Etap 0 Sesji: Miasto - Podziemia

Fist

Fist atakiem obu dłoni atakuje od góry starając się zmiażdżyc czaske i kręgi szyjne za raz po uniku.

Drago

Fistowi nie udaje się udezyć szkieletu. Ten tnie płasko mieczem po plecach przeciwnika.
Fist traci 1HP!

Fist

niezważając na ból (stan szoku) błyskawicznie łapie za kręgosłup szkieleta i rozwywa go. A fale energii zaczynaja otaczać Fista.

Drago

Fistowi udaje się rozerwać szkielet.
Fist otrzymuje 25PD!
Wszystkie szkielety zostały pokonane!

Drago spokojnie zbiera klejnoty i świecidełka ze szkieletów.
Może mały postój?

Fist

- odpocznijmy sobie musze zregenerowa siły - mówi Fist. ochodzi kawałek siada skrzyznie prostuje plecy, pocyla glowe do przodu i tak zamiera bez ruchu by zregenerowac zdrowie i enrgie

Drago

Fistowi nie udało się zregenerować HP, choć siedział długo i wytrwale.
Drago zwinął swój płaszcz i przycupnął na nim.
- Choć ślepcze, nie siedz na gołym kamieniu, bo ziół leczących schorzenia krórych możesz się przez to nabawić chyba nie mamy - rozejrzał się - ma ktoś coś na przegryzkę? Trzeba się wzmocnić przed dalszą drogą...

Fist

- Mam kilka sucharów. Podobno bardzo pożywne jak mi mowil taki stary znajomy - poczestowal ich i zjesli w spokoju.

Drago

- Dziękuję.
Po posiłku i odpoczynku zdrowie Fista wraca do pierwotnej wartości.
- To jak? Gotowi? Ciągniemy za drugą dzwignię? Chyba nie ma na co czekać...
Coś mocno zgrzytnęło. Wszyscy zamarli, gotowi na kolejny atak. Znów zgrzyt... Otworzyło się wielkie wejście do tunelu z drugiej strony sali.
- Szkoda że ta dzwignia nie była pierwszą. Nie przechodzilibyśmy przez to wszystko.

Fist

- Ja sie tam fajnie bawiłem - uśmiecha sie Fist - No niema co się ociągać idziemy dalej... Eh...szkoda ze niemam swojego kijka - mówi do siebie - To idziemy panowie.
szli ciemnym tunelem, aż doszli do schodów na dół. gdy zeszli na dół doszli do niewielkiego labiryntu tuneli. Dwóch z wejść strzegły mniejsze duchy, a trzeciego zombi psa.

Klonus

Klonus z niechęcią opuścił rozświetloną komnatę. Z jeszcze większą dezaprobatą zobaczył nowych przeciwników. Od razu zabrał się za rozwiązanie tego problemu. Ruszył na zombi psa z zamiarem pocięcia go na kawałki. Zacznie od szyli i brzucha, ale jeśli nie trafi weń, to chociaż nogi zwierza poprzycina.

Fist

Fist przystajął zeby zebrac mentalną energię, i nadać jej kształt kuli i otoczyć ją magią destrunkcji(kula psyche polaczona z mniejsza kula negatywnej energii) tak by rozwiać ektoplazmatyczną powłoke jaźni ducha. ( czyli zeby uwolnić swiadomosc ducha, jego JA, poznawiając go formu ducha zbudowanej z ektoplazmy), jesli to nie pokona ducha naloży na niego sieć destrukcji by zatrzymac ducha w miejscu i powoli bozbawiac go enrgii.

Drago

Klonus trafił zombie w brzuch, ten jednak zwyczajem zombie nawet tego nie poczuł. Łapie Klonusa zębami za rękę. Klonust traci 1 HP!

Fistowi udało się rzucić czar i trafia w niego kulą. Ten jednak niezbyt się tym przejął... choć wygląda jak gdyby nieco zbladł. Sieć destrukcji utrzymuje ducha w miejscu, choć nie widać by choć zaczęła wyciągać z niego energię...

Drago pomaga Klonusowi w walce z zombie. Widząc że jest zajęty ręką Klonusa, szybkim cięciem stara się przeciąć go na pół.

Fist

Fist tworzy obręce dookola ducha i powoli sila woli je zaciesnia

Drago

Duch jest coraz bardziej zdenerwowany. Czując obręcze, przyzywa drugiego ducha. Ten oplata go Gęstą Siecią, czar ten sprawia że Fist nie może się poruszać, po czym uwalnia swego sprzymierzeńca.

Fist

Fist leżąc oplątany wykożydtuje momęt gdy duch próbuje uwolnic sprzymierzeńca i gromadzi energie by fala kulistą odrzucic siec z siebie, potem szybko poderwie sie na nogi i wysle kolejna fale destrukcji prosto na oba duchy

Drago

Fale energii przechodzi przez duchy nie czyniąc żadnej szkody.

Fist

Spod opaski na oczy pojawil sie ledwo widoczny blysk. Fist wyprostowal sie, rozlozyl ręce na boki. Łokcie ugiete dłonie częscią wewnętrzną skierowane do góry, palce ugiete jakby trzymal kule. Mozna bylo dostrzec promienie energii wychodzace z klatki piersiowej i plunące w okół rąk aż do dłoni. z poczatku palce potem całe dłonie płoneły czarno czerwonymn łomieniem. Wężyki płonieni płunęły z palców w strone duchów i zaczęły je platać. owijały się dookoła przechodziły przez duchy, wszystko to było jedynie chwila. gdy duchy były prawie calkowicie owinęte strunienie energii zapłonęły mocniej i wysywały energie ektoplazmy która kierowala się do Fista, a sama ektoplazma spalala sie.

Drago

Fist wygrywa walkę z duchami. Otrzymuje 50PD, jednak jest okropnie wykończony.
Drago wraz z Klonusem zabijają zombie. Oboje dostają po 15PD!

Drago podchodzi do Fista.
- No stary, niezłe przedstawienie, ale odsapnij trochę. A my z Klonusem zastanowimy się które przejście wybrać...

Fist

- Tak, odpocząc... - mowi i pada na podloge

Klonus

- Cóż - jak dotąd nasze wybory miały wpływ na to, co się z nami stanie. Jedna droga jest dobra, reszta jest zła. Ja bym wybrał tę, przy której stał pies. W końcu to jakieś oznaczenie - tylko co oznacza?