Kherbi vs Serindrack

Zayl

Na arenie opatrzonej numer dwa zalegały trupy. Pogoda też nie zachęcała do spacerów. Sucho, bezwietrznie. Wszędzie unosił się zapach rozkładających się powoli ciał. Sędzia nie wyglądał na zachwyconego. Nawet nie wyszedł na arenę, stał przed gawiedzią tuż za polem siłowym i rozpoczął:
- Witajcie droga publiczności! Dziś na tej arenie zmierzy się dwóch znamienitych gladiatorów. Pierwszy z nich: mroczny nekromanta, mistrz sztuk śmiertelnych i pośmiertnych: wyspiarz Kherbi(walczy o 380PD)! Po drugiej stronie niemniej mroczny bard, draknorczyk Serindrack(walczy o 330PD)! - tłum był zadowolony. Pojedynek zapowiadał się emocjonująco. Sędzia rzucił monetą - A więc Ty, który zwiesz się Ciężką Blachą: rozpocznij tą walkę!

Serindrack

Serindrack postanowił się nie witać. Od razu przeszedł do akcji - wzmocnił swój głos odpowiednim zaklęciem, wzmocnił myślą dźwięk gitary.
Trzy akordy, osiem dźwięków, na przemian skrajnie wysokich i niskich, krótka solówka przywodząca na myśl natrętną muchę.
Sensu już jakby brak
Więc nie próbuj nic
Innej drogi nie ma
Niech z Ciebie będzie wrak

Wszakże, jak?
Jak mógłbyś teraz żyć
Bez cudu, magią zwanego?
Czy chcesz ciągle tu być?
Doświadczać żywota marnego?

Energii gromadzić nawet nie próbuj
Tylko zaszkodzić sobie byś mógł
Magię, jak owce, poprowadź na ubój
Śmierć nie musi boleć.

Muzyka była... Krótko mówiąc, psychodeliczna. Mieszanka dźwięków o skrajnych wysokościach, szybkie, wysokie riffy. Pieśń ma na celu utrudnianie działań magicznych poprzez rozpraszanie gromadzonej w celu zaklęcia energii, a także wzbudzenie niepewności w przeciwniku, zaburzenie motywacji do walki.
Serindrack gra do momentu, gdy nekromanta nie przeprowadzi udanego działania ofensywnego (czyt. Serindrack będzie musiał obronić się przed atakiem.)
Gdyby Kherbi ożywił jakiegoś trupa, Serindrack, grając ciągle, zmierza w stronę nekromanty.
Gdy w jakikolwiek sposób dojdzie do zwarcia, wyciąga miecz i atakuje w najmniej osłonięte miejsca. W razie potrzeby blokuje albo robi unik.

Kherbi

Nekromanta nie przywitał się. Szybko rozejrzał się za jakimiś zwłokami, po czym użył zaklęcia Odzew „Pozbawionych Dusz” (ghul) (max. 2 próby). Ożywiony ghul natychmiast dostaje rozkaz ataku barda
Następnie, Mag skierował kilka gestów w stronę barda, tworząc Wiążące łańcuchy (długoś taka, by obwiązac ręcę barda, uniemożliwiając mu dalsze granie) . (max.2 próby).

Po wykonaniu zaklęc, nekromanta oddala się od barda, w razie koniecznosci biegiem. W czasie oddalania, rzuca okiem na arene, poszukując jakiś ,,ciekawych" zwłok (np. mocno zbudowanego człowieka, albo dobrze opancerzonego/uzbrojonego)

Zayl

Kherbi
HP: 37
mana: 47
KP: 3 (+3 szata - wliczone)

Serindrack
HP: 27
Mana: 30
Wena: 53
KP: 4 (+4 zbroja - wliczone)

-------------------------------------------------------------------------------------

Pierwsze dźwięki barda zawirowały na arenie, roznosząc we wszystkie strony moc, nie wiedzieć czemu: kojarzącą się z grzybami. W każdym razie gra barda uzyskała swoją siłę (-8weny). Później jednak niektóre dźwięki były fałszywe i Kherbi nie stracił chęci do walki. Wręcz przeciwnie. Animował ghoula, co prawda nie z tego trupa, którego sobie upatrzył... Ale nie każdy jest kanibalem prawda? Ważne, że nieumarły wstał (-7many) i niuchając skierował się w stronę Serindracka. Nie było mu jakoś specjalnie śpieszno, jakby coś blokowało wolę ożywiciela. Z resztą sam truposz nie był całkiem udany. Pieśń działała wyśmienicie. Zaklęcie nekromanty (łańcuchy) także się udało (-3many), ale dosłownie w dwie sekundy później rozwiały je przenikliwe dźwięki gitary.

-------------------------------------------------------------------------------------

Kherbi
HP: 37
mana: 37/47
KP: 3 (+3 szata - wliczone)
- Przyzwany ghoul na usługach
- Pod wpływem pieśni zakłócającej zaklęcia

Serindrack
HP: 27
Mana: 30
Wena: 45/53
KP: 4 (+4 zbroja - wliczone)

Następną turę rozpocznie Kherbi

Kherbi

Nekromanta zarechotał, widząc animowanego trupa, po czym rzucił okiem na inne trupy, szukając jakiegiś dobrze wyekwipowanych (obok siebie. ew. jeżeli nie ma jakis specjalnie uzbrojonych zwłok, pierwsze lepsze) zwłok, które prędko animuje (max. 2 próby), zmieniając je w zombie.

Za pomocą myśli, Kherbi wydał polecenie biegu w stronę barda, i szybkiego ataku, za pomocą rąk i ugryzień. Ożywiony zombie dostał zadanie poczłapania w stronę barda.

Sam nekromanta ustawił się tak, by stać przodem do pleców zombie, które w czasie ruchu będzie robic za ruchomą tarczę

Serindrack

Serindrack nie przestaje grać, zbliża się po kole do nekromanty. Gdy znajdzie się blisko Kherbiego, albo któregoś z jego trupów (ew. jeśli to TRUP znajdzie się blisko niego), przestaje natychmiast grać i broni się mieczem, wyprowadzając cięcie w najbardziej dostępne miejsca przeciwnika, w razie potrzeby robi unik, nie paruje.
Gdy może, gra dalej.
Do pieśni wprowadza element kojarzący się z landrynkami (Zielonymi, oczywiście). Ma on na celu spowodować wrażenie bólu u przeciwnika.
W wolnej chwili wciela w życie szatański plan - rzuca oddychanie pod wodą na Kherbiego. O ile mu się powiedzie, nekromanta powinien zacząć się dusić, gdyż wiele wody w powietrzu nie ma.

Zayl

Kherbi
HP: 37
mana: 37/47
KP: 3 (+3 szata - wliczone)
- Przyzwany ghoul na usługach
- Pod wpływem pieśni zakłócającej zaklęcia

Serindrack
HP: 27
Mana: 30
Wena: 45/53
KP: 4 (+4 zbroja - wliczone)

-------------------------------------------------------------------------------------

Kherbi ożywił zombie (-8 many), a gdy spojrzał na barda, ten coś mamrotał (-9many). Nekromanta nagle poczuł, że coś mu wyrasta na szyi. Złapał się obiema rękami za rany... Które jednak ranami nie były. Wyrosły mu skrzela. Od razu poczuł, że brakuje mu ożywczego tlenu. Miał jednak wewnątrz ciała jeszcze trochę powietrza. Mógł jeszcze trochę wytrzymać, czy też inkantować zaklęcie... Jedno, może dwa. Jak bardzo krótkie to trzy. Do Serindracka podbiegł ghoul, który z biegu nie wycelował zbyt dobrze i minął barda. Od razu jednak się odwrócił w kierunku swojego celu.

Serindrack stoi naprzeciw ghoula, który blokuje mu dojście do nekromanty. Zombie powoli idzie do barda. Ma niesprawną nogę, ale za to kolczugę i wygląda na bardzo wytrzymałego.

-------------------------------------------------------------------------------------

Kherbi
HP: 37
mana: 29/47
KP: 3 (+3 szata - wliczone)
- Przyzwany ghoul na usługach
- Przyzwany zombie na usługach
- Brak płuc: przemienione w skrzela.
- Za niedługo się udusi.

Serindrack
HP: 27
Mana: 21/30
Wena: 45/53
KP: 4 (+4 zbroja - wliczone)

Serindrack

Serindrack natychmiast przestaje grać i szykuje się do walki: staje z mieczem w prawej ręce gotów, by ciąć szybko, gdy ghoul będzie skakać. Jednocześnie odsuwa się od zombie.
Gdyby walczył z ghoulem w zwarciu, stara się osłaniać mieczem i ciąć w dogodnym momencie, najpewniej w trakcie jego ataku.
Gdy z nim skończy, podbiega do zombie z młynkiem (bynajmniej nie do pieprzu), i stara się szybkim cięciem uwolnić go od głowy. Zaraz po ataku odskakuje. Gdyby doszło do walki w zwarciu, działa tak samo, jak z ghoulem.
W wolnej chwili, jak najwcześniej tworzy niebezpieczną replikę swojego bukłaka i rzuca nim w nekromantę. Ma zadać obrażenia od błyskawic.

Kherbi

Skrzelodyszny mag wpadl na genialny pomysł.
Ostatkiem powietrza, wypowiedział słowo, wykonał odpowiedni gest, wyczarowywując tarczę z wody (do skutku(poziom łatwy) . Mag ma nadzieje, ze wyczarowana tarcza, poprzez swoją wilgotność pozwoli mu oddychac w pewnym stopniu, bądz chociaż przedłuzy mu czas ,,dychania" (gdy tarcza sie pojawi, mag również moczy dłonie w tarczy, którymi to smaruje skrzela, dostarczając niezbędnego tlenu).
Nastepnie, mag postarał się zrobic iluzję: ból mając nadzieję na ogłuszenie/zatrzymanie barda na chwilę.

Ostatkami sił, zdesperowany mag, postanowił uzyć SBNB

Ozywieńcy robią to, co robili

Zayl

Kherbi
HP: 37
mana: 29/47
KP: 3 (+3 szata - wliczone)
- Przyzwany ghoul na usługach
- Przyzwany zombie na usługach
- Brak płuc: przemienione w skrzela.
- Za niedługo się udusi.

Serindrack
HP: 27
Mana: 21/30
Wena: 45/53
KP: 4 (+4 zbroja - wliczone)

-------------------------------------------------------------------------------------

Nekromanta rzucił na siebie tarczę wody (-7many). Od razu poczuł minimalne ilości ożywczego tlenu. Brakowało jednak tego pierwiastka, a zabieg rzucenia tarczy był jedynie chwilowym przedłużeniem życia. W czasie, gdy Kherbi walczył o życie z nieubłaganą fizjonomią swoich nowych narządów oddechowych, bard rozpoczął dziwny taniec z ghoulem. Ani jeden, ani drugi nie mógł się pozbyć przeciwnika. W końcu Serindrack ciął nieumarłego, dosłownie odrąbując głowę i jedno ramię (mega-power-critical-hit. W sekundę po tym sukcesie poczuł ogromny ból (iluzja ból: -1many). Ciężka Blacha upadł na kolana wypuszczając z ręki miecz. Zobaczył przez załzawione oczy swego przeciwnika, który stał ledwo oddychając kilkanaście metrów dalej. Zombie już dochodził do swego celu by zrobić mu coś obrzydliwego, gdy nekromanta zdobył się na ostatni akt desperacji- Strzałę Bliższej Nieokreśloności Befrezetha. Zaklęcie wytworzyło w powietrzu kulę energii która zaczęła strzelać wszystkimi spisanymi i niespisanymi zaklęciami we wszystkie strony. Drzewo pośrodku areny przestało istnieć po przyjęciu na siebie burz ognia, kilku piorunów, małej apokalipsy i paru klątw. Wielu oglądających zdarzenie ludzi odniosło rany, bądź zginęło od zaklęć, gdy pole siłowe dookoła przestało istnieć. Nekromanta i jego przeciwnik jednak nie mogli oglądać efektu SBNB. Jakby to powiedzieć... Osoby zdezintegrowane nie mają prawa nic widzieć.

-------------------------------------------------------------------------------------

Kherbi
HP: 0/37
mana: 0/47
KP: 0
- Totalna dezintegracja

Serindrack
HP: 0/27
Mana: 0/30
Wena: 0/53
KP: 0
- Totalna dezintegracja

Ogłaszam remis!
Kherbi otrzymuje: 254PD
Serindrack otrzymuje: 220PD