Massuri vs Sokaris

Kasandra Wredna

Zapraszamy państwa na arenę zwaną Targowiskiem na kolejne wielkie widowisko sportowo-artystyczno-widowiskowo-pojedynkowe. Dziś pojedynek stoczą łowca Massuri oraz upadły paladyn Sokaris. Walka rozgrywać się będzie na śmierć i życie.

Dla obydwu zawodników to 4 pojedynek na Arenach Krainy Smoków. Massuri będzie dziś walczył o 180 PD, a Sokaris o 230 PD.

Walkę poprowadzi Kasandra Wredna

A rozpocznie Massuri

Massuri

Massuri bez zbędnych dyrdymałów, od razu rozpoczął walkę, szkoda było tracić czasu. Wyjął łuk i naciągnął strzałę trującą. Przyszykował sobie także krótki miecz, tak aby móc szybko po niego sięgnąć. Gdy był gotowy, zaczął strzelać. Starał się celować w głowę, szyję lub ramię. Miał nadzieję, że strzały przebiją pancerz. Strzelał ciągle trującymi.

Gdy przeciwnik będzie już blisko (chyba, że nie będzie biegł na niego), ale bez przesady tak, żeby spokojnie zdążyć - Mass rzuca mieczem krótkim w paladyna. Rzut ma przede wszystkim spowolnić i zdezorientować upadłego, a w drugim planie zadać rany adwersarzowi. Zaraz po rzucie, Massuri szybkimi i zwinnymi ruchami chowa się za najbliższy stragan.

Sokaris

(Gracze zaczynają w miejscu wybranym przez siebie)

Gdy zobaczę że Massuri sięga po jakąkolwiek strzałę zaczynam biec jak najszybciej mogę do najbliższego straganu ( zaczynałem dosyć blisko niego). Gdy dobiegnę chowam się za nim i oddalam się od ściany która mnie zasłania jakieś 15 cm aby przypadkiem strzała wbijając sie w nią nie drasnęła mnie.

Kasandra Wredna

Massuri
HP: 47
mana: 23
KP: 4

Sokaris
HP: 43
mana: 9
KP: 26

---------------------------------------------------------------------------------------
Massuri wyjął łuk i zatrutą strzałę. Zaraz potem wystrzelił i obserwował jak wbija się w zbroję Upadłego. Nie potrafił jednak ocenić czy wbiła się wystarczająco głęboko, żeby zrobić krzywdę.

Sokaris odwrócił się i ruszył w stronę najbliższego straganu zaraz gdy oberwał strzałą. Uciekając (dość powoli, w końcu w pełnej płytowej) usłyszał jak dwie kolejne strzały uderzają w pancerz na plecach. Upadły ukrył się za straganem zawierającym dziwne materiały, które przy odrobinie wyobraźni mogłyby być nawet ubraniami. Ocenił wyrządzone przez przeciwnika szkody na mało poważne. Strzała najwyraźniej nie wbiła się w ciało a tylko utkwiła w metalu pod prawą pachą.

Massuri nadal stał zastanawiając się nad kolejnym ruchem.

Kolejną turę rozpocznie Sokaris

-----------------------------------------------------------------------------------

Massuri
HP: 47
mana: 23
KP: 4
- trujących strzał 7/10

Sokaris
HP: 43
mana: 9
KP: 26
- trująca strzała wbita w pancerz pod prawą pachą - nie dotyka ciała

Sokaris

Staram się wyciągnąć strzały z pancerza lub uciąć drewnianą część każdej z nich aby nie przeszkadzała w dalszej walce. Robię to w taki sposób aby się nie wychylić zza straganu.

Massuri

Massuri chowa się za najbliższy stragan, najlepiej tak, żeby być po przekątnej od straganu za Sokarisem. Za straganem rzuca na siebie kamuflaż (dobry, do skutku) i kocią zwinność (max 3 próby) po czym stara się zlokalizować przeciwnika i oddać strzał (ze strzały profilowanej). Potem ucieka. Stara się być w ciągłym ruchu, tak aby trudno go było zlokalizować. Gdyby Sokaris go zaskoczył, zaatakował, przy ewentualnym ataku przeciwnika, Mass próbuje unikać ciosów, wiedząc że ma dodatkową zwinność zapewnioną przez "kocią zwinność" (no chyba że się nie udało jej wyczarować).

Kasandra Wredna

Massuri
HP: 47
mana: 23
KP: 4
- trujących strzał 7/10

Sokaris
HP: 43
mana: 9
KP: 26
- trująca strzała wbita w pancerz pod prawą pachą - nie dotyka ciała

---------------------------------------------------------------------------------------
Sokaris wyszarpnął strzałę z pancerza. Nie stanowiło to żadnego problemu. W końcu Upadły był dość silnym człowiekiem. Pod pachą została w blasze dziura. Ale kto by się nią przejmował. Wszak piorun nie trafia dwa razy w to samo miejsce. Prawda?

Tymczasem Massuri ukryty za straganem zmagał się z tajnikami magii. Zaklęcie kamuflażu było raczej średniołatwe. Łowcy udało się je rzucić dopiero za drugim razem. Zdał sobie nagle sprawę, że jest niewidoczny (-6 many). Za to zaklęcie Kociej zwinności udało się już za pierwszym razem (-7many). I to jak się udało! dowolny nauczyciel magii popłakałby się ze szczęścia widząc taką perfekcję! Massuri poczuł nagle, że jest szybki jak nigdy dotąd. Była to wręcz boska zręczność.

Nagle wszystko stało się możliwe. Wstał swobodnie zza straganu, wypatrzył przeciwnika i słabe punkty jego zbroi. Złożył się do strzału, spokojnie wycelował i wypuścił strzałę. A wszystko to w czasie nieporównywalnie krótszym niż oddech.

Strzała pomknęła jak strzała, przeszła przez przerwę między deskami straganu i trafiła w cel. Grot wbił się między płytami zbroi pod prawą pachą Sokarisa, przebił ciało i wyszedł dokładnie przez otwór, który pozostawiła poprzednia strzała (-18 HP). Strzała utkwiła w ciele. Sokaris czuł jak krew spływa mu z obydwu ran. Chyba dostał w jakieś ważne naczynie. Bolało. A w dodatku wyglądało na to, że przeciwnik był niewiarygodnie zręczny. No ale walka trwa dalej...

Następną turę rozpocznie Kerende

Tak dla wyjaśnienia - i zaklęcie i strzał miały rzuty krytyczne. Bardzo krytyczne
---------------------------------------------------------------------------------------

Massuri
HP: 47
mana: 10/23
KP: 4
- trujących strzał 7/10
- strzał profilowanych 28/29
- kamuflaż (2 tury)
- kocia zwinność - zręczność zwiększona do 20 (2 tury)

Sokaris
HP: 25/43
mana: 9
KP: 26
- strzała wbita na wylot przez pancerz pod prawą pachą
- krwawienie (-5 HP/ turę)

Massuri

Massuri schował szybko łuk i stara się rzucić na siebie Siłę Byka, ale maksymalnie jedna próba. Potem biegnie na Sokarisa, w biegu wyjmuje sejmitar. Jeżeli udała się "siła byka", łowca próbuje ciąć sejmitarem w szyję przeciwnika z całej siły. Jeżeli czar się nie udał, Nizir próbuje zlokalizować słabe miejsca w zbroi upadłego i tam ciąć. Jest szybki więc ma na dzieję, że uda mu się wykonać kilka ciosów. Ma zamiar jak najszybciej zabić paladyna. Wtedy rzeczywiście, będzie on upadły. Przed ewentualnymi ciosami przeciwnika, robi stosowne uniki kontratakując przy tym.

Sokaris

Zanim Massuri zrobi cokolwiek staram się odciąć wystające z ciała części strzały (sztyletem który mam zawsze przy pasie). Robię to tak aby strzała nie przeszkadzała mi w walce a żebym sie nie wykrwawił. Spodziewałem się że gdy Massuriemu uda się trafić mnie strzałą zacznie biec na mnie w celu zadania mi ciosu mieczem. Zaczynam z nim walkę wręcz. Wiem że jest szybki dlatego największą uwagę przykładam na obserwowaniu jego miecza ( posiadam zmysł obserwacji) i odbijaniu lub parowaniu ciosów. Jeśli uda mi sie odbić miecz Massuriego dość mocno staram się zadać atak w okolice ramienia ( tego w którym trzyma miecz. Nie będzie mógł go urzywać i ciężej będzie mu robić uniki )

Wiem że Massuri jest niewidzialny ale w odleglości ok. 3m odemnie wkońcu powinienem go zobaczyć. Wkońcu posiadam zmysł obserwacji.

Kasandra Wredna

Massuri
HP: 47
mana: 10/23
KP: 4
- trujących strzał 7/10
- strzał profilowanych 28/29
- kamuflaż (2 tury)
- kocia zwinność - zręczność zwiększona do 20 (2 tury)

Sokaris
HP: 25/43
mana: 9
KP: 26
- strzała wbita na wylot przez pancerz pod prawą pachą
- krwawienie (-5 HP/ turę)

-------------------------------------------------------------------------------------
Sokaris traci 5HP od krwawienia

Upadły nie zdążył nawet dotknąć strzały, bo właśnie oberwał w napierśnik sejmitarem Massuriego. Tak! Aż tak był szybki! Obserwacje na nic się zdały. Kamuflaż nadal działał. Sokaris mógł tylko dedukować co też jego przeciwnik może zrobić. Jedyny warunek był taki, że trzeba było dedukować szybko.

Massuri chyba wyczerpał swoje szczęście do czarów. Nie poczuł na sobie siły byka. Nie przeszkadzało mu to specjalnie. Ruszył na przeciwnika z szybkością tak niesamowitą, że ledwo wyhamował żeby zadać cios. Pewnie dlatego właśnie ten pierwszy był źle wymierzony.

Łowca wyprowadził od góry cios na już i tak zranione ramie Upadłego. Z zaskoczeniem stwierdził, że jego broń napotkała miecz przeciwnika i odbiła się dość mocno. Po czym ten sam miecz pomknął w jego stronę z zamiarem chyba odcięcia ręki. No ale w tej chwili to nie ta liga zupełnie. Zrobienie uniku to był banał. Zadał przy tym kolejne dwa ciosy, ale oba po tej mocniejszej części zbroi. Miecz przeciwnika opadający po raz kolejny na ramię został zblokowany. Massuri odbił miecz i ciął szeroko przez zbroję na piersi Sokarisa. Metaliczny zgrzyt świadczył o tym, że utorował sobie drogę do kolejnego ciosu. Ale w tej chwili Massuri musiał odstąpić o krok i złapać oddech.

Przeciwnicy stoją na odległość miecza od siebie. Sokaris nie widzi Massuriego, ale domyśla się gdzie jest.

Następną turę rozpocznie Sokaris
-------------------------------------------------------------------------------------

Massuri
HP: 47
mana: 10/23
KP: 4
- trujących strzał 7/10
- strzał profilowanych 28/29
- kamuflaż (1 tura)
- kocia zwinność - zręczność zwiększona do 20 (1 tura)

Sokaris
HP: 20/43
mana: 9
KP: 26
- strzała wbita na wylot przez pancerz pod prawą pachą
- krwawienie (-5 HP/ turę)
- bardzo nieładne rozcięcie w zbroi przez całą pierś

Sokaris

Skoro domyślam się gdzie jest Massuri staram się wbiec w niego i przewrócić. Staram się zrobić to w taki spasob aby zostać na Massurim. Jeżeli mi się to uda zaczynam okładac go pięściami gdzię popadnie ( twarz, szyja , okolice ramion). Jeżeli mi się to nie uda i przebiegnę obok Niego to przygotowuje się na parowanie ataków ( paruje mieczmi). Uwarzam na to aby nie zostać trafionym w tors.

Massuri

Massuri musiał złapać oddech, więc to Sokaris teraz powinien zaatakować. On właśnie na to czeka. Gdy tamten go zaatakuje (o ile to zrobi, jak nie to sam atakuje co jest opisane poniżej) - łowca robi stosowny unik odskakując w bok, a który to zależnie od sytuacji. Jednocześnie atakuje sejmitarem w pierś paladyna. Potem atakuje upadłego. Stara się zadać bolesny cios sejmitarem w pierś przeciwnika, tam gdzie ma zniszczoną zbroję. Robi przy tym sporo zamieszania. Stara się zmylić Sokarisa markując cios w ramię po czym szybko i niespodziewanie zniżając lot miecza i atakując ostatecznie w pierś, która powinna być w tym momencie odsłonięta. Jeżeli nie będzie odsłonięta to jest szybki, może kombinować i zrobić trik atakując prawe ramię przeciwnika, ale tylko tak aby odbił się od niego miecz, robi obrót i atakuje w bok przeciwnika, potem robi pchnięcie w nie zasłoniętą pierś, które ma na celu ostatecznie dobić przeciwnika. Stara się to zrobić bardzo mocno, musi się przecież przebić przez zbroję (może przecież nie trafić dokładnie tam gdzie jej nie ma). Ogólnie tańczy wokół przeciwnika robiąc sekwencję ciosów i uników gdy trzeba. Przede wszystkim atakując w pierś. Zależy mu na ataku, ale pamięta także o obronie.

Kasandra Wredna

Massuri
HP: 47
mana: 10/23
KP: 4
- trujących strzał 7/10
- strzał profilowanych 28/29
- kamuflaż (1 tura)
- kocia zwinność - zręczność zwiększona do 20 (1 tura)

Sokaris
HP: 20/43
mana: 9
KP: 26
- strzała wbita na wylot przez pancerz pod prawą pachą
- krwawienie (-5 HP/ turę)
- bardzo nieładne rozcięcie w zbroi przez całą pierś

-----------------------------------------------------------------------------------
Sokaris traci 5HP od krwawienia

Sokaris rzucił się na przeciwnika całym swoim impetem i ciężarem. Massuri mimo niesamowitej szybkości nie zdążył uskoczyć. Zresztą nie wiadomo czy nie zdążył czy po prostu zrezygnował z tego planu. Skupił się na niezwykle precyzyjnym ustawieniu miecza tak, żeby całą swoją długością trafił w dziurę w zbroi Upadłego. Wiadomo, że czasem warto się poświęcić dla sprawy.
Także miecz został ułożony idealnie na wysokości otworu zbroi. Resztę załatwił sam Sokaris. Wpadł na przeciwnika i przewrócił go powodując tym samym znaczne zagłębienie się ostrza broni we własnym organizmie. O ile zdążył ocenić miecz przełamał mostek. Potem nie był już w stanie nic ocenić, bo miecz przebił także serce i spowodował natychmiastowy zgon.
Massuri został przygnieciony padającym ciałem w pełnej zbroi płytowej zyskując przy tym złamanie kilku żeber (-7HP). Jak na zawołanie przestał działać kamuflaż. Massuri poczuł też, że odpływa z niego drugie zaklęcie. No ale przecież wygrał...

Massuri wygrywa walkę. Zdobywa 180 PD i awansuje na poziom 6.
Sokaris przegrywa walkę. Zdobywa 77 PD.

-----------------------------------------------------------------------------------

Massuri
HP: 40/47
mana: 10/23
KP: 4
- trujących strzał 7/10
- strzał profilowanych 28/29
- połamane żebra

Sokaris
HP: 0/43
mana: 9
KP: 26
- strzała wbita na wylot przez pancerz pod prawą pachą
- krwawienie (-5 HP/ turę)
- bardzo nieładne rozcięcie w zbroi przez całą pierś obecnie z wbitym ostrzem miecza Massuriego