Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Młyn
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Czw 22:10, 14 Cze 2007    Temat postu:

Chaliemu udało się połowicznie. Końcowym efektem jego starań była świecąca dłoń, która jednak nie rozświetlała ciemności dalej jak na metr od niego.
Za to przy samej szczelinie łowca znalazł kawałek kryształu, fluoryzującego w ciemności, który mógł zapewnić dużo lepsze oświetlenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Pią 15:49, 15 Cze 2007    Temat postu:

Łowca zaklął lekko. Nie lubił nie wiedzieć dokąd idzie, a takie oświetlenie, jakie dawała w tym momencie jego dłoń, nie wystarczała, by choćby w całości oświetlić nogi. Postanowił wziąść ten fluoryzujący kryształ, licząc, że da trochę więcej światła... A poza tym, lepiej mieć dwa źródła - na wypadek, gdyby drugie nagle "wysiadło". Z mocnym postanowieniem Chali rusza w dalszą wędrówkę - przeciska się przez szczelinę, oświetlając sobie drogę, czy to kryształem, czy to dłonią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deithe
World Designer



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 5527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bziuuuum ^^

PostWysłany: Pią 16:23, 15 Cze 2007    Temat postu:

Chali idąc dość ciasnymi ścieżkami jaskini dochodzi do rozgałęzienia. Dzieli się ono na cztery drogi, z czego ta po lewej jest bezdenną przepaścią. Łowca może wybrać dowolną z trzech pozostałych.
Do jego uszu dobiegają delikatne drgania, jakby gra na bębnach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Pią 20:33, 15 Cze 2007    Temat postu:

Łowca bez namysłu ruszył na wprost ścieżki, którą przybył. Postanowił być jednak ostrożniejszy i szedł wolniej, by w miarę możliwości zobaczyć wszystkie kolejne rozpadliny wystarczająco szybko. Poza tym miota na siebie czar Wyczucia, najbardziej zależy mu na wyostrzeniu zmysłu wzroku i słuchu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Pią 22:48, 15 Cze 2007    Temat postu:

- Masz zaskakująco jasny umysł jak na trupa człowieku... - do uszu Chaliego dobiegł zimny, okrutny szept. Para jaskrawych oczu zawieszonych w pustce poza zasięgiem światła, zapłonęła żywym ogniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Sob 16:24, 16 Cze 2007    Temat postu:

Łowca mimowolnie się uśmiechnął, spokojnie przystanął, opuścił lśniącą dłoń z kryształem w ręku. Postarał się wykrzesać z siebie tyle sił, by użyć na siebie czaru Kocich Oczu. Nie chciał się sam oślepić, choć nie liczył na to, że starczy mu erergii.

- Owszem, zawsze myślę jasno i zaraźliwie trzeźwo, jak na zwłoki. Problem w tym, że nie jestem trupem. Z tego co mi się wydaje, przyjacielu, masz zamiar to zmienić. Zgadza się? - odpowiedział, też nie podnosząc głosu, jednak przyglądał się z zaciekawieniu jaskrawym oczom i, jeśli czar działa, ich okolicom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Sob 19:19, 16 Cze 2007    Temat postu:

Chaliemu udało się rzucić Kocie Oczy... Efekt który uzyskał chyba nie zdołała go pocieszyć. Dwie samotne gałki oczne wisiały na wysokości kilku metrów nad ziemią.
- Dziękuj niebiosom za swą omyłkę - odpowiedział szept - gdyby to odemnie zależało już byłbyś zimny... Ale przysyła mnie ktoś ważniejszy.

Generalnie mam za zadanie pokazać ci jedną... a właściwie dwie... opcje. Opcje przyszłości
Oto pierwsza z nich... - w głowie Chaliego pojawiła się niecodzienna wizja. On stojący w miejscu w którym jest obecnie, już bez jaskrawych oczu ponad nim, upadający ze strzałą między łopatkami.

A oto druga. Tak na wszelki wypadek - powiedział szept.

Kolejna wizja... On atakujący oczy magią i gigantyczna błyskawica rozkładająca go na części pierwsze... - całkiem miłe, nieprawdaż?

Teraz czas na Ciebie. Gdyby nie to że się pojawiłem, w tej rzeczywistości byłbyś martwy. Zrób z tą wiedzą co zechcesz - Oczy nieco wyblakły i uniosły się wyżej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Sob 20:55, 16 Cze 2007    Temat postu:

Łowca nagle, wręcz instynktownie rzuci się wprost, upadając plackiem na ziemi. Na pewno nie chciałby zostać trafiony strzałą między łopatki. Z tego co pamiętał, to to bardzo bolało. Jeśli jeszcze żyje, odwróci się na plecy, by poobserwować ściany i okolicę, zastanawiając się, skąd ta strzała mogłaby przylecieć. I chcąc się tego dowiedzieć. Wypatrywać będzie też tych gałek ocznych.
Co prawda nie bardzo wierzył w różne wizje i te sprawy, ale... Co to miało na myśli, mówiąc "W tej rzeczywistości"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Sob 21:56, 16 Cze 2007    Temat postu:

Tuż przed tym jak upadł uderzając głową w kamień i przed tym jak krew zalewała mu oczy, jego zmysły zarejestrowały kilka istotnych faktów...


Strzała która musnęła jego policzek ociekała gęstą, zieloną substancją...

W stronę z której startowała strzała, ruszyła gigantyczna, znajoma mu skądś błyskawica...

Usłyszał bezlitosny szept.
Dobry wybór


Ocknął się leżąc na czymś całkiem miękkim. Gdy jego zmysły znów zaczęły pracować, wyczuł że leży na łóżku. I to nie byle jakim. Gigantyczne, z czterema kolumienkami i baldachimem, z setką poduszek i jedwabną kołdrą.... dookoła panował zgiełk. Jakieś osoby, głośna muzyka. Odgłosy uczty. Młoda i piękna kobieta podeszła do niego i z uśmiechem wręczyła mu puchar pełen wina...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Nie 12:08, 17 Cze 2007    Temat postu:

"Zawsze podejmuję dobre decyzje. Zwykle." - pomyślał zezorientowany Chali, mimowolnie pocierając policzek, w który musnęła go strzała... zatruta? Ktoś go musiał bardzo nie lubić. Uśmiechnął się lekko, przyjął puchar z rąk kobiety, skinął głową w geście podziękowania. Upił łyk wina. Jedna myśl kołatała mu się teraz w głowie: "Co się ze mną, do cholery, stało? Gdzie ja jestem?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Nie 14:09, 17 Cze 2007    Temat postu:

Kojarzysz inną rzeczywistość?

Szept. Tym razem inny. Ciepły i opanowany.
Mały słowik siedzący na jednej z kolumienek zaświergotał i poprawił piórka na skrzydłach.

Tak, to znowu ja. Inny ja. W świecie w którym nie wynaleziono kłamstwa. Gdzie nie używa się broni, gdzie magia służy tylko by pomagać, a zwierzęta nie otrzymały kłów i pazurów...

Słowik radośnie zamachał skrzydełkami.

...Świat gdzie króluje Galdemoir.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Nie 20:10, 17 Cze 2007    Temat postu:

Łowca z trudnością powstrzymał się od odświergotania słowikiowi i poproszenie go, by usiadł mu na palcu. Z wielką trudnością, bo miał słabość do tych ptaszyn. Upił więc trochę więcej wina z kielicha.
"Znowu ty... Dzięki za uratowanie życia w <<tamtej>> rzeczywistości. Czym sobie na to zasłuzyłem? Jak się tutaj dostałem? I dlaczego." - Chali zdał sobie sprawę, że zadaje trochę dużo pytań. Co gorsza głosowi w głowie. Nie wydawało mu się to normalne. Rozejrzał się więc dookoła, nienachalnie. - "Piękny ten świat. Będę mieć przyjemność spotkania z tym królem?"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Nie 21:36, 17 Cze 2007    Temat postu:

- Powiedzmy że nasze ostatnie spotkanie było... testem - słowik uniósł nieco skrzydełka - ale wiedz że przeszedłeś go pomyślnie. Jeśli chodzi o pytania. Popełniłeś dwa zasadnicze błędy. Tutaj generalnie niewiele znaczące, lecz w innej... rzeczywistości... pewnie zabiliby Cię za to. Jeśli miałbyś szczęście. - słowik zakołysał się na krótkich nóżkach - Galdemoir. To nie król. Galdemoir jest kobietą. To nie królowa. To bogini. I jesteś tu dlatego że wezwała Cię przed swoje oblicze. To jednak... rzeczywistość... pełna szczęścia i radości. Nikt niczego tu nie wymusza. Sam musisz się na to zgodzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Pon 14:35, 18 Cze 2007    Temat postu:

Chali lekko się wzdrygnął. Nie był nigdy za bardzo religijny, toteż i teraz nie skojarzył imienia z boginią. Teraz, gdy ta dziwna istota ukazała mu jego błąd, był trochę... no, zdziwiony, ale to zbyt delikatne słowo. Próbował sobie przypomnieć strzępki informacji o bogini, te które usłyszał podczas krótkiego pobytu w Draknorze. Pamiętał, że była przedstawiana jako piękna, zawsze uśmiechnięta kobieta, ubrana... chyba w zieloną togę. Ale mogła też być ona biała. Nie był pewien. Mówiono, że jest opiekunką radości i szczęścia. Uśmiechnął się prawie niezauważalnie.

"Dziękuję za taki test... Mogłem zginąć. Wiesz, jak to boli? Już raz to przeżyłem. Bardzo nieprzyjemne uczucie." - łowca wzdrygnął się znowu na wpomnienie pocałunku sukkuba. Bardzo ciepłego i miłego, ale nieprzyjemnego w skutkach.

-"Zgadzam się. Nigdy nie wierzyłem szczególnie w żadne bóstwo, jednak jeśli jedno z nich wzywa mnie przed swe oblicze, to chyba wypada odpowiedzieć na zaproszenie. Co muszę zrobić, by tak się stało?" - Chali zapytał w myślach, nadal się z trudem powstrzymując od świergotania.

Zastanawiał się nad czymś. Dlaczego ta istota robiła takie przerwy... Jakby wzdrygała się przed nazwaniem swiata łowcy "rzeczywistym".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Wto 13:59, 19 Cze 2007    Temat postu:

- Żaden człowiek nie może dostać się do Jej zamku. Musisz być taki jak ja. Musisz stać się kimś... czymś... innym. Z pomocą pewnego rytuału mogę pomóc Ci się zmienić. Kim... czym... chciałbyś się stać?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Wto 21:13, 19 Cze 2007    Temat postu:

Łowca przez chwilę leżał jak oszołomiony.
-"Żaden człowiek...? Żaden człowiek... Ha. Rozumiem. Mam się zmienić... W coś. Choć Ty wolisz nazywać takie istoty "ktosiami"... Mnie tam jest wszystko jedno." - Chali sam nie wierzył, że to "powiedział". - "Kruk... Lubię kruki, podobają mi się. Naprawdę. Wiesz, co mam na myśli? Chociaż, to głupie stwierdzenie... w końcu prawie siedzisz w mojej głowie, Słowiku."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Śro 14:20, 20 Cze 2007    Temat postu:

- Kruk...? Ślicznie - zaświergotał.
Powtarzaj więc za mną słowa zaklęcia.
"Ja, czysty człowiek, wyrzekam się swej nędznej powłoki..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Czw 15:46, 21 Cze 2007    Temat postu:

Łowca uśmiechnął się lekko... "Więc na tym to polega? Cóż... Mnie naprawdę wszystko jedno." - w koncu to inna rzeczywistość... Chali dopił jeszcze wino, trochę żałując, że to może ostatni raz, i szeptem zaczął:
-Ja, czysty człowiek, wyrzekam się swej nędznej powłoki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Czw 20:34, 21 Cze 2007    Temat postu:

"by stać się kimś innym, by odnaleźć się w świecie bezgranicznego szczęścia."
Świat wokół Chaliego zaczął wirować, na powierzchni wina w kielichu pojawiły się ciemne place... Jasne chmurki wykwitły przed jego oczyma. Zdawało mu się że cały świat czeka na to jedno, jedyne zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Czw 21:09, 21 Cze 2007    Temat postu:

Chali przymknął oczy, nie bardzo już wiedząc, co go czeka, i czym będzie to bezgraniczne szczęście... Ale był już przecież zdecydowany?
-...by stać się kimś innym, by odnaleźć się w świecie bezgranicznego szczęścia. - zakończył głośniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Drakerra / Smocze Ziemie - Królestwo / Caen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1