Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hedrik
Alchemik
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz wędrowcze?
|
Wysłany: Śro 12:55, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hedrik patrzy na Ar-a, męczącego się z trupem ogara. Próbuję wrzucić na niego siłę byka. Tworzy "ostry liść" i próbuję zabić Ogara lecącego na Ferdasa. Jak go zabije krzyczy.
-Ferdas atakuj oplątanych bo się zaraz uwolnią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Śro 14:15, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wyjmuje sztylety spod płaszcza. Jeżeli Ogar rzuca mi sie do szyji to kucam i nabijam go na sztylety od dołu, po czym rzucam go na ściane. Jeżeli biegnie na mnie z zębami to odbijam sie od ściany i zeskakuje na niego od tyłu (bądź ewentualnie od góry jeśli nie uda mi się tak wysoko podskoczyć0 i wbijam mu sztylety w w dwa boki (jeden z lewa, jeden z prawa), najliepiej aby wbić je między żebra (jeśli sie nie da to w "biodra", bądź gdzie się da).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Śro 16:38, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ar starał się szybko wyciągnąć topór z pod bestii, tak by ciało spadło na ziemię. Jęsli mu się to uda, to atakujez całych sił przewodnika stada tnąc toporem jego głowę. Z tyłu Isildur stara się rzucić czar oplątanie na tegoż samego przeciwnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:52, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przewodnik stada przeskakuje nad ostrzem Saliettiego i rzuca mu się na pierś. Paladyn przewraca się na plecy z hukiem. Pazury bestii zazgrzytały o pancerz, który po raz kolejny ocalił mu życie. Salietti miał przed oczami paszczę pełną wielkich zębów i paskudnego oddechu... a tak i śliny, która ciekła mu na twarz kiedy ogar bezskutecznie próbował dobrać się do hełmu.
Salietti traci 1HP w skutek uderzenia o ziemię.
Ogar wedle przewidywania rzucił się Ferdasowi do tętnicy szyjnej. Łowcy udało się nabić bestię na sztylety zanim ta osiągnęła cel. Sztylety jednak nie trafiły od racu w serce i ogar szarpał się jeszcze przez chwilę drapiąc dotkliwie Ferdasa ostrymi pazurami do momentu aż Ostry Liść Hedrika dobił pieseczka.
Ferdas traci 2HP
Ar poczuł nagły przypływ siły spowodowany zaklęciem. Bez trudu pozbył się zwłok. Zaklęcie oplątania przywódcy stada nie powiodło się, a atak wielkim toporem w bestię, która przygniatała teraz Saliettiego nie byłby najlepszym posunięciem... przynajmniej z punktu widzenia Saliettiego.
Tymczasem Ar poczuł udarzenie w nogę. Jakiś ogar próbował przegryźć sie przez stalowy nagolennik... z dość marnym skutkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:01, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Bleee... Myłeś se kiedyś zęby? Zresztą po co się pytam... Czuć z daleka że raczej nie... Wiesz... Sory ale nie chce być zjedzony przez jakiegoś śmierdziela. Ty lepiej uważja kogo starasz się zabić! - Mówię do ogara który itak pewnie mnie nie rozumie. Jak powiem to i jeszcze żyje to próbuję wyciągnąć sztylet i wbić go ogarowi w oko. Jak wbije to odrzucam go na bok aby tam zdechł. Jak wszystko się uda to staram się podnieść lecz jęsli się nie uda to pytam się - Ktoś pomoże wstać? Bo coś jakiś problem mam. Ehhhh... -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Śro 23:02, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
(Niewiem, czy ten ogar jest ranny, że mnie w noge gryzie, czy co?? )
A jakby był w pełni sił to by nie mógł cię gryźć w nogę? Wybrał sobię twoje nogi za cel bo i tak niewielka różnica co będzie gryzł - Demo
Ar dobija Ogara i rzuca się na pomoc Saliettiemu. Wyciąga z ekwipunku sztylet i usiłuje go wbić w oko wilkowi. Jeśli wilki tylko spadnie lub odskoczy z saliettiego. Biorę olbrzymi zamach i atakuje głowę wilka.
Z tyłu Isildur nadal usiłuje rzucić zaklęcie oplatania na wilka-przywódcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Czw 12:55, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Doskakuje do oplątanego ogara i przebijam mu łeb sztyletami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:56, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ogar-dowódca przygniatający Saliettiego odchylił łeb unikając pchnięcia sztyletu. Traf chciał, że odchylił się tak iż dał doskonałą sytuację do ataku Arowi, który wbił mu sztylet w oko. Uprzednio udało mu się cięciem topora pozbyć ogara, który próbował mu się przegryźć przez nagolenniki. Czar oplątanie nie był już raczej potrzebny.
Ferdas bez problemu dobił oplątanego ogara...
Na polu bitwy pozostały już tylko cztery bestie z czego jedna oplątana. Były lekko zdezorientowane śmiercią przewodnika stada jednak kontynuowały atak...
Ferdas poczuł tępy ból w prawej nodze. Jeden z ogarów chwycił go w potężne szczęki. Skórzane nagolnniki zapobiegły natychmiastowemu rozszarpaniu nogi jednak zęby przebiły się przez zbroję.
Ferdas traci 1HP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hedrik
Alchemik
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz wędrowcze?
|
Wysłany: Czw 22:11, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hedrik podbiega do ogara gryzącego Ferdasa, w biegu wyciągając sztylet. Wbija mu sztylet na górną część pleców i jedzie nim po w duł kręgosłupa. Jak uda się zabić ogara Hedrik podbiega do Ferdasa i próbuję szybko uleczyć jego rany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Czw 22:48, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy ogar trzyma mnie za noge wbijam mu sztylety w łeb i dźgam go aż zdechnie, po czym wyjmuje łuk i odstrzeliwuje łeb kolejnemu ogarowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Pią 8:58, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ar spogląda na kolejnego Ogara, stojącego przed sobą i szykującego się do ataku. Wyciąga topór przed siebie, kolcem do przodu i naciera na Ogara, jeśli ten zrobi unik, Ar robi zamach i atakuje toporem szyję Ogara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 17:51, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Isildur ( nareszcie z własnego kompa) stara się żucić zaklęcie " oplątanie" na kolejną bestie, po czym sprawdza czy oplątany wilk jest dość daleko od reszty, aby móc się do niego bezpiecznie zbliżyć. Jeśli jest w dostatecznej odległości to podbiega do niego i uderza go swoją nową pałką kilkakrotnie w głowe, przy czym stara się uważać na pozostałe wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:58, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Staram się wstać, jak się uda to atakuje głowę najblirzszego ogara. A jak nie wstane to leże sobie dalej czekając aż ktoś pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:00, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jednoczesny atak sztyletów Hedrika i Ferdasaokazuje się dla ogara śmiertelnie szkodliwy. Strzał z łuku natomiast trafai ogara, na którego szarżował Ar. Nie było to śmiertelne trafienie, ale dzięki niemu Ar zdołał dogonić uciekającego demona i nadziać go na kolec jak nadziewa się figgina.
Isildurowi udaje się oplątać ogara, który właśnie biegł w jego stronę. Uderzenie pałki wystarczyło jedno... W zadziwiający sposób, niewspółmierny do siły druida czaszka ogara najzwyczajniej wybuchła pod ciosem... Niezbyt estetycznie to wyglądało, ale było skuteczne.
Saliettiemu udało się podnieść na nogi. Kiedy jednak rozejrzał się po pobojowisku zauważył jedynie swoich towarzyszy i z tuzin martwych ogarów... a tak i jednego, który nadal próbował wyrwać się oplatającym go pnączom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:12, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Podchodzę do ogara i wbijam mu miecz w miejsce gdzie teoretycznie powinno znajdować się serce. - Dobra to w którą strone teraz co? - Pytam się towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 9:28, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- O kurde! Ale cudeńko! - mówi Isildur przypatrując się pałce - Ar, jeszcze raz dzięki Ci za nią- zwraca się do Ar'a, po czym sprawdza, czy po wilkach nie został jakiś ciekawy item.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Sob 13:05, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dobijam ogary które wymagają dobicia. Po czym rozglądam sie po pomieszczeniu za jakimś łupem, bądź kolejną bestią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja Cię znam??
|
Wysłany: Sob 14:36, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ar wyciagnął topór z pod bestii, którą własnie zabił. Oparł go o podłogę wytarł z krwi potworów. Następnie wstał i rozejrzał się po pomieszczeniu w którym się znajdował. Najbardziej interesowały go jakieś drzwi lub okna, które prowadziły by dalej w głąb budowli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hedrik
Alchemik
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: idziesz wędrowcze?
|
Wysłany: Sob 15:36, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hedrik mówi do swych towarzyszy.
-Szukajcie, szukajcie. może jakieś pchły znajdziecie... Mówi Hedrik wielkim sarkazmem.
- Trzeba was uleczyć.
Chowa sztylet i podchodzi do swych rannych towarzyszy by uleczyć ich rany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:08, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Salietti dobił ostatniego ogara w stadzie.
Hedrikowi wystarczyło mocy aby wyleczyć w pełni siebie i Ferdasa.
Po podłodze sali walają się dość sponiewierane trupy bestii. Jeżeli bohaterowie chcą dostać jakąś zapłatę powinni zebrać jakieś trofea na dowód walki.
Ar odnosi wrażenie, że niedaleko po prawej stronie kłębi się czarny dym. Kiedy tam spogląda nie zauważa jednak dymu, a okute żelazem drzwi z ciemnego drewna skryte w lekkim cieniu. Właściwie dość trudno było je zauważyć.
Drużyna otrzymuje po 100 PD
Isildur awansuje na 4 lvl
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demogorgon Biały dnia Sob 19:06, 23 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|