Komentarze do walk

Ver

Aaa to wyjdzie z historii, ze jestem z innego świata. Tam mówia po angielsku *^^* HA! xE

Karchtet · Wysłany: Czw 0:52, 12 Mar 2009 Temat postu:

Hmmm to ja zapytam o moją walkę z Massurim, bo teoretycznie nie było mnie i zrozumiał bym jej przerwanie, jednak całkowite ignorowanie mojego ostatniego posłańca trochę mnie zaskoczyło no i to iż temat jest zamknięty.

Massuri · Wysłany: Czw 15:13, 12 Mar 2009 Temat postu:

Właśnie. Pytanko: czy moją walkę z Karchtetem mógłby dokończyć ktoś inny? Chaliego nie ma od dłuższego czasu i nie zanosi się, żeby szybko wrócił.

Kasandra Wredna · Wysłany: Czw 20:17, 12 Mar 2009 Temat postu:

Niech spróbuje nie wrócić... Mógłby dokończyć ktoś inny. Ale to sprawa WMA.

Massuri · Wysłany: Sob 18:45, 14 Mar 2009 Temat postu:

No to panie WMA... mógłby ktoś dokończyć? ;]

Kenji · Wysłany: Pon 11:20, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ammmm... zapomniałem, zrobię to osobiście. Pisałęm na gg, żę zrobi się? To sie zrobi. Wink

Kasandra Wredna · Wysłany: Sob 16:54, 21 Mar 2009 Temat postu:

Czy ktoś mógłby dokończyć walkę moją i Klonusa? Bo tak jakby Kiluu wyleciał.

Kenji · Wysłany: Pią 2:10, 27 Mar 2009 Temat postu:

Spoko, ja już mam koniec z tymi przeklętymi, nienormalnymi i przegiętymi grupami teatralnymi, teraz powinienem mieć czas na pracę. Ale jutro. Zazwyczaj o 1.10 śpię, wybacz.

Zayl

Może ktoś dokończyć moją walkę z Serindrackiem? Od 15 marca z Nim "walczę", a teraz Kenji zniknął...

Massuri

Kenji trochę przesadza... mi mówił na gg, że w poniedziałek po Wielkianocy przyjdzie i... nic. Karchteta też nie ma od kupy czasu. Właściwie to tą walkę można usunąć, praktycznie się nie zaczęła. Dobrze by było gdyby ktoś zaczął robić porządek z tą areną.

Kasandra Wredna

Zayl czy możesz się zająć sprzątaniem na arenie? Możesz bo mi wczoraj mówiłeś. Także przydzielę Ci uprawnienia, a w sobotę oficjalnie wszędzie powpisuję, ok?

KTOŚ Massuri? KTOŚ to mógłby mnie łaskawie poinformować na czym leżymy. Nie tylko forum się zajmuję ostatnio, a będzie jeszcze gorzej. Także jak coś jest nie tak to pisać do mnie, a nie jęczeć po tematach.

Zayl

Tak jest Kas! Zrobię co w mojej mocy.

EDIT:
Już wziąłem się za kosmetykę, posprzątałem to co było najbardziej pilne. Gdyby ktoś coś zauważył: proszę pisać do mnie bezpośrednio na gg lub na priv.

Vel

Hmmm a ja napisze odnośnie walki. Co wy sądzicie o pojednyku Grotha z Sokarisem? :]

Ataru

Sokaris wygra łubu dubu łubu dubu niech żyje nam niech żyje nam prezes naszego klubu to mówił ja Ataru.

Chyba ze spartoli. Sokaris jest lepiej przygotowany pod względem ekwipunku może wykonywac dosć ciekawe kombinacje chyba ze jego kombinacje nadal będa sie opieraly na: blokuje ciacham unikam to dostanie takie wciry i zmoczy dupe (używam słowa dupa jako słowa czysto polskiego egzystującego nawet w słownikach jezyka polskiego i nie uwzględniych wulgaryzmu w tym przypadku - była na ten temat nawet debata w telewizji za czasów mojej młodości) ze mu sie walczyć odechce bo do takich prostackich technik to barbar jest stworzony i on se moze na to pozwolić.

Vel

Ataru jak coś to powinno być mówiłem Razz

ahhh nie ma to jak polskie filmy, zwłaszcza Miś :]

Ja tam satawaim na Grotha. Ale niestety coś zauważyłem przykrego... Wydaje mi się, [możliwe że się mylę] że to walczy Kherbi a nie Sokaris... Niby nielubiący się bliźniacy ale Sokarsi nigdy przy mnei nie użył słowa bydle a Kherbiemu się to zdaża bardzo często. Sorry was chłopaki za ten komentarz ale trochę uczciwości.

Możliwe, że Sokaris jest lepiej przygotowany, ale:
- Groth mimo, że ma bardzo podobne staty jest względem ekwipunku bardziej zwrotny [ma zbroje półpłytową i w dodatku nie walczy teraz toporem] zaś Sokaris jest w duuużo gorszej sytuacji [ma ciężką zbroję płytową i tylko 1 miecz... A nie ma umiejętności walki 1 mieczem, więc ma nieciekawie] to tyle Very Happy

Salietti Mroczny

Że nie rozumiem chyba? Że niby przegra bo tylko ciacha mieczem? Fakt, ja bym się ograniczył do "stara się oderwać przeciwnikowi głowę a potem zrobić tak aby on sam ją zjadł i nie pytajcie jak, bo to tajemnica". I bym czuł się spełniony Razz

Faktycznie, Sokaris, mógł byś trochę mniej unikać i blokować, więcej ciachania Very Happy

No ale ja to mogę tak robić mam dwuręczniaka i w sumie mojej postaci zwisa to czy odpadnie jej głową, ręka czy noga, póki ją ma na miejscu Wink

A jak już straci, to dopiero wtedy się zacznie o nią martwić.

EDIT:

No zapomniałem o najważniejszym Razz

Że zmniejszasz szansę na wygraną gracza czysto wojownikowego za to, że ciacha i nie wykonuje żadnych niezwykłych akcji?

Ataru

Może G... jest bardziej zwrotny i ma lepiej hmm... toporniejszy styl walki ale liczy się combo w takiej sytuacji zwłaszcza że mają podobne staty. Moja postac liczy na kombinacje i możliwości. Jeżeli zachce kogoś zdzielić sakiewką po głowie to ba nie zdziwie sie gdy zaczne jeszcze monetami w gościa rzucac byle go ubić. Nie liczy się dla mnie ekwipunek i jego statystyka ale możliwości. Mam topór to moge nim rzucac używac jako tależa deski do krojenia rabać drewno amputowac noge lub strącac szyszki z drzew ku uciesze wiewiórek. Do tej pory wygrywałem walki dlatego ze myslę trójwymiarowo.

Powtarzam jeżeli S... zacznie myślec to zarobie 7 groszy.

Vel

Apropo walki Zayl kurcze [takie pieczone, z grilla Very Happy

] widziałeś kiedykolwiek skutki złamanego nosa? Ja osobiście miałęm [3 razy] i z czego pamiętam to zawsze:
- oczy łzawią same z siebie [po nawe lekkim uderzeniu w nos lecą łzy]
- robią się wielkie wory pod oczami [baaaardzo puchną] bo tam jest szybko pompowana krew
- jest [zawsze prawie] bardzo duży krwotok co zaprzecza powiedzeniu jak krew z nosa...
- przez te wszystkie czynniki widzoczność jest ograniczona

Aha i apropo cisou w szczęke:
- bokserzy [zawodowi] padają po ciosie w nią. Dlaczego? Bo receptory [chyab tak to się nazywa xD] są tam wyczulone i po takich ciosach się mówi że są zamroczeni [nieraz też tracą po prostu pzrytomność]
- taki cios nawet jeśli nei powali normalnego człowieka to sprawi, że mając jeszcze baaardzo uszkodzony nos widzi jakieś 5 razy gorzej niż normalnie + widzi gwiazdki :] to tyle