Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Brama Miejska
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Wto 19:54, 08 Sty 2008    Temat postu:

Fistus szedł za nim.
- Trefniś to taka osoba która robi różne rzeczy żeby rozśmieszyć innych. Kapłan, hmm...a co to takiego? ja nie jestem kapłanem ale kiedyś takiego widziałem, miał ladne szaty, i był zadbany. Ja tam uważam, że nie należy przykładać wagi do materi, bo ta przemija. Dlatego trzeba siem skupiać na innych rzeczach, ja na ten przykład spodkałem dziwną osobę, i teraz strzege jej tajemnice - uśmiechnła się - Fajnie co? A wracając do wątku, wyglądasz jak trefniś - zmierzył Lie wzrokiem - Te kolory, ostre, kontrastują, całkiem ładnie - wdech - A dokąd zmierzasz? Mogę iść z Tobą? jestem tu pierwszy raz, jako jedyna osoba spośród tłumu się wyróżniasz to pomyślalem, że musisz mieć ciekawą osobowość wartą poznania, no ja jestem prostym człowiekiem - wdech - To jak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blizqy
Zbłąkany



Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:42, 20 Sty 2008    Temat postu:

Blizqy zbliża się wolnym krokiem do Bram Draknor. Był zmęczony podróżą, chciał przysiąść w jakiejś karczmie.
- Strażnicy... Miejmy nadzieję, że miasto jest otwarte... Nie mam ochoty szwędać się dalej po tym pustkowiu... - szepnął cicho do siebie, widząc pilnujących bramy osobników. Podszedł doń i bez zbędnych powitań, rzucił chłodno:
- Można wejść?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 13:50, 20 Sty 2008    Temat postu:

Obawy nowo przybyłego podróżnika okazały się słuszne. W Draknor nie działo się bowiem zbyt dobrze, a ostatnie rządy Białej Rękawicy uprzykrzały życie spokojnych mieszkańców. Kiedy Blizqy zbliżył się do strażników, ci dokładnie przyjrzeli mu się z każdej strony. Po chwili jeden z nich wyjął coś w rodzaju dziennika i począł w nim pisać, co jakiś czas spoglądając na nieznajomego. "Jaki jest cel Twego przybycia wędrowniku?" - odpowiedział rycerz zastawiając wojownikowi drogę wysoką halabardą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blizqy
Zbłąkany



Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:54, 20 Sty 2008    Temat postu:

- Chcę odpocząć i zjeść coś w pierwszej napotkanej karczmie... A teraz mogę przejść? - odrzekł, nie zmieniając tonu. Spoglądał beznamiętnie na piszącego strażnika, czekając na jego odpowiedź. Palcami lewej dłoni stukał w zewnątrzną część kieszeni płaszcza, zniecierpliwiony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 14:09, 20 Sty 2008    Temat postu:

"Ehhh..." - stęknął ponuro strażnik. "Odpocząć powiadasz? W takim razie karczmę znajdziesz idąc prosto jak w mordę strzelił..." - powiedział dryblas pokazując palcem na oddalony o jakieś 200 kroków dom. Kiedy Blizqy spojrzał w sugerowane miejsce jego oczom ukazał się dobrze widoczny na szyldzie napis: Pijany Feniks.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blizqy
Zbłąkany



Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:17, 20 Sty 2008    Temat postu:

- Dzięki... serdeczne... - odpowiedział, stanowczo ciszej wypowiadając epitet. Znając już drogę, ruszył w stronę 'Pijanego Feniksa', po drodze rozglądając się po ulicy - patrząc na ludzie, przede wszystkim na ludzi. Rozglądanie się nie trwało długo, gdyż już po chwili stał przed wejściem do karczmy. Wszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Nie 14:21, 20 Sty 2008    Temat postu:

Ciąg dalszy w Karczmie "Pijany Feniks".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rukiz
Zbłąkany



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy las xD

PostWysłany: Czw 23:40, 31 Sty 2008    Temat postu:

Rukiz szedł w stronę bramy, zaczął iść coraz szybciej, prawie biegł.Następnie przed bramą zatrzymał się.Nareszcie miejsce do odpoczynku-pomyślał-zjem coś konkretnego prześpię się a potem ... któż to wie.Witajcie-rzekł z niechętnym uśmiechem na twarzy który ledwie było widać z za jego chusty do pobliskich strażników.-Mógłbym przejść?-zapytał mile lecz ironicznie.Czekając na odpowiedź strażników wyciągnął z plecaka jabłko które zaczął jeść.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rukiz dnia Czw 23:42, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 9:50, 02 Lut 2008    Temat postu:

Strażnicy spojrzeli na obcego z lekką pogardą i od razu zawiesili wzrok na przymocowany do pasa sztylet. Bez większych ceregieli jeden z nich wypalił: "Jesteśmy strażnikami Białej Rękawicy. Naszym zadaniem jest chronienie miasta i nikt nie przejdzie przez te bramy posiadając jakąkolwiek broń. Jeśli chcesz wejść do miasta musisz ją tu złożyć i zapisać na karcie swe imię." Drugi strażnik powoli podszedł do Rukiza i począł okrążać go dookoła szukając dalszego uzbrojenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rukiz
Zbłąkany



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy las xD

PostWysłany: Sob 14:29, 02 Lut 2008    Temat postu:

Przestaję jeść jabłko i wyrzucam je w bok.Zabierając proce z miejsca obok plecaka myślę-Mam nadzieję że nie zauwarzą noża w bucie.Odpinam sztylet razem z pochwą przymocowaną do pasa, daję strażnikowi obie bronie patrząc mu prosto w oczy.Podchodzę do drugiego i pytam-Gdzie ta karta?.Czekam zniecierpliwiony.Gdy strażnik poda mi kartę wpisuję imię Goro.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rukiz dnia Sob 14:36, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 15:58, 02 Lut 2008    Temat postu:

Już po chwili w księdze widniało nowe imię, a strażnik uprzejmym gestem zapraszał wędrowca do miasta. Kiedy Rukiz spojrzał przed siebie jego oczom ukazały się dwie drogi. Jedna, brukowana, prowadząca do centrum miasta, oblężona była po bokach różnymi sklepami, straganami i gospodami. Wśród szyldów najbardziej charakterystyczny był duży drewniany napis zwisający z okiennicy "Pijany Feniks". Druga zaś, wąska uliczka wiodła gdzieś na miejskie tyły wzdłuż murów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rukiz
Zbłąkany



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy las xD

PostWysłany: Sob 18:26, 02 Lut 2008    Temat postu:

Mrużę oczy i spoglądam przed siebie-Dzięki-mówię, idę w stronę Pijanego Feniksa, z ulgą gdyż strażnicy nie spostrzegli schowanego noża.Zatrzymuję się po kilku krokach i odwracam ku strażnikom.Działo sie tu coś ostatnimi dniami?-zapytałem nienachalnie.Po odpowiedzi strażników ruszam dalej ku karczmie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roronoa Zoro
MG



Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Sob 23:53, 02 Lut 2008    Temat postu:

Strażnicy nie zwrócili nawet uwagi na pytania łotrzyka, więc ten nie próbując wszczynać konwersacji udał się w stronę karczmy. Kiedy doszedł na miejsce stanowczo otworzył drzwi i wszedł do środka...

Dalsza część w Pijanym Feniksie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marayu
Zagubiony



Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:50, 02 Mar 2008    Temat postu:

Wojownik, już nieco zmęczony po dość długiej podróży z gór, z ulgą ujrzał bramę miasta, do którego podążał. Ponoć jest odbudowywane, w ostateczności zawsze można komuś pomóc... Rozmyślając nad wieloma sprawami, powoli zbliżał się do bramy, zauważając także pilnujących wejścia do miasta ludzi. Zwolnił specjalnie, by mogli się do niego "przyczepić". Nie zamierza unikać straży, bo żadnych złych czynów nie ma na sumieniu, a zagadają go na pewno...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno

PostWysłany: Nie 22:57, 02 Mar 2008    Temat postu:

Straż miała za dużo na głowie, żeby przejmować się kolejnym kandydatem na bohatera, który przybył do Draknor.
Strażnik Bramy przyjrzał się tylko facjacie przybysza, czy aby nie ma go na któryms z listów gończych.
- Możesz wejść. - powiedział, po czym kiwnął do innych strażników, że wszystko w porządku.
Oczom Marayu'a ukazało sie prężnie odbudowywane i tętniące życiem miasto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marayu
Zagubiony



Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:15, 02 Mar 2008    Temat postu:

Spojrzał przelotnie na resztę osób przy bramie, po czym przeszedł przez bramę. Ponownie się rozejrzał. Jak to zapewne zwykli są wszyscy, zechciało mu się odwiedzić karczmę, gdzie najpewniej ludzie dysponują informacjami, choć niekoniecznie prawdziwymi... Ale nie ma co wystrzegać się starych postępowań. Stare najlepsze, sprawdzone. Nie ma po co wymyślać nowych kierunków, które mogą się okazać nieprawidłowe. Dlatego wszedł w gwar miasta, pilnując jednak swego dobytku, głównie sakiewki, choć nadal zamierza się także rozglądać za szyldem, mówiącym, iż może to być karczma. Jeśli przez dłuższy czas nic nie znajdzie, kieruje się starym powiedzonkiem "Kto pyta, nie błądzi" i zaczepia najbliższą osobę, pytając o położenie karczmy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno

PostWysłany: Pon 10:16, 03 Mar 2008    Temat postu:

Marayu długo szukać nie musiał. Chwilę po przejściu przez bramę ukazała mu sie dość czytelna tabliczka "Pijany Feniks".
Nie zastanawiał się długo, czy to aby na pewno karczma. Ludzie wchodzili do niej lekko smutni, zaś opuszczali ją, bo z chodzeniem to miało mało wspólnego, w stanie potężnej wesołości (bądź nieprzytomności).

Jeśli postanowisz wejść do karczmy, to napisz posta w odpowiednim temacie.
<-M


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marius dnia Pon 10:16, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerry
Tolerowany



Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdzieś z okolic Europy...

PostWysłany: Pon 14:16, 31 Mar 2008    Temat postu:

Garrett podchodził coraz blizej do bramy .Spojrzal dalej w okolice Draknor i zaczał myslec o niesamowitym majatku ktory ukradnie.
-hmmmm to bedzie ciekawe- powiedzial pod nosem...
Słyszał tez coraz głosniej rozmowy strazników.
Nim sie zorientował juz byl przy bramie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marius
Przemytnik nielegalnych miętusów



Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opoczno

PostWysłany: Pon 17:03, 31 Mar 2008    Temat postu:

Garrett słyszał podszeptywania strazników:
- *To chyba on.
- *Nie. On był nieco niższy.
- *To on.

Do Garretta podeszło trzech strażników. Jeden w pełnej płytówce, zaś dwóch pozostałych w kolczugach.
- Z rozkazu miłościwie nam panującego Króla Eryka zaostajesz aresztowany. - mówi ten w płytówce, po czym na jego skinienie głową ci w kolczugach stają za Garrettem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerry
Tolerowany



Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdzieś z okolic Europy...

PostWysłany: Pon 17:07, 31 Mar 2008    Temat postu:

Garrett nie wiedzac co sie dzieje pyta sie strazników o co chodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Draknor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 5 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1