Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Monolog barba-pustelnika

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klonus
Obserwator



Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 1569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 22:28, 07 Gru 2007    Temat postu: Monolog barba-pustelnika

Kim jesteś?
Kolejny chłopak bawiący się w bohatera? Co się tak dziwisz? Ile ty masz lat? W twoim wieku nie powinieneś miecza nosić, nawet jako sługa. Młodzi... wiecznie dążycie do czegoś, czego osiągnąć nie chcecie. Co tak patrzysz? Dorośniesz mojego wieku, też tak będziesz mówił. O ile dożyjesz. Taaa, nie wątpię, że dobrze władasz tym nożykiem. Uważaj, bo się skaleczysz. No co? W ten sposób nawet szczura nie ubijesz? Co mówisz? Już ubiłeś szczura? Gratuluję. No co? Mówię szczerze. Pamiętam mojego pierwszego szczura. Później zabijałem je całymi stadami, ale ten pierwszy naprawdę dał mi się we znaki. Wielki był, zwłaszcza, że młody wówczas byłem. Niewiele starszy od ciebie. Bestia zaskoczyła mnie. Skoczyła mi wprost do gardła. Na szczęście zdołałem uchylić się. Przeorała mi kawał ramienia. Bolało jak mało co. Gdy ta uczepiła się mojej ręki, ja wymierzyłem jej cios mieczem, który trzymałem w drugiej. Omal sobie ręki nie odrąbałem. Szczur rzucił mi się znów do gardła. Z przerażenia zasłoniłem sie zdrową ręką. Bestia nabiła się na me ostrze. Więcej było w tym szczęścia niż rozumu. Później było już łatwiej. Niewiele łatwiej, ale zawsze.
Co tak patrzysz? Nie mów, że tobie poszło lepiej za pierwszym razem. Widzisz? Każdy początek jest trudny. Nabierzesz krzepy, wyrobisz umiejętności, wszystko się zmieni. Nie, nie będzie łatwiej. Po prostu będą trudniejsi przeciwnicy. Aż w końcu będzie ktoś, kogo nie zdołasz pokonać. Nigdy.
Ha. Mówisz, że dobro zwycięża? Kiedyś byłem taki, jak ty. Identyczny. Również walczyłem w imię dobra ze wszystkimi potworami grasującymi po świecie. Nie wyłączając ludzi. Aż w końcu natrafiłem na potwora, którego nie zdołałem pokonać. Wiesz, jak się nazywał? Zrozumienie. Po prostu zrozumiałem, że to, o co walczyłem przez całe życie, ponosiłem rany i wylewałem krew, było jednym wielkim kłamstwem. Bujdą dla małych dzieci. Nie istnieje coś takiego jak dobro. Ktoś zyskuje, to ktoś traci. Żeby komuś było lepiej, komuś musi być gorzej. Co tak patrzysz? Tak, tak wygląda prawda. Zrozumiałem to dawno temu.
Pamiętam to jak dziś. Wybrałem się poza granice znanego świata. Znajdowała sie tam olbrzymia forteca, choć nie była broniona przez nikogo. Pieczę nad nią miało jakieś bóstwo pogańskie. Nieważne jakie. Rozwarłem jej odrzwia bez problemów. To był pierwszy znak, ze coś tu nie gra. Pierwszy i ostatni. Olbrzymia sala oświetlona jedynie przez małe okienka na samej górze pomieszczenia. Setki rzędów kolumn raczej ustawiona dla zasłonięcia czegoś niż podtrzymania stropu. Co ukrywały? Nigdy sie nie dowiedziałem. Jakaś nieznana mi siła wydobyła z mej przeszłości wszystkich moich przeciwników. Stoczyłem z nimi po raz kolejny pojedynki. Po raz kolejny wygrałem. Na koniec stanął przede mną przeciwnik, z którym nigdy nie miałem okazji sie zmierzyć. Wiesz, kto to był? Ja sam. Przede mną stała idealna kopia mnie samego. Stałem jak wryty i nie wiedziałem, cóż mam czynić. Odezwałem się. Był identyczny. Myślał tak samo. On też walczył w imię dobra. On też był wielkim wojownikiem. Jednak jeden z nas był wymysłem bogini zamieszkującej twierdzę. Jeden z nas był parszywą herezją spuszczoną na ten świat. Dlatego musieliśmy się zetrzeć. I wiesz, co sie stało? Wygrałem. Odciąłem temu drugiemu ja łeb i uniosłem z tryumfem do góry. I wtedy mnie olśniło. On był identyczny jak ja. Skąd więc pewność, który z nas był którym?
Myślisz, ze to tak łatwo? On był równie bardzo przekonany o swojej oryginalności, co ja. Długo się nad tym zastanawiałem. Ba, zastanawiam się nad tym do dziś. Nie mogłem tak dalej żyć. Nie zdajesz sobie sprawy, jakie to uczucie, gdy to, co robisz przez całe życie nagle traci sens. Gdy nie wiesz, co masz robić, by być naprawdę sobą. Porzuciłem wojaczkę. Osiadłem w jednym z miast, gdzie zająłem sie kowalstwem. Fach ten szybo wszedł mi w krew mimo, że większość ludzi uczy sie go przez całe życie. Ja wiedziałem, co mam robić. Nie jeden miecz się w ręce trzymało. W mieście przyjęto mnie miło. Uznano mnie za przyjaciela, pomagano, gdy tego potrzebowałem. Miałem sporo znajomych, a jednak nikt z nich nie mógł mi pomóc. Wiesz, co to znaczy, gdy tyle osób jest bezradne w stosunku do tak małej rzeczy? Oczywiście, że nie wiesz.
Życie kowala nie dało mi tej ucieczki, której szukałem. Wciąż żyłem tym dniem, gdy wszedłem do kolumnowej sali, gdzie moje życie straciło sens. W końcu nie wytrzymałem. Postanowiłem wrócić do wojaczki. Miałem nadzieję, ze w walce znajdę zapomnienie, że w wiecznych zmaganiach znajdę spokój. Wiem, ze brzmi to niewiarygodnie. Cóż zrobić – byłem zdesperowany. Ruszyłem do walki. Zacząłem od czegoś prostego. Co tak patrzysz. Szczur stanowi nadal pewne wyzwanie... zwłaszcza, że długo nie walczyłem. Zabiłem go. Może rzeczywiście był dla mnie za słaby. Ruszyłem dalej. Zabijałem kolejne bestie i potwory. Coraz mocniejsze monstra legły pod ostrzem mojego miecza. I cóż z tego. Wciąż prześladowało mnie przeczucie, że nie jestem sobą. Że jestem kolejną z tych kreatur, wybrykiem natury jedynie o ludzkim wyglądzie. Odsunąłem się od innych ludzi. Stałem się samotnikiem, pustelnikiem.
Nadal zabijam bestie. Uważasz, że tym wskazuję, że jestem człowiekiem? Mylisz się. Nie jestem już człowiekiem. I być może nigdy już nie będę. Gdy jednak trafię w końcu na przeciwnika, który będzie mocniejszy ode mnie, skończy się ta męka. A trafię na niego. Znajdę go. Uda mi się.
Ty? Nie rozśmieszaj mnie chłystku. Ty ledwo możesz podnieść tę wykałaczkę, którą masz przypiętą do pasa. Żyj w spokoju. Żyj, póki masz jeszcze po co żyć. Póki masz o co walczyć.
Co? Czemu ci to mówię? A jakie to ma znaczenie. I tak jesteś tylko kolejnym z moich urojeń.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Klonus dnia Czw 21:38, 13 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1