Etap 1 Sesji : Ruiny - Warsztat Kowala

Drago

Warsztat Kowala został dokładnie obrabowany. Nie została ani jedna sztuka broni. Ubrany w nędzne łachy człowiek który niegdyś mienił się kowalem, dziś szuka zleceń i kuje broń ze skrawków żelaza w zamian za nędzną miskę z jedzeniem i potrzebne materiały.

Klonus

Klonus wchodzi do kuźni. Rozgląda sie, czy nie ma tu gdzieś Karla. Pozdrawia kowala słowami:
- Witam pieknie Very Happy

Demogorgon Biały

Rozgląda się chwilę po kuźni po czym znajduje sobie wygodne miejsce, opiera się o ścianę i kończy jabłko. Pozostawia interesy Klonusowi, a sam zachowuje czujność.

NPC

Kowal podnosi się znad paleniska i patrzy na przybyszy. Ociera pot z czoła, pozostawiając smugę brudu. Odkłada obcęgi i nagrzany kawał żelastwa ląduje między rozpalonymi do białości węglami. Zdejmuje rękawice i otrzepuje ręce o gruby, skórzany fartuch.
- A witam, witam i o zdrowie pytam. - Uśmiecha się kowal. - Czego panowie szukają w mojej skromnej kuźni, hmm?
Nigdzie nie widać Karla, jednak pod jedną ze ścian leży niewielki stosik żelastwa, który sprawia wrażenie świeżo usypanego.

Klonus

- Mości kowalu, mamy trochę oręża w nadmiarze i uznaliśmy, że tobie bardziej się ono przyda niż nam, więc za niewygurowaną cenę możemy ci je odstąpić.

NPC

- Wy też? - Zdziwił się kowal, ale zaraz zmarszczył brwi. - Zaraz ty jesteś Klonus, tak? Był tu ten duży, łysy... wyleciało mi imię... zostawił trochę żelastwa i zawarliśmy mały układzik. Jak będziecie mi dostarczać zbędne uzbrojenie to będę wam za to płacił. Proste. Wiecie trudno teraz o świeży surowiec, kiedy tyle się demonów kręci po mieście. - Pokręcił smutno głową. - Dałem mu na razie 35 szt. złota za to co tam leży w kącie...

Klonus

- Miło słyszeć. Mam nową dostawę.
Wskazuje na Demo.
- Co ty na to?

NPC

- Dobra pokażcie co tu macie... - Powiedział ciekawie kowal, ponownie ocierając pot z czoła. Spojrzał wyczekująco i pomacał się nieświadomie po mieszku z pieniędzmi.

Demogorgon Biały

"Jak dla mnie może być. Od czegoś trzeba zacząć." - Kończy jabłko i wyrzuca je za drzwi.

NPC

- No więc? Mówiłeś, że macie dla mnie coś jeszcze... - Pyta, lekko zniecierpliwiony kowal.

Demogorgon Biały

Demogorgon kładzie przed kowalem sprzęt zabrany ochroniarzom. Potem bierze to co dźwigał klonus i dokłada do sterty. -"Może być?"

NPC

Kowal zatarł ręce i obejrzał wszystko dokładnie, marszcząc brwi. Od czasu do czasu cmokał i krzywił się. W końcu powiedział:
- No cóż moi panowie, nie jest to sprzęt najwyższych lotów. Z takim czymś poprzedni właściciel pewnie nie pożył długo... - Kowal pokręcił głową. - Mogę wam za to dać 34 szt. złota, a to i tak tylko dlatego, że mamy nasz mały układ. - Mrugnął do nich. - Rzuć cie to na stertę, to przetopię... - Powiedział odwracając się do pieca, uprzednio położywszy na kontuarze odpowiednią sumę.

Demogorgon i Klonus otrzymują po 17 szt. złota każdy!
Demogorgon i Klonus otrzymują po 20 PD za nawiązanie kontraktu handlowego!

Demogorgon Biały

"No więc Klonusie? Jakie teraz plany? " - może i to nie był zbyt dobry interes, ale szło coraz lepiej więc mag miał zamiar na razie trzymać się Klonusa.

Klonus

- Tak myślę, że za mało osób wie, że gang powstał. Poszukamy reszty ekipy i ruszymy oznajmić to światu. Very Happy

Klonus wychodzi w kuźni i idzie do uliczek.

Demogorgon Biały

Bez słowa rusza za Klonusem.

Kaleb

Wszedł do Warsztatu, rozglądając się za Kowalem.

Drago

Kowal siedzi przy kowadle...

Kaleb

- Witaj - rzekł zaczepiając kowala i wyciągnął kij.
- Możliwe byłoby go jakoś tanio usprawnić?

Drago

Dzięki jednemu z moich wspaniałych kolan mogę ci zrobić dwa krótkie kije...

Kaleb

- Miałem na myśli dodanie czegoś takiego... Eeee... Jakby metalowych wykończeń... Wiesz o co mi chodzi? - spytał