Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Selainwila vs Ataru
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Pobojowisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 12:50, 15 Cze 2008    Temat postu: Selainwila vs Ataru

W dniu dzisiejszym na Targowisku zmierzą się Selainwila oraz Ataru. Magini może otrzymać za walkę 360 PD, a wojownik 350 PD.

Walkę poprowadzi Kasandra Wredna.

Walkę rozpoczyna Ataru


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru
Uznawany



Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Opoczno\Warszawa

PostWysłany: Nie 13:00, 15 Cze 2008    Temat postu:

Stojąc pomiędzy straganami dostrzegam maginię kilkadziesiąt kroków przedemną. Uśmiecham się do niej jest całkiem ładna. – Rin znikaj magia nam nie na rękę – Rin mknie między straganami ukrywając się w oddali.

Sam rozpoczynam walkę ruszając biegiem wprost na dziewczynę z wyciągniętymi szponami by zadać pierwsze rany. Musze zbliżyć się dość by uniemożliwić jej miotanie zaklęciami. Jeżeli ona rzuci jakieś zaklęcie w moją stronę staram się wykonać unik w bok bądź skryć się za jakimś ze straganów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 13:33, 15 Cze 2008    Temat postu:

Podniosła jeden kącik ust patrząc na swojego przeciwnika, pochyliła się lekko. Skupia się, aby zawezwać 4 "Klony"(Księga Przywołań). Próbuje aż do skutku, jednak jeżeli chłopak prze bieży połowę dystansu przestaje, robi krok w tył i wyciągając ręce w przód i wskazujący na Ataru używając tym samym czaru "Wiążące Łańcuchy". Stara się oplątać mu nogi łańcuchem i utrudnić dalszy ruch, jeśli zaklęcie się powiedzie zacieśnia przyzwany przedmiot, aby zadać ból, odwrócić uwagę, a może nawet zgnieść kość. Potem ciska w niego "Igły"(Księga Przywołań). Jeżeli przeciwnik dalej jest unieruchomiony rzuca w niego drugimi "Wiążącymi Łańcuchami"(Księga Przyzwań) w okolicy szyi i także je ściska, chcąc udusić lub poddusić chłopaka, może nawet obróci jego broń przeciwko niemu, bo trudno jednak z takimi szponami zdjąć łańcuch, a może sam sie porani?

Jeśli jednak nie uda jej się rzucić Łańcuchów i unieruchomić wroga biegnie za najbliższy stragan (razem z klonami). Tak przypatruje się co znajduje się na wystawie i jak dokładnie wygląda. W razie, gdyby przeciwnik zbliżył się na odległość z której mógłby oddać cios odpycha go "Strumieniem Wody"(Księga Wody). I kontratakuje "Igłami"(Księga Przywołań).

PS. Kas, przypominam, że magowie mają "Oszczędzanie mocy", pewnie nie zapominasz, ale tak rutynowo :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selainwila dnia Nie 13:38, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 0:19, 18 Cze 2008    Temat postu:

Selainwila
HP: 19
mana: 41

Ataru
HP: 35
mana: 5

--------------------------------------------------------------------------------------

Sela skupiła się na przywołaniu klonów. Pojawił się cały jeden (-1 many), a potem Ataru był już zdecydowanie za blisko, żeby powtarzać zaklęcia. Za to rzucenie wiążących łańcuchów okazało się niezłym pomysłem (-5 many). łańcuch oplatał kostki wojownika, a potem zacisnął się według życzenia magini.

Ataru szedł jednak dalej. Znacznie zwolnił, ale szedł. Nie zatrzymał się nawet, kiedy więzy się zacisnęły. Właściwie to nawet lecące w jego kierunku Igły nie zrobiły większego wrażenia. Wbiły się tylko w zbroję, a jedna musnęła lekko czoło (-1 HP).

Drugie łańcuchy wystrzeliły z palców magini (-5 many). Tym razem Ataru był na tyle szybki, że uniósł dłoń na wysokość twarzy. Łańcuch oplótł szyję, ale również nadgarstek wojownika. Między dłonią a szyją było jakieś 2 cale wolnej przestrzeni, więc tak naprawdę zaciskanie łańcuchów jedynie irytowało wojownika.

Przeciwnicy stoją teraz w odległości 3 dużych kroków od siebie.

Następną turę rozpocznie Sela

Pamiętam o Oszczędzaniu. Tym razem jednak kostki powiedziały, że nie oszczędzasz Razz.
--------------------------------------------------------------------------------------

Selainwila
HP: 19
mana: 26/41
1 klon

Ataru
HP: 34/35
mana: 5
Łańcuchy na kostkach nóg (mocno ściśnięte)
Znacznie spowolniony
Łańcuchy na szyi - częściowo blokowane
Lekkie krwawienie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 9:47, 19 Cze 2008    Temat postu:

Magini zacisnęła tylko mocno zęby i zrobiła krok do tyłu. Rzuciła okiem na odległość między mini i chcąc zatrzymać przeciwnika używa czaru "Iluzja: Urtata zmysłu"(Księga Przywołań... literówka w nazwie czaru?) chcąc zablokować impuls informujący o widzianych przedmiotach, czyli zablokować oczy. Potem odeszła cicho kilka kroków do tyłu i na prawo. Następnie wymawia inkantację potrzebną do czaru "Pomniejsze Przywołanie"(Księga Przywołań), aby zawezwać możliwie największego żywiołaka lodu (wody)(Może coś wzmacnia go moja znajomość magii wody? Very Happy). Jeśli zaklęcie się powiodło to jeżeli mógł on strzelać pociskami nakazała mu to, gdy nie to kazała stać o krok obok niej i w razie niebezpieczeństwa ochronić ją, zaatakować. Jeśli nie to powtarza zaklęcie licząc na to, że brak wzroku utrudni mu zaatakowanie jej. Po tym jak najcelniej wymierza w przeciwnika, a raczej jego twarz, dokładniej oczy czarem "Igły"(Księga Przywołań).

Gdy jednak chłopak zbliży się na odległość ciosu stara się go przewrócić czarem "Strumień Wody" (Księga Wody) i unikać w miarę ciosów, jeśli się przewróci stara się powyższym zaklęciem (Strumień Wody) lub nogą odrzucić jego broń. Oczywiście próbuje też zatrzymać jego marsz zaciskaniem łańcuchów na kostkach i w razie jakby chciał je zdjąć także na szyi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selainwila dnia Czw 9:52, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru
Uznawany



Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Opoczno\Warszawa

PostWysłany: Czw 10:22, 19 Cze 2008    Temat postu:

Wykonuję wślizg obiema nogami by przewrócić Selainwinię jeżeli mi sie to udaje uderzam nogami jak młotem w jej ciało przygniatając ja do ziemi poczym staram sie odturlać za najbliższy stragan by sie za nim skryć. Jeżeli Seli udaje sie uniknąć przewrócenia odurluję sie za najbliższy stragan by sie za nim skryć. Kiedy już znajduję sie za straganem wolną ręką sięgam po fiolkę z kwasem. Napinam łańcuchy na nogach i szyi poczym wypuszczam na nie kilka krpel kwasu by rozerwać krępujące mnie więzy. Staram sie nie oblać kwawsem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ataru dnia Czw 10:24, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 22:10, 21 Cze 2008    Temat postu:

Selainwila
HP: 19
mana: 26/41
1 klon

Ataru
HP: 34/35
mana: 5
Łańcuchy na kostkach nóg (mocno ściśnięte)
Znacznie spowolniony
Łańcuchy na szyi - częściowo blokowane
Lekkie krwawienie
----------------------------------------------------------------------------------------
Araru traci 1 HP od krwawienia.

Magini rzuciła zaklęcie (-1 many) w chwili, kiedy Ataru zaczął swój wślizg. Na szczęście chwilę wcześniej wypuścił z rąk kosę. Trudno powiedzieć co by się stało, gdyby ją trzymał i upadł. W każdym razie wojownik stwierdził, że chyba zapadła noc. Widział ciemność wzbogaconą dość niewyraźnymi konturami wszystkiego. Ciężko było określić czy to trwały stan.

Niemniej jednak wślizg się udał. Sela upadła na Ataru, szybko wstała i odbiegła kawałek. Wojownik chciał ją gonić, ale nie wiedział gdzie odbiegła. Odczołgał się za stragan i tam zrezygnował z pomysłu wylewania kwasu na łańcuchy, bo naprawdę widział kiepsko. Po drodze udało mu się zebrać kosę.

Sela była najwyraźniej zbyt wstrząśnięta (a może i zmieszana), bo nie udało jej się rzucić żadnego zaklęcia. Straciła też z oczu przeciwnika

Następną turę rozpocznie Ataru
----------------------------------------------------------------------------------------

Selainwila
HP: 19
mana: 25/41
1 klon
Nie wie gdzie jest przeciwnik

Ataru
HP: 33/35
mana: 5
Łańcuchy na kostkach nóg (mocno ściśnięte)
Znacznie spowolniony
Łańcuchy na szyi - częściowo blokowane
Lekkie krwawienie
Utrata zmysłu (czasowa) - widzi jakby w ciemności


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru
Uznawany



Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Opoczno\Warszawa

PostWysłany: Nie 0:22, 22 Cze 2008    Temat postu:

Wyciszam się i zwalniam oddech starając się usłyszeć każdy nadchodzący dźwięk, zapach lub inny bodziec. Jeżeli panuje cisza lub słyszę dźwięki w oddali koniuszkami palców staram sie wyczuć gdzie mam łańcuchy. Jeżeli uścisk łańcuchów osłabł staram sie je z siebie zsunąć jeżeli nie szukam palcami dogodnego miejsca gdzie mógłbym je skropić odrobiną kwasu. Gdybym wyczuł, że coś zanadto się zbliza szukam czegoś małego czym mógłbym rzucić w przeciwnym kierunku dla odwrócenia uwagi. Jeżeli owe coś zbliża się nadal w moim kierunku przylegam nisko do ziemi by ciąć kosą tuż przy niej na wysokości kostek. Poczym staram sie przemknąć w inne bezpieczne miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 10:07, 23 Cze 2008    Temat postu:

Nie tracąc czasu zaczęła się rozglądać. Skupiła się i postarała ścisnąć łańcuchy na nogach jak najmocniej mogła, aby usłyszeć jęk przeciwnika, być może jej się to uda. Później ponownie używa "Pomniejsze Przywołanie"(Księga Przywołań), aby przyzwać możliwie największego żywiołaka lodu (wody). Stara się z bezpiecznej odległości obejść te miejsca do których dostępu wzrokowego nie ma. Stara się też przywołać jeszcze dwa "Klony"(Księga Przywołań). kiedy zauważy przeciwnika stara się rzucić w niego czarem "Sopel lodu"(Księga Wody), a następnie "Igły"(Księga Przywołań) celując w okolicę oczu.
W razie potrzeby zacieśnia łańcuchy jeszcze bardziej lub celuje w przeciwnika czarem "Strumień Wody"(Księga Wody) aby go odepchnąć, jeśli się nie uda ucieka zrzucając ze straganów przedmioty, aby wywołać szum i spowodować potknięcie się przeciwnika nań, najlepiej gdyby były to naszyjniki z kuleczek, które rozerwałaby rzucając pod nogi przeciwnika. Kilka schowałaby "na następny raz" .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selainwila dnia Pon 10:10, 23 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 22:49, 25 Cze 2008    Temat postu:

Selainwila
HP: 19
mana: 25/41
1 klon
Nie wie gdzie jest przeciwnik

Ataru
HP: 33/35
mana: 5
Łańcuchy na kostkach nóg (mocno ściśnięte)
Znacznie spowolniony
Łańcuchy na szyi - częściowo blokowane
Lekkie krwawienie
Utrata zmysłu (czasowa) - widzi jakby w ciemności

----------------------------------------------------------------------------------------
Ataru traci 1HP od krwawienia

Igiełka musiała trafić w jakąś ważną żyłkę na czole wojownika, bo krew nadal płynęła. Wydawało się jednak, że powoli przestaje.
Ataru uspokoił się i ostrożnie zdjął łańcuchy z szyi. Te na kostkach nóg okazały się troszkę większym wyzwaniem. Obyło się jednak bez kwasu. Kilka przemyślanych ruchów i udało mu się uwolnić stopy. Łańcuchy złożył obok siebie i nasłuchiwał.

Magini tymczasem koncentrowała się na zaklęciach. Łańcuchy najwyraźniej się nie zacisnęły, bo żadnych jęków nie było słychać. Żywiołak nie raczył się pojawić, a klon udał się tylko jeden (-1 many. Magini stanęła na środku areny i próbowała wypatrzeć wojownika ukrytego za straganami. Mimo usilnych prób nie zdołała nic dostrzec.

Ataru nie wyczuwał niebezpieczeństwa. Stało się jednak coś innego... Chwile koncentracji osłabiły nieco iluzję. Teraz Ataru widzi, ale obrazy są mocno rozmazane. Zauważenie szczegółów postaci nadal nie było możliwe, ale precyzyjne umiejscowienie postaci jak najbardziej.


Następną turę zacznie Sela
-------------------------------------------------------------------------------------
Selainwila
HP: 19
mana: 24/41
2 klony
Nie wie gdzie jest przeciwnik

Ataru
HP: 32/35
mana: 5
Lekkie krwawienie - zdaje się, że ustaje
Utrata zmysłu (czasowa) - widzi rozmazane obrazy (jakby we mgle)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 11:53, 28 Cze 2008    Temat postu:

Magini postanowiła się skupić, starając sobie przypomnieć w którą stronę uciekł jej przeciwnik. Teraz znowu koncentrując się starała ułożyć magię tak, aby przyzwać ponownie żywiołaka wody (Pomniejsze Przywołanie | Księga Przyzwań). Następnie czerpiąc ze swoich zasobów magii próbuje utworzyć w ręce sopel lodu (Sopel Lodu | Księga Wody). Bacznie ogląda się, aby przeciwnik nie zdołał jej zaskoczyć. Jeżeli zacznie się do niej zbliżać wyśle w jego kierunku odrobinę many, aby zadąć mu iluzoryczny ból (Iluzja: Ból | Księga Przyzwań). Jeżeli jednak żywiołak się nie pojawił skupia swoją wolę kształtując portal między światami sprowadzając na arenę humanoida zdolnego do walki, najlepiej rozumnego (Przyzwanie humanoida | Księga Przywołań). Przyzwanemu stworzeniu (czy to żywiołak czy humanoid) nakazuje niszczyć rzeczy, które przeszkadzały jej w ujrzeniu przeciwnika, a najpierw te, za które jej zdaniem pobiegł wojownik. Kiedy tylko go ujrzy skupia magię i zadaje iluzoryczny ból(Iluzja: Ból | Księga Przyzwań) oraz nakłania stwora do zaatakowania chłoapka po czym ona sama wysyła sopel lodu, jeśli jest w jej ręce.

Oczywiście stara się trzymać dystans nad przeciwnikiem, a jeśli dojdzie do konfrontacji zaatakować sztyletem. Nadal szuka koralików mogących rzucić w razie potrzeby pod nogi przeciwnika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru
Uznawany



Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Opoczno\Warszawa

PostWysłany: Sob 19:18, 28 Cze 2008    Temat postu:

Widząc dwa podobne do siebie kształty powoli rozpoznałem w nich przeciwniczkę, a właściwe dwie. Staram się zapamiętać wygląd terenu otaczającego mnie. Ona stosuje swoje sztuczki, a zatem ja także spróbuję swoich.

Podnoszę trzy leżące nieopodal kamienie i rzucam je ponad straganem w trzech różnych kierunkach sam się zbytnio nie wychylając. Obserwuję przeciwniczki jak zareagują. Jeżeli któraś rzuci jakieś zaklęcie w stronę kamieni ta powinna być prawdziwa. Jeżeli odwróci sie do mnie plecami ta, która rzuciła lub rzuca zakleicie wyskakuję z za straganu i starając sie wzniecić jak najwięcej kurzu, w którym mógłbym sie ewentualnie skryć biegnę na przeciwniczkę mając na celu zaatakowanie kosą. Powtarzam jeszcze trzy rzuty kamieniami gdybym nie odniósł żadnego skutku, ostatnią salwę kieruje w dwie wrogie mi postaci. Gdyby magini postanowiła zaatakować jakimś zaklęciem padam na ziemie kryjąc się w kurzu jeżeli jest go dosyć i atakuję jej stopy łapiąc ja moimi szponami by przewrócić ja na ziemie. Jeżeli nie ma dośc kurzu na ukrycie sie wykonuję unik w bok by móc ponowić atak i nie dopuścić do kolejnych zaklęć. Jeżeli przeciwniczka mnie zauważy za straganem i zacznie miotać we mnie zaklęciami lub ponownie stracę ostrość widzenia popycham stragan starając się wywołać kolizję z Selą, Gdyby maginię rozdzieliły sie wcześniej wykonuję mój plan ataku na najbliższej by pozbyć się ewentualnej uzurpatorki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ataru dnia Sob 19:21, 28 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Czw 10:35, 03 Lip 2008    Temat postu:

Selainwila
HP: 19
mana: 24/41
2 klony
Nie wie gdzie jest przeciwnik

Ataru
HP: 32/35
mana: 5
Lekkie krwawienie - zdaje się, że ustaje
Utrata zmysłu (czasowa) - widzi rozmazane obrazy (jakby we mgle)

---------------------------------------------------------------------------------------
Ataru traci 1HP od krwawienia. Krwawienie ustaje.

Chwila skupienia wystarczyła. Tym razem przed maginią pojawił się niewielki żywiołak wody (-1 many). Sopel lodu nie chciał się pojawić mimo usilnych starań dziewczyny.

Ataru siedzący za straganem odkrył, że już widzi całkowicie normalnie. Niewielkie to było pocieszenie, bo widział trzy przeciwniczki, które wykonywały identyczne gesty. Gdy rzucił kamyki wszystkie trzy odwróciły się w stronę dźwięków.

Wojownik miał wyjątkowego pecha. Sela zauważyła wystającą zza straganu rękę i cisnęła w jego kierunku zaklęcie iluzorycznego bólu (-1 many). Ataru poczuł jakby jego ciało rozrywano na strzępy. Przez chwilę nie widział i nie słyszał. Mógł tylko zwinąć się w kłębek i cierpieć. Zdawało mu się, że trwa w tym stanie przez wieczność, jednak była to zaledwie chwila. Gdy się ocknął zauważył nad sobą stworzenie wielkości kota w całości zbudowane z wody. nie było natomiast straganu. Leżał przewrócony kawałek dalej.

Korzystając z chwili, w której żywiołak zajmował się przeciwnikiem, Sela rozejrzała się szybko po straganach. Wypatrzyła różnej kulki wielkości czereśni na stoisku z zabawkami. Wyglądały na drewniane. Magini przemieściła się szybko i już po chwili miała kulki w zasięgu ręki. Klony stały niedaleko wyglądając nad wyraz realistycznie.

Przeciwnicy widzą się nawzajem. Stoją jakieś 10 metrów od siebie.

Następną turę rozpocznie Ataru
---------------------------------------------------------------------------------------

Selainwila
HP: 19
mana: 22/41
2 klony
Przyzwany żywiołak wody (wielkości kota)
"Koraliki" w zasięgu ręki

Ataru
HP: 31/35
mana: 5


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru
Uznawany



Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Opoczno\Warszawa

PostWysłany: Czw 15:39, 03 Lip 2008    Temat postu:

Leżąc wykonuję kopnięcie hakiem po ziemi tak by trafić stwora kopniakiem i choć odrobiną kurzu i piasku. Łapię w dłoń garść piasku i kamieni w drugiej zaciskam kosę, a następnie kieruję się biegiem prosto na przeciwniczki. Gdy jestem dość blisko rzucam go szerokim łukiem by trafić choć dwie z nich piaskiem. Gdyby udało mi się odkryć która jest prawdziwa nacieram na nią. Gdyby stworzenie mnie zaatakowało staram się wykonywać uniki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 17:49, 03 Lip 2008    Temat postu:

Na jej ustach pojawił się uśmieszek. Skupiła wolę i rzuciła w przeciwnika kolejnymi łańcuchami ("Wiążące łańcuchy" | Księga Przywołań). Miały one za zadanie zawiązać nogi przeciwnika. Jeżeli się nie uda, a Ataru zacznie na nią szarżować, podbiega kawałek i rozsypuje wszystkie kulki pod nogami przeciwnika, aby się przewrócił.

Żywiołakowi nakazuje atakować wroga, nie znała się dobrze na żywiołakach, ale pewną wiedzę jako mag posiada. Chciała aby wykorzystał zamrażanie, wiedziała dobrze, że kiedy przeciwnik zaatakuje ciałem żywiołakowi jako, że nie miał materialnej formy się nic nie stanie, a może cos mu odmrozi nakazuje mu "opleść się" wokoło nóg wroga - zważając na jego wielkość. Potem niech atakuje go wszelkimi możliwymi metodami.

Sama za to ciska ponownie magią mającą za zadanie sprawić mu ból ("Iluzja: Ból" | Księga Przywołań).
Kiedy przeciwnik już się przewróci celuje w jego twarz dwoma próbami ataku metalicznymi igłami ("Igły" | Księga Przyzwań). Jeżeli się nie wywrócił próbuje go uczynić w takim stanie ciskając w jego kierunku strumień wody pod wysokim ciśnieniem (Strumień Wody | Księga Wody) i dopiero wtedy używa igieł.

Jeśli zostanie jej trochę czasu i mocy stara się przywołać jeszcze jednego żywiołaka wody (Pomniejsze Przywołanie | Księga Przywołań) i nakazuje mu atakowanie Ataru. Kiedy przeciwnik podejdzie zbyt blisko chwyta dowolną zabawkę i z całej siły ciska ją w brzuch przeciwnika i staje za straganem, aby jego kosa jej nie dosięgła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pią 19:19, 04 Lip 2008    Temat postu:

Selainwila
HP: 19
mana: 22/41
2 klony
Przyzwany żywiołak wody (wielkości kota)
"Koraliki" w zasięgu ręki

Ataru
HP: 31/35
mana: 5

-------------------------------------------------------------------------------------
Stworzenie, które stało przed Ataru odsunęło się przed niespodziewanym atakiem. Ataru ze zdziwieniem stwierdził, że podłoże na targowisku jest brukowane. Można co prawda znaleźć kilka kamieni, ale o garść pisaku byłoby trudno. Popatrzył na swoje przeciwniczki i rozpoczął szarżę.

Sela zdaje się nabierała wprawy w sztukach magicznych, bo tym razem łańcuchy wystrzeliły z jej palców niemal natychmiast (- 4 many). Oplątały się wokół kostek biegnącego wojownika i tym razem spowodowały jego upadek. Ataru upadając zamachnął się kosą, ale nie zdołał trafić żadnej z przeciwniczek.

Magini nie miała żadnego doświadczenia w kontroli żywiołaków. Rozkaz wypowiedziała nieco niepewnie. Po chwili jednak zauważyła, że na czymś co możnaby nazwać twarzą istoty pojawia się wyraz zrozumienia.

Kiedy Ataru upadł Sela cisnęła igłami (-1 many). Trafienie w twarz okazało sie wybitnie bolesne tym razem (-3 HP) i wywołały kolejne krwawienie.

Iluzja bólu tym razem nie zadziałała. Ataru jednak mógł niezauważyć różnicy... Poczuł jak przenikliwe, lodowate zimno rozpływa się po jego nogach. To żywiołak otarł się o nie niczym kot. Wojownik ma teraz znaczne trudności z poruszaniem nogami.


Następną turę rozpocznie Ataru
-------------------------------------------------------------------------------------

Selainwila
HP: 19
mana: 17/41
2 klony
Przyzwany żywiołak wody (wielkości kota)
"Koraliki" w zasięgu ręki

Ataru
HP: 28/35
mana: 5
Leży na ziemi
związane kostki
rany na twarzy
krwawienie
bardzo mocno przemarznięta nogi do kolan - trudności w poruszaniu się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ataru
Uznawany



Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Opoczno\Warszawa

PostWysłany: Pią 20:22, 04 Lip 2008    Temat postu:

Ściskam do siebie obie nogi by znalazły sie w jednej lini, następnie przesuwam sie starając sie iść na rękach ewentualnie tocząc bokiem ku przeciwniczkom wtedy gdy jestem dość blisko wykonuję kopnięcia łukiem obiema noggami jednocześnie ewentualnie tnę kosą. Gdyby udało mi sie znaleźć prawdziwą postać Seli skupiam sie na niej, a gdybym był dość blisko niej by chwycić ja za nogi chwytam oburąćz i praram sie przewrócić na ziemie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 14:17, 05 Lip 2008    Temat postu:

Magini spojrzała ostro na przeciwnika kiedy machną jej przed nosem kosą. Uśmiechnęła się do żywiołaka i kiwnęła głową w wyrazie podziękowania. Potem spróbowała tak jak poprzednio nakazać mu aby zaatakował Ataru tym razem dotykając jego głowy, a najlepiej przechodząc po całym jego ciele, aby dołączył do Seli.

Sama czarodziejka zajęła się przygotowywaniem kolejnych ruchów. Po pierwsze nadepnęła jednym butem na kosę, lecz ciężar ciała pozostawiając na drugiej i starała się ją przyciągnąć do siebie, następnie odepchnąć do tyłu. Potem odsunęła się od przeciwnika, a jeśli by się do niej zbliżył to zasadziła mu kopniaka prosto w twarz. Gdy przeciwnik mocno trzyma broń, zostawia ją i odsuwa się za stragan.

Następnie przygotowuje w ręce sopel (Sopel lodu | Księga Wody) i kiedy się uda, a przeciwnik zbliży się do niej zbytnio ciska nim we wroga, celując w okolice kręgosłupa.

Potem znowu próbuje swych sił w stworzeniu wrogowi bólu (Iluza: Strach | Księga Przywołań), a kiedy to się jej uda, a żywiołak po nim nie chodzi biegnie do przodu i wskakuje na plecy przeciwnika(skacze na niego, nie siada) starając się wcisnąć pięty w okolice kręgosłupa, a potem zbiega z niego i staje po drugiej stronie w bezpiecznej odległości uważając przy tym na żywiołaka, aby go nie rozdeptać ani nie rozzłościć. Jeśli się przewróci wstaje i szybko odbiega.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Selainwila dnia Sob 15:01, 05 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Sob 17:39, 05 Lip 2008    Temat postu:

Selainwila
HP: 19
mana: 17/41
2 klony
Przyzwany żywiołak wody (wielkości kota)
"Koraliki" w zasięgu ręki

Ataru
HP: 28/35
mana: 5
Leży na ziemi
związane kostki
rany na twarzy
krwawienie
bardzo mocno przemarznięta nogi do kolan - trudności w poruszaniu się

----------------------------------------------------------------------------------
Ataru traci 3HP od krwawienia i 1HP w wyniku odmrożeń.

Pełzanie z kosą w rękach nie należy do najłatwiejszych. Ataru musiał się bardzo skupić, żeby dać sobie radę. Zwłaszcza, że żywiołak po chwili namysłu kontynuował powolną wspinaczkę. Nie można się koncentrować na kilku czynnościach jednocześnie w takich warunkach.

Sela, choć dużo słabsza od wojownika, korzystając z chwili nieuwagi przeciwnika, nastąpiła na ostrze kosy, wyrwała broń z rąk Ataru i przesunęła za siebie. Kosa pojechała po bruku i zatrzymała się pod straganem tak, że wystawał tylko mały kawałek drzewca.

Ataru próbował zmusić swoje ciało do posłuszeństwa. Zdołał trochę unieść przemarznięte i ciężkie nogi. Uderzenie nimi okazało się już dużo trudniejsze - nie zdołał się zamachnąć. Nogi ciężko opadły, a pięty uderzyły o bruk. Wojownik poczuł straszny ból i mrowienie rozchodzące się po całych kończynach (-2 HP), a zaraz potem stracił czucie w stopach. Za to wiedział już, która magini jest prawdziwa. To ta, co wyrwała mu kosę... Wyciągnął ręce, żeby złapać dziewczynę za kostki...

W tym właśnie momencie ogarnął go strach... Marzł coraz bardziej, a ciało żywiołaka łaskotało go nieprzyjemnie przesuwając się coraz wyżej. I w dodatku leżał na zimnym bruku u stóp tej małej słabej kobietki zdany na jej łaskę. Magini zrobiła tylko jeden mały kroczek w tył nakładając iluzję (-9 many), a wojownik był tak oszołomiony swoim położeniem, że nie potrafił powiedzieć, która jest właściwa.


Następną turę rozpocznie Sela
----------------------------------------------------------------------------------


Selainwila
HP: 19
mana: 8/41
2 klony
Przyzwany żywiołak wody (wielkości kota)
"Koraliki" w zasięgu ręki

Ataru
HP: 22/35
mana: 5
Leży na ziemi
związane kostki
rany na twarzy
krwawienie
bardzo mocno przemarznięta nogi (całe), brak czucia w stopach
iluzja strachu + oszołomienie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selainwila
Łowczyni Czarnej Magii



Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 19:14, 05 Lip 2008    Temat postu:

Czarodziejka spojrzała na przeciwnika i żywiołaka. Jeśli zszedł z niego próbowała nakazać mu powrót i kontynuowanie wycieczki ciało-znawczej pod tytułem "Po plecach Ataru". Podniosła lekko jeden kącik ust. Korzystając z zaklęcia strachu rzuciła kolejne "kajdany"( "Wiążące Łańcuchy | Księga Przywołań), tym razem, aby związać ręce. Czy się udało, czy nie to starała się też ścisnąć łańcuchy na kostkach.

Następnie po rozpatrzeniu sytuacji rzuciła w twarz wojownika kolejnymi metalowymi igłami ("Igły" | Księga Przywołań). Potem odsunęła się o krok i jeśli przeciwnik też się przesuwał to magini także, żeby nie stworzyć mu okazji do ataku. Sama powtarzała zaklęcie, aż się udało, albo uznała, że przyzwany potwór znajduje się zbyt blisko, aby ryzykować strzał.

Starała się trzymać odległość, żeby nie zostać trafioną, a w pogotowiu wyciągnęła swój sztylet, aby w razie czego zatopić jego ostrze w ciele przeciwnika. Później koncentrowała się tylko na zacieśnianiu łańcuchów na kostkach (i nadgarstkach) jak najmocniej - aby nie mógł się wyswobodzić - i tym, żeby żywiołak dobrze wykonywał swoje zadanie, czyli mroził ciało Ataru i pełzł w stronę głowy - jak przestanie to ponownie nakazuje mu wejście na ciało przeciwnika i motywuje do tego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Pobojowisko Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1