Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Etap 1 Sesji : Ruiny - Odbudowana Karczma "Pijany Fenik
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Śro 22:41, 06 Cze 2007    Temat postu:

- To... A zresztą... Zapomnij - rzekłem do Ar'a i na stosie ekwipunku próbuję znaleźć łuk i strzały, by potem ewentualnie poćwiczyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Śro 22:42, 06 Cze 2007    Temat postu:

- Salietti, za późno.... troche się rozpędziłem. Zresztą wiemy, że to płonące gliździory. Mi więcej nie trzeba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salietti Mroczny
Zaufany



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:46, 06 Cze 2007    Temat postu:

- @$@$^*$*(%!!!! Chciałem sie poznęcać!! I mógł nam powiedzieć gdzie ma kryjówkę!! Ehhhh... Następnym razem staraj się opanować...- Mówię i idę w stronę Isildura -Hmmm... Zdołasz mnie uleczyć? - Pytam się go.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Śro 22:49, 06 Cze 2007    Temat postu:

- Ta... Ar i opanowanie - rzucił pod nosem, dosłyszalnie tylko dla siebie samego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Śro 22:52, 06 Cze 2007    Temat postu:

Zadowolony siada obok stosu uzbrojenia i przeszukuje go w poszukiwaniu sztyletu lepszego od tego, który teraz ma, oraz w poszukiwaniu czegoś ciekawego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isildur Wielki
Główny Alchemik



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Śro 22:58, 06 Cze 2007    Temat postu:

- Postaram sie, ale nie moge być pewien wyników. - odpowiedział spokojnie druid budząc się z odrętwienia. Następnie dodtyka Salettiego i próbuje go uzdrowić. Gdy by mu się z jakiegoś powodu nie udało, to wyciąga swój słaby eliksir leczący i podaje go Saletiemu, gdy ten wypije, chowa pustą butelke. Po wykonaniu opisanych czynności, znów poprawia kaptór na głowie i medytuje w celu regeneracji many.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salietti Mroczny
Zaufany



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:02, 06 Cze 2007    Temat postu:

- Dzięki. - Jak sie nie uda to biore miksturke i pije. Po "uleczeniu" idę poprzeglądać stos broni w poszukiwaniu czegoś ciekawego, jak naprzykład kuszy któryej pewnie żaden z bandytów nie miał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eroon
Przyjaciel



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Czw 20:20, 07 Cze 2007    Temat postu:

Stoję chwilę oszołomiony, cały czas obserwując bieg wydarzeń, po chwili jednak otrząsając się - Eem... Mikstura, tak, cchwila - jednak widząc, że Salietti skorzystał już z pomocy Druida, rezygnuje z wyjęcia mikstury, chowam swój młotek, po czym kieruję się w strone reszty towarzyszy, wkraczając na plac budowy - Tto... absurd! Jjaki mmają cel w utrudnianiu nnam pracy? - spoglądając na twarze towarzyszów i wznosząc ramiona chwile milcząc - Ttrzeba... ppowiadomić kwatere główną... Nniech przyślą jakąś straż... Bbo co, jeśli wwrócą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:59, 07 Cze 2007    Temat postu:

Na stosie nie ma raczej nic ciekawego. Wygądało to na wyposażenie oprychów zgarniętych z ulicy. Właściwie była tam tylko ich broń dość kiepskiej jakości.
Kalebowi udało się wyciągnąć jedyny, cały jeszcze łuk i próbował strzelać jednak szło mu to cokolwiek marnie. Brak podstawowej praktyki powodował problemy nawet przy próbach założenia strzały na cięciwę. Natomiast próby strzeleckie stanowiły zagrożenie nie tylko dla colów przed nim, ale także za nim i po bokach.

Isildur, będący nadal pod wpływem eliksiru poczuł moc płynącą mu do palców. Salietti natomiast wyczuł trzaski zrastających się żeber i zasklepiające się rany. Po ukończeniu magicznego leczenia nie był w pełni zdrów, ale przynajmniej nie groziło mu wykrwawienie lub źle pozrastane kości.

Walka trwała najwyraźniej dłużej niż się wydawało. Nad miastem zaczęły rozlewać się promienie wschodzącego słońca, a pierwsi robotnicy zchodzili się na swoje miejsca pracy. Widząc jednak pobojowisko stanęli w gromadzi i patrzyli w milczeniu. Wreszcie któryś nie wytrzymał i wrzasnął: "Co tu się do cholery stało?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 21:17, 07 Cze 2007    Temat postu:

"Witajcie robotnicy!! To co bierzemy się za prace?? W nocy była tutaj mała impreza, nic wielkiego, jakieś włóczęgi się przyplątały. To co możemy się wziąść za..." W trakcie mówienia tych słów barbarzyńca osunął się na ziemię. Nieprzespana noc, rany odniesione w walce, przy wcześniejszych jeszcze nie uleczonych, dały znać o sobie. Kiedy tylko barbarzyńca wyszedł z furii, ból powrócił...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Czw 21:37, 07 Cze 2007    Temat postu:

Tak czy inaczej, biorę ten łuk i wszystkie strzały jakie znajdę, jednak już nimi nie ćwiczę.
- Zaatakowała nas banda Płonących Węży... Jakoś sobie z nimi poradziliśmy - odrzekłem ludziom, przybywającym by pomóc w budowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salietti Mroczny
Zaufany



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:56, 07 Cze 2007    Temat postu:

Patrze dziwnie na wchód słońca. - Eeeee... A miałem ochotę się wyspać... Nie będziecie mieć nic przeciwko jak chwilę się prześpie? Ar Tobie też by się przydało z tego co widze... Jak coś to budźcie mnie. - Mówie i kładę się w jakieś miejsce co wydaje się być wygodne. Staram się zasnąć przynajmniej na chwilę aby trochę odpocząć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kenji
Zasłużony



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Yyy... ziemia?

PostWysłany: Czw 22:50, 07 Cze 2007    Temat postu:

Ide w stronę zagajnika.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isildur Wielki
Główny Alchemik



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Pią 7:21, 08 Cze 2007    Temat postu:

Isildur wstaje ze swojego miejsca, po czym podchodzi do leżącego na ziemi Ar'a i kładzie na nim swoje dłonie starając się go uzdrowić. Jeśli mu się nie udaje to stara się użyć czaru"średni okład ziołowy" na barbarzyńcy, następnie zwraca się do robotników.
- Te głowy na palach, to przestroga nie tylko dla bandytów, aby się tu nie zbliżali, dla was także, aby nie przyszedł wam do głowy, jakiś głupi pomyśł, no ale dość tego ględzenia bierzmy się do roboty!- powiedział poważnie druid, następnie spojrzał w stronę karczmy i zaczął się jej przygladać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eroon
Przyjaciel



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pią 9:18, 08 Cze 2007    Temat postu:

- Aale... - zastygając w miejscu, zauważywszy, że nikt mnie nie słucha.
"Mhm... W porządku, sam się tym zajmę... I po drodze załatwie składniki do mikstur". Podchodzę do Isildura.
- Zzajmijcie się budową... - wyjmując nieskończone plany karczmy, rozkładając je i mu wpychając w dłonie - Ja powiadomię straż, cco tu się stało i ppójdę po składniki do mikstur... - zerkając na kociołek nad ogniskiem - Ttobie też coś kupić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isildur Wielki
Główny Alchemik



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Pią 10:33, 08 Cze 2007    Temat postu:

- Hmm... Jeśli miałbyś okazje, kup mi jakieś zioła, do robienia eliksirów odnawiających manę, ale jeśli nie bedzie Ci po drodze to nie musisz - mówi druid do Eroona, po chwili dodaje- idź tylko uważaj na siebie - mówi po czym spoglada na plany.
- Dobrze kompani - zwraca się do bohaterów - Jeśli chcecie, to się prześpijcie, ja się postaram zająć pracami. - po czym Isildur zwraca się do robotników.
- Uważajcie na śpiących, oni są wycieńczeni po walce w nocy i należy im się odpoczynek, więc ruszajmy do roboty! - Isildur powiedziawszy te słowa spoglada jeszcze raz na plan budowy i na budowaną karczmę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Pią 10:58, 08 Cze 2007    Temat postu:

Nie mając zamiaru odpoczywać, umieszczam pewnie kij w pochwie i pomagam w budowie, nosząc materiały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eroon
Przyjaciel



Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Pią 12:45, 08 Cze 2007    Temat postu:

Już nie dając odpowiedzi, chwilę przygladam się robotnikom zbierającym się do pracy, po czym kieruję się w strone głównej kwatery.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:21, 08 Cze 2007    Temat postu:

Salietti zapada w regeneracyjny sen bez snów. Wystarczający aby jego zdrowie wróciło do pierwotnego stanu. Podobnie zresztą Ar, dzięki swoim naturalnym zdolnościom i zaklęciu Isildura wraca do pełni zdrowia.
Isildur zyskuje 30PD za wyleczenie kompana

Kalebowi nieco przeszkadzają w pracy zmęczenie i odniesione rany jednak dorównuje krokiem nadal nieco zaspanym robotnikom. Prace szły dość sprawnie i cały poranek upłynął bez większych problemów.

Nagle na placu budowy pojawiła się jakaś dziewczyna. Miała długie, ciemne włosy splecione w warkocz opadający na plecy. Twarz miała rumianą jakby za długo przebywała na słońcu Na plecach niosła spory tobołek i ubrana była w płaszcz podróżny. Rozglądała się dookoła z wyraźnym szokiem na twarzy. Opanowała się jednak szybko jakby miała dobrze wyćwiczone ukrywanie emocji. Stanęła mniej więcej na środku placu budowy i rzuciwszy na ziemię tobołek powiedziała nienaturalnie spokojnym lecz donośnym głosem: -"Nazywam się Vlana i żądam wyjaśnień! Co się do cholery stało z karczmą mojego ojca?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salietti Mroczny
Zaufany



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:31, 08 Cze 2007    Temat postu:

Budzę się i patrze się na dziewczynę. - No wiesz... Z tego co widze to nieźle pierdykneło... Wygląda lepiej niż wcześniej bo zaczęliśmy ją naprawiać... - Mówię nieco zaspanym głosem a potem zwracam się do Isldura - Czy mogę pożyczyć kociołek? Zrobie se to co Ty wczoraj bo chyba nic nie zostało. - Powiedziawszy to idę pozbierać jakiegoś chrustu na ognisko, co jakiś czas spoglądając w kierunku dziewczyny. Kiedy ułoże nowe ognisko staram się je zapalić i znaleść jakąś pokrzywę, oraz nalać wody do kociołka ze studni. Jak będe miał wszystkie składniki to ściągam rękawice i staram sie powtórzyć sztuczke Isildura.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34  Następny
Strona 31 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1