Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Etap 4 Sesji : Ghartana - Zakopana Biblioteka
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Pią 14:24, 15 Cze 2007    Temat postu: Etap 4 Sesji : Ghartana - Zakopana Biblioteka

Jest to rodzaj wieży, niedaleko Głównego Placu. Wieża ta wieńczyła niegdyś ghartańską bibliotekę. Teraz jest to szyb, którym być może udałoby się zejść na niższe, bogate w wiedzę i skarby, poziomy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Deithe dnia Wto 0:38, 18 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebinia / Warszawa

PostWysłany: Pon 21:27, 13 Sie 2007    Temat postu:

- Kasandro, znasz się może na wspinaczce? Bo ja.. no, niebardzo. Nawet bardzo niebardzo. - ruszyła po wydmie, aż dotarła do balkonu. - Nawet gdybym chciała magicznie stworzyć schody w dół... to i tak by nie wyszło wedle mojej woli, jestem tego pewna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 14:19, 14 Sie 2007    Temat postu:

- No to ja mniej więcej tak samo, jak Ty. - odpowiedziała - Musimy zejść na dół, więc może będzie trochę łatwiej niż do góry. Którędy mamy tam wejść?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebinia / Warszawa

PostWysłany: Wto 14:39, 14 Sie 2007    Temat postu:

Leanna przeskoczyła przez barierkę i zbliżyła się do otwartych drzwi balkonowych. Zajrzała do środka i od razu się cofnęła.
- Nie żebym miała lęk wysokości... Ale tam jest wysoko strasznie. I ciemno.
Znów wróciła się do barierki i sprawdziła jej stan.
- Trzeba będzie przywiązać linę chyba jakimś specyficznym węzłem, żeby.. brońcie bogowie.. nie puściła w najmniej oczekiwanym momencie. Mogę także spróbować magii przemian, żeby scalić w jedno linę z jakimś fragmentem wieży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Czw 11:02, 16 Sie 2007    Temat postu:

- Spróbuj magią. Na wiązaniu też się niespecjalnie znam. A przyspieszony kurs wspinaczki weźmiemy w trakcie. - Kasandra także podeszła do barierki, żeby sprawdzić, jak długo będą lecieć w dół, jakby kurs się nie powiódł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebinia / Warszawa

PostWysłany: Czw 11:24, 16 Sie 2007    Temat postu:

Dziewczyna kiwnęła głową, biorąc linę od Kasandry i prowizorycznie zawiązałaja w okół barierki. Następnie magią przemian starała się stopić te dwie 'substancje' w jedno i połączyć razem w trwały sposób.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Czw 11:36, 16 Sie 2007    Temat postu:

Pod wpływem Magii Przemian delikatne sploty liny zaczęły się wiązać z cieniutkimi linkami kamienia i po chwili nie było sposobu by stwierdzić, gdzie się zaczyna lina, a gdzie kamień. Leanna pociągnęła z całej siły, ale lina była przymocowana "na sztywno", tak że wyglądała na zdolną do uniesienia nawet dziesięciu ludzi.

Wieża musiała być zakopana dość głęboko, gdyż Kasandra dostrzegała jedynie czerń w ciemnej gardzieli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Czw 18:21, 16 Sie 2007    Temat postu:

Kasandra sama sprawdziła linę.
- Wygląda solidnie. Ja pierwsza. Jak Ty spadniesz na mnie to nic mi się nie stanie. Gorzej jak ja spadnę na Ciebie - powiedziała i podeszła do liny.

Nie za bardzo wiedziała jak zabrać sie do schodzenia po linie. Odpięła pasek, a potem przypięła go spowrotem, tak żeby lina znalazła się pod nim. Potem przeszła przez balustradę i powoli zaczęła schodzić po ścianie wieży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Czw 19:19, 16 Sie 2007    Temat postu:

Kasandrze na początku szło całkiem nieźle, zważywszy, że nie miała za grosz umiejętności. Pomysł z paskiem był nawet niezły. Choć nie dawał absolutnie żadnej amortyzacji (wojowniczka musiałaby owinąć linę wokół paska tworząc co najmniej jedną pętlę) to jednak przynajmniej ma szansę na złapanie się liny w razie gdyby jej się wyśliznęła z rąk.

Kasandra powoli schodziła przez jakiś czas. Wszystko szło gładko. Jednakże w tunelu panowała okropna ciemność, więc wojowniczka nie zauważyła kiedy ściana wieży się skończyła, wchodząc w jakąś większą komnatę. Nogi, która nagle straciły oparcie pociągnęły ją w dół, wyrywając linę z rąk. Spadała tak przez chwilę przerażona, ale dość szybko się opanowała i złapała uciekającą linę. W samą porę. Jej dłonie przeszył potworny, palący ból, zdzierając jej z dłoni skórę i mięso.

Jednak złagodziło to upadek na kamienie, które musiały być rumowiskiem pozostałym po gruzach. Dzięki bogom, że najwyraźniej wciąż działała Aura Życia. Złamana i rozharatana noga zaczęła się szybko zrastać, a dłonie pokrywać ciałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebinia / Warszawa

PostWysłany: Czw 21:00, 16 Sie 2007    Temat postu:

- Co się tam dzieje? - powiedziała w dół Leanna, a jej głos potoczył się echem po wieży. - No cóż, kiedyś trzeba...
Poszła za przykładem wojowniczki i postanowiła wykorzystać pasek. Owinęła go wokół liny, zaciągając do oporu, tak, że klamra powinna stawiać opór linie i spowalniać przesuwanie się paska w dół. Z drugiego końca dziewczyna zrobiła pętlę na rękę, przez którą przełożyła nadgarstek.
- Nie chcę umierać, nie w taki sposób... - wymamrotała i ostrożnie zaczęła spuszczać się po linie w dół, zaciskając ręcę w okół sznura.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Czw 21:57, 16 Sie 2007    Temat postu:

Zastosowane przez czarodziejkę sposoby najwyraźniej zadziałały, gdyż powoli, kawałek po kawałku dotarła na dół.
Stanęła na gruzie obok uleczonej wojowniczki.
Dookoła panowały nieprzebrane ciemności i kobietom trudno było zobaczyć coś więcej poza czubek własnego nosa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebinia / Warszawa

PostWysłany: Czw 22:19, 16 Sie 2007    Temat postu:

Leanna odczepiła swój pasek, ale wyczuła pod palcami, że był on już w kilku miejscach zadarty i poobdzierany, więc wrzuciła go tylko po omacku, niedbale do torby. Postanowiła zastosować sprawdzony sposób Płonących Dłoni, aby rozjaśnić pomieszczenie i rozejrzeć się po nim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Czw 23:01, 16 Sie 2007    Temat postu:

Blask Płonących Dłoni nie rozjaśniał przepastnej, ogromnej komnaty, ale dawał niejakie pojęcie o miejscu, w którym się znaleźli.
Dziesiątki, może nawet setki półek zastawionych tysiącami, dziesiątkami tysięcy woluminów. Półki ciągnęły się we wszystkie strony jak okiem sięgnąć, a niektóre miały nawet do ośmiu metrów wysokości. Stały przy nich zardzewiałe, przesuwane drabiny. Światło nie oświetlało końców komnaty. Za to lina znikała w wieży jakieś trzydzieści metrów nad ich głowami. Kobiety przez chwilę nie mogły uwierzyć, że naprawdę przebyły taką wysokość.
Stały dokładnie na środku skrzyżowania które wyglądało na główne skrzyżowanie biblioteki. Po prawej stronie znajdowały się masywne drzwi z ledwo widoczną czarną siecią znaków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pią 15:25, 17 Sie 2007    Temat postu:

- Czy my będziemy musiały wspiąć się spowrotem? - zapytała raczej retorycznie wojowniczka.

Podniosła się z ziemi, otrzepała z kurzu i podeszła do pieczęci.

- Niech zgadnę: Wiedza - powiedziała w stronę drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Pią 17:29, 17 Sie 2007    Temat postu:

Sekwencja tak jak z poprzednimi Pieczęciami powtórzyła się. Czerń zawirowała, a sieć czarnych znaków znikła, jakby jej nigdy nie było. Coś szczęknęło i wrota się otwarły. Zadziałała stara magia i pochodnie na ścianach zapłonęły same z siebie, oświetlając zamkniętą do tej pory komnatę.

Pomieszczenie nie było duże, wydawało się wręcz malutkie w porównaniu z ogromem samej Biblioteki. Było zbudowane na planie sześcianu o boku jakiś dziesięciu metrów. Większość miejsca zajmował ogromny, kwadratowy stół. Od drzwi nie można było zbyt dokładnie stwierdzić, co się na nim znajduje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebinia / Warszawa

PostWysłany: Pią 21:57, 17 Sie 2007    Temat postu:

Leanna przerwała podtrzymywanie ognia na swych dłoniach i przeszła kilka kroków naprzód, rozglądając się uważnie po komnacie.
- Podejrzanie cicho, nie uważasz, Kasandro? A to w końcu ostatnia z Pieczęci... Ciekawi mnie, czy tam na górze odczuli, że coś się zmienia.
Podeszła do stołu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Pią 22:12, 17 Sie 2007    Temat postu:

Zawartość masywnego stołu była nadzwyczaj ciekawa. Zdawało się, że w miniaturze oddano tu całe Zachodnie Pustynie. Czarodziejka widziała nawet maleńką Ghartanę, Oazę i wiele innych. Szczegółowość zapierała dech w piersiach i wzbudzała podziw. Ktoś musiał spędzić nad tym wiele dni, być może tygodni.

A mimo to na wspaniałej miniaturze leżały rozłożone niedbale jakieś zwoje. Kilka zawierało mnóstwo pustynnego pisma, którego czarodziejka nie była w stanie rozszyfrować, jednak niektóre składały się z obrazków.

Na jednym z takich obrazkowych papirusów Leanna dostrzegła coś znajomego. Przyjrzała się i nagle ją uderzyło. To były plany. Choć nie była budowniczym rozpoznała charakterystyczny symbol Źródła, a potem przed jej oczami złożył się plan budowy całego Pałacu Ali Khem. Był ogromny, szczegółowy i magini ni w ząb nic z niego nie rozumiała. Okazało się, że schody którymi zeszli do studni były centrum budowli, ale czym były pozostałe pomieszczenia, albo system kresek odchodzący od Źródła... Leanna musiała zamrugać, bo oczy ją rozbolały od tych wszystkich kresek, liczb i notatek.

Cofnęła się o krok i o mało nie przewróciła na sakwie. Okazało się, że jest pełna podobnych zwojów i ktoś zostawił ją tu w pośpiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 11:34, 19 Sie 2007    Temat postu:

Kasandra też popatrzyła na papiery leżące na stole. Niewiele z nich zrozumiała.
- Masz rację. Za cicho tu. Otworzyłyśmy pieczęć, to może spróbujemy wyjść. I to jak najszybciej. - odwróciła się do drzwi, którymi weszły i jeszcze rozejrzała się po ścianach i podłodze, żeby nie przegapić niczego ciekawego. - No chyba, że chcesz tu jeszcze zostać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leanna
Tajna Konsultantka Do Spraw Wszelakich



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Trzebinia / Warszawa

PostWysłany: Nie 11:46, 19 Sie 2007    Temat postu:

- Niekoniecznie.
Ruszyła tuż za wojowniczką w kierunku wyjścia.
- Ale muszę przyznać, że te rysunki budowli mnie odrobinę intrygują. Pałac jest chyba wybudowany na planie jakiegoś dziwacznego symbolu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Nie 15:46, 19 Sie 2007    Temat postu:

- Niekoniecznie. - Powtórzył znajomy głos jak echo. Obie kobiety odwróciły się zaskoczone spoglądając na stojącego przy nich wielkoluda. Linn uśmiechnął się przyjaźnie, co w jego wykonaniu wyszło średnio przekonująco. Zdawało się, że strzępy kaftana bezpieczeństwa już na zawsze wrosły w jego skórę.
- Cieszę się, że otworzyłyście Pieczęć, moje panie. Teraz jednak muszę już wracać, nie mamy za dużo czasu. - Zauważyły, że niepostrzeżenia zebrał plany do torby i założył ją sobie na ramię. - Wasza mała przyjaciółka najwyraźniej szykuje się do jakiegoś strasznego czaru, bo czuje wibracje demonicznej magii w całym ciele. - Wzdrygnął się. - Wolałbym tu nie być kiedy go użyje. Przygotuje wszystko w Pałacu, więc przyjdźcie kiedy już załatwicie wasze sprawy, ufam, że Kamak się wami zajmie w razie potrzeby. Poza tym widzę, że wasz przyjaciel wrócił. - Skinął głową w kierunku lekko zdezorientowanego druida. - Zdjąłem już Aurę Życia i odesłałem Abominację. Muszę już iść, wybaczcie. - Powiedział i... wtopił się w ścianę.
Kasandrze nagle wydało się, że wyczuła ruch tam skąd przyszli. Spojrzała, ale nic nie dostrzegła w dość ciemnym korytarzu miedzy półkami. Nagle pojawiły się oczy. Żółte ślepia. I nagle wojowniczka zrozumiała. One się nie pojawiły. Istota je po prostu otworzyła. Teraz dopiero zauważyła lekko pulsujące kłęby ciemności składające się na jej ciało. Zdawało się, że gdzieś już go widziała, pomyślała chwilę i już wiedziała. To ci co zabili tego starego druida w Caen, choć ten był najwidoczniej sam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1