Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 20:23, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Cczekaj! Mmoże twojego szefa zzadowolimy ww inny sposób? - cały czas cofając się przed napastnikiem, starając się zbliżać w strone karczmy, jednoczesnie w dalszym ciągu kontynuuję ataki, jednakże celując bardziej w okolicy żeber, nogą staram sobie podrzucić jakiś kij do drógiej reki, a na tyle ile się da, zerkam za ramie, czy coś na placu budowy można by wykorzystać jako pułapkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:07, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ferdas
Ferdas widzi całą masę dziur w murze. Jednakże z powodu magicznej bariery nie może się nawet zbliżyć do muru. Sama bariera jest natomiast tak głądka że wspinaczka jest raczej niemożliwa.
----------------------------------------------------------------------------------------
Reszta
Kolczaste pnącza przyzwane przez Isildura dość skutecznie odwracają uwagę oprycha. Woda ze źródła reinkarnacji przywraca Saliettiemu ostrość widzenia i część sił. Wystarczająco by nie przewrócićsię kiedy Kaleb odbił sięnagle od jego ramion. Woda reinkarnacji nie wyleczyła jednak jego ran. Pewnie dlatego, że nie był martwy.
Zbir ze sztyletem za puźno zauważył nadlatującego Kaleba. Cios kija trafił go w bok głowy i pozbawił przytomności.
Bandyta przestraszył się szału Ara jednak nie cofnął się ani nic nie powiedział. Na jego twarzy malowała się determinacja. Przez dłuższą chwilę udawało mu sięodpierać ciosy swoim krótkim mieczem i wykonywać uniki wykazując się przy tym niezwykłą zręcznością. W końcu jednak cios topora rozpłatał mu prawy bok.
Isildur osłaniając Saliettiego popełnił jeden błąd. Pozostał w bezruchu o kilka chwil za długo. Usłyszał świst i strzałą wbiła się w jego prawe ramię powodując okropny ból.
Isildur traci 3HP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:36, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dobijam człowieka walniętego przez Kaleba i udaję się w stronę Eroona, aby mu pomóc. Przy okazji krzyczę do Kaleba: - Kaleb!! Zajmij na chwilę tego herszta, co tam hokus pokus wyprawia!! Ja postaram się pomóc Eroonowi!! Isildur masz coś, co zakłóci magię tego tam?! - wskazuję na herszta - Ar poradzisz sobie co nie?! - Nie czekając na odpowiedź ruszam w stronę Eroona i staram się wbić miecz w serce jednego z bandytów, który atakuje Eroona. Najlepiej tego, co jest dalej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Salietti Mroczny dnia Wto 21:53, 05 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Wto 21:52, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ar odcina głowę już (chyba) nieżyjącemu zbirowi. Następnie podnosi (swoją) głowę i spogląda na herszta. Jego twarz wykrzywia się w szalonym śmiechu.
- Następny będziesz ty!!! -krzyczy Ar i rzuca się do szalonego ataku na herszta.
Podbiega jak najbliżej uważając, by łucznik nie strzelił w niego. Podbiega z okrzykiem bojowym do Herszta, ponieważ ma nadzieje, że tym odwróci uwagę herszta od innych, by oni mogli go zaatakować z drugiej strony. Z wyskoku tnie z góry do dołu, prostopadle do powierzchni ziemi z całych sił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ar-Pharazon Złoty dnia Wto 21:55, 05 Cze 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Wto 21:52, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- AAAAaAAAŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁ, @#!#$@!- powiedział Isildur wyjąc z bólu. Następnie dopija magiczną miksture( tą co pił wcześniej). I stara sie podejść dość blisko herszta, po czym starając unikać jakichkolwiek ciosów skierowanych w jego stronę próbuje użyć zaklęcia " usypiający proszek, następnie mącący proszek, przeciwko hersztowi i łucznikowi. Po wykonaniu zamierzonych czynnośći, jeśli mu się one udadzą to podchodzi do łucznika i wbija mu trzon kija w gardło, następnie podchodzi do herszta i czyni to samo, tylko że po wbiciu kija, podważa go jeszcze. Jeśli mu się nie uda, to stara się schronić za jakimś murkiem, wciąż dbając o to, by niedoszedł do niego, w razie czego jakiś cios.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Isildur Wielki dnia Śro 7:49, 06 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Wto 22:17, 05 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Będąc czujnym, na ewentualne ataki, przede wszystkim łucznicze, poszukuję tego zbira, który gdzieś zniknął. Jeżeli go znajdę, staram się podciąć mu nogi, a następnie wbić kij w tętnicę podobojczykową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:00, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Eroon stał przodem do karczmy więc cofając się w końcu uderzył plecami w magiczną barierę. Chwila nieuwagi kosztowała wynalazcę kolejne cięcie przez ramię. Jednak i jemu udało się trafić napastnika w żebra. Usłyszał trzask łąmanej kości, a bandyta cofnął się o krok krzywiąc sięz bólu.
Eroon traci 1HP
-"Możecie się próbować dogadać z szefem... Jeśli przeżyjecie żeby go odszukać." - po tych słowach znów rzucił się do ataku.
W tym jednak momencie zauważa ostrze wystające mu z piersi. Był to miecz Saliettiego, który wrażony przez plecy przeszedł na wylot.
Magiczna mikstura po raz kolejny odnawia część mocy Isildura. Jednak strzała tkwiąca mu z ramienia utrudnia koncentrację. Z tego też powodu usypiający proszek tym razem nie zadziałał. Mącący proszek spowodował wyraźną zmianę w zachowaniu łucznika, który teraz próbował celować we wszystkich przeciwników naraz. Herszt jednak stał nadal mrucząc jakieś zaklęcie. Najwyraźniej coś chroniło go przed słabszymi klątwami.
Widząc nadbiegającego barbarzyńcę herszt wykonuje gest jakby chciał pchnąć Ara sztyletem mimo nadal dzielącej ich odległości.
Ar poczuł jakby nagle powietrze przed nim zamieniło się w olbrzymi, stalowy młot. Uderzenie zaklęcia odrzuciło go na kilka metrów do tyłu i poważnie poobijało.
Ar traci 5HP
Kaleb tym czasem zauważa bandytę który próbował się skryć za jedną z nowych ścian. Skutecznie podciął przestraszonego bandytę i przebił kijem tentnicę już leżącego, który zawył z bólu. Wykrwawianie się jednak trochę czasu zajmuje. Bandyta w ataku ostatniej wściekłości rzuca w Kaleba swoją pałką trafiając w skroń.
Kaleb traci 2HP i jest lekko oszołomiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Śro 15:17, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zakręcilo mi się w głowie trochę, więc staram się utrzymać równowagę. Gdy dojdę do siebie, podnoszę w ziemi pałkę i biegnę w stronę herszta. Zbliżając się, rzucam nią w niego, następnie podskakuję i dokonuję pchnięcia kijem w brzuch, próbuję podciąć go nogami i szybko dobić kijem do ziemi, i walić, aż padnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Śro 16:22, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Daje sobie spokój i ide do kwatery głównej królewskich rycerzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:47, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Eroon... Masz jakąś leczniczą... Miksturę...? - Mówię ciężkim głosem do Eroona. Na wszelki wypadek rozglądam się czy nie idze w naszą stronę żaden bandyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Śro 17:22, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Isildur zaciskając zęby wyciąga strzałę.
- A niech go diabli- zamruczał pod nosem, po czym wyciągnoł następną butelke z magicznym eliksirem i wypił całą. Starając się unikać ciosów lub strzał podbiega do Ar'a i stara się go uleczyć. Następnie stara się użyć czaru" usypiający proszek", z tą różnicą, że gdy ten się pojawi druid wsypuje go do pustej butelki po miksturze i następnie stara się nią żucić w herszta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Śro 19:48, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ar szybko wstaje z ziemi. Wtedy to odzywają się w nim stare niewyleczone rany. Przed jego oczami na chwile zapada mrok. Jednak po kilku sekundach Ar odzyskuje sprawność bojową, to zapewne dzięki swojej umiejętności Nadzwyczajna Regeneracja. Następnie Ar szybkim ruchem wyciąga ze swojego ekwipunku Krzywą Drewnianą Pałkę Podstępnego Maga i podaje ją Isildurowi, mówiąc: "Może tobie się do czegoś sprzyda." Następnie używając swojej umiejętności klasowej wpada w furię, przez co ból jego ran staje się nikły. Jego oczy zachodzą krwią a cała jego twarz wykrzywia się. Furia agarnia całe jego ciało. Ar chwyta topór mocniej i rusza do zaciekłego ataku. Jeśli zauważy, że czarownik coś kombinuje z zaklęciami biegnie wymachując toporem przed sobą i krzycząc ile może, by zagrzać i dodać otuchy przyjaciołom, a w serca wrogów wprowadzić strach. Ten mag nie może mieć aż tyle many!! Przecież ta kopuła musiała kosztować go jej mnóstwo. Zniszcze go, chociażbym sam miał przy tym zginąć!! -myślał Ar atakując wroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:01, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Isildur poczuł kolejny przypływ mocy jednak teraz znacznie słabszy. Jego ciało najwyraźniej uodparniało sięna cudowny eliksir z powodu zbyt częstego stosowania.
Udało mu się jakimś cudem zebrać usypiający pył do butelki.
Kaleb rzucił pałką jednak nie był specjalistą w tej kwestii. Broń trafiła w tył głowy wciąż ogłupiałego łucznika, który zwalił się nieprzytomny na ziemię. Cóż... Może nie był to zamierzony efekt, ale lepszy niż żaden.
Herszt widząc pędzących w swoją stronę Kaleba i Ara oraz nadlatującą butelkę rozłorzył ramiona kierując ostrza sztyletów w dół i wypowiedział słowo... Wszyscy usłyszeli lekkie pyknięcie i poczuli powiew nocnego powietrza. Bariera o której dotąd wiedział tylko Eroon zniknęła.
Sztylety dowódcy rozjarzyły się srebrzystym blaskiem, który wydobywał siętakże spod jego koszuli (zapewne ukrywał tam magiczny amulet). To tłumaczyło spore zasoby mocy maga, który najwyraźniej korzystał z mocy artefaktów.
...Wypowiedział drugie słowo i wzbił się gwałtownie w powietrze.
Wszystko to stało się tak szybko, że dobiegłszy na miejsce Kaleb i Ar nie mięli już kogo atakować.
Butelka usypiającego proszku uderzyła natomiast w leżącego pechowego łucznika, który zamortyzował upadek tak, że butelka pozostała cała.
Herszt spojrzał na zgromadzonych kilka metrów pod nim ludzi i krzyknął: -"Nie myślcie sobie, że to koniec. Poczujecie jeszcze gniew Płonących Węży!" - Następnie odleciał szybko znikając w ciemności zostawiając za sobą pięciu rannych bohaterów, jedenaście ciał i jednego kompana nadal oplątanego pnączami i chrapiącego smacznie bez świadomości tego co się wydarzyło.
Kaleb, Ar, Salietti, Eroon i Isildur otrzymują po 200PD
Ar awansuje na 3lvl
Salietti awansuje na 2lvl
Kaleb awansuje na 2lvl
Eroon awansuje na 1lvl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Śro 22:06, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Cholera!!!!! Czemu oni zawsze muszą uciekać!!!!!!!GRRRRRRRRRRRR. -wykrzykiwał wściekły Ar, po chwili jednak zauważył kompanów latającego świrusa. Chwycił topór i zaatakował tnąc tyle razy, żeby zostały z nich kosteczki. Następnie pozbierał wszystkie ciała. Poucinał im głowy i ponabijał na pale wzdłuż placu budowy karczmy. Ciała poćwiartował i rzucił psom na pożarcie. Wszystkie przedmioty zabitych ułożył na kupie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Śro 22:12, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Isildur spokojnie zabrał butelkę z usypiającym proszkiem i schował ją. Następnie podszedł do sterty przedmiotów i zaczoł się im przyglądać w poszukiwaniu czegoś, co by miało jakąś magiczną moc oraz jakiś małych woreczków, sztyletów dobrej jakości, gdy takie znajdzie zabiera kilka takich. Następnie usiadł na murze/stopniu zaciągnoł kaptur na głowę i pogrążył się w medytacji, chcąc zregenerować mane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:18, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- E no ten tego... Przesłuchujemy jeńca? - Pytam się troszkę zaszokowany tym co się właśnie stało. -Ej tylko nie zaczynajcie bezemnie! Eroon dawaj miksturke jakąś jak masz -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Śro 22:33, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Także przeglądam dokładnie kupę ekwipunku zabitych, a także przeszukuję powieszone na palach ciała, jakby Ar czegoś nie znalazł.
- Czy Ty aby "trochę" nie przesadzasz? - zapytałem Barbarzyńcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:36, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Kaleb mi się podoba... Teraz wyglądają tak... Swobodnie... - Krzycze do Kaleba z uśmiechem który może zobaczyć tylko Eroon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Śro 22:37, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Kalebie, ani trochę, obiecałem im to za życia, a danego słowa się dotrzymuje. Ciała poćwiartowałem, więc raczej ich nie przeszukasz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ar-Pharazon Złoty dnia Śro 22:41, 06 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:41, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Eeeee... Ar! Mam nadzieje że jeńca zostawiłeś... Bo chce jeszcze się trochę rozerwać... - Krzycze do Ar'a z pewnym niepokojem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|