Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:34, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobra biorę. - Powiedział Salietti i dał sprzedawcy 19 sztuk złota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kaleb
Psychopata i Parapsycholog Draknorski
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 1:37, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Sprzedawca dał Ci płaszcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salietti Mroczny
Zaufany
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:45, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Zakładam płaszcz aby zakrywał każdą część zbroi oraz ubieram kaptur. Kieruje się w stronę Kwatery głównej rycerz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merinid Aleanrahel
Faun
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:27, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Witam. Nazywam się... Salietti... szukam pana Dotesa - powiedział z dziwnym i nieco egzotycznym akcentem Merinid do kupca. Kaptur zasłaniał mu głowę - Czy wiesz może gdzie go znaleźć...
Łotrzyk spojrzał na towar... a w następnej chwili pomyślał, że mógłby podsłuchać rozmowę... cóż jest jednak za późno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:54, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Uśmiech w magiczny sposób zniknął z twarzy handlarza:
-"Nie znam żadnego Dotesa. Znam tylko tę dziwkę Dotes, która handluje żelaztwem za rogiem i zabiera mi klientów." - Sztuczny uśmiech powrócił - "Ale jeżeli szukasz dla siebie odpowiedniej broni to u mnie znajdziesz wszystko czego ci potrzeba w najlepszym gatunku."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merinid Aleanrahel
Faun
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:33, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Na twarzy Merinid pojawiło się zakłopotanie, jednak nikt nie mógł go dojrzeć z powodu zakrywającego głowę kaptura.
- Aha oczywiście - powiedział, aby zmienić temat - masz jakieś dobre sztylety... i czy jesteś zaciekawiony kupnem szpady najlepszej jakości...
Po czym Łotrzyk oparł się o stoisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:38, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
"Zwykle nie kupuję, ale jeśli to coś naprawde dobrego to mogę rzucić okiem.
Sztylety zaś mam same nejlepsze." - machnął ręką w drugi koniec straganu. "Pooglądaj Panie, może któreś przypadną ci do gustu."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merinid Aleanrahel
Faun
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:21, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Merinid wyjął szpadę i podał kupcowi, a sam zaczął dokładnie przyglądać się sztyletom.
- Słyszałem o modzie na szklane zdobienia - powiedział zafascynowany widokiem oręża Łotrzyk - czy tak zmodernizowana broń w ogóle nadaje sie do walki?
Po czym Merinid wziął do ręki piękny błyszczący Sztylet i obejrzał go pod słońce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:36, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Słońce odbite od srebrnych zdobień na sztylecie na moment oślepiło Merinida. Handlarz tymczasem oglądając szpadę odparł:
-"Wprawny wojownik potrafi podobno skutecznie walczyć nawet sztućcami. Osobiście jednak jestem handlarzem nie wojownikiem więc mogę ci tylko zagwarantować, że poderżnięcie gardła tymi ostrzami jest śmiertelnie skuteczne."
Handlarz z podziwem przyglądał się lśniącemu, bogato zdobionemu ostrzu szpady.
-"Rzeczywiście przyniosłeś mi naprawde piękną broń. Mógłbym ci za nią dać... 15 talentów." - Przez chwilę przyglądał się dokładnie ostrzu. - "Hmm... Mógłbym przysiądz, że już gdzieś widziałem tą szpadę... Czy mógłbym wiedzieć skąd ją masz?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merinid Aleanrahel
Faun
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:01, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Merinid spojrzał na kupca.
- Dostałem go od pewnego mężczyzny, który prosił mnie o ochronę - powiedział Łotrzyk - nie miał pieniędzy, dlatego dał mi szpadę. Czy masz może doskonałej jakości sztylet o platynowych lub złotych zdobieniach. Zależy mi na doskonałym wykończeniu i kosztownym wyglądzie. Najlepiej, aby był jedyny w swoim rodzaju. Jestem gotów dużo zapłacić i zgadzam się na piętnaście talentów za szpadę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:19, 15 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Handlarz natychmiast zapomniał o szpadzie i zaczął przebierać w towarze:
-"Jak rozumiem chodzi szanownemu panu o parę sztyletów czy tak? Chyba znajdę tu coś odpowiedniego."
Po chwili wyciągnął spod straganu dwie identyczne pochwy z ciemnego, wypolerowanego drewna. Wyciągnął jeden ze sztyletów i pokazał łotrzykowi. Ostrze miało około 20cm długości i było obusieczne. Na powierzchni sztyletu rzemieślnik wyrył sporo motywów roślinnych, a w powstałe rowki wlał złoto. W rękojeści zaś tkwił jakiś półszlachetny, czerwony kamień. Stal wyglądała na elastyczną i dość wytrzymałą.
-"Piękne prawda? Oddam je za 21 talentów."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merinid Aleanrahel
Faun
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:55, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Piękne... bardzo ładne, ale zależy mi, aby były jedyne w swoim rodzaju... abym nikogo nie spotkał z identyczna bronią - powiedział zafascynowany Merinid - czy możesz mi to zagwarantować?
Łotrzyk poprawił kaptur.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:12, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
"Człowiek, który robił te sztylety to artysta, który nie lubi się powtarzać. Nawet Te dwa sztylety są tylko podobne, a wyryte na nich wzory są różne, chociaż na pierwszy rzut oka pewnie tego nie widać."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merinid Aleanrahel
Faun
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:41, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Hmmm... niech będzie, wezmę je za sześć talentów i dorzucę szpadę - powiedział zamyślony Łotrzyk - zgadzasz się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Pon 18:08, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Rzucam miecze goblińskie i miecz półtoraręczny na kupe żelastwa i mówie:
- Interesy z tobą, chociaż nieopłacalne, sa przyjemne. - patrze w strone sprzedawcy - To teraz moje złoto...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:43, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Merinid
-"Klient ma zawsze rację. I tak nie zmienia to w żaden sposób naszej umowy. Poproszę 6 talentów i sztylety już należą do szanownego pana."
-----------------------------------------------------------------------------------------
Ferdas
Sprzedawca wyciągnął spod lady sakiewkę i rzucił Ferdasowi.
-"Łap. Jak pan chcesz to możesz przeliczyć, ale jest równe 25 talentów."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Merinid Aleanrahel
Faun
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1315
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:47, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Merinid powoli wyciągnął sześć talentów z sakiewki i podał kupcowi. Chwilę potem pochwycił dwa sztylety i schował je w płaszczu.
- Żegnaj - powiedział skupiony Łotrzy, po czym dodał bardzo cicho - zaraz nie będziesz miał problemu z Dotes...
Wymawiając ostatnie zdanie skierował się w stronę stoiska ofiary, czyli tam gdzie powiedział handlarz bronią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Pon 18:54, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Rzucam okiem na monety, i mówie:
- No dobrze... do zobaczenia. - wychodze ze sklepu i szukam jubilera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:50, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ferdas
Ferdas przechadza się po targu, aż zauważa niewielki zakład jubilerski.
---------------------------------------------------------------------------------------
Merinid
Merinid dostrzegł we stragan we wskazanym miejscu. Leżało na nim sporo dziwnie wyglądających narzędzi osobistej zagłady. Prawdopodobnie sprzedawano to broń z najdalszych zakątków znanego świata.
Za straganem stała zgrabna kobieta koło trzydziestki. Jasnobrązowe włosy miała splecione w długi warkocz opadający na plecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kenji
Zasłużony
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 984
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Yyy... ziemia?
|
Wysłany: Pon 21:19, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzę do zakładu i rozglądam sie po pomieszczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|