Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Uliczki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Galdir
Potwór



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:56, 14 Lut 2008    Temat postu:

- Yh. Starałem się. Może podgrzewanie powietrza przy pomocy ruchu cząsteczek jest dla mnie za trudne. Pokombinuję trochę, uda się. Jednakże wybuliłem na Ciebie kasę, co czyni z nas wspólników. Tak jak się umówiliśmy, pół na pół.

Galdir nieśpiesznie wyciągnął dłoń po złoto. Jednakże w pewnym momencie złapał złodzieja za koszulę i wciągnął w uliczkę odchodzącą w prawo. Tam przycisnął go do muru, zatkał mu usta i wyszeptał:
- Cicho, mów szeptem, ta dziewczyna za nami idzie. Czego ona od nas chce?! - puścił złodzieja. - Zrobimy tak. Kiedy podejdzie blisko rogu ulicy spróbujemy ją złapać. Teraz bądź cicho. I daj złoto, albo je schowaj; szybko!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Galdir dnia Czw 15:57, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:46, 14 Lut 2008    Temat postu:

Galdir i Avis
Reakcja Galdira była nieco spóźniona i musiała wywołać interesujące wrażenie na kimś kto widział to z zewnątrz. Na przykład na samej dziewczynie, której nekromanta dosłownie zgarnął Avisa sprzed nosa. W końcu stała jakiś metr od nich (w końcu zaczęła z nimi rozmowę) zanim Galdir gwałtownie zgarnął chłopaka w zaułek. W takiej sytuacji "zasadzka" miała raczej małe szanse powodzenia.
Może nekromanta był zazdrosny że jakaś kobieta zainteresowała się jego wspólnikiem?

PS do sakiewek Galdira i Avis dodano po 67 sztuk złota

Sela
Sela musiała być zaskoczona tym, że nagle nekromanta zgarnął swojego młodszego towarzysza do pobliskiego zaułka. Trudno było nie usłyszeć planów jakie snuł dwa metry od niej.
Przy okazji jej uwagę zwrócił jakiś człowiek w czarnej szacie i turbanie, który zmierzał uliczką w ich kierunku. Zwracał uwagę ponieważ był jedyną osobą poza nimi w zasięgu wzroku.
Panowie za rogiem nie widzieli nadchodzącej postaci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:21, 15 Lut 2008    Temat postu:

- Zwariowałeś? - młodzieniec ruszył w stornę dziewczyny dość już poirytowany.
- Średnio miło, jeśli mam być szczery. Czego chcesz od nas, kobieto?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 21:03, 15 Lut 2008    Temat postu:

- Chyba przeszkadzam... - rzekła z grymasem na to co usłyszała przed chwila z ust albinosa - Czyżby napaść na mnie była najlepszym pomysłem? No i czy wypada atakować we dwóch bezbronną damę? - trochę przesadziła i sama zasmiała się ze swoich słów - Tak p;rawda, damą nie jestem... No więc chciałam się zapytać... Selainwila mnie zwą, to na początku - Usmiechnęła się teraz przyjaźnie - jak juz mnie zna..cie - mruknęła - Czy wiesz kto to był ten wrzeszczący ktoś? A może jakieś złodziejskie meliny? Bo skradziono... Nie ważne, poprostu chce wiedzieć jak najwięcej o tym gościu i innych zlodziejach - tutaj wyszczerzyła zęby domyślając się raczej czym się zajmują - bo złapano takiego jednego, ja tu od niedawna, nie znam się, no i jakies ciekawostki o... Kaplicy Poodżereny Lub jakiejś bazywlice ów gościa... - Bacznie patrzyła na człowieka, który szedł uliczką, próbowała coś zauważyć mrużąc oczy, albo choć zobaczyć jego twarz, uzbrojenie, może jakieś inne "gadżety"?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:01, 16 Lut 2008    Temat postu:

Człowiek zbliżający się ulicą był dokładnie odziany w czarną szatę jak mieszkańcy pustyni. Odkryte były tylko oczy ale nadal był zbyt daleko by się im dokładnie przyjrzeć. Na pierwszy rzut oka nie posiadał broni. Pod suknią mógł jednak schować spory arsenał.
Nagle zatrzymał się i usiadł na pobliskiej ławeczce. Wydawało się że na kogoś czekał... i demonstracyjnie nie patrzył w kierunku Seli (Galdira i Avisa nie mógł widzieć z tej samej przyczyny, dla której oni nie widzieli jego).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galdir
Potwór



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:35, 17 Lut 2008    Temat postu:

Whops! ^^''' dorwałem się na 5 min do kompa i nie czytałem dokładnie, sry że tak wyszło


-Yh, przepraszam, podziemnym często szwankuje wzrok w ciemnościach, bo my... nie widzimy w trójwymiarze. Miałem wrażenie, że się... Skradasz... tak. - Nekromanta ironicznie zełgał, ponadto wychwycił aluzję dziewczyny.

- Złodzieje? To jacyś grasują w tym mieście? - udał zdziwienie - Słyszałeś, Avis? Musimy lepiej pilnować sakiewek. Tymczasem powinniśmy już lecieć. Interesy. - uśmiechnął się kwaśno, po czym wolnym krokiem ruszył w dół uliczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:41, 17 Lut 2008    Temat postu:

Avis demonstracyjnie dotknął swej sakiewki, bojąc się jakby o jej utratę. Chwilę potem ruszył za Galdirem, pogwizdując pod nosem. Równie cicho, z powstrzymywaną wciąż zbytnią ciekawością zapytał.
- Muszę coś zidentyfikować. Nie wiesz jak mógłbym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:52, 17 Lut 2008    Temat postu:

Gdy tylko Avis i Galdir opuścili swoją kryjówkę zobaczyli mężczyznę okutanego w czarną szatę. Co więcej on także ich zauważył i wstał ze swojej ławeczki. Szata pozostawiała człekowi tylko dziurę na ciemne oczy. Skóra jego twarzy (ta która widzieli) była śniada. Ręce założył na piersi i schował dłonie w rękawach. Zbliżył się i skłoniwszy lekko odezwał niskim głosem:
-"Wybaczcie, że was nachodzę, ale chyba posiadacie przedmiot który należy się mnie. Zapewne zostało wam podrzucone przez przypadek. Odbiorę tylko swoją własność i nie będę was więcej niepokoił."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 19:30, 18 Lut 2008    Temat postu:

- Ja nie skończyłam... - mruknęła pod nosem kiedy już odeszli, odwróciła się w ich stronę i zapewne zauważyła, iż człowiek w czarnej szacie do nich podszedł. - Nie wygląda zachęcająca... wzrok w trójwymiarze... phi! Jeśli mi się dobrze zdaje to ja urodziłam sie też w podziemiach... - powiedziała cihco pod nosem w ramach uspokojenia i patrzyła z uwagą na rozmowę stojących nieopodal, spróbowała przybliżyć się tak, aby słyszeć wypowiadane słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:04, 21 Lut 2008    Temat postu:

- Jaki niby przedmiot? Ty, ktoś ci coś podrzucił? - zapytał Galdira, gdy ten się nie odzywał. Nie miał najmniejszej ochoty oddawać swojej zabawki.
Na wszelki wypadek upewnił się, że nadal ma sztylet schowany w rękawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:28, 21 Lut 2008    Temat postu:

Oczy człowieka podążyły z Avisa na Galdira, następnie na Selę.
-"Chodzi mi o pewien dość interesujący klejnot, który został podrzucony jednemu z was. Możliwe że nawet tego jeszcze nie zauważyliście. Byłoby dla was lepiej gdybyście nie mieli go w swoim posiadaniu. To jest na razie przyjacielskie ostrzeżenie."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 18:38, 21 Lut 2008    Temat postu:

Wnioskuję, że wsyztsko slyszę, gdyż odpowiedzi nie dostałam...

"Złodziej... Od świątyni... Tak..." pomyślała i starała się mu dobrze przyjżeć, czy aby to nie ten, co wtedy na Targowisku tak wrzeszczał... Przechyliła głowę i czekała co będzie dalej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:45, 22 Lut 2008    Temat postu:

Zaczepiwszy sztylet tak, by ten nie wypadł, teatralnymi wręcz ruchami młodzieniec przeszukał kieszenie swoich spodni. Nie poprzestał jednak na spodniach, dalej zaczął przeglądać kieszenie kurtki. Nic nowego tam jednak nie znalazł.
- Ty, lepiej też się przeszukaj. Nie chciałbym mieć przez ciebie problemów - zaczął niepewnie do Galdira, by chwilę później zwrócić się do nieznajomego - Dlaczego mielibyśmy posiadać tę rzecz, o której mówisz? - zapytał z niewymuszonym zaciekawieniem, licząc na jakieś wyjaśnienia co do jego zabawki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:13, 24 Lut 2008    Temat postu:

Człowiek ukryty w szatach mógł być tamtym chłopakiem z targowiska. Wzrost mieli podobny, a Sela nie miała czasu by przyjrzeć mu się wtedy dokładniej. Wydawało się jednak, że ten tutaj ma jakby głębszy głos.
Jak dotąd nieznajomy zachowywał wręcz stoicki spokój... choć fakt faktem, że nie mogli zobaczyć jakie emocje odbijają się na jego zakrytej twarzy.
-"Przedmiot został skradziony prawowitym właścicielom. Złapano złodzieja, ale ten wyjawił, że w panice podrzucił klejnot pewnemu człowiekowi na targowisku. Opisał ciebie i twojego towarzysza. Pomyłka jest wykluczona. Zechciej teraz dokładniej poszukać. Nieco mi się spieszy."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 18:24, 24 Lut 2008    Temat postu:

Uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała w niebo. "Faktycznie, mógł mu coś podrzucić, ale co mu do tego? W sumie tamtych znam dłużej..." zachichotała w myślach i zrobiła krok do przodu przypominając sobie w myślach nazwy kilku ciekawych zaklęć, które mógłby być przydatne, jeśli owa natrętna czarna osa nie przestanie dręczyć jej "przyjaciół".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galdir
Potwór



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:31, 25 Lut 2008    Temat postu:

Galdir w myślach opie... przeklął Avisa za jego bezczelne zachowanie. Odwzajemnił ukłon jegomościa i poprowadził dialog:
- Wielmożny panie... Zechciej wybaczyć grubiaństwo mego przyjaciela, pochodzi on z niższych klas społecznych. Skradziono drogocenny przedmiot, a Ty jesteś, jak mniemam... "przedstawicielem" jego prawowitego właściciela? - Galdir mówiąc to uklękł na jedno kolano i położył swój plecak na ziemii otwierając go. Nieco niezgrabnym ruchem przytrzymał swojego kociaka <Tak, on tam nadal jest ;P dodam ze ma jakieś fajne skille ;x Może warto by było wplątać go w fabułę?> i zaczął wyjmować swoje rzeczy tak, by człowiek, który ich nachodził mógł się przekonać, że nic tam nie ma. Następnie przeszukał kieszenie i sakiewkę. - A więc Twój pan nie znajdzie u nas zguby. Skoro twierdzisz, że pomyłka jest wykluczona, możliwe, że nie zauważyliśmy podrzuconego klejnotu, a samo to świecidełko mogło gdzieś przepaść. Nie wiesz panie zapewne, jak marnej jakości są kieszenie takiej hołoty, jak my. Racz wyjawić nam jednak imię właściciela skradzionego klejnotu, byśmy w razie odszukania zguby mogli go powiadomić i należną mu błyskotkę zwrócić. - Rzekł z pokorną miną, nieco dumny ze swojego fortelu - Pozdrów go również od swego uniżonego sługi, Xzantosa. - Skończył nieco zirytowany przez Avisa, którego ruch i schowanie sztyletu do rękawa było szczytem głupoty i świadczyło o złych intencjach. Ich rozmówca wyglądał na osobę dość... niebezpieczną. Dobrze chociaż, że Avis nie wyjawił naszych imion.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:50, 26 Lut 2008    Temat postu:

Gdy tylko Galdir zaczął się wypakowywać kociak zeskoczył mu z dłoni i zaczął się przyglądać obcemu przechylając głowę tak jak to tylko koty potrafią. Następnie zamiauczał. Obcy spojrzał w jego kierunku i ledwie zauważalnie wzdrygnął się. Szybko się opanował, ale nie dość szybko by umknęło to trójce towarzyszy. Gdy nekromanta się wypakowywał i gadał mężczyzna co chwila zerkał na zwierzaka jakby z lękiem...
Podniósł rękę mając chyba zamiar odpowiedzieć Galdirowi, gdy nagle jego wzrok zatrzymał się na Seli, jakby dopiero teraz ją ujrzał. Zaczął coś mruczeć do siebie wodząc wzrokiem od jednej do drugiej osoby to znów na kota. Zdołali rozróżnić tylko kilka z tych mruknięć: "...proroctwo... czy to możliwe?... przecież za wcześnie..."

Znowu otrząsnął się i zwrócił do całej trójki nieco nerwowym tonem: - "Tym razem wam uwierzę, ale jeśli coś sobie przypomnicie albo znajdziecie idźcie do Karczmy i pytajcie o Kamada... chyba, że sam was znajdę wcześniej." - Spojrzał jeszcze raz na kota po czym zaczął się szybko wycofywać tyłem, jakby obawiał się nagłego ataku. Odwrócił się zapewne dopiero, gdy skręcił w jakiś zaułek. Wtedy też kotek przestał patrzeć w jego kierunku i oddał się zwykłej, kociej higienie.

Sytuacja była dziwna, z której strony by na nią nie patrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galdir
Potwór



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:42, 27 Lut 2008    Temat postu:

- Widziałeś to? Zawsze uważałem, że ten kot jest... mało charyzmatyczny, ale żeby aż tak ? Tak między nami, to ta sprawa mi nieco cuchnie. - mruknął Galdir do Avisa i niezdarnie spróbował wziąć kociaka w ręce, następnie dał mu wybór. - Jak wolisz podróżować, mały ? - szepnął drapiąc go za uchem. Zawsze miał słabość do zwierząt. Po chwili jednak ocknął się:
- Ej! Czemu mi tego wcześniej nie pokazałeś ?! Wyjmuj tą błyskotkę... Albo nie. Chodźmy w bezpieczne miejsce. Nie podobają mi się te okolice.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 21:25, 27 Lut 2008    Temat postu:

Uśmiechnęła się tylko i próbowała powstrzymać śmiech. Przez myśl jej nie przeszło iż ktokolwiek boi się panicznie kotów. Zaciekawiona była też mruczeniem "czarnej szaty". Wydało jej się to śmieszne, ale powstrzymywała się całymi siłami, wzięła kilka wdechów i wydechów. Cóż, jednak miał pewnie tamtych na myśli, to przypadek, że się na nią popatrzył, widać, że bał się tego kota, to o niego pewnie chodzi, albo ludzka pomyłka, choć może nie był on człowiekiem? A może ta pani od kapelusza? Trochę dziwne iż jej wcześniej nie zauważył, chyba nadal trzyma w ręce ten olbrzymi kapelusz. Pewnie to o niego chodzi. "Błyskotka" przemknęło jej przez myśl. Więc jednak coś mają... Patrzyła na nich ciekawskimi oczyma i szła za w pewnym oddaleniu oglądając wszystko i chcąc pochłonąć te "cuda" architektury, zawsze ją to ciekawiło, może to nie jest jeszcze mistrzostwo, ale zawsze coś. Sztuka, może trzeba by sie tym głębiej zainteresować? Znani budowniczy zostawiali po sobie jakiś znak na pewnych budynkach, jeśli jakiś zauważyła starała się go zapamiętać lub odtworzyć w pamięci czyje to dzieło. W sumie na powierzchni trochę o tym czytała... Trzeba by zaopatrzyć się w jakiś notes i kawałek węgla... zacząć robić szkice? Nie, za mało ma czasu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:20, 27 Lut 2008    Temat postu:

Chłopak... cóż, przede wszystkim wreszcie wypuścił z siebie powietrze. Dawno powinien się przyzwyczaić do strachu, ten jednak dalej paraliżował go niezmiennie.
- Jaką błyskotkę, hę? - zaczął wolno, uśmiechając się łobuzersko - Zupełnie nie wiem o co ci chodzi.
Gdy obrócił się, by odetchnąć, zauważył ją. Dziewczynę z targu przywiało za nimi aż tutaj. Jednak... wydawała się jakaś taka... inna. Avis złapał się na tym, że myśli o swoich wcześniejszych słowach dotyczących rozrywek.
- Prowadź - rzekł niby to do dziewczyny, niby to do nekromanty.
Wpartywał się tak w jakiś punkt na twarzy dziewczyny myśląc intensywnie. Jego oczy spotkały się z jej oczami.
Zbity z tropu spojrzał w dół, na kota dalej siedzącego na ulicy. Z ust bezwolnie wydobyły się słowa...
- Kici, kici...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 11 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1