Etap 1 Sesji : Ruiny - Obrzeża Miasta

Kaleb

Nie nawzywaj mnie wieśniakiem... A skoro jesteś uzdrowicielem, to pomóż tej kobiecie... - powiedział wskazując ją. Sam nadal siedział na kamieniu - nie przejmował się zbytnio tym, że sam jest ranny, ale jednak był zmęczony.

Demogorgon Biały

"Oczywiście, w każdej chwili. Zaraz ją obejrzę i powiem ci ile będzie kosztować moja usługa."- Nie ruszając się z miejsca spojrzał w stronę kobiety-"Taa... Solidne wstrząśnienie muzgu... To będzie jakieś 8 talentów. Najpierw płacicie, potem leczymy."

Kaleb

- A jaką mam pewność, że ją uleczysz?

A wstrząs muzgu jest poważnym czymś? Bo ja to wiem, czym jest wstrząs mózgu, ale o wstrząsie muzgu nie słyszałem...

Nie jesteś uzdrowicielem to masz prawo nie rozróżniać. Różnice są minimalne ale jednak są Very Happy

- Demo

Mam jendka nadzieję, że wstrząs muzgu jest uleczalny Very Happy

Demogorgon Biały

"A jaką mam pewność, że mi zapłacisz? Mnie się nie spieszy, ale kobiecie owszem. Powiedziałbym nawet, że drożeje z minuty na minutę."

Kaleb

- Masz, ale pomóż jej... - powiedział i rzucił mu 8 talenów - a potem, mógłbyś opatrzyć też moje rany?

Demogorgon Biały

Starzec łapczywie wziął pieniądze- "Jak szanowny pan płaci to zupełnie inna rozmowa. Zajmę się panią i wycenię rany szlachetnego pana."
Kaleb zyskuje 20 PD za pomoc w uleczeniu kobiety.
Uzdrowiciel, nagle bardzo uprzejmy, podszedł do kobiety i zaczął szeptać nad nią jakieś formułki. Pochwili siniak z jej twarzy zniknął jednak nadal nie odzyskiwała przytomności -"Naprawde solidnie jej ktoś przyłożył. Za jakąś minutę powinna dojść do siebie."- Podszedł do Kaleba i krytycznie obejrzał jego obrażenia - "Taa... To będzie jeszcze 3 talenty"

Kaleb

Rzucił mu dwa taleny i rzekł:
- Więcej nie mam... I tak dostałeś 9 talenów, więc mam nadzieję, że Ci starszy...

Demogorgon Biały

"Panie! Co jak co, ale liczyć to jeszcze potrafię. Dałeś mi wcześniej 8 talentów. Jeżeli chcesz mogę ciebie wyleczyć za te dwa, ale to nie będzie kompletne leczenie. Nikt nie będzie próbował mnie oszukiwać!"

Kaleb

- Wybacz, pomyliłem się... Masz... - rzucił mu ostatni talen.

Demogorgon Biały

"Masz szczęście. Jakbyś się kłucił dalej to cena by diametralnie wzrosła."- Podchodzi go Kaleba i zaczyna mruczeć swoje zaklęcia.
Rany Kaleba zasklepiają się.

W chwili, gdy uzdrowiciel pracował, powrócił Wotar. Nie miał już wora z towarami, ale jego sakiewka była wyraźnie bardziej pękata. Zaskoczył go trochę widok uzdrowiciela, ale mimo to podszedł do Kaleba i wcisnął mu coś do ręki. -"Dziękuję ci za pomoc. Wiem że to niewiele, ale teraz damy sobię już radę sami."
Kaleb zyskuje 5 talentów.

Kaleb

Czuł się o wiele lepiej. Podbiegł do Wotar'a i wcisnął mu w dłoń złoto mówiąc:
- Wam przydadzą się bardziej... Skoro już nie jestem potrzebny to już pójdę... Zaopiekujcie się nią - niedługo odzyska przytomność... - wskazał żonę Wotar'a uśmiechnął się i odwrócił, wyruszając w stronę miasta, a konkretnie kowala.

był błąd Very Happy

Kowal, a nie uzdrowiciel XD

Kain O'Duren

-Ała...- szybkim zamachem jednego miecza próbuję zabić szczyra który mnie ugryzł a drubim mieczem celuję w drugiego szczura.

Demogorgon Biały

Kain trafia szczura, który gryzł go w nogę i bez problemu rozszczepia go na pół. Drugiego szczura jednak chybia.

Demogorgon Biały

Demogorgon wchodzi na obrzeża. Wzmacnia zaklęcia tarcz i udaje się w kierunku drogi, którą podróżują handlarze. Znalazłszy ją zaczyna iść wytężając wzrok i słuch w próbie namierzenia bandyty na którego dostał zlecenie.

Deithe

Demo idzie i idzie, jednak niczego nie dostrzega. Droga najpierw wspina się na niewielkie wzgórze, a potem między załomu skalne, przypominające mini kanion. Miejsce świetnie nadające się do zastawienia zasadzki.

Demogorgon Biały

Mag ogląda uważnie okolicę. Dla pewności poprawia obydwie magiczne tarcze (zarówno Tarczę Błyskawic jak i Tarczę Ognia, bo nigdy nie wiadomo). Potem splata ukradkiem zaklęcie błyskawicy i starając się wyglądać bogato rusza przez "kanion". Wytęża zwmysły, aby wiedzieć skąd nadciąga ewentualny atak.

Deithe

Niestety Demo nie zauważył skąd nadciągnął atak. Dopiero trzask wyładowania elektrycznego skłonił go do odwrócenia się. Za nim stał wielki mężczyzna, przerastający go conajmniej o głowę z wielką maczugą, ociekającą błękitnymi wyładowaniami i wpatrującego się ze zdziwieniem w swoją prawą rękę, w której musiał przed chwilą trzymać maczugę. Widać natknął się na Tarczę Błyskawic. Jednak w skutek ataku obie tarcze zostały rozproszone. (Tarcza Ognia nie odniosła skutku)
Tarcza ognia nie odniosła skutku bo służy przeciw pociskom co zresztą napisałem w księdze ognia Smile

- Demo

Demogorgon Biały

Demogorgon jest zaskoczony siłą bandziora. Miał niewyobrażalne szczęście, że jeszcze żył. Nie czekając aż bandyta zrozumie co się stało wypuszcza zaklęcie pioruna prosto w jego zbroję (metal przewodzi prąd Smile

). Drugą ręką wyciąga różdżkę zza pasa i cofa się o kilka metrów.

Deithe

Zbroja okazała się skórzana. Jednakże Demo miał szczęście i było w nią wszyte kilka ćwieków. Bandyta pada na ziemię oszołomiony, jednak wstaje nadspodziewanie szybko, trzymając się za głowę i patrząc gniewnie na maga.

Demogorgon Biały

"Orzesz... Wytrzymałe bydle. Skoro tak to czas na coś cięższego." - Pomyślał mag i splótł zaklęcie Ognistej Włóczni. Żeby wzmocnić efekt przepuścił zaklęcie przez kamień różdżki i dodatkowo wzmocnił zaklęcie na podstawie pozycji słońca (kto powiedział że nie opłaca się chodzić do biblioteki Smile

). Gotową włócznię ma zamiar cisnąć w pierś bandyty gdy ten się zbliży.