Znaleziono 476 wyników

Fist siada koło Tkacza, nie odwracając wzroku od kuli przywitał się z nim.

Fistus stoi z kulą. Wlepia w nią wzrok. Gdy Klonus rusza do świątyni, Fistus idzie za nim nie odrywając wzroku od kuli.

Fistus zamknął oczy i delektował się odczuciami do momętu aż jedna ze ścian nie zbliżyła się za bardzo. W tym momęcie się jakby ocknął wyciągnął kule pojacąc ją towarzyszom, bo spostrzegł, że po nią s ...

Fist stara się dowiedzieć czegoś o działaniu kuli i pomieszczenia jednocześnie krzycząc.
- Ja latam, szkoda Klonusie, że nie możesz tego doświadczyć.

Fistus zaczyna się śmiać
- Widzieliście...To dopiero coś, ciekawe co się z tym dalej stanie. Może się rozpędzi jeszcze bardziej

Fistus podchodzi do ΫκηαΞβ i podnosi go bacznie mu się przyglądając.
- Tak, to jest naprawde piekna zabawka - uśmiechnął sięa oczy mu zabłyszczały.

Fistus rusza za Klonusem z uśmiechem na twarzy, ciekaw dalszego rozwoju wydarzeń.

- Biorąc stopień nieprzewidywalności magii w tej budowli, o ile jeszcze się w niej znajdujemy wnioskuję iż istnieje szansa, że zdołamy się stąd wydostać, choć raczej nie możemy dokładnie określić poło ...

- Jak widzisz zacny panie jesteśmy w tunelu - uśmiecha się - Chyba że nie wiesz co to słowo oznacza. Ciekawy wygląd jak na człowieka, może by powiedzieć, że nieco odmienny od reszty stara, niczym ta z ...

Fist chwyta rękę Klonusa i przechodzi przez lustro.

- Ciekawe doświadczenie... - uśmiechnął się - bardzo ciekawe. Niesądzisz Klonusie?

Fistus po dluzszym namysle zagaduje do Klonusa, gdy ten nie odpowiada postanawiać stanąć po środku lustra tak by byś połową tutaj a połową gdzieś tam.

Fistus po dłuższym namyśle i niewielkiej wiedzy na temat lustra postanawia skorzystać z Poznania.

Fist troche krążył po korytarzu. W końcu zatrzymał się pod lustrem, położył się przed nim i patrzył mówiąc do siebie.
- A więc tak, nic się nie zmieniło, poza faktem, że mój drogi bard gdzieś przepad ...

Fistus cofnął palec, odszedł kawałek zastanawiając się nad czymś i mówiąc do siebie pod nosem. w pewnym momęcie zatrzymał się i odwrócił podbiegł i wskoczył prosto w lustro.

Fist po chwili zastanowienia poszczedł do lustra i starał się po skosie włożyć w nie rękę.

Fistus siada i zaczyna się rozglądać by nieco się z orientować w terenie w jakim się znaleźli (zmysł obserwacji)

Fistus nie wytrzymuje już.
- Chce stąd wyjść. - i zaczyna udeżać pięściami z całej swojej mizernej siły w tą niewidzialną masę

Fist po wysłuchaniu modlitwy dwukrotnie dokładnie ją zanalizował. Potem spojrzał na Klonusa i przysłuchał się melodii jaką grał. Zobaczył, że ten robi krok i w chwile za tym Fistus już stał za nim.

-Boże, jeśli mnie słyszysz, pomóż mi, bo nie wiem co zrobić, rozwiązanie tego problemu wciąż zostaje dla mnie tajemnicą, oświeć mnie prosze w tej materii...z poważniem Fistus, wieny sługa.