Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Cmentarz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:07, 14 Lip 2007    Temat postu:

Merinid wkroczył do kolejnej sali. Tuż za nim weszli jego towarzysze. Sala była inna niż to co do tej pory widzieli. Był to raczej korytarz. Na jego końcu jakieś dwadzieścia metrów dalej widać było drzwi oznaczone kolejnym runem.

Merinid zyskuje 90 PD za przejście próby Kaar


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 18:26, 14 Lip 2007    Temat postu:

- Wszystko idzie jak narazie dobrze - uśmiechnął się niewinnie - idziemy dalej... i co najważniejsze żyjemy...
Pokręcił głową...
- Tak łatwo nie będzie... To zacznie się zapadać, albo wyskoczą ostre kolce... - zmrużył oczy - abym nie wykrakał...
Zrobił ostrożnie krok wypatrując niebezpieczeństw...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:26, 14 Lip 2007    Temat postu:

Ostrożny krok okazał się bardzo dobrym pomysłem. Merinid stanął na brzegu niemal trzymetrowego dołu, którego wcześniej nie zauważył ze względu na panujący w korytarzu półmrok. "Niemal trzy metry" to oczywiście długość dołu. Głębokość trudno było jednoznacznie określić. Dno znikało w ciemności.
Zukar wychylił się lekko i spojrzał w dół.
-"Noo... Dobrze że wzięliśmy Małego. Ja bym raczej nie przeskoczył. Dobra mądrala.." - zwrócił się do skalda- "...Mały może nawet przeskoczy... a co z nami?"
-"Spokojnie Zukar. Próby są przeznaczone tylko dla tych co wchodzą. Wychodzący mają już wolną drogę. Dlatego gdzieś przy drzwiach powinien być tymczasowy wyłącznik wszystkich pułapek. Więc Merinidzie... To jest próba dla której poszedłeś z nami... głównie ta."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 11:39, 15 Lip 2007    Temat postu:

- To nie będzie takie trudne jak myślałem - powiedział do kompanów... - raczej mi się uda...
Zostawił torbę przy Zukarze... a kaptur naciągnął tak, aby nie zasłaniał mu widoku...
"Oby się udało" - dodał w myślach...
Merinid cofnął się do samych drzwi ze znakiem Klus... Rozpędził się i w najlepszym momencie, czyli tuż na styku przepaści... skoczył...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:12, 15 Lip 2007    Temat postu:

Lot przeszedł dość dobrze.... gorzej było z lądowaniem. Merinid stanął na drugiej stronie dołu ledwie palcami u nóg. Łącząc to z impetem uderzenia oczywiście ześlizgnął się w dół... szczęśliwie dla niego zdołał się uchwycić krawędzi nim runął w przepaść.
Po drugiej stronie Gradh podszedł do krawędzi:
-"Miałem powiedzieć żebyś poczekał, aż zacznę grać, ale poszło ci całkiem nieźle. Teraz musisz dojść do drzwi. Uważaj na pułapki i nie martw się. Zaprojektowano je tak, że zręczna osoba może je obejść... najprawdopodobniej."
Merinid tym czasem nadal zwisał na krawędzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 12:24, 15 Lip 2007    Temat postu:

- Wiesz... może zacznij grać - Merinid spróbował się uśmiechnąć, ale ból po spotkaniu z golemem i impet uderzenia pozwoliły tylko na grymas - nie żartuję... To jest naprawdę śliskie...
Chłopak próbował utrzymać się do czasu zanim trubadur zacznie grać... Jeśli tak się stanie. Próbuje podciągnąć się do góry... w połączeniu z odbiciem od ściany za pomocą nóg.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:48, 15 Lip 2007    Temat postu:

-"Jak sobie życzysz."
Skald zaczął grać jakąś skoczną melodię. Merinid natychmiast poczuł że powietrze wokół niego lekko zgęstniało. Poza tym nie zauważył żadnych widocznych efektów. Wytężając mięśnie ramion udało mu się wspięć na posadzkę. Teraz czekało go już tylko paręnaście metrów bezpiecznego z pozoru korytarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 12:54, 15 Lip 2007    Temat postu:

Chłopak rozprostował kości i pomasował obolałe mięśnie...
Wytężył wzrok jak tylko najlepiej potrafił i szukał najmniejszych ruchów...
Był gotowy na unik...
Używał skradania, a poruszał się najbezpieczniej jak tylko mógł...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:19, 15 Lip 2007    Temat postu:

Korytarz którym się poruszał miał niezbyt wielką szerokość. Gdyby rozłożył ręce na boki to czubkami palców dotknąłby obydwu ścian.
Już po pierwszym kroku Merinid usłyszał ciche kliknięcie pod stopą. Jednocześnie z góry dobiegł dźwięk skrzypiącego drewna. Gdy Merinid spojrzał na sufit zauważył lecącą w jego stronę kłodę zawieszoną na sznurach spadała ona jednak nieco wolniej niż łotrzyk się spodziewał... a muzyka Gradth'a wciąż rozbrzmiewała.
Merinid miał jednak nadal może sekundę na reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:45, 15 Lip 2007    Temat postu:

"Niedobrze" - pomyślał błyskawicznie.
Merinid padł na ziemię niczym martwy próbując w ten sposób uniknąć niepotrzebnej kolizji. Pozycja była niewygodna, a podłogi chyba nikt dawni nie mył...
"Zniszczę sobie fryzurę" - pisnął zamykając oczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:30, 15 Lip 2007    Temat postu:

Merinid czuje ruch powietrze kiedy kłoda przelatuje jakieś pół metra nad nim. Przy tym spowolnionym muzyką tempie trwa to przeraźliwie długo. W końcu jednak wahadło przelatuje aż nad przepaść gdzie dość stara już lina urwała się nie wytrzymawszy napięcia.
Kłoda poleciała w dół przepaści... nie było słychać upadku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 17:34, 15 Lip 2007    Temat postu:

Chłopak wstaje spokojnie...
Rozgląda się ostrożnie wypatrując dalszych zagrożeń...
Otrzepuje się szybko gotów do powrotu na ziemię...
Otrzepuje się z brudu...
Podchodzi do lewej ściny szukając w niej możliwych ostrzy, czy miejsc na nie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:17, 15 Lip 2007    Temat postu:

Z dalszych zagrożeń najgorszym wydaje się... cóż... dalsze podążanie korytarzem.
Merinid znajduje w ścianie okrągły otwór. Średnice ma taką że spokojnie można by włożyć do wnętrza dwa palce. Dalej na ścianie Merinid zauważa jeszcze kilka takich otworów umieszczonych na różnej wysokości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:09, 16 Lip 2007    Temat postu:

- Oj... niedobrze - powiedział na głos...
Zależnie od umiejscowienia otworu chłopak skacze nad otworem, bądź turla się pod nim.
Jeżeli taktyka się powiedzie... postępuje tak z następnymi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:47, 16 Lip 2007    Temat postu:

Merinid przeturlał się pod pierwszym otworem. Od razu poczuł, uruchomienie płyty naciskowej w podłodze. Z otworu wyfrunęła z dużą prędkością (nawet dla przyspieszonego skrytobójcy) strzała z metalowym grotem. Świsnęła mu nad głową i zniknęła w bliźniaczym otworze w drugiej ścianie.
Merinid biegł przez pułapkę to skacząc, to turlając się i aktywując kolejne strzały wylatujące raz z jednej raz z drugiej ściany. Kilka ostrych grotów zahaczyło łotrzyka pozostawiając piekące, jednak niezbyt groźne rany.
Wreszcie przetoczył się pod ostatnim otworem... i ostatnia strzała trafiła go w prawy pośladek.
Gdyby nie przyspieszająca pieśń to być może doszedł by do połowy drogi.

Merinid traci w sumie 3HP za wszystkie rany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:54, 16 Lip 2007    Temat postu:

- Uh... Auć! - wykrzyknął Merinid - Ssss... Boli...
"I tak nie było źle" - pomyślał... i spojrzał na swój pośladek... następnie na kompanów - "Cholerna Strzała..."
Chłopak chwycił strzałę... zacisnął zęby i spróbował wyjąć ją z ciała.
Następnie rozejrzał się wkoło szukając nowych niebezpieczeństw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:02, 16 Lip 2007    Temat postu:

Strzała miała dość prostą budowę więc wyciągnięcie jej nie powiększyło za bardzo rany. Chwila przerwy okazała się dobrym pomysłem. Na podłodze jakieś dwa metry przed sobą Merinid zauważył dość starego trupa. Właściwie był to już sam szkielet leżący na brzuchu z rozłożonymi na boki rękami. Bliższe oględziny pokazały, że w podłodze znajduje się cała masa wąskich otworów długości około dwu centymetrów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:06, 16 Lip 2007    Temat postu:

- Hmm... - pomyślał...
Zrobił krok w przód omijając otwór... i uważając, aby nie nastąpić na inny...
Potem czekał na reakcję...
"Może teraz coś dla odmiany wyskoczy z podłogi..." - pomyślał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:23, 16 Lip 2007    Temat postu:

Faktycznie jak się spodziewał po jakiejś sekundzie od postawienia stopy z kilku najbliższych otworów wychynęły cienkie ostrza. Sekunda opóźnienia wynikała zapewne z wciąż działającej przyspieszającej pieśni. Ostrza miały około metra długości i wyglądały na ostre... bardzo ostre. Ponadto były utrzymane w zaskakująco dobrym stanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merinid Aleanrahel
Faun



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:28, 16 Lip 2007    Temat postu:

"Do przewidzenia" - powiedział - "Ale niech Ci bogowie na górze.. nie biorą tego do siebie... wolę takie coś niż spadający sufit..."
Merinid używając skradania... bardzo powoli... uważając na wyskakujące ostrza stąpał miedzy nimi...
Pochłonął się tak w szukanie dziur... że zapomniał po co to właściwie robi...
Jeżeli zauważy, że doszedł do końca tego odcinka próby... Zatrzymuje się, aby odpocząć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 3 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1