Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Etap 1 Sesji : Ruiny - Odradzający się Zagajnik
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21, 22  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Pon 20:32, 26 Mar 2007    Temat postu:

Łowca przymknął oczy, widząc i czując co robi wilk, słysząc cichy gwizd...
- Bardko, drzewa szepczą. Nie mogę ich dokładnie zrozumieć, ale je słyszę... Ty też powinnaś. I drzewa chyba mówią - "Nie jesteś tu sam. A to drzewo, za którym ta druga osoba chce się schować ma raptem z trzydzieści centymetrów średnicy.". Nie uważasz, że trochę to trudne?
Chali otworzył oczy, zwracając się do dziewczyny i uśmiechając się serdecznie.
- Dlaczego tego próbujesz, obawiasz się mnie? Prawdę mówiąc, to uderzenie w kostkę trochę bolało, mogłaś trochę lżej kopnąć. A i z tym Przeznaczeniem bym chętnie chwilę porozmawiał. Miałem do niego kilka pytań.
- Ale tego miecza - w tym momencie podniósł ostrze i wbił go lekko w murawę - raczej bym nie użył, prawda? Dalej tak będziesz stała? I powiedz mi w końcu, jak się nazywasz, Bardko, bo to aż nudne się zaczęło robić. - Łowca uśmiechnął się lekko, przymykając znowu oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:02, 27 Mar 2007    Temat postu:

- Miałem do niego kilka pytań - parodiowała cicho druidka, podchodząc bliżej, bawiąc się trzymanym w ręku scimitarem. - Jestem Alice. Co do miecza.. nie, nie użyłbyś go. - przejechała palcem, na którym widniała jakaś dziwna, czarna spirala po ostrzu broni. - Raczej.
Pokręciła się trochę koło Chaliego, popatrzyła na wilka i westchnęła.
- I co masz zamiar dalej robić, Chali?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Śro 18:10, 28 Mar 2007    Temat postu:

- Miło mi, Alice, że w końcu znam twoje imię. - Łowca po chwili milczenia w końcu otworzył oczy i spojrzał tym błękitem na twarz Bardki. I tak będzie ją tak nazywać. - Wyglądasz całkiem inaczej... Złudzenie, złudzenie. Ha, naśmiewasz się. Śmiej się, śmiej... Może przesadzam, ale chciałbym wiedzieć, cóż takiego się mną interesuje i dlaczego aż tak bardzo?
Chali podniósł się, lekko podpierając się na mieczu, wyszarpnął go z ziemi i schował do pochwy. - Masz rację. Nie użyłbym. Nie mógłbym. - Łowca poszedł do strumienia, który znalazł dzień wcześniej, przemył twarz.
- Co mam zamiar dalej robić... Nie mam pojęcia. Ale nie będę siedział z założonymi rękami. Wątpię, bym znalazł osobę zdolną do odpowiedzenia na moje pytania... Wątpię, bym znalazł tutaj cokolwiek do zrobienia... To miasto... Nie jest przyjemne, nie sprzyja wędrowcom. Może czas zmienić miejsce? Może rzeczywiście ruszę do Caen? Pewnie tak. A ty?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:30, 29 Mar 2007    Temat postu:

- Caen, Caen.. - powtórzyła cicho - Nigdy nie słyszałam o czymś takim.. Co ja będę robić? To co zawsze. Śpiewać, opowiadać, grać. Gdziekolwiek, byleby dali strawę i miejsce na spoczynek. - wzruszyła ramionami, uśmiechnęła się dziwnie - I od czasu do czasu.. no. Gdzie ten kund.. aa, jesteś. Hej, co jadłeś? - spojrzała na wilka, który w oddali oblizywał się smacznie - Aa..albo nie, nie chcę wiedzieć.
Bardka poprawiła torbę na ramieniu, przywołała wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Czw 20:11, 29 Mar 2007    Temat postu:

- Caen to jedno z miast leżących pomiędzy Draknorem a Puszczą. Niedawno przez nie przechodziłem. Wyglądało na całkiem spokojne. - Chali spojrzał na wschodzące słońce - Ale to może jutro. A ten "kundel" się objadł. Worek też zjadł. - łowca wzruszył ramionami, nawet trochę ciesząc się, że nie będzie musiał nosić tego, choć niewielkiego, ciężaru. Żal mu było tylko hubki.
- Gdzieś się wybierasz...? Zresztą, kim ja jestem, by pytać... Ale spytam - wiesz może gdzie tutaj można dobrze zarobić? Nie ruszę do Caen z pustymi rękoma... W najgorszym przypadku ruszę do ruin Zamku, słyszałem na targu głosy, że nikt stamtąd nie wyszedł, a to był jeden z największych skarbców tego miasta... - Chali uśmiechnął się w końcu. Raczej smutnie.


Tutaj, przepraszam, że kolorem i że w ogóle, mam małą uwagę do Karty... A właściwie, do Ekwipunku. Worek został zjedzony przez wilka Alice, jednak brakuje mi dwóch pozycji... Musiałem o nich zapomieć przytworzeniu Karty, wpisałem je tylko do Uzbrojenia - własnoręcznie zrobiona proca i niewieki woreczek z kamykami. Bo nie pamiętam, bym je kiedykolwiek stracił... Mój błąd?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:14, 30 Mar 2007    Temat postu:

- Worek? Zjadł.. a to przykro. Ciesz się, że tylko worek.. - zaśmiała się, jednak rzuciła w jego stronę dwie złote monety - Jakby kosztował więcej, to mów. Ekhm. Skarbców? Eee.. Chali, on się tak jakby przepołowił. Dziura. Pustka. Takie tam, wiesz, śmierci i inne rzeczy.
Wyjęła z torby część prowiantu - kilka ciastek korzennych i włożyła jedno do buzi, ugryzła.
- Tfoo iżemyyy? - przełknęła, uśmiechnęła się dziwnie - To idziemy? Prowadź, gdzie tam sobie chcesz. A ja śpiewam.
Śpiewała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:28, 31 Mar 2007    Temat postu:

Niedługo potem jak Alice zaczęła śpiewać usłyszała z oddali wycie stada wilków. Najwyraźniej krytycy muzyczni.

A tak wogóle to wy macie zamiar wreszcie zmienić miejsce pobytu czy nie? - Demo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Sob 21:00, 31 Mar 2007    Temat postu:

Łowca w miarę zwinnie złapał monety, jednak słysząc śpiew bardki zdał sobie z czegoś sprawę. Obie monety wylądowały w sakiewce i podszedł do Alice. Włożył woreczek do ręki dziewczyny, przymknął jej delikatnie. Widząc zdziwienie na twarzy Bardki rzekł:

- To i tak za mało za twój śpiew. Naprawdę piękny. - uśmiechnął się lekko - Nie zapomniałem też o ziołowym samogonie od tego staruszka... Trochę się tego uzbierało... Proszę, powiedz mi, jak mogę się odwdzięczyć? Albo, jeszcze nie mów... Dopiero jak wyruszymy do Caen, dobrze? - odwrócił się lekko i zdając sobie sprawę, że nie niczego więcej do zabrania, rzucił: "Chodźmy."

Gdy usłyszał wycie wilków prawie mimowolnie pomyślał: "Dobrali się...?



Demo, aż tak Ci przeszkadza, że lubię długie rozmowy w leśnym zaciszu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:05, 31 Mar 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się dziwnie, uniosła brew. Przez myśl bardki przeszło dziwne stwierdzenie, jednak szybko je odrzuciła. Ruszyła za łowcą, prychnęła lekko na wilki. Co ją to obchodziło..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:31, 31 Mar 2007    Temat postu:

Tajemnicza postać przyglądała się z okolicznego drzewa jak dwoje ludzi odchodzi. Uważny obserwator może zauważyłby na jej twarzy uśmiech gdyby już udało się odróżnić rysy twarzy. Po chwili postać rozwiała się niczym chmura czarnej mgły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Nie 13:06, 03 Cze 2007    Temat postu:

Hedrik wchodzi na teren zagajnika. Rozgląda się w poszukiwaniu jakiś ziół.
W czasie poszukiwań myśli sobie.
-- Enta nawet szukać nie będę. bo na moje szczęście i tak go nie znajdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:37, 03 Cze 2007    Temat postu:

Hedrik faktycznie nie znajduje enta. Zioła zresztą także ciężko znaleźć w ciemnościach nocy.
Nagle druid potknął sięo coś i przewrócił. Owo coś okazało się zwłokami kobiety z poderżniętym gardłem. Na ile Hedrik mógł się zorientować leżała tu już od kilku godzin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Nie 20:42, 03 Cze 2007    Temat postu:

-Ciało jeszcze świeżę, więc zabójca nie uciekł daleko.
Z własnym zdziwieniem Hedrik mówił to do siebie.
- Może znajdę jakiś trop.
Hedrik odruchowo zaczął szukać sakiewki, by zobaczyć czy
ukradli kobiecie pieniądze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:28, 03 Cze 2007    Temat postu:

Hedrik nie jest dobrym tropicielem więc jedyne co zdołał zauważyć to sporo zadeptanej ściółki. Nie potrafił jednak rozpoznać śladów. Kobieta miała przy sobie jedynie sakiewkęz hubką i krzesiwem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Nie 23:13, 03 Cze 2007    Temat postu:

Hedrik zostawił kobietę na razie, ale miał zamiar do niej wrócić.
Powoli i uważnie podąża ścieżką żeby nie przeoczyć żadnego tropu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:07, 05 Cze 2007    Temat postu:

Hedrik zauważa nieopodal stary dąb otoczony gęstym "żywopłotem" wyglądającym na naturalny. Pod drzewem stoi prymitywny szałas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Wto 0:15, 05 Cze 2007    Temat postu:

Hedrik spojrzał na szałas i powolnym krokiem zbliżał się do niego zbliżał.
Spróbował ukryć się za drzewem by nikt go nie widział.
Próbował podsłuchać co się dzieję w szałasie. Jak nic nie słyszy próbuję wejść do środka i trochę się rozejrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:03, 05 Cze 2007    Temat postu:

W szałasie panowała cisza. Szałas było zresztą najlepszym określeniem. Było to kilka liściastych gałęzi ułożonych w daszek. Ot przydatny by nie zamoknąć gdyby w nocy zaczęło padać.
Mijając krzewy tworzące rzywopłot Hedrik poczuł, że powstały przy użyciu magii natury kilka dni temu. Niedaleko starego dębu druid zauważa pozostałości po ognisku.
-"Cześć. Czego szukasz?" - usłyszał nagle głos nad głową który z całą pewnością należał do kobiety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Wto 20:46, 05 Cze 2007    Temat postu:

Hedrik szybkim ruchem spojrzał do góry.
Ze zdziwienia zrobił się blady i zaczął drapać się po głowię.
-Www.. Witaj nieznajoma.
Po powiedzeniu zdziwionym i ochrypłym głosem, Hedrik chrząknął i zaczął przypatrywać się kobiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:19, 06 Cze 2007    Temat postu:

Na gałęzi dębu, nad głową druida siedziała młoda i naga kobieta. Wpatrywała się z zaciekawieniem w Hedrika swoimi dużymi oczami, a jej twarz otaczała burza ciemnych włosów. Na ile mógł ocenić w świetle księżyca wydawało mu się, że jaj skóra ma zielonkawy odcień jednak mogło to być tylko złudzenie optyczne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21, 22  Następny
Strona 19 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1