Błędy & Pomysły odnośnie forum Systemy Gry

[Deithe]

Trudne pytanie, bo w nowym systemie... ucieczka jako nieumrały miała zostać usunięta.

Myślę, że jeśli zginie jako nieumarły, a odrodzi się dzięki Esencji Zycia to będzie znowu żywym człowiekiem.

D.

[Chali]

Uh, no dobrze.
To jeszcze jedno pytanie.

Jak zaznaczyć w karcie, że postać jest nieumarłym? Jako ZS, jako Stan Specjalny?

[Deithe]

W ZS'ach

D.

[Salietti Mroczny]

Ja bym powiedział, że jako ZS i tam by się pisało co też stan "życia w nieżyciu" nam daje za bonusy. Chyba coś pokręciłem...

Hmmm... <myśli> (Nigdy nie byłem w tym dobry xP)

[Ar-Pharazon Złoty]

Właśnie się zastanawiałem trochę nad systemem śmierci. Mam kolejne pytanie. Otóż taki Dualos (NPC) był w Piekle i z niego wyszedł. Czyli z tego wnioskuję, że z NPC-tami jest jak z ludźmi i po śmierci trafiają w zaświaty.
Teraz załóżmy taką sytuację: Zabijam Dualosa trafia on w zaświaty. Ja w ramach zemsty odcinam mu głowę i zabieram do ekwipunku. Co się dzieje, gdy on wraca do życia? Głowa mi znika z ekwipunku? On dostaje drugą głowę? Wraca bez głowy jako nieumarły? Czy może nie może wrócić, dopóki jego głowa jest w moim posiadaniu?

[Deithe]

Wg nowego systemu, który jeszcze nie jest spisany i ogólnie jest bardziej w fazie projektu:

Otóż pierwsze słyszę o NPC wychodzących z Zaświatów, ale ok, niech będzie.
Otóż nowy system zakłada, że odrodzić się można tylko dostając Esencję Życia (taka kula energii życiowej), oczywiście pozostawiam tu pewien margines dla wyobraźni MG, ale powinno to wyglądać tak, że dusza gracza (NPC), zostaje odesłana do świata żywych (razem jak pamiętamy z ubraniem i ukochaną rzeczą) i w procesie, dzięki owej energii, jest na nowo przyoblekana w ciało.

Także wg tego założenia, zabranie głowy nie wpływa nijako na możliwość powrotu, aczkolwiek może się stać motywem questu (jeździec bez glowy, or sth )

Co zaś do samej głowy, o ile nie została odpowiednio zabezpieczona to powinna zgnić wyjątkowo szybko (może nie w kilka chwil, ale bardzo szybko) pozostawiając samą czaszkę (która sama w sobie też nie przetrwa tyle co normalne kości).

To chyba tyle.

D.

[Ar-Pharazon Złoty]

A jeśli powiedzmy taką głowę zaleję ciekłym metalem i zostawię sobie na pamiątkę? Troche to głupie, że znowu leje się z kolesiem, którego głowę mam już w ekwipunku.

[Deithe]

Dla mnie wystarczy dawka formaldehydu, albo zaklęcie nekromanty, ciekły metal raczej stopiłby tą głowe (ciekły metal = przynajmniej kilkaset stopni).

No to nie ja wymyśliłem wskrzeszanie NPC, więc nie do mnie z pretensjami. Ten system był wymyślony na potrzeby graczy, żeby 1. dać im szansę dalszej gry po "szalonych" akcjach 2. urozmaicić rozgrywkę.

Moje zdanie jest takie, że jak spotka się raz na jakiś czas kogoś kto umarł to nie jest takie głupie, ale wyrzynanie w kółko tych samych ciągle-na-nowo-zmartwychwstałych postaci nie jest fajne. Próbujemy uniknąć błędu Fontanny Reinkarnacji.

D.

[Kostyr]

A może po prostu ma nowe ciało z inny wyglądem fizycznym, np zmienia mus ie kolor włosów, wzrost, waga wydłuża nos i czernieją zęby lub coś w tym stylu(każdy może zmienić sobie wtedy trochę swój wygląd)... Wtedy unikniemy sytuacji w której Ar będzie grzebał w swoim tobołku wyciągając głowy pokonanych i sprawdzając czy ma tego gościa w swojej kolekcji

[Ar-Pharazon Złoty]

Eeeee.... tak to bardzo fajne. Później idziesz ulicą a tu nagle 50 gości, których pierwszy raz widzisz na oczy rzuca sie na ciebie z siekierami i maczugami.
"Suprice, jesteśmy tą bandą łotrów z lasu którą rozwaliłeś ostatniej nocy, teraz Ci @$#@#$@@$!!!"

[Kostyr]

a jaką widzisz różnice czy {{ż}}uci się na ciebie 50 gości których już wcześniej widziałeś wyprułeś flaki, odciąłeś głowy, ręce nogi.
Bo dla mnie byłoby to większym szokiem niż atak ludzi których całkowicie nie znam.
Zresztą przestań zbierać te głupie głowy to problemu nie będzie

[Ar-Pharazon Złoty]

One mi są potrzebne A problem zawsze będzie.

[Chali]

Ar, postanowiłem go wskrzesić, żeby miec na karku pierwszego nieumarłego na DW Pewnie nawet nie pomyślałeś, zę ja te wszystkie teksty, specjalnie... ;P

A zwykle robisz wszystko, tylko nie to, co przewiduje MG ^^'

Tylko, ze bedę musiał teraz napisać ładnego ZS'a :S

PS:

No i, Dualos, jako, że ważny dla fabuły... I trafił jeszcze za Dema do Piekła, więc też może raczej z niego się wydostać, prawda? [;

[Ataru]

Nowe ciao stara dusza - Reinkarnacja.

Może jeden z tych ziomów odrodzi sie jako jeż na, którego usiądziesz w p{z}yszłości Ar. I tym samym on dokona zemsty na tobie bo siedzieć na swoim .... nie będziesz mógł ani z niego ko{{ż}}ystac w innych celach jak.....

Więc zacznij sie BAĆ jeży bo potężną mają moc!

[Ar-Pharazon Złoty]

Tak mój drogi przyjacielu, t{ly}ko, że po reinkarnacji nie pamiętasz swojego poprzedniego wcielenia, więc zapominasz o zemście. Czyli prawd{e} mówiąc jesteś innym człowiekiem.

Chali: Ja nie gram tak, żeby zaskoczy{c} MG, gram tak jak chce, a że czasem to się pokrywa z wolą MG, no cóż, nie będę zmieniał moich planów.

[Deithe]

Dla mnie dostanie nowego ciała = wypełnienie formy, którą jest dusza (a to oznacza takie same ciało).

Nie bardzo widzę pomysł "a ja teraz wole mieć długie zielone włosy i nos na dwa metry, bo mi się poprzedni wygląd znudził".

D.

[Kostyr]

Czyli wolisz widzieć ludzi których uśmiercałeś kilkanaście razy?? Trochę to dziwnie wygląda. choć z drugiej strony takie spotkanie może ciekawie wyglądać.

Idzie Ar z toporkiem spotyka wroga.
-O część ile razy to już ściąłem Ci głowę?? Czekaj policzę- wyciąga głowy z worka-
Raz, dwa, trzy, cztery,...siedem...dwanaście....dwadzieścia trzy....czterdzieści dziewięć. A to tak do pełnej liczby niech będzie pięćdziesiąt - i ciach.

[Deithe]

Powiem tak - ogólnie jestem przeciwny wskrzeszaniu NPC (co już pisałem wcześniej), chyba, że ze względów fabularnych, jak to podkreślił Chali. Więc sytuacja w której spotykasz 50 razy tego samego bandytę... świadczy po prostu o poziomie MG i tyle.

Jak was to bardzo razi, to można wprowadzić ograniczenie liczby wskrzeszeń do, np 3.

D.

[Demogorgon Biały]

[Chali]

Demo, nie byłbym zły za nie xP Dualos w jednym piekle z Arem, to byłąby rzeź piekła, więc... xP Już wolałem na to skazać Draknor. ^^'