Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:28, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na Kreetha z lekkim błyskiem rozbawienia w oku.
- Ależ nie, nie jestem nikim ważnym. A ty nie odpowiedziałeś na moje pytanie... - uśmiechnęła się - Kasandro, owszem, to mój.. ojciec. - ostatnie słowo ledwo jej przeszło przez gardło. - Ultionis Collusio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Śro 21:36, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- "Czasem pytanie też bywa odpowiedzią", jak mawiał mój mentor... - zaczął wolnym krokiem zbliżać się do miejsca pobytu Leanny. - Ale... dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy o Kryształowej Celi. O Nienazwanych nie za bardzo. Teraz twoja kolej na szczerość.... - dodał z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:10, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Odrzuciła Kasandrze topory do nóg, a nieznajomemu jego broń.
Powoli ściągnęła szal i odsłoniła bardzo ładną twarz, co robiła niezwykle żadko. Wykonała szeroki gest ukłonu.
- Leanna Maruviel Collusio d'Aeluri, do usług. Widzisz, nic ci nie da wiedza o moim nazwisku. Nie słyszałeś o moim rodzie, o mojej.. rodzinie. - skrzywiła się - I zawiodę cię, nie mam nic wspólnego z Nadzorcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:06, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin stoi jak zamurowany wpatrując się w Leannę, zastanawia się co tutaj w ogóle robi, przecież mógł podlewać zagajnik. Ale coś nie pozwala mu odejść, wie że musi poczekać na zakończenie tej historii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:27, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ta historia trwać będzie jeszcze wiele. - odpowiedziała, czytając z łatwością jego intencje. - Więc jeśli chcesz podać tyły... to radzę już. - uśmiechnęła się. Bardzo niemiło. - Radzę podlewać ów zagajnik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kreeth
Kierownik Katedry Studiów Nieokreślonych
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Otchłań
|
Wysłany: Śro 23:31, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Ale ja nigdy nie twierdziłem, że masz z nim coś wspólnego. - poweidział Kreeth. - Co zamierzasz teraz zrobić, Leanno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:35, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin nie zwracając uwagi na jej słowa uśmiechnął się do Leanny, bo mimo że stara się być niemiła, to wzbudziła jego sympatię.
Jednak jeszcze trochę zostanę z wami - odpowiedział, uśmiechając się jeszcze szerzej - podejrzewam, że praca enta w zagajniku zajmie jeszcze więcej czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:41, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Hmm... odpowiedź jest dość prosta: nie wiem. Mogę zejść tam do was.. ale nie ufam temu, którego nie znam. Mogę też zostać na tym murze.. co mi się wcale a wcale nie uśmiecha.
W jej spojrzeniu znów pojawiła się niepewność i wahanie.
- Czego się dowiedziałeś, Kreeth?.. Powiedz, prosze. Już i tak przez tą magię mam zbyt wielki mętlik myśli w głowie. I to w dodatku nie swoich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:50, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin przeklął siarczyście w myślach... ludzie co jest z wami. i powiedział - nie ufasz mi? To dlaczego oddałaś mi broń, przecież mogłaś trzymać ją nadal. Dlaczego jesteś taka nieufna, wiem, może nie jestem zbyt przyjazny, to pewnie przez to, że ostatnimi czasy raczej sam podróżowałem, ale... - tutaj jurgin przerwał, stwierdził, że nie ma sensu kończyć - co mam zrobić? założyć sobie dwa wiadra na plecy i wykonać tanieć spragnionego wielbłąda, żebyś mi chociaż trochę zaufała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:04, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie lubię, jak się przy mnie przeklina. - skrzywiła się. - A broń oddałam, bo taki miałam kaprys. I tak mi nic nie zrobisz. Cenna jestem tylko będąc żywą. A z tymi wiadrami możesz spróbować - wykrzywiła delikatne usta w ironicznym uśmiechu. - Lecz wątpię, by to coś pomogło.
Dla zabawy stworzyła z kawałka muru obok siebie kolumnę, o którą się oparła bokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 0:08, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin spojrzał na kolumnę, po czym postawił na ziemi wiadro do góry dnem i na nim usiadł, uśmiechnął się do Leanny, spojrzał w niebo i powiedział - pieniądze to nie wszystko... ale z mojej strony nic ci nie grozi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 1:28, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasandra nie poruszyła się nawet o milimetr. Topory leżały kilka kroków od niej, ale uznała, że lepiej będzie ich nie podnosić.
- "No proszę... Bardka, która uciekła od tatusia. No to raczej nie trudno zgadnąć, kto Cię szuka... Chyba, że bardka to Twoja matka..." - myślała. Miała świadomość, że Leanna może ją usłyszeć. Ważne było tylko to, że inni nie mogą. - "Ależ tu duszno... Za dużo tu magii..." - kątem oka spojrzała na topory i natychmiast podniosła wzrok na czarodziejkę. Zdawało jej się, ze znaki drgnęły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 2:26, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie mylisz się. Bardka Aelinos d'Aeluri to moja matka." przesłała myśli za pomocą fali magii.
Gdy spokój grobu zamknie cię w swych objęciach... - zanuciła z uśmiechem.
Widok śmierci, o strachu nie miałeś pojęcia...
Zamknij oczy, jak opalu czarne szkła...
Twoje piekło, a tuż za nim bezimienna nicości mgła...
Podążyła za wzrokiem Kasandry i spojrzała na topory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deithe
World Designer
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bziuuuum ^^
|
Wysłany: Czw 8:09, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Znaki przesuwały się leniwie po toporach, obsiadane, przez drobiny magii, jednak nie wyglądało na to by w tej chwili było na co patrzeć.
Głowę Leanny przeszył nagły ból. Jej ciało nie było w stanie utrzymać takiej ilości magii. Przynajmniej jeszcze nie. Leanna traci 2 HP!
Jednak błyskawicznie zapomniała o bólu. Zbladła, a jej twarz pokrył zimny pot. Jej wyostrzona telepatia złapała jakże znajomy głos... "...cię moja mała. A gdy już będziesz w moich rękach, zapłacisz mi za zdradę, zapłacisz drogo. Jedyne, czego nie mogę wybaczyć to taka ohydna zdrada..." Odwróciła się sztywno w kierunku głosu.
Dzięki połączeniu magii, telepatii i dalekiego widzenia doznała wizji. Na horyzoncie zobaczyła olbrzymie oczy wpatrujące się w nią z dziwną mieszanką miłość, nienawiści, gniewu i żądzy mordu. Mimowolnie dała krok do tyłu i z cichym krzykiem spadła z murów. Rozbiła sobie głowę o pobliski kamień i leżała na ziemi zamroczona, a jej ciało wydawało się ważyć setki ton. Leanna traci 4 HP!
Leanna wyleciała ze strumienia magii, jej umiejętności wracają do poprzedniego poziomu, a mana spada do zera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:54, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin podbiega i pomaga Leannie wstać, spokojnie, przecież nic ci nie zrobie, jurgin podaje Leannie drugie wiadro - Może jednak sobie z nami klapniesz i trochę odpoczniesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 11:01, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wojowniaczka obserwowała upadek Leanny, jeka w zwolnionym tempie. Dziwnym trafem widziala też samą siebie podnoszącą się i biegnącą w stronę murów, a potem Jurgina podnoszącego czarodziejkę z ziemi. Położyła ręke na ramieniu dziewczyny, poczyła jak drży.
- Co się stało? Zobaczyłaś coś? Leanno, spróbuję Ci pomóc, ale muszę wiedzieć w czym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:09, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie... - mówiła z trudem - Moja magia... - jęknęła i dotknęła rozbitej głowy, syknęła. Miała wrażenie, że nie może poruszać nawet rękami, lecz było to tylko złudzenie owej ciężkości.
- Nie chcę tam wracać... - szepnęła, patrząc na Kasandrę półprzytomnym wzrokiem. - Nie będę.. eksperymentem.. jak moja matka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Czw 13:03, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie wrócisz. A teraz usiądź. - posadziła czarodziejkę na wiadrze.
Wojowniczka usłyszała cichy głos gdzieś koło lewego ucha: Teraz... najlepszy moment... nie będzie się opierać... 50 talentów... .
Odwróciła się, ale nikogo tam nie było. Za to znów wydało jej się, że znaki na toporach podskakują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich
Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Trzebinia / Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:13, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
- Kasandro... - jej głos nagle wyostrzył się, nabrał trochę siły. - Nawet nie zdajecie sobie sprawy, w jakie bagno wplątaliście się, oboje... Z nimi nie wolno zadzierać. A wy naiwni chcieliście dotrzeć do tego, który wystawił list gończy... Szukacie śmierci? Widziałaś Lunthienmarana.. siła ukryta pod maską słabości... podobny efekt. Władza i potęga ukryta pod maską dobroci...
Ucichła, bo w głowie jej się zakręciło.
- Musze... medyka..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jurgin
Zbrojny
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:35, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Jurgin pomaga wstać Leannie, opiera ją sobie na ramieniu i udają się do namiotu medyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|