Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:27, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- E no chyba sami. Nie widać? A pozatym to po co go zakopywać? Jeszcze się odkopie kiedyś i co będzie? Tu i teraz rozwalmy go a potem sprzedajmy czy coś. - Odpowiadam nowemy towarzyszowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:35, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kamień który rzucił Isildur przewrócił Rycerza na dno dziury. Salietti żeby zniszczyć zbroję młotem musiałby również zejść na dół, a to stanowiło pewne ryzyko. Musiał tylko zebrać się na odwagę.
Z torby Eroona dał się nagle słyszeć wrzask: "SZUBRAWCY! CZAROWNICY! CO WYŚCIE ZE MNĄ UCZYNILI?! NATYCHMIAST WYPUŚCICIE MNIE Z TEJ CIEMNICY ALBO GORZKO POŻAŁUJECIE!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Nie 23:40, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
em? - w pierwszej chwili przestraszony głosem zza pleców, nastepnie kierując wzrok w strone rycerza, drapiąc sie po głowie, i spoglądając za siebie - mhm, cóż... bbez głowy, nnie będzie i tak, wwi, wiedział gdzie, kopie... zzresztą, zzostawmy go, ww dziórze, narazie - podchodzę i podaję ręke rycerzowi - Erron, jjestem... - jednocześnie spoglądając z tyłu na postać w czarnym płaszczu, następnie odwracając sie w strone karczmy - trzech... sskoro tak, rrobota będzie, sszła dłużej... nno, aale, trudno... bbierzmy, sie - oceniam w jakim stanie jest karczma, i ile desek będzie potrzebne do jej odbudowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 12:21, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- To znaczy jeszcze nie tak dawno, ludzi tu było pełno. Poszliśmy po jedzenie dla nich, a po powrocie już ich nie było, za to był ten pan z młotkiem, który siedzi tam w dole. I skoro był zakopany pod gruzami i nic mu się nie stało, to chyba piach także nie zrobi mu trudności. Możeby go spalić, czy coś? Nigdy nie miałem doczynienia z takim... Czymś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 12:56, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
mhm, pppóki co, chyba nie jest groźny, bbbez głowy... pozatym, cchcę ją, zatrzymać, jjednak, wwra, cając do budowy... - rozglądając sie wokół siebie, przemierzam plac budowy badając go wzrokiem, w końcu cały zwiedziwszy go, zirytowany do Kaleba - wwięc, nnie ma, rrobotników, nnarzędzi, desek, wszystko zzzasypane, ii mmma, mma, mmamy odbudować karczmę!? uff... - poszukuję jakiejś płaskiej powierzchni, rozkładam na niej jeden z planów, wyjmuję też notes i ołówek, z wzrokiem skierowanym w papier - cóż... mmmogę, spróbować, zzzaprojektować tę, kkkarczmę... - oglądając plan "mhm, coprawda to piec, ale... może by zrobić tu gorzelnie... kilka poprawek... i..." stawiając kreski na planach, chwile zamyslony, następnie w ich strone - mhm, na co, cczekacie? ppo, potrzebne są, ddeski... rrąbcie, drzewa - następnie ponownie zwracam wzrok w strone papieru "mhm... najpierw karczma, fundamenty" odwracam plan na dróga strone, i zaczynam projektowanie karczmy "mhm... a może, najpierw... machina do kopania?" wyjmuję plan prototupu, chwile go oglądam, następnie wyjmuję głowe rycerza, kładę ją i pukam - halo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pon 13:51, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Kaleb zgadzam się z Tobą, nazbiarajmy suchych gałęzi i wrzućmu je do tej dziury z rycerzem, następnie płonącą pochodnie albo sporą kępe płonącego siana i powinno być po sprawie, Eroon, projekltując karczmę nie zapomnij o ogródku piwnym.-mówi Isildur do współ towarzyszy i przygląda się poczynaniom wynalazcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 14:22, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Salietti, Isildurze - może przejdźmy sie jeszcze raz do straży? Możliwe, że oni mają jakieś materiały... Potem poszukamy ludzi, a Ty tu... - zwróciłem się do Eroona - Rób, cokolwiek Ty tam robisz... To jak? Nim narazie sie przejmować nie trzeba - leży sobie w dole...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:14, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ściskam dłoń Eroona -Ja Salietti jestem. - Po czym zwracam się do Kaleba - Do straży? Eeeee... Widzisz jak już mówiłem przy naszym pierwszym spotkaniu to raczej się nie ucieszą na mój widok... Przynajmniej dopuky żywy jestem. Może poczekam tu na was z Eroonem i popilnuje tego tam w dole? - Po wypowiedzieniu swoich zastrzeżeń co do pujścia do straży szukam mojego płaszcza a jak znajdę to go ubieram. - A tylko jak skończycie u nich to przychodźcie tutaj bo umre z nudów. No chyba że bardzo wam zależy abym z wami szedł. - Dodaję po chwili namysłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Pon 15:23, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- To może Ty poszukasz ludzi? Z tego co wiem, większość osób, które tu były, pochodzi z uliczek. A Ty Isildurze? Idziesz ze mną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:26, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Khy szukać ludzi? Dobra zobaczymy jak mi to wyjdzie choć nie jestem przekonany czy dużo ich znajdę - Odpowiadam na pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pon 16:57, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Hmm mi ja chętnie wyrusze, choć nie jestem pewien czy na nasz widok się ucieszą, ale w razie czego zrobimy rozrube- powiedział Isildur po chwili zastanowienia i uśmiechnął się- Eroon tylko pilnuj tego rycerza i schowaj jego głowe spowrotem do plecaka bo Ci jeszcze ucieknie- zwrócił się druid do Eroona, i poszedł z Kalebem do Kwatery Rycerzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:58, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- E jak rozruba to ide z wami! Nie przepuszczę żadnej okazji. Pewnie po śmiercie też będe taki jak ten tam na dole. - Powiedziałem i pobiegłem za towarzyszami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:36, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Eroon został sam na sam z Rycerzem Śmierci. Spod hełmu popatrzyły na niego świecące oczy i dał się słyszeć lodowaty głos: "Natychmiast przymocuj moją głowę spowrotem do reszty ciała czarnoksiężniku, albo poznasz mój gniew."
W tym czasie na terenie budowy zaczęli pojawiać się ludzie. Prawdopodobnie ci sami, którzy wcześniej tu pracowali. Chwycili niespiesznie pozostawione wcześniej narzędzia i zabrali się spowrotem do pracy.
Kaled , Salietti i Isildur otrzymują po 100 PD za unieszkodliwienie Rycerza Śmierci
Eroon otrzymuje 40 PD za to że im pomógł
Salietti awansuje na 2lvl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Pon 23:21, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
z uśmiechem oglądam głowe - ha! - chwytam ją, i obracam przyglądając sie jej "mhm... ciekawe czy można by to zbudować..." następnie chowam ją ponownie do plecaka - nie! pppo, gadamy, później - zauważywszy że przyszli robotnicy "mhm, a gdzie tamci? nieważne, jest siła robocza" wstaję i zabieram plecak notes i ołówek, a plany pod ręke, staję na środku budowy - sssłuchajcie!! nnnaj, najpierw trzeba wwwykopać, fundamenty!! trze, trzeba przecież zzzrobić, ppi, piwnice, jjednak... - wyjmując plan prototypu "machina do kopania" - zzzbu, dujemy coś, cco nam, ułatwi prace... i pppomoże, też, pprzy innych, pracach... - rozkładam go i przybijam do najbliższej belki, z nadzieją zainteresowania od strony robotników, i wydawania im poleceń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:45, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ktoś z tłumu robotników krzyknął- "Nie ma sensu stawiać nowych fundamentów. Stare fundamenty i piwnice przetrwały wybuch w niezłym stanie. Czy nie moglibyśmy wreszcie przejść do budowania? Mieli tu najtańsze piwo w mieście."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Wto 15:18, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
mhm? - z zawodem odwracam się w strone robotników, zastygając na chwile - aale... - widząc że robotnicy obojętnie przechodzą obok planów machiny, rozkładam ręce, i zwijam plan "pff..." - zzatem, bbierzmy sie, ddo, do, do pracy - i chowam go do plecaka, następnie przyglądam sie poczynaniom robotników, i rozglądając sie na placu budowy - a gdzie mmacie, pplany?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:40, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
"Panie, a na co nam plany? Karczma stała tu od... no od bardzo dawna. Wszyscy doskonale wiemy jak wyglądała. Wiesz... jesteśmy ochotnikami, a nie płatnymi budowlańcami. Potrafimy może układać cegły, ale właściwie przydałby nam się ktoś kto zna sięna rzeczy."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 0:13, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
mhm, ttak sie ss, ss, składa, żże... sie na tym znam - mijam robotnika stajac na środku budowy, przypatruje się czy wszystko stoi równo, następnie ponownie wyjmuję plan, i odwracam go na drugą strone - sskoro, ffundamenty ssą, jjuż, zza nami, tto połowe mamy zzz... głowy... - siadam na ziemi - dajcie mmmi cchwi, le - wyjmuję ołówek i zaznaczając już gotową podstawę, szybko staram sie zaprojektować reszte karczmy, albo przynajmniej jej parter. W pewnym momencie sobie przypominając, i wołając do jednego z robotników - mmmógłbyś, znaleść i mi pprzynieść, tttaką, ccczarną, rękawice? gdzieś, ww, okolicy... - następnie powracam do projektowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:49, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Eroon słyszy krzyk. Ktoś faktycznie znalazł czarną rękawicę. Teraz ta rękawica próbowała udusić jednego z robotników, a kilku próbowało bezskutecznie ją usunąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eroon
Przyjaciel
Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 1843
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Czw 16:08, 10 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
słysząc krzyk, przerywam na chwile projektowanie, odwracam sie za siebie by zobaczyć co jest tego przyczyną. Przysuwam do siebie plecak, i szepczę do niego, z nutką groźby - cchcesz oodzy,skać, rreszte, sswojego ciała? zzatem, musisz mnie sssłuchać... puść go - odwracam sie, oczekując reakcji... rękawicy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|