Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Zagajnik
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Pon 20:54, 08 Paź 2007    Temat postu:

- Nie... To byłoby zniewagą, nie podziękować za ratunek. Proszę, pozwól mi jakoś się odwdzięczyć - mówił chłopak. Widać było, że honor był dla niego wyjątkowo ważną wartością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viruviel
Zbłąkany



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tuchola

PostWysłany: Wto 13:58, 09 Paź 2007    Temat postu:

Viruviel przechadza się między drzewami szukając czegoś interesujacego, jeżeli niczego nie znalazł siada pod drzewem i czeka na kogoś kto za interesował by się grom w kości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Wto 18:28, 09 Paź 2007    Temat postu:

Nic wybitnie interesująco dla doskonale znające las Druida się nie znalazło... Jakieś ziółka, parę kwiatków i wielokolorowa, wilgotna z lekka ściółka leśna. Usiadł pod drzewem. Kora upijała lekko w plecy, ale było to swoistym masażem i po paru chwilach Viruviel przyzwyczaił się do tego. Poszukując wzrokiem potencjalnego gracza w kości, natrafił jedynie na królika, trawę, kilka mrówek i ćmę, ale nie był w stanie czytać w ich myślach i dowiedzieć się, czy lubią grać w kości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirodrack
Zagubiony



Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wrocławia

PostWysłany: Śro 19:18, 10 Paź 2007    Temat postu:

- Widzę mój drogi, że honor jest dla ciebie ważną rzeczą i bardzo dobrze. -Mówię drapiąc się po brodzie.
- Więc pozwól, że poproszę cię o coś, czy mógłbyś znaleźć mi jakiś mocny kij i zrobić z niego kostur ? O ile oczywiście znasz się na takim rzemiośle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viruviel
Zbłąkany



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tuchola

PostWysłany: Czw 11:57, 11 Paź 2007    Temat postu:

Viruviel wstaje, rozciąga się i rusza miedzy drzewa z myślą "Trochę tu nudno. Hmm... wybiorę się na grzyby." Każdy grzyb który znajdę dokładnie oglądam i sprawdzam czy nie jest trujący. Grzyby które okazują się dobre chowa do plecaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Czw 16:41, 11 Paź 2007    Temat postu:

Tirodrack:
- Trafiłeś na odpowiednią osobę. Jesteśmy synami stolarza, sam także znam się całkiem nieźle na rzemiośle. Gdybyś zgodził się poczekać, mój brat pobiegłby po moje najnowsze dzieło, solidne, z dębowego drewna, już wykończone. Czy odpowiadałoby Ci coś takiego?

___

Viruviel:
Dawno nie padało i ogólnie nie był to zbyt dobry sezon na grzyby. Ale cos tam się znalazło. Gdy Viruviel dotarł do zacieninej polanki, dojrzał tam 4 dorodne borowiki. Nie zwlekając sprawdził czy nie są robaczywe i schował do plecaka. Okazały się być zdrowymi. Poszukując dalej, znalał jeszcze 7 mniejszych kurek i maślaka. To grzybobranie trwało już dosyć długo i Druid zdążył się już zmęczyć.

Viruviel zdobywa 20 PD za zebranie grzybów.
Zyskuje 4 dorodne borowiki, 7 małych kurek i maślaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viruviel
Zbłąkany



Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tuchola

PostWysłany: Pią 10:16, 12 Paź 2007    Temat postu:

Viruviel udaje się do karczmy "Piany Feniks"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Pią 13:01, 12 Paź 2007    Temat postu:

Viruviel nie miał szczęścia... Potknął się i wyrżnął twarzą w błoto. Nie było to przyjemne... Brudny i poobijany wstał, a dalej już bez problemów dotarł do "Pijanego Feniksa".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirodrack
Zagubiony



Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wrocławia

PostWysłany: Sob 7:56, 13 Paź 2007    Temat postu:

-Oczywiście. -Odpowiadam z uśmiechem.
- Kiedy dopadł was ten stwór? - Pytam patrząc się z odrazą na zabitego przeciwnika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Sob 8:57, 13 Paź 2007    Temat postu:

- E, leć po niego. Wiesz gdzie leży, obok tej szafy - mówił chłopak, prosząc brata o przyniesienie kija.
- Czemu ja?! - zbulwersował się chłopiec.
- No zrób to dla rannego brata... - powiedział, kaszląc lekko i udając wielką wdzięczność, gdy chłopiec w końcu się zgodził i pobiegł po kij.

- Jakąś godzinę temu, mojego brata. Gonił go, gdybym mu nie pomógł, zapewne byłoby po nim...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirodrack
Zagubiony



Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wrocławia

PostWysłany: Sob 11:12, 13 Paź 2007    Temat postu:

- Ciekawe zaiście ciekawe co taki stwór robił tutaj. Będę musiał zbadać tą sprawę.- Mówię .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Sob 13:59, 13 Paź 2007    Temat postu:

W czasie niezręcznej ciszy która nastała, przybiegł chłopiec, zmachany wręczając kostur Magowi. Solidne, dębowe drewno, zwieńczone dokładnym wykonaniem i czarnym lakierem, nadawało broni swoistego majestatu. Zmęczony biegiem chłopczyk usiadł na ziemi, a jego brat uśmiechnął się z lekka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tirodrack
Zagubiony



Dołączył: 07 Sie 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Wrocławia

PostWysłany: Śro 17:33, 17 Paź 2007    Temat postu:

-Dziękuję ci mój drogi.- Mówię przyjmując kostur Lecz na mnie już czas. -Mówię spokojnie. - Bywaj przyjacielu! - mówię odchodząc w dal zagajnika.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Górska Wioska

PostWysłany: Śro 18:18, 17 Paź 2007    Temat postu:

- Bywaj... Jeszcze raz, dziękuję! Do następnego! - zawołał chłopak, z pomocą brata powoli wstając i ruszając w stronę swego domostwa. Tirodrack dotarł do oddalonej bardziej cześci zagajnika.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isildur Wielki
Główny Alchemik



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Śro 20:29, 17 Paź 2007    Temat postu:

Isildur i Salietti przybywają do zagajnika. Druid stara się odnaleźć swój dawny szałas, w którym niegdyś spędził tak urocze chwile na pogaduszkach z entem i driadą. Upadły podszedł do tego nieco bardziej sceptycznie, od pierwszej chwili po wstąpieniu do zagajnika zaczął rozglądać się nie ufnie i zwracać uwagę na każdy szmer.

Gdy Isildur nie będzie mógł odnaleźć swego szałasu, dotyka najbliższe drzewo i korzystając ze swych umiejętności pyta je, gdzie się on znajduje. Salietti podąża bez słowa za druidem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:33, 17 Paź 2007    Temat postu:

Zagajnik nieco się zmienił od ostatniej wizyty. Sporo krzaków wyrosło, kilka drzew padło, ale korzystając z mowy natury druid dość szybko odszukał swój stary szałas i stojący koło niego dąb. Szałas nie za dobrze zniósł rozstanie. Wyglądało na to, że wiatr lub jakieś zwierze przewróciło go niszcząc główną konstrukcję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isildur Wielki
Główny Alchemik



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Czw 7:39, 18 Paź 2007    Temat postu:

"Szkoda go, ale cóż"- pomyślał druid.
- Sali, poszukaj chrustu i rozpal ogień, na palenisku, które gdzieś tutaj powinno być.- Uśmiechnął się druid, -ja tymczasem sprawdzę, jak tam rosną moje roślinki.- Dodał i począł szukać miejsca, gdzie niegdyś zasiał swe zioła. Korzystając ze Swej umiejętności specjalnej chciał znaleźć kilka takich samych leczących i tyleż samo odnawiających manę.
-Hm, dorzucę do ognia trochę jakiegoś zielska, żeby w powietrze wzbił się czarny dym, w tedy reszcie będzie łatwiej trafić- powiedział Salieti szukając jakiś suchych gałęzi, lub czegoś, co by się nadawało do rozpalenia ogniska. Następnie układa to na prowizorycznym palenisku, odgarniając wcześniej wszystkie zaschłe liście wokół i próbuje rozpalić ogień, gdy mu się uda usiłuje odnaleźć jakieś zielone krzewy i gdy ogień będzie już dość duży, wrzuca je do paleniska, oczekując czarnego, gęstego dymu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hedrik
Alchemik



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: idziesz wędrowcze?

PostWysłany: Czw 18:29, 18 Paź 2007    Temat postu:

Hedrik wchodzi do zagajnika, lekko położył Haroona na ziemi i zaczął kopać dziurę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:19, 19 Paź 2007    Temat postu:

Zioła które siał druid wyraźnie nie czuły się zbyt dobrze bez jego obecności. Niektóre zmarniały całkowicie, inne zdziczały, a ledwie kilka rosło jak należy.
Korzystając ze swej zdolności druidowi udaje się wyłowić z tego chaosu trzy zioła, których nie siał, jednak czuł, że mają pewne lecznicze właściwości. Ponadto znalazł nieco podeschły aloes królewski i dwa kwiaty wycierpka.
Salietti wrócił niosąc naręcze chrustu. Isildur zaś zauważył rosnący nieopodal zdziczały, młody krzew, który notabene sam niegdyś tu zasadził.

Salietti chwilę męczył się z krzesiwem, ale wreszcie udało mu się wykrzesać ogień. Chrust zajął się szybko, a świeżo wyrwany krzew spowodował wzbicie sie ponad ogień gęstego, białego dymu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isildur Wielki
Główny Alchemik



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlorien

PostWysłany: Pią 18:42, 19 Paź 2007    Temat postu:

- No i skończyłem- oznajmił zadowolony z siebie Salietti wstając z ziemi.
- Dobrze, teraz zrobimy trochę eliksirów, jak B o g o w i e pozwolą, żeby już były w razie czego. A teraz możesz iść przynieść mi trochę wody? Tu w pobliżu powinien być jakiś strumień. Przepraszam, że cię tak wykorzystuje, ale masz więcej krzepy ode mnie. – Uśmiechnął się druid.
Upadły dosyć niechętnie wziął kociołek od druida i pomaszerował w poszukiwaniu strumienia, gdy już taki znajdzie napełnia wodą „naczynie” i wraca do obozu, następnie stara się ułożyć kociołek na palenisku. Isildur tymczasem, usiłuje odnaleźć jakiś prosty, dość długi i w miarę czysty patyk, następnie stara się go obłupić z kory, po czym przygotowuje butelki. Gdy upadły przyniesie wodę, druid czeka aż ta zacznie się gotować i modląc się do B o g ó w usiłuje przygotować miksturę z leczniczych ziół, które odnalazł. Salietti przygląda się temu z uwagą, chcą jak najwięcej zapamiętać i pomaga, w czym się da druidowi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 15 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1