Etap 1 Sesji : Ruiny - Port

Demogorgon Biały

"Cóż... Nie zdążyłem go zapytać ale na to wygląda. Chciałem sprawdzić czy dla tego nieszczęsnika.." -Mag wskazał martwego kapłana-" ..da się jeszcze coś zrobić i wtedy tamten mnie zaatakował. Ciekaw jestem dlaczego?... Niemniej jednak pozostaję twoim dłużnikiem Merfi, ale obawiam się, że złotem ci nie podziękuję, bo swoje życie cenię znacznie drożej niż marna zawartość mojej sakiewki."

Drago

- Dobra - Merfi nie wyglądał na rozmownego - ale masz coś jeść? Zapłacić jedzeniem możesz...

Demogorgon Biały

"Jeżeli nie jesteś specjalnie wybredny to mam suchary i suszone mięso."- Powiedział mag po czym sięgnął do torby po kilka sucharów.

Drago

- A bardzo chętnie - Merfi wszamał kilka sucharów... po czym jeszcze trochę, i jeszcze...

Demogorgon Biały · Wysłany: Czw 13:33, 01 Mar 2007 Temat postu:

"Eeee.... Jeżeli pozwolisz zostawię trochę jedzenia dla siebie. W dzisiejszych czasach ciężko o jedzenie, a głupio by było umrzeć z głodu kiedy dokoła tyle demonów i bandytów." - Uśmiechnął się lekko.

Drago · Wysłany: Czw 16:05, 01 Mar 2007 Temat postu:

Merfi jednak nie przestaje... wszamał już wszystkie suchary i bierze się za mięsko przy akompaniamencie głośnego mlaskania.

Demogorgon Biały · Wysłany: Czw 18:38, 01 Mar 2007 Temat postu:

Mag z rezygnacją oddaje resztki jedzenia Merfiiemu. I tak nigdy nie przepadał za suszonym mięsem, a nierozsądnie byłoby kłucic się o jedzenie z tym wielkoludem.

Klonus · Wysłany: Czw 18:43, 01 Mar 2007 Temat postu:

Wielkolud zjadł do końca suszone mięso, po czym z obrzydliwu sposób zaczął oblizywać palce.
- Masz coś jeszcze?

Demogorgon Biały · Wysłany: Czw 23:04, 01 Mar 2007 Temat postu:

"Bardzo mi przykro ale zjadłeś wszystko co miałem. Jeżeli pozwolisz przeszukam teraz człeka, który chciał mnie zabić."- Po tych słowach zabiera się za przeszukiwanie bandydy. Ma nadzieję znaleźć coś co wyjaśniłoby czemu zaatakował.

Drago · Wysłany: Pią 15:37, 02 Mar 2007 Temat postu:

Demo znalazł słone paluszki, na których widok Merfiemu pociekła ślinka,
20 sztuk złota oraz charakterystyczny, błyszczący naszyjnik.

Demogorgon Biały · Wysłany: Pią 18:01, 02 Mar 2007 Temat postu:

"Merfi, poczęstujesz się?"- wręcza wielkoludowi paluszki, a sam zaczyna dokładniej badać naszyjnik.

Drago · Wysłany: Pią 21:15, 02 Mar 2007 Temat postu:

Merfi bez niczego wszamał paluszki.
Naszyjnik, wysadzany opalami wyglądał na dość drogi. I straszliwie charakterystyczny, ozdabiany złotymi wężami. Ciekawe... może ci Królewscy Rycerze wiedzą o nim coś więcej...

Demogorgon Biały · Wysłany: Nie 21:11, 04 Mar 2007 Temat postu:

"Hmmm.... Merfi, widziałeś może kiedyś takie znaki?" - Mag pokazał medalion wielkoludowi.

C.

Drago · Wysłany: Śro 18:44, 07 Mar 2007 Temat postu:

Merfi popatrzył małymi, ciemnymi oczkami i pokiwał potwierdzająco głową.
- To znak śmierci Panie - splunął i podskoczył kilkakrotnie - tfu, tfu, na psi urok...

Demogorgon Biały · Wysłany: Śro 21:47, 07 Mar 2007 Temat postu:

"Znak śmierci? Chodzi o jakąś sektę?"- Mag przyjrzał się jeszcze raz medalionowi i spróbował przywołać wiedzę nabytą w magicznej bibliotece. Nie przypominał sobie żeby wcześniej widział coś takiego.

Drago · Wysłany: Czw 16:21, 08 Mar 2007 Temat postu:

- Znak śmierci wśród ludzi gór Panie. Bardzo zły omen - Merfi wyglądał na strasznie przejętego. Do tego stopnia że zapomnieł o jedzeniu...

Demogorgon Biały · Wysłany: Czw 16:25, 08 Mar 2007 Temat postu:

"Zły omen powiadasz? A nie wiesz może po co ten bandyta mógł go nosić ze sobą? W końcu chyba nie używał omenu śmierci jako talizmanu szczęścia."

Deithe · Wysłany: Czw 17:35, 08 Mar 2007 Temat postu:

- Raczej nieszczęścia, Panie. Nie wiem, może myślał, że jaki groźny będzie z tym... - Mefi podrapał się w wielką głowę.

Demogorgon Biały · Wysłany: Czw 18:52, 08 Mar 2007 Temat postu:

"Najwyraźniej zadziałało tak jak powinno, a nie tak jak oczekiwał. Chyba lepiej będzie jeśli mu to oddam spowrotem. Zastanawiam się tylko czego mógł chcieć ode mnie."- Mag schował medalion spowrotem do kieszeni martwego.

Deithe · Wysłany: Pią 7:43, 09 Mar 2007 Temat postu:

- My mawiamy "ludzie są jak lawina", Panie. Kto ich tam pojmie... - Wzruszył ramionami wojownik.