Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Etap 0 Sesji: Miasto - Obrzeża Miasta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:21, 07 Sty 2007    Temat postu:

- Ja nie z tej bajki, Królewna Śnieżka jestem. Idź precz, futrzaku jeden.
Alice położyła Siekacza na ziemi i ruchem ręki kazała wilkowi ominąć królika i iść za nią. W pewnym momencie jednak odwróciła się, popatrzyła z ciekawością w oczach na Siekacza.
- No, dobra. Mów, co cię tu sprowadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Nie 15:30, 07 Sty 2007    Temat postu:

Siekacz wyniosłym gestem uniósł się na dwóch łapkach i przednią zaczął autentycznie strzepywać sobie kurz z futerka. Zrobił przy tym dziwnie obrażoną minę jak na królika.
- No cóż przyszedłem posłuchać tego cudnego śpiewu, ale widzę, że ktoś tu ma maniery wilka (bez obrazy, nie żebym miał coś do wilków, co to to nie, bardzo miłe.. ee.. porządne zwierzaczki.. .ee.. tak...). Myślałem, że trafiłem na damę, a okazało się, że na... Pannę z Wilka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:57, 07 Sty 2007    Temat postu:

- Nie no, dobrze myślałeś.. - Alice odruchowo założyła palcami włosy za ucho - Chcesz słuchać? Hm.. No dobra.
Dziewczyna usiadła na trawie, wyciągnęła harmonijkę. Znów pokazała wilkowi, że ma siedzieć cicho i nie irytować Siekacza. Grała..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Nie 16:08, 07 Sty 2007    Temat postu:

Siekacz z początku popatrywał na nia nieufnie, kątem oka, ale po chwili dał się urzec melodii i pokicał do siedzącej bardki.
- Ładnie grasz, może chciałabyś wpaść do mnie na chwilę? Poczęstowałbym cię pysznym sokiem z marchwii. Mam tu domek niedaleko pola. Oczywiście jeśli twój przyjaciel pozostanie w stosownej odległość, bo mi Futerko spłoszy.. No więc, co pani powie, pani... pani... - Zrobił stosowną przerwę, bardzo znaczącą, prawdę mówiąc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:21, 07 Sty 2007    Temat postu:

- hm.. Alishia - Dokończyła z ironicznym uśmiechem - Sok z marchwii mówisz? W sumie czemu nie.. Ale wilk mi towarzyszy. No, dobra, w stosownej odległości.
Alice schowała harmonijkę, Ruszyła w kierunku królika.
- Prowadź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Nie 16:43, 07 Sty 2007    Temat postu:

- Alishia... ładnie. - Wąsy Siekacza uniosły się w górę. - Choć tedy za mną.
I pokicali w stronę zachdzącego słońca. Złocisty krąg wtapiał się już w las na horyzoncie, gdy dotarli do sporych rozmiarów pniak. Okazało się, iż jest wydrążony w środku i ma wycięte małe okienka i małe drzwi. Akurat takie w jakie zmieściłaby się dziewczyna jeśli miałaby ochotę wczołgać się od środka. W pniaku paliło się żółte światło. Nagle drzwi otworzyły się i wyjrzała z nich królicza głowa, a nieco niżej trzy inne królicze główki.
- Siekacz...? Kto tam z tobą idzie...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:52, 07 Sty 2007    Temat postu:

Alice zmieszała się, zarumieniła.
- To tylko ja.. Przepraszam za najście, ale Siekacz zaprosił mnie.. Może ja lepiej pójdę. - cofnęła się trochę - Królik, niezła rodzinka - szepnęła do Siekacza.
Wilk bacznie obserwował zdarzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Nie 17:21, 07 Sty 2007    Temat postu:

Siekacz spojrzał wilkiem na Wilka. A potem popatrzył na Alice i uśmiechnął się. - Nie, zapraszam, zapraszam. - Zawołał w stronę pniaka. - Spokojnie Futerko, to przyjaciółka, jest ze mną, a wilk... wilk... to przebrana babcia! - Ściemnił Siekacz. - I będzie się trzymał z daleka! - Tu, ponownie zwrócił się do Alice, bo dochodzili już do króliczego domu. - Poznaj moją rodzinę, to moja Pani Królikowa, Futerko, a to moje króliczęta, Uszek, Skoczek i Ciapek. - Wskazywał po kolei kończąc na malcu z łatą ciemnego futerka na oczku.
- Wchodźcie, wchodźcie, nie stójcie tak w progu... - powiedziała Futerko. - Mamy świeży sok z marchwi i trochę sałaty się znajdzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:08, 08 Sty 2007    Temat postu:

Alice odwróciła sie na chwilę do wilka, uśmiechnęła się z rozbawieniem. Ruchem ręki kazała mu zostać na zewnątrz i robić co tylko zwierzak zechce.
- Erm.. tak.. - Dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć - Miło mi.
Zrobiła zakłopotaną, a równoczesnie rozbawioną minę i spróbowała wejść do środka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Pon 16:47, 08 Sty 2007    Temat postu:

Króliki szybko przestawiły kilka malutkich mebelków, całkiem jak dla lalek, tak żeby Alice mogła jakoś usiąść w środku, głową dotykając sufitu, a nogi podciągając pod siebie. Futerko zakrzątnęła się w maleńkiej kuchni i podałą Alice naparstek soku z marchwii i liść sałaty. Uszek, Skoczek i Ciapek przyglądały się bardce zza matki.
- Także, moja nowa przyjaciółko... - powiedział Siekacz - Żyjemy sobie tu spokojnie i nikomu nie wadzimy... choć jakoś ludzie nie chcą mieszkać w pobliżu naszego dobrodzieja, Człowieka-W-Szacie-Z-Gwiazdami-Który-Hoduję-Sałatę, w skrócie Antka. Doprawdy nie wiem, czemu ludzie mają taki jednostronny i niespawiedliwy punkt widzenia na jego zdrowie psychiczne... ta magiczna sałata jest przecież całkiem smaczna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:51, 08 Sty 2007    Temat postu:

Alice zrobiła dość śmieszną minę, gdy dostała naparstek. Podziękowała jednak by nie urazić królików i wypiła sok. Smakował jej.
- Siekacz, jaką magiczną sałatę? Jaki Antek? Kto to jest? - Zainteresowała się, szczególnie, gdy królik wypowiedział słowa o zdrowiu psychicznym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Pon 20:21, 08 Sty 2007    Temat postu:

Siekacz podrapał się po uchu i wziął Skoczka w łapki.
- No właśnie mówię, że Antek to Człowieka-W-Szacie-Z-Gwiazdami-Który-Hoduję-Sałatę. Pomyślał sobie, że zostawi miasto i przyjedzie tu na wieś i zarobi na życie hodowlą magicznie ulepszonej sałaty. Miała być większa, zdrowsza i w ogóle wiesz... no, ale była normalnych rozmiarów, tylko smaczniejsza. Ale ludzie mówili, że to niebezpieczne jeść taką magiczną sałątę bo kto to wie co się stanie i takie tam. - Siekacz poruszył lekceważąco wąsami - Ja i moja rodzina ją jemy i jakoś nic szczególnego się niestało...
- Zmodernizowana sposobem transmutacji magicznej sałąta przyczyniła się do wyemancypowania nas z okowów naszej poprzedniej zwierzęcej egzystencji... - pisnął zza matki Ciapek. Siekacz tylko machną łapką i poprawił Skoczka.
- Nie zwracaj uwagi, on tak zawsze. W każdym razie Antek mieszka tu niedaleko i to bardzo miły człowiek i gospodarz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:36, 08 Sty 2007    Temat postu:

- Nie, z pewnością nic Wam się nie stanie. Oprócz tego. - tu bardka ostentacyjnie wybałuszyła oczy, zaczęłą się dziwnie ruszać, wymachiwać rękami. Po kilku chwilach skometnowała swój wybryk śmiechem.
- Ja bym tam jednak była bardziej powściągliwa w sprawie tego Waszego Antka, Panie Króliku. Hm.. to może zaprowadzicie mnie do niego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Pon 21:05, 08 Sty 2007    Temat postu:

- Ale gdzie tam... Ale jeśli chcesz to cię z przyjemnością zaprowadzę, to naprawdę miły człowiek i dobry gospodarz... to kiedy chcesz iść?
- A może chociaż zjecie? Sałata już prawie jest... daj, kochana doleję ci soku... - Powiedziała Futerko i napełniła naparstek Alice.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:03, 09 Sty 2007    Temat postu:

- Dziękuję, Pani Futerko. - Alice jednym łykiem wypiła sok. - Pyszny.
Odłożyła pusty naparstek w kąt domu, popatrzyła na Siekacza.
- Za sałatę dziękujemy - z naciskiem wypowiedziała ostatnie słowo - Ponieważ musimy już iść na spotkanie z tym Waszym Antkiem. Siekacz, jeśli będziesz głodny to mam trochę jedzenia w torbie.
Zrobiła znaczącą pauzę i zaczęła wychodzić z domku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Wto 19:52, 09 Sty 2007    Temat postu:

Rozlega się wielki stanowczy głos:
ALICE ZJEDZ SAŁATĘ!!!
Alice stanęła jak wryta i rozejrzała dookoła, chciała coś powiedzieć, ale głos przemówił ponownie:
ZJEDZ SAŁATĘ DO CHOLERY!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
Alkochocholik



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:11, 09 Sty 2007    Temat postu:

Ee.. Aa.. Alice poruszyła się dziwnie. Popatrzyła neiwinnie na Futerko.
- Hm.. Siekacz, a może jednak zostaniemy na sałatę? Chciałabym spróbować tego waszego przysmaku.
Gdy Futerko przyniosła sałatę, bardka zjadła trochę ze smakiem. Przeżuwając z dziwną miną wycofała się do drzwi domku i wyszła. Wypluła część sałaty na ziemię czując, że jej niedobrze.
Wilk podszedł do swej pani i popatrzył na nią inteligentnymi oczyma. Zjadł sałatę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Wto 20:21, 09 Sty 2007    Temat postu:

Obojgu zakręciło się w głowie i nagle świat zaczął wirować i nabierać kolorków. Zagrały chóry anielskie i zaśpiewały wróbelki. Rzeczywistość przeżuła Alice i wilka a potem wypluła ich. Nagle znaleźli się w sali karczmy w pomieszczeniu pełnym ludzi. Obok nich siedziała przy stoliku dziewczyna w męskim stroju. Jej kot prychnął pogardliwie na wilka.

<Akcja przenosi się do karczmy>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sybel
Zbłąkany



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:42, 10 Sty 2007    Temat postu:

Nieśpiesznie przedziarając się przez łany pszenicy, Sybel zmierzała w kierunku zabuwań, wyłaniajacych spomiedzy gęstwiny drzew. Przystaneła na chwile.

"Nigdy jescze nie bylam w tej czesci Krainy Smoków... czyżby to było te pełne niebezpieczenstw Draknor...z tej perspwktywy wyglada całkiem niewinnie".

Nagle zerwał się silny wiatr,który napełnił jej nozdrza mnóstwem nieznanych dotąd zapachów. Jednak nie wszytkie były dlań nowością. Wyraźnie poczuła odór ziwrzecego potu.

"Mmmm... konie... mam pomysł. Koniec z pieszymi wedrówkami, czas na odrobine luksusu" Kierując sie śladem owego zapachu, ruszyła przed siebie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 18:09, 10 Sty 2007    Temat postu:

Sybel podążając za zapachem koni doszła do sporych rozmiarów stajni. W oddali znajdował się spory domek i inne zabudowania gospodarcze. Sama stajnia był to wielki brązowy budynek z pomalowanymi na czerwono drzwiami. Ze środka dobiegało końskie rżenie. Na wrotach była nałożona potężna kłódka, ale na drzwiach obok był tylko niewielki skobel.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1