Etap 0 Sesji: Miasto - Podziemia

Drago

Drago asekuruje Fista, w razie gdyby nie udało mu się dostać na tył potwora sam stara się wbić szablę między pancerz na plecach golema.

NPC

Fist równomiernie rozkłada energię po ciele i próbuje dostać się na plecy golema przez korpus!
Golem atakuje ciosem kamiennego młota!
Fist z łatwością unika ataku!
Golem trafia młotem w posadzkę, wywołując lekkie drżenie pomieszczenia i zatrzymuje się!
Fist z łatwością wspina się po ręce i korpusie golema i znajduje na jego tyle!
Wykonuje kopnięcie w lędźwie, jednak powoduje ono ledwie pęknięcie dwóch głazów z wielu i nie odnosi większego skutku!
Podchodzi Drago i atakuje szczelinę między szyją a głową golema!
Atak powodzi się!
Szabla zagłębia się w szczelinie, jednak pojedyńczy atak nie odrywa głowy golema tylko poszerza pęknięcie!
Golem majestatycznie przewraca się na plecy, próbując zgnieść przeciwników!

Deithe

Deithe przygląda się wejściu do Podziemi. "No cóż jeśli mają z tamtąd wrócić to tu mam największe szanse ich spotkać... " myśli i siada na ziemi, po czym zastyga w rozmarzonym oczekiwaniu.

Fist

Fist odskakuje. staje na uboczu dając działać Drago i Klonusowi. w tym czasie zbiera energię do mocno zacisnietych pięsci. dookola piesci przemieszczaja sie fale energii. po chwili mocniej rozblyskuja by na sloniach pojawiaja sie jakby jajeczynki pradu, lecz to zwyczajna powloka energii. Fist zbliza sie do gola ktory jest zajety jego kompanami. doskakuje do golema i szybkimi ciosami oklada jego glowe by stworzyc pekniecia ktore wykozystaja Drago z mieczem lub Klonus ze sztyletami. gdy ten zdazy zareagowac Fist usunie sie troche by uniknac furii golema

Drago

Kiedy Golem zaczyna przewracać się na plecy, Drago stara się wbić sztylet w szczelinę, i uciec jak najszybciej. Wszak ciężar Golema jest tak wielki że ostrze powinno z łatwością przebić łeb potwora.

Klonus

W tym czasie Klonus wspina się niezauważony na kolumnę, na której znajduje się chaos. Kiedy juz mu się uda, przytknie istocie sztylet do gardła i powie:
- Skoroś taki znudzony, mości... chaosie, to może ostatnia próba będzie dla ciebie. Próba inteligencji - oddasz nam to żelastwo, po które przyszliśmy, albo nie jesteś wystarczająco inteligentny, by zrozumieć, co zamierzam zrobić z tym sztyletem.

NPC

Przewracający się golem nie jest zdolny do ataku, ani obrony!
Ataki Fista powodzą się!
Na głowie golema tworzą się pęknięcia!
Fistowi udaje się odskoczyć!
Dragoonesowi udaje się wbić sztylet w tył głowy golema!
Dragoones ma szczęście!
Dragoonesowi udaje się odskoczyć w ostatkiej chwili!
Golem pada wywołując niewielkie trzęsienie pomieszczenia!
Głowa golema rozpada się w deszczu odłamków!
Niestety uderzenie było tak silne, że sztylet ulega zniszczeniu!
Dragoones traci jeden z bogato zdobionych sztyletów!
Ze środka wypadają dwa kawałki pergaminu!
Jeden jest zapisany lśniącymi literami w nieznanym języku, a drugi wydaje się pusty.

Klonusowi udaje się wspiąć po kolumnie!
Klonus przykłada sztylet do gardła chaosa!

Chaos spojrzał na ostrze ciekawie uśmiechnął się leniwie.
- No cóż, panie łotrzyk, chyba mnie masz, cóż ja teraz pocznę taki mały i biedny, zdany na łaskę takiego wielkiego, sprytnego... - dramatyzował demonik - A swoją drogą podziwiam cię, panie łotrzyk, podziwiam, trzymać coś tak gorącego...

Klonus zdaje sobie sprawę, że sztylet jest rozpalony do białości i baaardzo gorący!
Klonus upuszcza sztylet w odruchu bezwarunkowym!
Sztylet spada na podłogę!

- No i nie wiedziałem, że też potrafi pan latać... - zaśmiał się chaos, a Klonus zdał sobie sprawę, że kolumna za sprawą jakiejś magii zniknęła i wisi w powietrzu.

Klonus prawem grawitacji spada na ziemie z niewielkiej wysokości!
Klonus tytułem zręczności unika obrażeń!

Chaos sfrunął na skrzydłach, leniwie na ziemię. Zaczął od niechcenia oblizywać pazurki.
- Powinienem zabić was powoli... - mruknął, jakby z urazą - Ale kto mnie będzie wtedy zabawiał? - zapytał retorycznie. - No cóż, widać moja strata... chcecie tą próbę czy też wybieracie... inną alternatywę. - Rubinowe oczka zalśniły złośliwie.

Drago

- Zdiera szczątki swego sztyletu, po czym mówi - Dawaj demnonie próbę numer trzy, jesteśmy już przecież blisko...

NPC

Chaos popatrzył się na Dragoonesa z wystudiowanym znudzeniem.
- Podnieście czystą kartkę, która wypadłą z golema i zaczynamy... - zastanowił się chwilę - Nie, a jednak nie... ta próba jest troszkę inna, musicie najpierw wybrać spośród siebie kogoś, kto będzie ponosił konsekwencje błędenej odpowiedzi... jakiś ochotnik?

Klonus

Klonus przyma sie za spażoną rękę.
- Przecież były trzy próby - trzecią sam przecież przeszedłeś. Ale skoro chcesz łamać własne zasady... niech będzie. Co to za próba?

NPC

Chaos przenosi spojrzenie inteligentnych oczu na Klonusa
- Proszę państwa, mamy ochotnika! - ucieszył się chaos. - Próba polega na tym, iż na tym skrawku pergaminu zapisałem zagadkę, będzie się ona odkrywać stopniowo. Macie zgadnąć co opisuje. Jednak zastanówcie się nad każdą odpowiedzią, gdyż ochotnik poniesie karę za każdy wasz błąd...

Na kawałku pergaminu pojawia sie zdanie:

"NIE PIJE, A WIECZNIE ŁAKNIE KRWI"

Fist

- Śmierć ?

NPC

- Eee... - odpowiada inteligentnie chaos - jakby to... nie...
Bez żadnego ostrzeżenia Dragoones pada na ziemię wstrząsany agonalnym bólem, który przeszywa jego ciało i rozrywa każdą cząstkę jestestwa...

Dragoones traci 2 HP!

Gdy jest po wszystkim Drago staje na nogi, wciąż lekko się trzęsąc.
- No cóż, mam nadzieję, że następnym razem lepiej wam pójdzie... - drwi demonik.

Na pergaminie pojawia się druga linijka:
"NIE MA WOLI, A SPROWADZA ŚMIERĆ"

Fist

- Czas?

NPC

- Eee... - odpowiada inteligentnie chaos - jakby to... nie...
Bez żadnego ostrzeżenia Dragoones pada na ziemię wstrząsany agonalnym bólem, który przeszywa jego ciało i rozrywa każdą cząstkę jestestwa...

Dragoones traci 2 HP!

Gdy jest po wszystkim Drago staje na nogi, wciąż lekko się trzęsąc.
- No cóż, mam nadzieję, że następnym razem lepiej wam pójdzie... - drwi demonik po raz kolejny. - Wiecie ta zagadka nie ciągnie się w nieskończoność...

Na pergaminie pojawia się kolejna, trzecia linijka:
"NIE PŁYNIE W NIM KREW, A JEST PRZEDŁUŻENIEM CIAŁA"

Fist

- bron biala

NPC

Chaos patrzy na Fista uważnie po czym rzecze:
- Eee... jakby to... tak - i wybucha śmiechem. - Masz rację, ojej zgadliście, bo juz się bałem, że będę musiał tu siedzieć następne sto lat... - Rubinowe oczy zdają się lśnić i dopiero po chwili zdajecie sobie sprawę, że demonik zaśmiewa się do łez. No cóż, mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze spotkamy, a póki co idę sobie znaleźć jakieś zajęcie. Do zobaczenia śmiertelnicy... aha, miecz leży na grobowcu. - Na odchodnym wskazuje kamienną trumnę, z wyrzeźbioną postacią śpiącego mężczyzny na wieku. Rzeźba trzyma w złączonych na piersiach rękach miecz. Chaos unosi się nieco na skrzydłach po czym staje się przezroczysty, aż widać tylko czerwony poblask oczu. Po chwili i one znikają.

Klonus otrzymuje 25 PD za 1 próbę.
Dragoones i Fistandantilus otrzymują 35 PD za 2 próbę.
Fistandantilus otrzymuje 25 PD za 3 próbę.
Dragoones otrzymuje 10 PD za poświęcenie dla towarzyszy.

Drużyna otrzymuje:
- Rodzinne Dziedzictwo Rolla

Fist

- To co panowie, odpoweczniemy troche. zjemy coś i wracamy chyba - siada kolonich - moze suchara?

Po dluższym odpoczynku zaczynają wracać. Nieco zmeczeni, ale satysfakcja jakos przykrywa to uczucie. po drodze ogladali pieknie zdobiony miecz, po czym schowali go i szli dalej do wyjscie wolnym tępem.

NPC

Zdawało się, że dochodzą już do wyjścia z podziemi. Przed nimi roztaczał się blady blask. W tej częsci podziemi ze ścian sączyła się mgła, spływając po ścianach i opadając na podłogę. W miarę jak posuwali się dalej gęstniała. Po chwili stanęli przed grubą ścianą mgły, która wydawała się nieco dziwna nawet jak na podziemia.

Klonus

- Hej. Co się dzieje? Znowu ten chaos coś wykombinował?