Etap 1 Sesji : Ruiny - Pozostałości Wieży Magów

Demogorgon Biały

"Porażenia i jak im zapobiegać" hmmm.... Nie. Potrzebuję czegoś wręcz przeciwnego.

NPC

Fist próbował uświadomić sobie czego się dowiedział. Czuł informacje w głowie, jednak jak to zwykle bywa gdy człowiek próbuje sobie przypomnieć coś istotnego wiedza umykała mu. No cóż przynajmniej tam była.
Podłoga celi zaczynała się topić i rozmywać, ślepiec był wyrzucany z rzeczywistości do której nie należał. Wyczulony słuch Fista wychwycił jeszcze gdzieś na granicy ryk wściekłości...

***************************************

"Och, moje dziecko, raczej nie... Skrybaczka nie pozwala nas wypożyczać, mówi że to niewłaściwe... choć, jeśli bardzo chciałabyś mnie wypożyczyć to przeczytaj to..." Tu pojawiło się zdanie napisane tak małymi znaczkami, że Lena musiałaby prawie dotknąć nosem strony, żeby cokolwiek zobaczyć.

***************************************

Demogorgon odłożył książkę i w tym momencie dostrzegł coś interesującego. Między grybymi woluminami była wciśnięta mała, cienka, postrzępiona książeczka. Właściwie to bardziej gruby pamflet niż prawdziwa książka. Jej tytuł brzmiał: "O magicznym odwracaniu indukcji elektromagnetycznej w układzie nerwowym". Tytuł pisany był z małych liter co śwadczyło o tym, że magowie zamieszkujący przedtem bibliotekę nie zwracali na nią uwagi.

*****************************************

Deithe doszedł do spisu ciekawostek i nareszcie dojrzał rycinę Sfery Cieni. Wpatrywał się w nią jak urzeczony i pochłaniał wzrokiem wszelkie przypisy i opisy jej dotyczące.

Leanna

Leanna spojrzała z żalem na ksiażkę. "No szkoda. A tak właściwie, to mogłabyś Genowefo powiększyć ten tekst... lupy nie posiadam".

Demogorgon Biały

Demogorgon zaczął uważnie przeglądać nowo znalezioną "książkę". To przynajmniej może się przydać. Spojrzał w stronę Deithe. Ten najwyraźniej znalazł czego szukał. Przynajmniej zdanie się na instynkt zadziałało.

NPC

Na kartce zaczęły się pojawiać nowe linijki tekstu, równie małą czcionką, pisane jakby pośpiesznie. Leannie wydawało się, że jeśli zbliży oczy do kartki to zdoła odczytać rozpaczliwą wiadomość Genowefy...

********************************************

Demo przeglądając książeczkę natrafił na kilka rycin przed stawiających stworzenia i ich układ nerwowy, z objaśnieniami jak wykorzystać magię błyskawic do zmian przepływu impulsów nerwowych. Wymagało to co prawda precyzji i można było tego użyć na niewielką odległość (no prawie, że trzeba było dotknąć ofiary), ale dawało wspaniałe możliwości.

Demo otrzymuje 30 PD za odkrycie nowego zastosowania magii błyskawic!

Leanna

Usiadła po turecku na podłodze i zaniepokojona przysunęła książkę do twarzy. "Genowefo, co się stało?"

Drago

"Zostawiłam odkręcony kran..."

Leanna

"E, ekhm... rozumiem, że to takie ważne, bo ci kartki pozalewa" zrobiła dziwną i nieokreśloną minę "...ale miałaś coś mówić.. to znaczy pisać o ty, jak cię można wypożyczyć. Tylko wiesz, że ta skrybaczka jest bardzo zajęta..."

NPC

Jednak tekst o kranie, był tylko sprytnął zmyłką, podstępnej książki, mającej na celu odwrócenie uwagi Leanny. W momencie, gdy umysł magini próbował zrozumieć o co chodziło z kranem, książka błyskawicznie buchnęła ogniem. Płomienie jednak nie parzyły. Szlaczki tekstu nagle oderwały się od strony i wniknęły w źrenice Leanny. Trwało to przez chwilę, podczas której magiczka czuła nieznośne pieczenie oczu, jednak po chwili uczucie znikło. Książka w jej palcach zamieniłą się w kupkę spopielonych kartek, które rozsypały się od razu.

Leanna otrzymuje 40 PD i umiejętność Szczątkowa Telepatia!

Leanna

Leanna machinalnie potarła powieki, zaskoczona tym, co się przed momentem stało. Otrzepała spodnie z poczerniałych kartek.
- To nie ja. - powiedziała na wszelki wypadek, gdyby skrybaczka zauważyła utratę jednej z książek.

NPC

Skrybaczka z odległego stolika w ogóle zdawała się ich już nie dostrzegać, przebywając najwidoczniej w swojej własnej rzeczywistości. Albo mając zatyczki. Pewnie nie zauważy starty książki jeszcze przez pewien czas.

**************************************

Deithe zamknął książkę i spojrzał na swoich towarzyszy magów mętnym wzrokiem, jakby wyrwany z głębokiego snu.

Deithe otrzymuje 30 PD za znalezienie informacji o Sferze Cieni!
Deithe awansuje na poziom 2!
(Już wszystko rozdałem i policzyłem Smile

)

Drago

Demogorgon wykorzystuje umiejętność wieszczenia. Zadziorek wieczności w jego głowie wybucha płomieniem. Krzyk...
- Uciekajmy! Natychmiast do wyjścia!

Deithe wystraszony krzykiem Demogorgona potknął się i by nie upaść chwycił za regał. Jedna z książek wypadła... drobna, niepozorna. Jeszcze przed upadkiem mag zdołał odczytać tytuł.
"Podpora Nieskończonej Biblioteki i Praktyczne Zastosowania Niepozornych Książek"

Leanna

Leanna szybko poderwała się na nogi i rozejrzała w około, słysząc dziwny odgłos, jakby coś się nagle przewracało. I to nie jedno coś, lecz wiele cosiów.

Deithe

Deithe skrzywił się widząc tytuł książki i pośpiesznie chwycił Konusa za rękę i pociągnął biegiem w kierunku wyjścia, doganiając po drodze Demogorgona. Biblioteka jęczała w około dźwiękiem uderzeń.

Drago

Regały runęły przewracając inne. Gigantyczne niekończące się domino uderzyło w kolumny książek podtrzymujących strop. Grube tomy spadały z ciemności nad głowami...

Leanna

Biegła ile sił w nogach, ale i tak miała wrażenie, że piekielne książki zaraz ich przygniotą. Kocur darł się przeraźliwie w jej torbie.

Drago

Leanna minęła stanowisko skrybaczki i dotarła do wrót. Tu już jej nic nie grozi. Demogorgon dostaje kantem książki "Samoobrona i jej bliskoznaczne" w skroń i nieco się zatacza!

Deithe

Deithe patrzy rozszerzonymi z przerażenia oczami na Demo i ciągnie towarzysza-maga za karmazynowe szaty ku wyjściu, starając się wykorzystać swoją niewielką zręczność i sporą wytrzymałość, by pomóc Demo i nie zginąć marnie, przy okazji...

Demogorgon Biały

Demogorgon otrząsa się po uderzeniu i biegnie w stronę wyjścia ze zdwojoną siłą. Przy okazji sprawdza czy skrybaczka zauważyła wogóle zamieszanie.

NPC

Skrybaczka siedziała jak zawsze, skrybając cierpliwie. Widać zatyczki działają cuda. Jednak po chwili walące się regały zasłoniły magom widok i zbliżały się w zastraszającym tempie, więc nie było czasu sprawdzić co się dokładnie stało z kobitą. Trzeba uciekać...

(Przy okazji - może ktoś wie skąd jest cytat "No time to talk... time to run... time to scream... time to die... "?)