Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 1:00, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
mhm... - drapiąc sie chwile po głowie, po czym odkrywczo w strone Kaleba i Ar'a - zabrakło, desek... zzajmiecie sie, tym? - następnie rozkładam plan, sprawdzam czy to co zostało już postawione stoi właściwie, po sprawdzeniu znajduję jakiś kąt na placu, i dokańczam plan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Czw 7:43, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobra, Eroon porzycz na chwile ołówka i daj jakąś kartkę.-zwaraca się Isildur do wynalazcy.
- A teraz, kto weźmie porcje jedzenia podchodzi do mnie i podaje swoje imię i nazwisko, tak aby było wiadomo kto pracował przy odbudowie karczmy!- kontynuje zwracając się do robotników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Czw 13:31, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ar wstał powoli z ziemi, jego stare rany dawały znać o sobie (HP: 19/27). Ar zapomniał o bólu, ponieważ miał ważniejsze sprawy na głowie, teraz kiedy trochę odsapną bół znów powrócił. Ar powoli się wyprostował chwile tak postał, nastepnie nieśpiesznie podszedł do kilku robotników, którym nakazł iśc za nim do Magazynu po deski. Po kilku minutach wraz z kilkoma robotnikami wyruszył w drogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 15:16, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
odwracając się w strone Isildur'a, nieco zakłopotany - eem... ww, ppo, porządku... - wyrywam jedną kartke z notesu, chwytam w tej samej dłoni ołówek "mhm, ciekawe czy umie wogóle liczyć..." wręczam przedmioty Isildur'owi, spoglądając na niego nieco nieufnie - oodaj mi, zaraz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Czw 15:43, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mając nic ciekawszego do roboty, też idę coś zjeść, z tego samego źródła, z którego czerpią robotnicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:46, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Eh a myślałem że to co przytaszczyliśmy starczy... Widać nie potrzebnie tam szliśmy w ogóle. - Mówię sam do siebie i także idę zjeść kawałek mięsa. Chowam do plecaka jeszcze 2 kawałki na wszelki wypadek. - Własnie Eroon rycerz nie sprawiał kłopotów? - Dodaję po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 17:33, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
usłyszawszy pytanie odwracam się w strone Salietti, przez chwile nieco zakłopotany, po chwili jednak - ekhm... nie... - machając ręką - nie niee... nnie było z nim, żżadnych, problemów... - szepcząc do siebie - był zza to, uuścisk, dłoni... - łapiąc sie za ramie, następnie za szyję w myślach ciesząc sie że już nic je nie trzyma, następnie powracając do rozmowy - skąd, mmacie materiały? - chwile milczac - ii jak, karczma... zzniszczona, została? ddługo już, budujecie jją?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Czw 17:35, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Bądź spokojny Eroonie, mimo, ze okradłem spichlerz i magazyn, Twój ołowek nie jest mi potrzebny na dłuższą mete.. - powiedział Isildur do Eroona.
- A teraz po koleji do mnie, imie i nazwisko. - zwraca się druid do robotników - trzeba was spisać aby wrazie czego wiedzieć kto pracuje bądź pracował.- dodaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:23, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Salietti nie może schować do torby mięsa podawanego robotnikom. Ma ono bowiem formę pożywnego, solidnie przyprawionego gulaszu gotowanego w wielkim kotle. Kucharz podaje jedzenie w glinianych miskach niezbyt wysokiej jakości (najlepsze określenie to jednorazówki). Kaleb i Salietti odzyskują pełnię HP dzięki pożądnemu posiłkowi.
W tym czasie każdy kto już odebrał swoją miskę zgłaszał się do Isildura i podawał mu swoje imię i nazwisko. Okazało się, że w tej chwili na budowie przebywało około 50 robotników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 7:05, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Wszyscy?- No to w takim razie, oddaje Ci ołowek Eroonie- powiedział Isildur i podał ołówek wynalazcy, następnie zgioł kartkę na pół i schował. Po czym sam poszedł się posilić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pią 22:12, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Pozostało tylko czekać - rzekłem, lecz po chwili spostrzegłem mikstury, kociołek, moździerz i inne rzeczy, przy boku Isildura, więc podszedłem do niego ze słowami:
- Widzę, że zajmujesz się alchemią. Mógłbyś mnie czegoś nauczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 13:02, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Tak zajmuje się tym, czego konkretnie chciałbyś się nauczyć? - zapytał druid.
" Hmm, może by sprawdzić co tam słychać w Zagajniku?" pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Sob 13:16, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Tego co mi będzie najbardziej przydatne, np. jak zbierać zioła, czy tworzyć mikstury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:55, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- To jak już się uczycie to mógł byś mi przekazać wiedzę o ziołach leczniczych? Bo jak Ciebie w pobliżu nie będzie to zawsze może się taka wiedza okazać przydatna. No chyba że się nie znasz... I umiesz rozpoznawać trucizny? Też by się przydało. - Wcinam się do rozmowy Kaleba i Isildura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Sob 16:41, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
podchodze do aparatur wokół których skupili sie Isildur Salietti i Kaleb "mhm, ciekawe czy chociaz wiedzą do czego to służy..." przyglądam sie biernie ich poczynaniom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Sob 17:54, 26 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ar razem z robotnikami przyjechał z deskami i innymi materiałami. Po rozładowaniu, Ar spojrzał w niebo, robiło się już ciemno. Wyszedł na plac i zawołał: "Na dzisiaj to już koniec, możecie rozejśc się do domu, jutro zaczniemy wcześniej i mam nadzieję, że nadgonimy stracony czas. Zatem życze dobrej nocy. Aha, jeśli ktoś nie będzie mógł jutro przyjść, niech powiadomi o tym kogoś innego z budowniczych. Dla bezpieczeństwa przejdę się z wami do Uliczek, następnie wrócę tutaj pilnować przez noc materiałów. Isildurze, Kalebie, Eroonie, Salietti, zostańcie tutaj, dopóki nie wrócę, pilnujcie budowy i materiałów.
[Demo, sorry, że troche się... no samodzielnie poprowadziłem z robotnikami, ale chciałem przyśpieszyć ]
Niet problema... Z powodu braku Klonusa i nadwyżek graczy w jednym miejscu budowa Karczmy prawdopodobnie gwałtownie przyspieszy - Demo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 8:03, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
chwile milcząc "mhm, a co ja, straznik jestem? pff" odpowiadam - ww, w porządku... - nastepnie szukam jakiegoś kąta z kawałkiem dachu w nieskończonej karczmie, lub ewentualnie zejscia do piwnicy, przyglądając sie przy okazji czy mniej więcej wszystko stoi poprawnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:37, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dachu żadnego nie ma... przynajmniej jeszcze. Eksplozja, która zmiotła karczmę zrobiła to profesjonalnie. Taki wybuch nie odwala fuszerki.
Eroon rozglądając się musi przyznać że robotnicy radzili sobię całkiem nieźle. Ściany parteru były już niemal wykończone. Najwyraźniej ktoś oprócz kaleba załatwił materiały bo tego nie da się osiągnąć przy pomoc jednej taczki desek.
Eroon odnajduje w końcu zejście do piwnicy. Kamienne schodki prowadzą do solidnych choć pożądnie osmalonych drzwi. Drewno z którego je zrobiono jest tak stare, że częściowo już skamieniało. Wygląda tu na to że albo karczma była bardzo stara, albo piwnice powstały jeszcze wcześniej niż ona.
Słońce chyliło się ku zachodowi coraz bardziej, aż zapadł zmrok. Pogoda była dość ładna, a księżyc świecił jasno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 19:58, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Hmm no więc skoro tak was to interesuje to dobrze, spróbujemy. Saletti weź kociołek i przynieś w nim wode, poszukaj, gdzieś tu napewno jest jakiś strumyk. Kaleb, pomuż mi znaleść jakieś suche kawałki drewna i poskładać je na stos. Aha, ma ktoś z was Hubke i Krzesiwo? - powiedział Isildur podając Salettiemu kociołek, a gdy skończył zaczoł szukać jakiś suchych kawałków drewna i układać je na stos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:07, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Trzymaj - Podaję Isildurowi moją hubke i krzesiwo, następnie szukam jakiegoś strumyczka aby napełnić kociołek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|