Komentarze do walk

Salietti Mroczny

Ja to myślę, że Chali ma rację, bo jak w krucjatach wojska saladyna składające się z procarzy rozwalały wojska Europejskie, doskonale wyposażone i wytrenowane, no to chyba cośik trudno będzie Razz

Ktoś powie, że to opancerzony człowiek i nie zrobi uniku. Może i tak, ale żeby z takiej procy trafić w człowieka na rozpędzonym koniu, w głowę tak, aby umarł na miejscu? Musieli mieć neizłego cela Razz

Od przodu to łatwo, ale oni tak od boku ^^ A ja też byłem na festynie rycerskim kiedyś i stamtąd właśnie to wiem, bo ludzie, którzy walczyli procami mi opowiadali Razz

I szczerze wątpie, że dało by się uniknąć takiego pocisku, ale to tylko gra i niemożna być super hiper wymiataczem Very Happy

Atarin

na festynie rycerskim nie byłem nad czym ubolewam, jednak sądzę że da się uniknąć pocisku z procy od kogoś kto stoi 10 metrów przed tobą dokładnie obserwując jego ruchy, to jest moje zdanie i nikt mnie nie przekona że jest inaczej, to tyle jeśli chodzi na ten temat ode mnie

Edit:
Bezimienny dziękuje za walkę, tobie Ar również za sędziowanie

Chali

Atarin... Pocisk ciągle znajduje się w miseczce, więc kręcić procą mogę...

*Jedno kółko* Może puścić... Unik! Ach, jednak nie puścił...
*Drugie kółko* Nie, on już może puszczać, a ja nawet jeszcze nie podniosłem się z ziemi... Puścił! Cholera....
*ŁUP-krkkkchh...*
Jak by to ujął koroner sądowy - Niewielki, blisko 58 gramowy pocisk przebił ciało tuż pod mostkiem, trwale uszkadzając splot słoneczny. W wyniku tego uszkodzenia ofiara została sparaliżowana, a oprawca w ciągu kolejnych minut zadał kilka pchnięć krótkim mieczem. (...)

Starczy obrazowym opisem, Atarin? Czy mam Ci wytłumaczyć, że przy każdym kółku, owszem, mam możliwość wypuszczenia pocisku, ale mogę też zrobić kolejne kółko, w którym też mogę wypuścić pocisk... I tak w przysłowiowe "kółko" Wink

Atarin

Słuchaj, ja rozumiem, o co ci chodzi. Z tymi kółkami chodziło mi tylko o to, że głównym celem ich robienia jest nadanie prędkości pociskowi, a nie zmylenie przeciwnika. Procarze raczej nie strzelają do ofiar, które są do nich twarzą w twarz (co nie znaczy, że tego nigdy nie robią), poza tym wątpię, że przy samym wyrzucaniu nie robi się żadnego ruchu, który by wskazywał, że mamy zamiar wyrzucić pocisk, ot nagłego wystrzelenia ramieniem do przodu, może nawet kroku w przód, naprawdę wątpię, ale Chali nie chce mi się kłócić, chcesz to po naszych pojedynkach możemy spotkać się na arenie i przetestować twoją procę, ale na razie skończ ten temat, OK?

Chali

Dobra... A wypuszczenie jednego ze sznurków procy to poruszenie dwóch palców... Eee. Skończyłem.

Ar-Pharazon Złoty

Kostyr

Zdzierasz siarkę z zapałek nakładasz na ranę (wypełniasz ją) i wypalasz. Dobry metoda, a proch jest nie potrzebny.

Ar-Pharazon Złoty

No, ale tyle czasu podczas walki to nie ma, żeby zedrzeć siarkę z chociaż jednej zapałki. Very Happy

Chali

Wystarczy zapalić zapałkę i ogniem z niej wypalić ranę... Tu raczej chodzi o spowodowanie nagłej zmiany stanu krwi z płynnego w stały, co nie? Zamknięcie żył i tętnic, poprzez ich zwęglenie, itp.... Nie jest to idealna metoda, ale daje pewne efekty.

Atarin

Chali ma rację, co do tego, po co to Merinid robi, ale moim zdaniem będzie miał problem, aby jedną zapałką zasklepić krwawiącą ranę, na moje ona po prostu zgaśnie (chyba, że to jakieś magiczne zapałki), co innego jakby miał pochodnie.

Ar-Pharazon Złoty

No nie wiem... gadałem z Demo i radziłem się go. Jedną zapałką nie ma szans, aby cokolwiek pomóc przy takiej ranie. Nawet gdybyś zapalił ich garść to nie wiadomo, a możesz się jeszcze zatruć. Very Happy

Atarin

Dzięki Merinid za walkę i tobie Ar za sędziowanie.

Ar-Pharazon Złoty

Nie ma sprawy, to mój obowiązek Very Happy

Ogólnie, to trzeba przyznać, że twoje magiczne strzały bardzo pomagają Ci na arenie. Smile

Atarin

Heh, tak bardzo się do nich przyzwyczaiłem na arenie, że chyba nigdy ich nie zużyje w sesji Wink

W końcu mam tylko 3 Very Happy

Deithe

Atarin & Isildur, zanim wam odpowiem mam pytania:

1. Jakie właściwości mają te magiczne strzały, bo nie ma ich w Artefaktach?
2. Co właściwie daje i jak działa utwardzenie pnącz? Kosztuje dodatkowo, czy jest za darmo? To samo z trującymi kolcami.

D.

Isildur Wielki

A więc tak: postaram się odpowiedzieć na wszystko:

Co do moich poczynań to:
- utwardzenie pnączy sprawia, że owe pnącza są grubsze, twardsze i wytrzymalsze na cięcia/rozerwania itp. Koszt +1 many do kosztu czaru.
- Trujące kolce to kolce nasączone trucizną wyrastające na pnączach, które po przebiciu skóry lub zetknięciu się z nią zatruwają ofiarę. 1 many.

Co do strzał to eee zobacz poprzednią walkę Atarina, lub zapytaj Ara. Smile

Atarin

no właśnie Ar co robiły moje strzały?? (w końcu w dwóch walkach prowadzonych przez ciebie ich używałem Wink

) na pewno mogą niszczyć tarcze ognia, ale tak szczerze mówiąc to nie wiem Very Happy

EDIT btw wydaje mi się że lepiej nimi trafiam (ale to nie jest mimo wszystko 100%) zadają trochę większe obrażenia niż zwykłe strzały, ale tak mi sie tylko wydawało, no i rozpraszały czary obronne (przynajmniej te prostsze)

Heh, nie ma to jak precyzyjne wyjaśnienie (no niby, ale jednak niezbyt, ale za to, chociaż też nie bardzo...) może spytaj tego MG, który ci je dał, a najlepiej niech je w Artefaktach opisze?

D.

Kasandra Wredna

Kerende

Muszę przyznać naprawdę oryginalny, ale do tej pory nie mogę załapać po co i jak ^^.