystkie. Staram sie zgadnac, ktora godzina jest teraz.

Czekam aż cała karczma zasnie, a ja w tym czasie, po nakarmieniu i napojeniu koni, kładę się na sianie, i rozmyslam o nekromancji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massuri
Tolerowany



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 19:27, 22 Mar 2009    Temat postu:

Łowca zaciekawiony nieznajomym powiedział doń:
-Wolne, proszę... jestem Massuri, co Cię tu sprowadza? Kim jesteś?

Nie patrząc na Hesttlera je dalej danie od czasu do czasu popijając piwem i zerkając kątem oka w stronę jegomościa. Czekał wyraźnie na odpowiedź Nieznajomego Hesttlera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:02, 24 Mar 2009    Temat postu:

- Ja jestem barbarzyńcą. Nie opowiem Ci wiele o moim życiu bo to nic ciekawego. Przyszedłem do Cean, aby nabrać sił i stać się silniejszym. Gdy będe dostatecznie silny chicałbym wrócić do mojej wioski. Ale tymczasem nie mówmy o tym. Chciałbys zarobić, Nieznajomy Massuri? A nawet jeśli nie to szepnij mi słówko o sobie. - tymi słowami kończe i spoglądam na łowce.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vel dnia Wto 21:16, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kostyr
Tolerowany



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się tu wziołem?

PostWysłany: Śro 20:48, 25 Mar 2009    Temat postu:

Sesja Khebi'ego


Po powrocie do stajni i przeliczeniu koni dokładnie 2 nie chciało podziemnemu wyjść inaczej choć liczył na wszystkie możliwe sposoby. Raz zaczynając od prawej strony stajni raz od lewej ciągle wychodziła jedna liczba 2. Dla pewności nekromanta policzył końskie nogi wyszło osiem a że jeden koń posiadał cztery nogi to z dedukcji podziemnemu wychodziło że w stajni znajdują się dwa konie więc dla pewności jeszcze raz policzył nie do czterech lecz dwóch liczba trzy była w tym przypadku surowo zakazana a liczba do której liczył Khebi była dwa, jeden to liczba niedozowona n chyba że liczy się do dwóch.
Kiedy policzył do dwóch i dwa było liczbą policzoną Kherbi wybrał najsilniejszego konia po czym nakarmił wszystkie dwa konie nie jednego nie trzech lecz dwa konie. Po policzeniu do dwóch Kcherbi starał się zgadnąć która jest godzina i wyszło mu że jest dwudziesta-druga.
Nie dwudziesta ani dwudziesta-pierwsza. Godzina dwudziesta druga była godzina którą odgadł Kherbi.

Gdy cała karczma zasypia Kcherbi znajduje wygodne miejsce i rozmyśla o nekromancji.
podzielił na dwa wszyło cztery a każdy koń miał znajduje w stajni silnego konia

Późny Wieczór
Dnia 2 luty 761r


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massuri
Tolerowany



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 21:35, 25 Mar 2009    Temat postu:

-... Zarobić? Cieekawe... nie wyglądasz na takiego, który szasta pieniędzmi. Nieważne, dobrze powiedz co masz mi do zaoferowania, jakąś prace? Nie wiem jak Tobie, ale mi przydałby się towarzysz podróży. Wiadomo- okolica niezbyt bezpieczna. Co mam Ci o mnie powiedzieć? Wiesz... w tych czasach nie wiadomo komu ufać, a komu nie. Wole więc zachować to dla siebie, przynajmniej na razie. Możesz być jednak pewny, że nie jestem żadnym oszustem... możesz mi ufać. W końcu to Ty do mnie podszedłeś. - mówi Massuri po czym przyjmuje wygodną pozycje i czeka na odpowiedzi do zadanych przez niego pytań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kherbi
Tolerowany



Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnobyl

PostWysłany: Śro 22:48, 25 Mar 2009    Temat postu:

- Niech ten czas szybciej płynie.
Czekam do godziny ok. 23:20, az wszyscy zasnąc.
O godz. 23: 20 (albo pozniej, zalezy kiedy ludzie zasna), wybieram jakiegos silnego, jednak spokojnego konia. Biorę jakis sznur/lejce, przywiązuje sie do konia, i po cichu wyprowadzam go na zewnątrz, gdzieś daleko od karczmy (najlepiej w las).

Gdy poczuję, ze będziemu dostatecznie daleko, że zaden odgłos nie będzie slyszalny w gospodzie zatrzymuję konia.

Podchodzę do konia, i głaskam go delikatnie po głowie. Przykładam mu rękę tam, gdzie koń ma mózg, po czym tworzę Mniejsza kula mroku, którą ,,wpycham" w jego mózg (chodzi mi o to, by nie zadać obrażen w głowe, czaszke itp. tylko w sam mózg, który ma umrzeć(po uderzeniu magia, mozg nie ma prawa przezyć).

Po śmierci konia, zaczynam rysować na ziemi nekromatyczne wzory, które maja wzmocnic siłe zaklęcia. Po narysowaniu wzorów (ciało konia jest na srodku wzorów) zaczynam mroczna inkantację.

Zaczynam wypowiadać słowa zaklecia, odprawiam gesty itp. Po czym ozywiam konia. Jednak wtłaczam w niego moją cała mannę, by ten był ,,zywym" cały czas (by nie miał czasu trwania, by sie nie rozlecial)

- Powstań Archeusie, powstań. Twój Pan cie wzywa. Potrzebuje wiernego, posłusznego mi wierzchowa. Zyj!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:09, 27 Mar 2009    Temat postu:

- Hahaha. Ja nikomu nei ufam... Raz zaufałęm ojcu i prawie umarłem. Pieniędzy nie mam ale razem łatwiej je zdobyć. Niby sam sobie poradzę ale ktoś do rozmów mi sie przyda. Gdzie zmieżamy? Jakiś pomysł - pytam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massuri
Tolerowany



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 18:17, 27 Mar 2009    Temat postu:

- Cóż, jest wieczór... masz dość pieniędzy, żeby wykupić sobie pokój w karczmie? Jak nie to trudno, jakoś przeżyjesz. W każdym razie, spotkajmy się rano... tutaj. Wtedy pomyślimy co dalej. Ja strzelam z łuku, a Ty co potrafisz? Pewnie wymachujesz tym mieczem <wskazuje> <miech>.- mówi Massuri

Po tym jak tylko barbarzyńca mu odpowie podchodzi do karczmarza chcąc wykupić pokój na noc z wyżywieniem (śniadanie rano).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:46, 28 Mar 2009    Temat postu:

- Hahaha... Ni tylko machać. Umiem też rzucać i wręcz potrafie pokazać moją siłe. Pieniędzy nie mam. Do zobaczenia. Jutro o 7 przezd karczmą. - wychodze i szukam wygodnego miejsca dość blisko karczmy do preznocowania. [najlepiej siano albo coś takiego]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vel dnia Sob 12:50, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Pon 23:04, 06 Kwi 2009    Temat postu:

Gdy wszyscy spali, Kherbi zaczął szukać swego konia. Do oczu od razu rzucił się lśniący, brązowy mustang mający trójkąt między oczami. Wyglądał na dość spokojnego konia, więc Kherbi bez problemu założył mu lejce, a do nich przywiązał linę. Bez problemu. Trochę dalej od stajni był ładny i miły zagajniczek, do którego Kherbi wszedł. Zaczął się oswajać z koniem, a gdy ten totalnie mu zaufał oberwał z kuli mroku równo między oczy. Koń padł na ziemię a w trójkącie między oczami stworzyło się nie wiadomo czemu czarne koło, dotykające ściany trójkąta. Mroczna inkantacja przeszła bez zarzutu i w mgnieniu oka nieżywy koń już stał (Kherbi -24PM). Jego oczy były fioletowe a sierść stała się ciemniejsza, ale dalej była lśniąca. Koń podszedł do Nekromanty i ukłonił mu się, oznajmując żeby ten go dosiadł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kherbi
Tolerowany



Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarnobyl

PostWysłany: Wto 16:37, 07 Kwi 2009    Temat postu:

- Doskonale

Podchodzę do konia, po czym siła umysłu, każe mu stać spokojnie (jest pod moja kontrolą, wiec ruchy typu, wyrwanie sie ze strachu, upartosc itp. nie graja tu roli), po czym wsiadam na niego.

Patrzę w stronę karczmy

- Wrócę tu, a karczmarz zostanie moim wiernym slugą

Zwracam konia w stronę lasu, po czym jedziemy razem gdzieś daleko od karczmy. Gdy bedziemy bardzo daleko, zsiadam z konia (w lesie), po czym idę spać, by zregenerować mannę i energię. Każę koniowi stać na warcie, a wrazie czego, obudzić mnie (jest nieumarły, wiec nie spi(25/24h ochorny).

Po dopoczeciu, zastanawiam się, gdzie jest jakiś najbliższy trakt kupieci, ew. miesjce, gdzie samotni ludzie podrózują


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zayl
Marzyciel



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fotel obrotowy

PostWysłany: Czw 21:31, 09 Kwi 2009    Temat postu:

Massuri i Hesttler:

Barbarzyńca wyszedł z gospody. Skierował się do pierwszej stodoły i rzucił się na stosik słomy. Mimo, iż podejrzewał, że pluskwy też urządziły sobie wakacje, to zasnął momentalnie. Łowca tymczasem poszedł do Karczmarza i wykupił pokój ze śniadaniem, za co zapłacił 20 groszy. Massuri wszedł do pokoju i położył się na łóżku. Zobaczył tylko jednego karalucha. Jak na warunki wiejskie to nie było najgorzej.

Rankiem Hesttler obudził się pierwszy przez właściciela stodoły. Nie był on zachwycony barbarzyńcą w swoim urobku, ale widok uzbrojonego Hes'a wybił mu z głowy ewentualną awanturę. Barbarzyńca wszedł do gospody i usiadł przy stoliku. Jakieś czterdzieści minut później zszedł Massuri, wziął swoje śniadanie (kaszę ze skwarkami; piwo) i usiadł przy tym samym stoliku jedząc powoli swój posiłek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zayl dnia Czw 21:35, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:34, 09 Kwi 2009    Temat postu:

- I jak przyjacielu? Jak Ci się spało? Gotowy do podróży?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massuri
Tolerowany



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 21:58, 09 Kwi 2009    Temat postu:

Po zjedzeniu posiłku Massuri wstaje i mówi do Hesttlera:
-Gotowy, gotowy tylko jest problem... gdzie tak właściwie idziemy?
Nie czeka na odpowiedź i daje sygnał barbarzyńcy do wyjścia z karczmy.
Po wyjściu z karczmy staje i ponawia pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Pią 12:12, 10 Kwi 2009    Temat postu:

Kherbi pojechał znacznie dalej niż myślał i znalazł się w Leśnym odstępie.

(tam następny post)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:44, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Biore miecz i wychdzoe. - Chodz... Najlepiej na połódnie. Na północy się wychowałem i nie jest to przyjazny teren....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massuri
Tolerowany



Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 14:05, 16 Kwi 2009    Temat postu:

-Dobrze, nie ma problemu. Chodźmy na południe. -odpowiada Massuri.

Łowca pokazuje, że jest gotowy i bez słowa kieruje się na południe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vel
Obcy



Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:04, 17 Kwi 2009    Temat postu:

Ide spokojnie za nim kaczkowatym [haha xD Sokaris, Kozakos, Massuri i Kherbi wiedzą o co chodzi Very Happy] krokiem. Ide spokojnie bez słowa garbiać się na tyle żeby z odległości wydawać się niższym niż jestem naprawdę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1