Hedrik vs Ataru

Ataru

Korzystam z nadarzającej sie okazji, że nóż leży na ziemi an nie jest w nia wbity i nadeptuję palcami stopy na ostrze noza tak aby sprężyście podskoczyło w górę wtedy je łapię lewą ręką i ruszam do przodu w kierunku pnącza, które trzymało Tokejina.

Chwytam pnączę i ciągnę je w kierunku przeciwnika. Jeżeli udaje mi się wyrwać/przerwać pnącze bądź jest na tyle słabe by ciagnąć je ze sobą bez problemu rzucam sztyletem w Hedrika, a następnie atakuję pnączem jak biczem sumując z wymyslną wymyślną seria cięć i kopnięć. Jeżeli pnącze jest mocne i stawia opór przecinam je odzyskanym sztyletem.

Gdyby Hedrik ponownie skutecznie unikał moich ciec staram sie go zdezorientować mówiąc coś w stylu:
- Uważaj dziecko za tobą!

Gdyby to jednak nie działało staram się skożywtać z odruchów, rzucam mu Tokejina wołając - Łap! - Ale tylko wtedy gdy jestem dostatecznie blisko by potraktować go mocnym kopniakiem.

Kasandra Wredna

Hedrik:
HP: 54
mana: 51/94
KP: 15 (+6 korowa skóra - wliczone)
+ 5 do siły
+ 1 do zręczności

Ataru:
HP: 58/70
mana 19
KP: 21
- krew zalewa mu oczy - widzi niewyraźnie, ale duże obiekty rozróżnia
- rana cięta przez twarz
- kosa wbita ostrzem w ogrodzenie areny
- zbroja na torsie nie daje już żadnej ochrony
- lekkie krwawienie -3HP/turę

------------------------------------------------------------------------------------
Ataru traci 3 HP od krwawienia

Ataru przydepnął nóż z odpowiednią siłą i szybkością, żeby podskoczył. Wojownik zręcznie chwycił broń, podszedł do pnącza i chwycił je. Paskudztwo siło się i za żadne skarby nie dało wyrwać ani zranić.

Tymczasem Hedrik już stał przy przeciwniku. Pnącze wijąc się zagrodziło mu drogę, ale nie mogło mu zrobić żadnej krzywdy. Hedrik próbował uderzyć, ale musiał uciekać przed kopniakiem. Ataru machnął nim raz czy drugi i już wydało się, że da się nim sterować. Tymczasem konieczność kopnięcia przeciwnika zachwiała nim i puścił pnącze. Hedrik tylko na to czekał. Wyskoczył do przodu i wbił swój nóż prosto w pierś przeciwnika... Podręcznikowo... idealnie pod przedostatnie żebro (-12 HP, krwawienie). Potem wyszarpnął broń i odskoczył poza zasięg pnącza i Ataru.

Następną turę rozpocznie Ataru
------------------------------------------------------------------------------------

Hedrik:
HP: 54
mana: 51/94
KP: 15 (+6 korowa skóra - wliczone)
+ 5 do siły
+ 1 do zręczności

Ataru:
HP: 43/70
mana 19
KP: 21
- krew zalewa mu oczy - widzi niewyraźnie, ale duże obiekty rozróżnia
- rana cięta przez twarz
- kosa wbita ostrzem w ogrodzenie areny
- zbroja na torsie nie daje już żadnej ochrony
- rana kłuta od noża między dwoma najniższymi żebrami po lewej stronie
- lekkie krwawienie -10 HP/turę

Ataru

Staram sie nie stracić okazji iż przeciwnik jest w pobliżu i atakuję go starając sie go zmusić do walki w zwarciu. Atakuję go kopnięciami i sztyletem. Staram sie w miarę możliwości schwycić przeciwnika by doń przylgnąc i nie puścic.

Gdyby udało mi sie chwycić przeciwnika. Staram się unieruchomić rekę w której trzyma sztylet lub w miarę możliwości zmusić go do puszczenia go. W miarę możliwosci staram sie zadac mu jak najwieksze rany własna bronia. Jeżeli przylgnołem dosć blisko przeciwnika staram sie przegryźć mu gardło.

Staram się skożystać ze zdolnośc - Przyśpiesze - Gdyby mi sie udało z niej skożywtać akatuję przeciwnika zajadle starajac sie go powalić seria kopnięć. Następnie wyrywam przeciwnikowi jego własny szytlet po czym łącznie z moim własnym zasybuję go serią dźgnięć niczym pszczoła.

Kasandra Wredna

Ataru chwycił przeciwnika, zaczął go kopać, gryźć i atakować sztyletem. Po krótkiej chwili Hedrik był już tylko czymś rozsmarowanym po arenie.

Ataru wygrywa walkę i otrzymuje 230 PD.
Hedrik przegrywa otrzymując 43 PD.