Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Zamek w Remoncie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Nie 21:41, 01 Lip 2007    Temat postu:

Nie wiesz przypadkiem, o jaki artefakt chodziło, i gdzie się udali??? - zapytał zaciekawiony Ar. Salietti w tym czasie, z braku zajęcia, zaczął przyglądać się dokładniej pomieszczeniu, a szczególnie jego ścianom ścianom. Starał się jednak nie zbliżać do wampira.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:03, 02 Lip 2007    Temat postu:

"Nie jestem phewny... Mówhili coś o prawdziwhym widzeniu czy coś podobnegho. Ten zadźghany to był ich przewodnikh. Wskhazał im droghę do skharbca i uznali, że nie jest im photrzebny. Szczherze powiedziawszy właśnie idsiemy w ich kierunkhu. Za thymi drzwiami jest niewielkhi korytarz, a dalej skharbiec."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Pon 23:05, 02 Lip 2007    Temat postu:

Chcesz pomścić swoich kamratów?? Jeśli tak, możemy Ci w tym pomóc. - powiedział Ar. Salietti gdy tylko usłyszał, słowa Ar'a zbladł na twarzy i ledwo nie zemdlał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:27, 02 Lip 2007    Temat postu:

-"Pomścić!?" - Wampir wyglądał na niwco zaskoczonego - "Byłem najphodlejszym z tamthego klanu... Nikht mnie nie lubhił i z wzhajemnością. Jestem tylkho pomniejszhym wampirem . Stałem się Dzieckhiem Nochy niedhawno i jeszszcze nie przywhykłem. Teraz mam szansę załhożyć własny klan. Terhaz moje kły nic nie poradzą przheciw zbrojhom i srhebru... byłbhym co najwyżhej tarczą... Nie skorzystham... Może kiedyś sam się zhemszczę, ale jeszcze nie dziś..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Pon 23:45, 02 Lip 2007    Temat postu:

- Hmmmm, niech będzie jak chcesz. zatem, czy czy przepuścisz nas przez te drzwi, byśmy mogli zagłębić się dalej w budowle??po rozmowie ze mną, chyba rozumiesz, że nic Ci nie zrobimy, jeśli nas nie zaatakujesz. - powiedział Ar i odsunął się znów nieco od środka korytarza. Salietti stanął za Ar'em i niecierpliwie spoglądał na wampira.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:48, 04 Lip 2007    Temat postu:

Wampir popatrzył niepewnie na obu wojowników po czym wreszcie przeszedł koło nich i ruszyłw drogę powrotną przez korytarz. Zanim zniknął za zakrętem odwrócił się jeszcze i powiedział: - "Jeżheli nie przheżyjecie, chętnie powhitam was w moim klanie."
Po czym pozostawił Ara i Saliettiego sam na sam z zamkniętymi drzwiami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Śro 16:53, 04 Lip 2007    Temat postu:

Ar podszedł do drzwi i spróbował je otworzyć. Jeśli mu się nie udało, próbuje je wyważyć, lub wziąść z kopa. Jeśli mu się nie uda, to atakuje je toporem. Salietti w tym czasie stoi przygotowany na atak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:37, 05 Lip 2007    Temat postu:

Jeden człowiek (nawet taki jak Ar) nie jest w stanie wyważyć solidnych, okutych żelazem drzwi. Ar czuje, że zasunięta po drugiej stronie sztaba powoli się luzuje, ale mógłby tak uderzać w drzwi jeszcze przez pół dnia, zanim dałoby to większy efekt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 18:38, 05 Lip 2007    Temat postu:

Ar przygląda się uważnie drzwia, czy nie ma jakiegoś ukrytego uchwytu, klamki lub zamka. Salietti tym czasem sprawdza ściany wokół drzwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:42, 05 Lip 2007    Temat postu:

Z tej strony w drzwiach jest zasuwa, którą można zabezpieczyć kłódką. Niemniej kłódki nie ma, a zasuwa jest odsunięta.
Ściany wokół drzwi wyglądają na solidne. W końcu to przejście do skarbca zamkowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 18:49, 05 Lip 2007    Temat postu:

- To co robimy Sal?? Próbujemy dalej wyważyć te drzwi czy idziemy w drugą stronę?? -zapytał Ar.
- Wracać się troche głupio.... będziemy musieli przejść znowu nad tymi kolcami.... próbuj dalej ja poszukam czegoś, czym można by jakos podważyć lub zniszczyć te drzwi - mówi Sal i szuka czegoś co mogłoby pomóc w otwarciu drzwi.
Ar tymczasem nadal próbuje wyważyć drzwi, bierze duży rozpęd i atakuje drzwi "z bara".
Po chwili siadai zastanawia się co dalej, a następnie podchodzi do drzwi, chwyta za zasuwe i próbuje je ciągnąć w swoją stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 05 Lip 2007    Temat postu:

Uderzenie w drzwi sprawiło, że ruszyły się do wewnątrz o jakiś milimetr. Mógłby tak uderzać do wieczora, a może w końcu sztaba po drugiej stronie by puściła. Gdyby oczywiście wcześniej nie połamał sobie barku lub nie padł ze zmęczenia.
Sam miał za mało siły by dać radę drzwiom do skarbca.
Akurat w tym wypadku ciągnięcie drzwi też na nic się zdało. Sztaba po drugiej stronie trzymała mocno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Czw 21:24, 05 Lip 2007    Temat postu:

-Sal chodź tu musisz mi pomóc - powiedział Ar. Salietti podszedł bliżej drzwi i spojrzał na ciężko oddychającego potężnego barbarzyńcę nadal zamkniete drzwi.
- Wybacz, ale jak ciebie pokonały to ja nie mam z nimi najmniejszych szans - powiedział Salietti i lekko sie uśmiechnął.
- Nie denerwuj mnie! -powiedział zdenerwowany Barbarzyńca -spróbujemy razem. Ty z tej strony, a ja z tej. Teraz!!! - krzyknął barbarzyńca i obydwaj równocześnie uderzyli z bara w drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:33, 06 Lip 2007    Temat postu:

Drzwi zauważalnie się uchyliły. Jeszcze jedno uderzenie i zasunięta sztaba z hukiem i chmurą pyłu wyleciała ze ściany. Gdy pył opadł oczom wojowników ukazał się korytarz... był pusty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Sob 0:33, 07 Lip 2007    Temat postu:

Ar i Salietti powoli zaczęli iść do przodu. Wyciągnęli swoje bronie i nisko na nogach powoli zaczęli iść do przodu przez korytarz. Co parenaście kroków zatrzymywali się i nasłuchiwali odgłosów, czy aby nic/nikt nie nadchodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:30, 07 Lip 2007    Temat postu:

Na końcu korytarza znajdują się drzwi. Dochodzą spoza nich krzyki:
-"JAK TO NIE MA!? Mówiłeś kretynie, że tu będzie!" - następnie dało się słyszeć głos drugiej osoby jednak nie można było rozróżnić słów. Pierwsza osoba przerwała krzycząc znowu -"A na cholere mi złoto!? Od początku wiedzieliśmy, że będzie tu góra złota! Króla stać na to żeby rzucić na nie klątwę zabezpieczającą przed złodziejami! Poza tym szef nas zabije jeśli wrócimy z pustymi rękami!"
Kłótnia trwała nadal. Osobnik krzyczał tak głośno, że zagłuszał kroki opancerzonych butów Ara i Saliettiego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Sob 21:52, 07 Lip 2007    Temat postu:

Ar zatrzymuje się przed drzwiami i nasłuchuje. "Pewnie chodzi im o maskę....niechcą złota, więc ta maska, oprócz tego, że jest dużo warta, musi cos w sobie mieć." Pomyślał Ar i popatrzył na Saliettiego. Po chwili mówi do przyjaciela: "Mógłbyś mi pożyczyć na chwilę tą maskę?? Może ma jakieś właściwości magiczne. Zaryzykuje i założe ją, ty wycofaj sie troche, bo niewiadomo co sie stanie." Salietti nie pewnie wyciąga maskę i podaje ją Ar'owi i cofa się kilka kroków do tyłu. Ar przypatruje się jej chwilę, po czym zakłada ją na twarz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:18, 07 Lip 2007    Temat postu:

Założywszy maskę Ar odniósł wrażenie jakiejś zmiany... nie potrafił jednak jednoznacznie jej określić. Zaskakujące było, że mimo klejnotów w miejscu oczu barbarzyńca widział całkiem wyraźnie. Być może maska, jeśli miała jakieś właściwości, wymagała zaklęcia lub chociaż polecenia. Możliwe było nawet że artefakt jest w pewnym sensie żywy i może nie chcieć wykonywać rozkazów... Z magią nigdy nic nie wiadomo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Pharazon Złoty
Członek Społeczności



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 2671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam??

PostWysłany: Sob 22:26, 07 Lip 2007    Temat postu:

Ar rozgląda się dookoła próbując przyzwyczaić się do maski. Poprawia ją na twarzy i stara się dopasować ją lepiej do twarzy.
- To co pora się zabawić?? - powiedział Ar i kopniakiem spróbował otworzyć drzwi jeśli mu się to uda, mówi donośnie: "Jestem nieśmiertelnym bogiem skarbów. Zostałem tutaj przywołany, ponieważ wstąpiliście do tej komnaty, gdzie została nałożona klątwa. Jeśli rzucicie broń i poddacie sie puszczę was wolno, jeśli nie - zginiecie!!!" Po czym wyciąga topór i zaczyna nim wymachiwać chcąc przestraszyć wrogów. Salietti w tym czasie szybko doskakuje do ściany korytarza i stara się z ukrycia śledzić losy wydarzeń, by w razie czego wkroczyc do akcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demogorgon Biały
Tkacz Opowieści



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 3924
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:49, 08 Lip 2007    Temat postu:

W komnacie panuje półmrok rozświetlany jedynie kilkoma pochodniami. Przy jednej ze ścian piętrzył się wielki stos złota i klejnotów rzuconych niedbale na kupę. Ar zauważył trzy postaci z czego tylko jedna (niewielki, łysy człowieczek) wydawała się przestraszona. Drugi był człowiek z kuszą, który opierając się niedbale o kolumnę celował teraz w Ara. Trzeci przyglądał mu się z wyraźnie uradowaną miną. Był ciemnowłosym mężczyzną w średnim wieku. Mimo marnego oświetlenia widać było zmarszczki i paseczki siwizny we włosach. Inną rzucającą się w oczy cechą była pełna zbroja płytowa i wielki miecz oparty o ścianę. Pod pachą rycerz trzymał hełm garnczkowy. Wszyscy ubrani byli na czarno co jeszcze bardziej utrudniało zobaczenie szczegółów w półmroku... Ar usłyszał z boku skrzypnięcie skórzanej zbroi... Czarnych mogło być więcej niż trzech.
-"Proszę, proszę... znalazła się nasza zguba i to razem ze złodziejem, który pewnie nawet nie wie jak działa Maska Prawdziwego Widzenia. Mój drogi, to jest artefakt wiedzy, a nie siły. Gdybyś wiedział jak go uruchomić nie wpadał byś tu na przeważające siły chyba, że..." - Czarny rycerz zamyślił się i skinął na kusznika, który dokładniej wycelował. Najwyraźniej nie kupili bajeczki o bogu skarbów. -"Ilu was jeszcze jest? Żaden wojownik nie wejdzie w paszczę lwa bez odpowiedniej obstawy. No chyba, że jest idiotą, ale żaden idiota nie doszedłby samotnie tak głęboko w tym zamku... No gadaj ilu was jest na zewnątrz, albo sprawdzimy jak bardzo nieśmiertelny jesteś."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 7 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1