Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:02, 13 Cze 2007 Temat postu: Źródło Reinkarnacji |
|
|
Osobliwość sama w sobie. Monument przypominający trochę kamienny, kolisty basen. Ma metr wysokości i sześć metrów średnicy. Jest wiecznie wypełnione wodą. Jego ściany zdobne są w ornamenty i sceny dawno zapomnianych zdarzeń. Dno Źródła pokrywa kolorowa mozaika, przedstawiająca jakiś nieznany już dzisiaj jezyk biegnący spiralnie od środka na zewnątrz. A być może odwrotnie. Nie to jednak jest ważne. Źródło posiada unikalne właściwości, gdyż przyciąga do siebie dusze niedawno poległych i odradza ich. Co jakiś czas na powierzchnię wypływają ludzie ksztuszący się wodą.
By Deithe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:46, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Xard wynurza się z wody łapiąc gwałtownie powietrze. Nie jest pewien skąd tu się wziął ani co siędziało przez ostatnie ...godziny? ...dni? Niemniej jednak jest żywy i może robić co chce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:15, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
GRACZ MODE
Demogorgon wynurza się ze źródełka próbując sobie przypomnieć jak się w nim znalazł. Ostatnie co pamięta to wieczerza u reptilionów. -"Szlag!!"- Pomyślał... Czyżby dał się zaskoczyć jaszczurom? Przecież wszystko układało się pomyślnie. Przez chwilę zastanawiał się nad losem Deithe po czym wzruszył ramionami i rozejrzał się dokoła. Próbował określić jak długo był martwy.
Tak więc wracam do gry. Wydaje mi się, że przyda się tu jakiś porządny mag dla rozruszania towarzystwa. Bo co to za zabawa, jak tylko Leanna potrafi kulę ognia zrobić . Bardzo uprzejmie prosiłbym Isildura o ruszenie mojej postaci. Jeżeli się zgadzasz, to po prostu napisz mi jakiś malowniczy opisik, a ja następnie udam się gdzie indziej . Rozważam podczepienie się do AVquiraniela - Demo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isildur Wielki
Główny Alchemik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pon 20:01, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mag przypomina sobie posiłek u reptilionów, szczur był trochę słodkawy o dziwnym zapachu ziół, ale w miarę smaczny. Lecz po czterech kęsach mag poczuł się niezwykle słaby, poczym zaczął tracić czucie w kończynach i wtedy zrozumiał - to był podstęp. Prosty, zwykły podstęp z zatrutym jedzeniem.
Demogorgon chciał gwałtownie poderwać się od stołu, ale już było za późno, paraliż objął całe jego ciało, padł na podłogę, mieszanka dziwnych ziół sprawiła, że był przytomny, ale nie mógł się poruszyć. Jedynie gałki oczne nie odmówiły mu posłuszeństwa, spoglądał zdziwiony na reptiliona, który z zaciekawieniem wpatrywał się w niego.
Nagle do pomieszczenia wszedł kolejny stwór tym razem odziany w długą białą tunikę, wszystkie reptiliony widząc przybyłą postać padły na twarz.
- Dość tej komedii, kończcie z nimi - Dał się słyszeć cichy, lecz stanowczy głos.
Ostatnia rzecz, którą pamięta to twarz reptiliona, który nachyla się nad nim i mówił:
- Twoja śmierć będzie powolna, więc rozkoszuj się nią - Po czym wyciąga flakonik z zielonkawym płynem i wylewa parę kropel na ciało maga.
Po chwili, Demogorgon poczuł mrowienie w miejscach, gdzie upadły krople, następnie mrowienie przechodziło w pieczenie i płonący ból. Wtedy zrozumiał - płyn, którym został polany to wyciąg Vongini.
Jego przerażenie nie miało granic, kiedy zdał sobie z tego sprawę. Przez kolejne dwa dni konania jad tej rośliny wypalał jego ciało.
Wyciąg z Vongini rozpuszcza tylko skórę, ale zmieszany z paroma innymi truciznami skutecznie zżera inne tkanki, potrafi również rozpuścić kości.
Mag po śmierci wynurzył się w źródełku. Najwidoczniej w niebie go nie chcieli, a w piekle o nim zapomniano.
Demogorgon orientuje się, że ma na sobie swoje ubranie oraz ekwipunek i uzbrojenie. Zachodzące w oddali słońce wskazuje, że nadchodzi wieczór. W roztaczającej się nieopodal prastarej puszczy słychać ostatnie śpiewy ptaków i szelest liści poruszanych przez zwierzęta szukające schronienia na noc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:00, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
"Cholera!" - Pomyślał mag. -"A było nawet przyjemnie bez tego wspomnienia." - Cóż jednak było zrobić. Życie pełne jest niezbyt przyjemnych wspomnień. Spoglądając na to z jaśniejszej strony już dwa razy zginął i znów powrócił do życia... Miało to swoje plusy. Z tego co zauważył w mieście panował spory ruch. Wyglądało na to, że nie było go wśród żywych co najmniej kilka dni. Uznał że najlepszym sposobem żeby to sprawdzić było odwiedzenie popiołów po karczmie. Znając ludzi prawdopodobnie ktoś już wpadł na pomysł żeby przejąć teren i zaczęto budowę nowej karczmy. Na takiej budowie zawsze znajdą się ludzie skłonni do świeżych plotek.
Z tymi myślami skierował się ku karczmie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|