Etap 1 Sesji : Ruiny - Obrzeża Miasta

Kaleb · Wysłany: Czw 20:10, 01 Mar 2007 Temat postu:

Wyszedł chowając sztylet do pochwy.
- Powiedzmy że Ci wierzę... A więc?

Klonus · Wysłany: Pią 12:28, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Już chyba każdy zainteresowany w mieście wie, że się tu ukrywasz. Skoro ja tu trafiłem, może to zrobić każdy. Po pierwsze musisz zmienić kryjówkę. Na szczęście znam w mieście kilka miejsc idealnych do ukrycia.

Deithe · Wysłany: Pią 13:49, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Naprawdę? hmm... nie, nie miasto jest zbyt niebezpieczne, tak... Słuchaj dam ci 50 szt. złota jeśli znajdziesz mi porządną kryjówkę, co ty na to? Ale nie w mieście, słyszałem jak żołnierze się tam kierowali... - Mówi urzędniczyna.

Klonus · Wysłany: Pią 18:42, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Dobra, poszukam czegoś. A ty siedź tu i się w oczy nie rzucaj. Żeby cię nie złapali nim wrócę.
Klonus odchodzi i szuka jakiegoś zrujnowanego domku na uboczu. Najlepiej jak najmniejszego.

Kaleb · Wysłany: Pią 18:47, 02 Mar 2007 Temat postu:

- Dobra, dobra... Jak wrócisz to powiedz "Rabamtamsrakamham" - to takie hasło... - powiedział urzędnik i się schował.

Klonus w pobliżu nic nie zauważył, lecz widzi coś, jakieś 200 metrów dalej, za wzgórzem.

Klonus · Wysłany: Pią 18:58, 02 Mar 2007 Temat postu:

Klonus wchodzi na wzgórze, żeby sie lepiej przyjrzeć temu czemuś, co tam sie znajduje.

Kaleb · Wysłany: Pią 21:32, 02 Mar 2007 Temat postu:

Widzi jakąś chatkę - bardzo małą... Większość jej, jest chyba osadzona pod ziemią, gdyż to co widać, przypomina raczej szeroki komin.

Klonus · Wysłany: Sob 13:44, 03 Mar 2007 Temat postu:

Klonus podchodzi do niego, przygląda sie uważnie. Jeśli nie zauważy żadnej pułapki, czy nieproszonych lokatorów, stwierdza:
- Nadaje się.
i wraca do urzędnika. Gdy dojdzie do domu, w którym ofiara sie ukrywa, krzyczy:
- Znalazłem coś idealnego.

Kaleb · Wysłany: Sob 13:47, 03 Mar 2007 Temat postu:

Klonus nie słyszy odpowiedzi.

Klonus · Wysłany: Sob 13:52, 03 Mar 2007 Temat postu:

Klonus wchodzi i przeszukuje dom.

Kaleb · Wysłany: Sob 13:54, 03 Mar 2007 Temat postu:

Nie znajduje niczego, ani nikogo... Zapewne jest to dobrze ukryte...

Klonus · Wysłany: Sob 15:37, 03 Mar 2007 Temat postu:

Obchodzę budynek i patrzę wokoło, czy nie widzać gdzieś tego urzędniczyny. Jeśli był na tyle głupi, by brać ze sobą kase, to na pewno jeszcze go gdzieś będzie widać.

Kaleb · Wysłany: Sob 15:47, 03 Mar 2007 Temat postu:

Klonus nadal nic nie widzi... Nie słyszy... Jedynie czuje, że powinnien powiedzieć coś... Coś co powinnien powiedzieć, żeby urzędniczyna zgodził się z nim rozmawiać...

Klonus · Wysłany: Sob 15:56, 03 Mar 2007 Temat postu:

Klonusa olśniło. HASŁO! Tylko jak to było? Krzyczy:
- Rada... Raba... Rapa... Ra-jakoś tam - wyłaź wreszcie, przecież to ja!

Kaleb · Wysłany: Sob 15:58, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Rabamtamsrakamham - rzucił lekko zestresowany urzędas - i na następny raz, nie zapominaj hasła... To gdzie ta kryjówka?

Klonus · Wysłany: Sob 16:02, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Całkiem blisko. Ale jest niezła - przynajmniej jak na możliwości pozamiejskie. Chodź.
Klonus macha ręką do siebie. Rusza na wzgórze.

Kaleb · Wysłany: Sob 16:04, 03 Mar 2007 Temat postu:

Doszli tam, gdzie była kryjówka.
- Dzięki... Masz i już odejdź, bo jeszcze Cię ktoś zauważy! - powiedział, dał Klonusowi obiecane 5 talenów i pobiegł, a następnie wskoczył do "komina".

Klonus · Wysłany: Sob 16:06, 03 Mar 2007 Temat postu:

Klonus pozwala, by urzędniczyna wyprzedził go. W momencie, gdy ten traci łotrzyka z oczu, Klonus tnie szytletami przez obie ręce (tak by spowodować w nich bezwład) i w jedną z nóg (choć to po rękach), ty ofiara nie uciekła.
- Czekaj! - krzyczy - Musimy jeszcze porozmawiać.
Kaleb, nie śpiesz się tak

Kaleb · Wysłany: Sob 16:10, 03 Mar 2007 Temat postu:

- Co Ty oszalałeś?! - warknął i zasyczał z bólu urzędniczyna - czego jeszcze chcesz?

Klonus · Wysłany: Sob 16:11, 03 Mar 2007 Temat postu:

Klonus patrzy na unieruchomioną ofiarę.
- Tego, czego chcę od samego początku - porozmawiać...
Zabiera ofierze sztylet i bawi sie nim.

C.