Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Atarin vs Chali

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Pobojowisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Nie 19:47, 09 Mar 2008    Temat postu: Atarin vs Chali

Na Placu Treningowym stanęło dziś naprzeciw siebie dwóch łowców. Atarin oraz weteran Chali sprawdzą swoje umiejętności oraz szczęście w boju. Szczęście może być potrzebne szczególnie Chalemu, bo to jego 13 pojedynek.

Nagrodą za zwycięstwo będą tradycyjnie punkty: 220 PD dla Atarina oraz 180 PD dla Chalego.

Walkę poprowadzi Kasandra Wredna.

Rzut tradycyjną monetą wykazał, że zaczyna Chali


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Wto 17:28, 11 Mar 2008    Temat postu:

Łowca uśmiechnął się, zdejmując płaszcz i odrzucając go w bok. Ukłonił się przed sędziną, przybierając już poważniejszy wyraz twarzy.
- To dla mnie zaszczyt. Po raz kolejny.
Zwrócił się do Atarina, zerkając na jego łuk i sejmitary. Sięgnął do worka po flet. Ze spokojem wymówił inkantację zaklęcia Metamorfozy drewna w broń. W tym wypadku miał to być długi, dwumetrowy kij, który złapie dwoma rękoma, jakby gotowy do parowania ciosu jego środkową częścią. Zakręci nim, na próbę.
- Przypominam, że umówiliśmy się, że na czas walki nasze artefakty tracą moc, drogi... łowco? Fajnie że ktoś mnie o tym powiadomił... - tu Chali prychnął lekko, skupiając się na rzuceniu zaklęcia Kamuflażu - na siebie i na wszystko co miał przy sobie, powtórzy je nawet dwukrotnie, jeśli czar się nie powiedzie.

I tak, zrobi kilka kroków w bok, szybkich. Będzie pozostawał w ruchu, by przeciwnik nie mógł do dostrzec. Jeśli zaklęcie Metamorfozy drewna się nie powiodło, sięgnie teraz po swój miecz, dosyć pewnie ściskając go w dłoni. Po kilku chwilach takiego krążenia po Arenie doskoczy w kilku susach do Atarina, i uderzy kijem (lub zada cios mieczem) w tył głowy zielonookiego. Następnie znów ruszy w swoją wędrówkę po polu walki, by w dogodnym momencie znów zaatakować przeciwnika. I jeszcze raz, i jeszcze raz. Dokładnie w ten sam sposób, dokładnie w to samo miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atarin
Uznawany



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:49, 11 Mar 2008    Temat postu:

Atarin również ukłonił się sędzinie i skinął głową Chaliemu. Po czym wyciągnął od razu łuk wypuścił w kierunku przeciwnika kolejno trzy strzały celując w klatkę piersiową. Po wykonaniu tego manewru Atarin natychmiast dobywa sejmitarów i biegnie w kierunku przeciwnika. Atarin natychmiast atakuje obydwoma mieczami w Chaliego, lewym zadaje ciosy z góry w szyję a prawym z dołu w nogę przeciwnika.
Atarin stara się unikać ciosów przeciwnika odskakując w razie potrzeby na boki.

Jeżeli przeciwnik zniknie, Atarin zaciekle atakuje w tym miejscu w którym widział go ostatnio, jeżeli nastąpi to podczas strzelania z łuku, to przerywa tą czynność i dobywa sejmitarów rzucając się na przeciwnika. Podczas tego nagłego Ataku lewy sejmitar trzymany jest wysoko aby uchronić głowę od jakichkolwiek ciosów, a prawy wykonuje poprzeczne cięcia od lewej do prawej mające na celu odszukanie przeciwnika. W razie gdyby prawy sejmitar został zablokowany przez kij, lub miecz Atarin kopie nogą na wysokości podbrzusza Chaliego.

W przypadku gdy Atarin straci przeciwnika całkowicie z oczu i rozpaczliwe próby ataku w miejscu gdzie Chali stał przed chwilą nie powiodą się, Atarin staje w miejscu i wsłuchuje się w kroki przeciwnika, gdy tylko wyda mu się że podchodzi i próbuje zaatakować natychmiast odskakuje w bok po czym obraca się w stronę z której jego zdaniem powinien nadejść przeciwnik i tnie poprzecznie prawym sejmitarem zasłaniając lewym głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Śro 22:29, 12 Mar 2008    Temat postu:

Atarin
HP: 44
Mana: 5

Chali
HP: 48
Mana: 34
-------------------------------------------------------------------------------------
Chali koncentrował się na pierwszym zaklęciu tak bardzo, ze nawet nie próbował uniknąć lecącej w jego kierunku strzały. Wbiła się tuż pod lewym obojczykiem i utkwiła w ciele nie przechodząc na wylot. Druga strzała przemknęła koło ucha.

Chali traci 5HP i krwawi.

Metamorfoza okazała się zbyt skomplikowana. W dodatku cały bark bardzo bolał. Co prawda Chali mógł poruszać ręką, ale z trudem. Zaklęcie kamuflażu na szczęście nie wymagało skomplikowanych gestów. Łowca zniknął w tym samym momencie, kiedy Atarin wypuszczał trzecią strzałę (-9 many z kamuflaż). Chali nie zdążył za daleko odejść, bo strzała przejechała mu po ramieniu raniąc lekko (-2HP).

Potem Atarin ciął tylko powietrze, które pozostało tam, gdzie stał Chali. Chali też jakoś nie mógł trafić. Za każdym razem gdy wyprowadzał cios Atarin w ostatniej chwili go unikał.

Stali teraz naprzeciwko siebie w odległości 5 dużych kroków. Patrzyli na siebie, choć Atarin chwilowo nie zdawał sobie z tego sprawy. Może gdyby się dobrze przyjrzał zgadłby, gdzie stoi przeciwnik.

Następną turę rozpocznie Atarin
------------------------------------------------------------------------------------

Atarin
HP: 44
Mana: 5
Strzał: 12/15


Chali
HP: 41/48
Mana: 25/34
Kamuflaż
Strzała pod lewym obojczykiem
Krwawienie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atarin
Uznawany



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:46, 13 Mar 2008    Temat postu:

Atarin uśmiechnął się złowieszczo.

Szybko patrzy w stronę gdzie widział ostatni raz Chaliego i korzystając z tego że plac treningowy jest wysypany piaskiem wypatruje śladów stóp. Jeżeli już je zauważy to śledzi wzrokiem aż znajdzie miejsce w którym te ślady się urywają.

Jeżeli Atarin nie wypatrzy miejsca w którym urywają się ślady stóp to stoi w bezruchu wytężając słuch w poszukiwaniu dźwięków wydawanych przez Chaliego, a także śledząc wzrokiem piasek szukając nagle pojawiających się na ziemi śladów kroków.

Jeżeli już Atarin wypatrzy ostatni ślad Chaliego, czy też jakiś ruch na piasku to natychmiast biegnie do przeciwnika, jakiś krok od niego kopie w piasek aby oślepić nim przeciwnika, po czym naciera na niego tnąc lewym sejmitarem w bok (licząc że Chali będzie chciał to zablokować) i jednocześnie dźgając prawym w brzuch. Atarin po tym odskakuje od widmowego przeciwnika. Następnie ponownie naciera w ten sam sposób. Jeśli okazało by się nagle że atakuje powietrze to natychmiast odskakuje w tył wypatrując ruchu na piasku.

Jeżeli Atarin w żaden sposób nie wypatrzy Chaliego stoi trzymając lewy sejmitar nad głową i wsłuchuje się. Jeżeli usłyszy że przeciwnik jest tuż obok niego, natychmiast odskakuje w bok, po czym atakuje w wcześniej opisany sposób miejsce z którego spodziewał się przeciwnika.

Jeżeli Chali zacznie atakować z dystansu to Atarin natychmiast biegnie łukiem do miejsca z którego lecą pociski i atakuje wcześniej wymienionym sposobem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Czw 22:02, 13 Mar 2008    Temat postu:

Łowca zmróżył oczy, zaciskając zęby. Musiał się pozbyć strzały, bo prędzej czy później się wykrwawi... Ale jak? Tutaj, teraz? To niemożliwe. Stanął pewniej, rzucił zaklęcie Mniejszego Okładu Ziołowego, głównie by zasklepić tymczasowo ranę i zapobiec krwawieniu...

Chyba wiedział co teraz zrobi. To, co zawsze skutkowało. Oby teraz też się tak stało. Użyje 5-krotnie czaru Oplątania - by pnącza dokładnie oplotły Atarina, od stopy po czubek głowy, jak najsilniej, jednocześnie zostawiając mniej-więcej 20-centymetrowy pas dolnej części tułowia nieopleciony. Wtedy Chali powoli, by nie otworzyć rany, podejdzie do przeciwnika i zakończy tą walkę kilkoma lub kilkonastoma szybkimi pchnięciami w nieosłonięte roślinami ciało wroga.

Gdyby cokolwiek nie wyszło, ciosów i ataków będzie unikał. Tych bronią białą - odskakując do tyłu lub na boki, tych bronią dystansową - susami w prawą stronę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chali dnia Czw 22:03, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pią 21:47, 14 Mar 2008    Temat postu:

Atarin
HP: 44
Mana: 5
Strzał: 12/15


Chali
HP: 41/48
Mana: 25/34
Kamuflaż
Strzała pod lewym obojczykiem
Krwawienie
------------------------------------------------------------------------------------
Chali traci 4HP do krwawienia.

Zaklęcie mniejszego okładu ziołowego powiodło się przyzwoicie (+2HP, -5 many) . Chali poczuł, że krew już nie płynie z rany. Czuł też tkwiącą w ciele strzałę. Zdawał sobie sprawę, że gwałtowniejszy ruch otworzy ranę.

Aratin przyglądał się piaskowi na arenie. Cały czas był gotowy do obrony. Instynkt łowcy i zdolności tropiące zawiodły jednak tym razem.

Chali próbowało Oplątania kilkakrotnie. Wyszło dopiero to na końcu. pnącze zwinęło się wokół kolan przeciwnika. Plan zakładał coś innego, a podbieganie do przeciwnika, który ma wolne ręce nie było najlepszym pomysłem. Chali został na miejscu.

Atarin dowiedział się, gdzie stał jego przeciwnik w momencie rzucania zaklęcia. Szybkie podbiegniecie jednak odpadało ze względu na skrępowane kolana. Wpatrywał się jednak w ziemię pod stopami niewidzialnego łowcy. Z całą pewnością będzie wiedział, że przeciwnik się poruszył.


Następną turę rozpocznie Chali
-----------------------------------------------------------------------------------

Atarin
HP: 44
Mana: 5
Strzał: 12/15


Chali
HP: 39/48
Mana: 19/34
Kamuflaż
Strzała pod lewym obojczykiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Sob 21:27, 15 Mar 2008    Temat postu:

Łowca zaklął cichutko, pod nosem. Kucnie, uważając, by nie otworzyć rany. Cóż, pierwsza próba nie wyszła, czas na drugą. A, że przeciwnik wie gdzie jest Chali, to zmniejszenie celu dla tego łucznika było jak najsensowniejszym pomysłem. Nikt normalny nie celuje w niewielkie, niewidzialne nogi. Gdyby jednak jakaś strzała zmierzała w kierunku błękitnookiego łowcy, to ten będzie starał się jej uniknąć.

Po raz kolejny użyje kilkakrotnie (co najwyżej pięć razy) czaru Oplątania, dokładnie w tym samym celu, co wcześniej. Pnącza maja w szczególności opleść ręce, dłonie, nogi na wysokości kolan i szyję Atarina. Później Chali wstanie i dobije oplecionego łowcę kilkoma pchnięciami miecza, ostrożnymi, by nie poruszyć zbytnio zranionym barkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atarin
Uznawany



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:24, 16 Mar 2008    Temat postu:

Atarin szybko wyciąga nóż przy pasie i przekłada go do rękawa prawej ręki tak aby w każdej chwili mógł się wysunąć, możliwe że przyda się za chwilę. Łowca decyduje się zostawić pnącza w spokoju i zasypać przeciwnika gradem strzał. Jednak aby zrobić to maksymalnie skutecznie cały czas obserwuje ślady stóp. Atarin stara się strzelić w tułów (celując tak 1,5 metra nad ziemią) zakładając że są na oko w odległości pięciu dużych kroków powinien go trafić. Jeżeli spudłuje, a ślady się nie poruszą zielonooki łowca obniża cel licząc że wróg będzie starał się jak najbardziej utrudnić mu trafienie. Atarin jeśli już znajdzie strzałami wroga strzela bez przerwy w to samo miejsce.
Jeżeli ślady zaczną się przesuwać Atarin strzela tam gdzie się przesuwają.

Atarin strzela tyle strzał ile będzie w stanie licząc na to że każde trafienie utrudni jakiekolwiek akcje jego przeciwnika.

Jeżeli Chali będzie próbował dalej go oplątywać, Atarin strzela dalej dopóki pnącza nie dojdą do jego rąk, wtedy rusza lekko prawym nadgarstkiem tak aby sztylet sam wsunął się w dłoń i zaczyna rozcinać pnącza nie tracąc śladów przeciwnika z oczu, jeśli będzie wstanie wyciąga lewy sejmitar i trzyma go w pozycji obronnej nie przerywając rozcinania roślinek prawą ręką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pon 19:48, 17 Mar 2008    Temat postu:

Atarin
HP: 44
Mana: 5
Strzał: 12/15

Chali
HP: 39/48
Mana: 19/34
Kamuflaż
Strzała pod lewym obojczykiem

----------------------------------------------------------------------------------------
Atarin zręcznie przełożył broń do rękawa. Równie zręcznie wypuścił pierwszą strzałę, ale przeszła tylko przez powietrze. Wydawało się to dość dziwne, bo przeciwnik z całą pewnością stał w tamtym miejscu. Łowca wycelował więc trochę niżej.

Chali rzeczywiście kucnął. Może zrobił to troszeczkę zbyt gwałtownie, ale tym razem nic złego się nie stało. Dwie pierwsze próby rzucenia zaklęcia nie powiodły się. Tuż nad jego głową przemknęła strzała. Chali popatrzył na grot następnej, wymierzonej już nieco bardziej precyzyjnie, na szczęście nadal nie wypuszczonej. Skoncentrował się...

Pnącze chwyciło ramiona Atarina dokładnie w chwili, gdy zamierzał puścić cięciwę. Strzała poleciała do przodu... razem z łukiem. Ramiona i dłonie Atarina zostały przyplątane do tułowia, a nogi splątały się mocniej.

Chali traci 8 many za zaklęcie.

Atarin zaczął się szarpać, żeby wyciągnąć sztylet. Nie było to łatwe. Pnącza były mocno zaciśnięte.
Chali podniósł się do pionu z zamiarem szarży na przeciwnika. Zrobił to jednak bardzo gwałtownie. Strzała musiała się nieco przesunąć, bo nagle bark przeszył ostry ból, który na chwilę zatrzymał łowcę.
Tymczasem Atarinowi udało się wreszcie wydobyć sztylet. Ciął nim pnącza aż udało mu się uwolnić prawą dłoń. Do wydobycia miecza było jednak daleko.
Chali jakoś opanował się po ataku bólu. Podszedł do przeciwnika i zadał cios... Miecz wbił się cal pod obojczykiem po lewej stronie klatki piersiowej i wyszedł z drugiej strony. Towarzyszącego temu bólu nie sposób nawet opisać... Łowca przez sekundę myślał, że już po nim. Żył jednak, choć krwawił obficie.

Atarin traci 17 HP i krwawi.

Chali wyszarpnął miecz i złożył się do następnego ciosu. Tym razem jednak się przeliczył. Strzała przesunęła się na tyle, aby odnowić ranę. Dodatkowo chwilowa dekoncentracja sprawiła, że zniknął kamuflaż.

Chali traci 2 HP i lekko krwawi.


Następną turę rozpocznie Atarin
----------------------------------------------------------------------------------------

Atarin
HP: 27/44
Mana: 5
Strzał: 10/15
rana od miecza po lewej stronie klatki piersiowej, cal pod obojczykiem
krwawienie

Chali
HP: 37/48
Mana: 11/34
Strzała pod lewym obojczykiem
lekkie krwawienie


Już miałam krzyczeć za grad strzał, ale doczytałam do końca i jest ok Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atarin
Uznawany



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:59, 21 Mar 2008    Temat postu:

Niech to szlag. Mruknął Atarin, ale nie był czas na płacz i przeklinanie, jak zawsze im gorzej mu idzie, im bardziej jest rannym tym bardziej się stara, aby udowodnić ile jest wart. Da z siebie wszystko. Dlatego na jego ustach pojawia się gorzki uśmiech nawet jeśli zginie to za wszelką cenę da się we znaki Chaliemu.

Atarin natychmiast ciska z całej siły sztyletem celując w pierś przeciwnika.

Następnie jeżeli może sięgnąć prawą ręką po sejmitar to wyciąga go i w pierwszej kolejności stara się przeciąć więzy na nogach robi to wkładając miecz między nogi i przeciąga w dół aby rozciąć pnącza krępujące nogi. Jeżeli już tego dokona odbiega do tyłu.

Jeśli przeciwnik nie będzie go atakował stara się rozciąć resztę pnączy i oswobodzić lewą rękę, po czym wyciąga lewy sejmitar i staje w pozycji obronnej. Jeżeli będzie widział że Chali stara się rzucić czar albo zaatakować go z dystansu wtedy biegnie natychmiast do niego i atakuje prawym sejmitarem, jednocześnie starając bronić się lewym.

Jeśli przeciwnik nie pozwoli mu oswobodzić się z reszty pnączy to Atarin stara się robić uniki przed jego ciosami i atakować tylko prawym sejmitarem zaraz po wykonaniu każdego uniku.

Jeśli Atarin nie będzie mógł dobyć sejmitara to wykonuje dziwny manewr, najpierw odchyla się maksymalnie do przodu potem z całej siły pada do tyłu przyciskając ręce do boku, ma zamiar upadając rozerwać pnącza trzymające się go do ziemi jeśli to się uda to podkurcza nogi do brzucha tak aby wyjąć wolną ręką sztylet tkwiący w cholewie buta. Następnie stara się nim przeciąć pnącza oplatające nogi, po czym wykonuje takie same czynności jak powyżej po oswobodzeniu nóg z tym że najpierw stara sie porozcinać tak więzy aby wyciągnąć sejmitar wolną ręką (chowając przed wyciągnięciem sejmitara sztylet do rękawa).

Atarin przy całym tym planie zakłada iż rzut w Chaliego sztyletem da mu chwilkę na wykonanie czynności oswabadzających.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Nie 14:57, 30 Mar 2008    Temat postu:

Nawet się nie skrzywił. Za bardzo. Bolało... Jednak nie na to czas! Trzeba to skończyć. Od teraz łowca bedzie się starał nie zważać na żaden ból. Chali uśmiechnął się (paskudnie) i zatoczył malutki półokrąg w prawo, tak, by znaleźć się tuż za przeciwnikiem, jakiś łokieć od jego pleców.

- Mam propozycję, bratku... Poddaj się, to Cię nie zabiję. To jak...?

Nie czekając na odpowiedź Chali pchnie Atarina mieczem na wysokości nerek, tak, by jednak nie trafić w pnącza. Wyciągnie miecz i przyłoży go do miejsca, gdzie powinien być kręgosłup przeciwnika, mniej więcej na wysokości serca. Przygotował się do pchnięcia. Wszystko to, jakby z intencją "Poddaj się, albo już nigdy nie bedziesz miał całego kręgosłupa. Niczego nie będziesz miał.".

Jeśli przeciwnik rzeczywiście się nie podda, Chali pchnie. Mocno.

Wybaczta że tak długo czekaliście, ale jakoś tak wyszło... Wielkanoc, później miałem urwanie głowy z bierzmowaniem... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pon 23:55, 07 Kwi 2008    Temat postu:

Atarin
HP: 27/44
Mana: 5
Strzał: 10/15
rana od miecza po lewej stronie klatki piersiowej, cal pod obojczykiem
krwawienie

Chali
HP: 37/48
Mana: 11/34
Strzała pod lewym obojczykiem
lekkie krwawienie

----------------------------------------------------------------------------------------
Atarin traci 10HP od krwawienia. Chali traci 3HP od krwawienia.

Rzut sztyletem... Zabawne, ale kiedy się to obserwuje wydaje się takie proste... Cóż... Trudne to w zasadzie nie jest, ale nie przy takiej ranie i takim upływie krwi jak u Atarina. Sztylet minął Chalego w odległości nie zagrażającej życiu ani zdrowiu.

Trzeba jednak przyznać, że sama próba zdekoncentrowała go na chwilkę. Nie zdążył przejść za plecy przeciwnika. Zauważył ruch i natychmiast pchnął.
Atarin miał naprawdę wiele szczęścia. Miecz Chalego przemknął nad nim, gdy padał na plecy. Wydawało mu się nawet, ze poczuł chłód stali.
Pnącza pękły przy upadku. Nogi oswobodził jednym cięciem sztyletu. Potem wstał i odbiegł kilka kroków. Wszystko zrobił bardzo szybko. Gdy stanął naprzeciwko Chalego ciało dość brutalnie dało do zrozumienia, że jest poważnie ranny. Teraz to dopiero bolało!

Chali zorientował się, że nie trafił kiedy Atarin już odbiegał. Nie było sensu go ścigać bez przemyślenia dalszej strategii.

Następną turę rozpocznie Chali
--------------------------------------------------------------------------------------

Atarin
HP: 17/44
Mana: 5
Strzał: 10/15
rana od miecza po lewej stronie klatki piersiowej, cal pod obojczykiem
krwawienie

Chali
HP: 34/48
Mana: 11/34
Strzała pod lewym obojczykiem
lekkie krwawienie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Wto 17:00, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Niech go cholera... Już mnie denerwuje. Trzyma się tego życia, jakby miał jeszcze szanse, ze je utrzyma. A niech go... - Chali z zawziętością na twarzy spojrzał na Atarina. Przypomniał sobie pierwszą formułkę jaką poznał, właściwie przez przypadek. To było dawno temu, to dzięki niej zafascynował się magią.

To była formuła zaklęcia Strzały Bliższej Nieokreśloności niejakiego Befrezetha. Nieczęsto tego czaru używał. Ale teraz efekt zaskoczenia mógł mu pomóc zakończyć w końcu tą walkę. Taką miał nadzieję, bo gdy już tylko Strzała powędruje w stronę przeciwnika, Chali wyśle za nią dwa Ostre Liście, które mają trafić przeciwnika w brzuch. Jeśli ten będzie jeszcze żył.

Ewentualnych ciosów łowca będzie starał się unikać, tak zwinnie, na ile pozwalać będzie tkwiąca w ciele strzała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chali dnia Wto 17:03, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atarin
Uznawany



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:59, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Atarin uśmiechnął się bardzo paskudnie. Wiedział, iż lada moment wykrwawi się na śmierć, ale nim to się stanie ma zamiar skopać jeszcze tyłek pewnemu zuchwalcowi. Dlatego też ma zamiar dać z siebie wszystko, choćby nie wiem co. Atarin planuje atakować z całą wściekłością i zaciekłością na jaką go stać, liczy iż taki atak pełen szału i gniewu pozwoli mu na mocy zawartej we krwi adrenaliny zapomnieć o bólu.

Wściekły łowca natychmiast rzuca w Chaliego sztyletem którym rozciął pnącza, licząc na osłabienie koncentracji przeciwnika po tym rzucie, następnie Atarin puszcza się biegiem w jego kierunku, pamiętając o tym że nie może się zatrzymać, gdyż potrzebuje cały czas adrenaliny.

Podczas biegu Atarin odchyla ramiona do tyłu i wzrusza ramionami tak aby zrzucić płaszcz, kiedy ten zsuwa się z ramion co powinno być przyspieszone pod wpływem biegu zostaje chwycony w ostatniej chwili prawą ręką i nią też ciągnięty za prawy rękaw (pozwala płaszczu zsunąć się całkowicie z lewej ręki).

Kiedy wściekły łowca znajdzie się w odległości metra od Chaliego kopie w piasek tak aby oślepić chwilowo nim przeciwnika, następnie licząc na jego chwilową dekoncetrację rzuca w niego trzymanym za rękaw i zrzuconym przed chwilą płaszczem, stara się trafić w głowę tak aby oślepić Chaliego. Następnie Atarin obiega przeciwnika błyskawicznie wyciąga sejmitary i zaczyna wściekle dźgać od tyłu w plecye tak aby zadać jak największe obrażenia i być może zabić.

Jeżeli jego ofiara się oswobodzi lub w ogóle nie uda mu się zarzucić na nią płaszcza to wściekły łowca rzuca się w kierunku Chaliego i tnie wściekle sejmitarami na zmianę od lewej do prawej.

Łowca stara się w miarę możliwości odskakiwać w bok w czasie biegu w razie ataku dystansowego, magicznego, czy też normalnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Pią 19:25, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Atarin
HP: 17/44
Mana: 5
Strzał: 10/15
rana od miecza po lewej stronie klatki piersiowej, cal pod obojczykiem
krwawienie

Chali
HP: 34/48
Mana: 11/34
Strzała pod lewym obojczykiem
lekkie krwawienie

---------------------------------------------------------------------------------------
Atarin traci 10 HP od krwawienia, Chali traci 3 HP od krwawienia.

Atarin ledwie świadomy tego co robi rzucił nożem. Wszystkie elementy dłoni ułożyły się rutynowo we właściwych pozycjach. Z celnością było troszkę gorzej. Ta wymaga przytomności umysłu. Nóż jedynie musnął brak Chalego, przecinając lekko skórę. Strzała wbita w ciało drgnęła lekko powodując dodatkowy ból.

Chali traci 3 HP.

Zaklęcie, którego użył Chali było niezwykle wręcz łatwe, a przewidywalne jak... coś bardzo nieprzewidywalnego. Uwolniona cząsteczka magii przemknęła przez powietrze porywając za sobą inne cząstki magii z okolicy. Gdzieś w połowie odległości między walczącymi minęła mknący w przeciwnym kierunku sztylet. Na koniec fala cząstek trafiła w Atarina rozpryskując się po jego ciele. Tuż za zaklęciem leciał samotny ostry liść.

Chali traci 10 many.

Atarin nie przerwał biegu. Cząstek magii nie widział, bo przecież magiem nie był. Nagle poczuł, że biegnie mu się dużo łatwiej i nie czuje już żadnego bólu w miejscu rany. Gdyby zatrzymał się na chwilę i chociaż dotknął zranionego miejsca zapewne bardzo by się zdziwił. Zaklęcie Chalego sprawiło bowiem, że krwawienie ustało. Rana nie zabliźniła się co prawda, ale nie była już groźna. Łowca znów mógł wykorzystywać wszystkie swoje umiejętności.

To też zrobił. W mgnieniu oka usunął się nieco w bok tak, że ostry liść ledwie musnął mu bok nacinając tylko skórę (-1HP)

Manewr z płaszczem był naprawdę imponujący. Szkoda tylko, że przeciwnik nie zechciał współpracować... Chali szybko uskoczył, a płaszcz wylądował na ziemi.

Zaczęła się walka w bezpośrednim zwarciu. Atarin ciął, a Chali odbijał. Niezwykła zręczność obydwu walczących sprawiała, że nawet przyjemnie się było popatrzeć na tą potyczkę. Cztery ciosy zostały odbite w sposób wręcz książkowy. Piąty cios też był ładny. Tak... Tym razem Chali nie zdążył... Poczuł rozdzierający ból, kiedy sejmitar Atarina zagłębił się w jego ciało rozcinając je od wystającej strzały do końca żeber po prawej stronie. Piękna blizna do chwalenia się. Oczywiście o ile ktoś żyje wystarczająco długo, żeby rana się zabliźniła...

Chali traci 15 HP i krwawi obficie.

Atarin odskoczył do tyłu nieco już zmęczony. Stali krok od siebie...

Następną turę rozpocznie Atarin
-------------------------------------------------------------------------------------

Atarin
HP: 6/44
Mana: 5
Strzał: 10/15
rana od miecza po lewej stronie klatki piersiowej, cal pod obojczykiem -


Chali
HP: 13/48
Mana: 1/34
Strzała pod lewym obojczykiem
piękna rana od sejmitara od lewego obojczyka do końca żeber z prawej, średnio głęboka
Silne krwawienie
ból sobie sam wyobraź...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atarin
Uznawany



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:14, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Atarin lekko się uśmiechnął, jeszcze przed chwilą ktoś mu kazał się poddać, o ironio.

Teraz widząc, iż moment kiedy jego przeciwnik jest mocno rany i z pewnością częściowo sparaliżowany bólem jest świetną szansą na zakończenie tej walki, Atarin postanawia działać. Zdaje sobie jednak sprawę, iż sam jest tylko o krok od śmierci, więc musi też uważać w tym co chce zrobić.
Atakuje przeciwnika korzystając że jest tylko krok od niego, stara się jednym sejmitarem blokować miecz przeciwnika tak by drugim móc zadać cios (stara się przebić nim wroga), w razie zablokowania przez przeciwnika obydwu sejmitarów kopie go w brzuch. Jeżeli Chali będzie próbował odbiec, rzucić czar, czy zrobić cokolwiek dziwnego Atarin atakuje go jeszcze natarczywiej nie pozwalając mu na to coś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chali
Przyjęty



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Braniewo

PostWysłany: Pon 22:49, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Chali upadł do tyłu, na tyłek. Westchnął. Rozdzierająco, bo było to westchnięcie połączone z okropnym jęknieciem. Pełnym bólu, goryczy. Przez swoją nierozwagę, przez brak opanowania. Próbował pomyśleć. Sensownie, z rozmysłem, cokolwiek, by wygrać. Co tu dużo kryć, był w beznadziejnej sytuacji. A ból tą beznadzieję potęgował. Postanowić unieść rękę, chciał się tym gestem poddać.

To trwało tylko moment. Nic nie znaczący ułamek setnej części sekundy. Nie wystarczająco długo, by mógł się załamać. Bo w jego sercu zapaliła się iskierka nadzieji. Skoro Befrezeth raz tak go pokarał, to mała szansa, że zrobi to drugi raz.

Chali wyceluje swój miecz w przeciwnika, drugą ręką go wskazując. Znów skorzystał ze Strzały drogiego nam wszystkim Befrezeth'a. A miecz wystawiony po to, by Atarin na niego się z rozpędem wbił.

W tym momencie rozsądek Chaliego odezwał się z tyłu czaszki.
"Gówno prawda, mości Chali. Gówno prawda. Szanse są takie same. My tu przez Ciebie, cholero jedna, zginiemy..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasandra Wredna
Władczyni Czarnego Tarota



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 3520
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd

PostWysłany: Wto 21:55, 15 Kwi 2008    Temat postu:

Atarin
HP: 6/44
Mana: 5
Strzał: 10/15
rana od miecza po lewej stronie klatki piersiowej, cal pod obojczykiem -


Chali
HP: 13/48
Mana: 1/34
Strzała pod lewym obojczykiem
piękna rana od sejmitara od lewego obojczyka do końca żeber z prawej, średnio głęboka
Silne krwawienie
ból sobie sam wyobraź...

------------------------------------------------------------------------------------
Chali traci 10 HP od krwawienia

"It's the final countdown..." - inaczej nie można było tego nazwać. Jeden cios zadecyduje.

Uderzyły jednocześnie - zaklęcie (-1 many) i miecz. Obydwa trafiły...

Zaklęcie otoczyło twarz Atarina tak, że zdawała się falować. Miecz wbił się tuż pod mostkiem Chalego i wyszedł z drugiej strony. Żelazo przebiło serce. Łowca wyzionął ducha nim jego zaklęcie odniosło skutek. Trzynasta walka jednak okazała sie pechowa...

Gdy mgiełka zaklęcia się rozwiała, na twarzy Atarina widniały olbrzymie, sumiaste wąsiska połyskujące kolorami tęczy...

Chali umiera.

Atarin wygrywa walkę i otrzymuje 220 PD.
Chali przegrywa walkę. Otrzymuje 60 PD + 20 PD za wykorzystanie nietypowego zaklęcia, bo świetnie się bawiłam wymyślając jego efekty dla kostek Very Happy.

------------------------------------------------------------------------------------

Atarin
HP: 6/44
Mana: 5
Strzał: 10/15
rana od miecza po lewej stronie klatki piersiowej, cal pod obojczykiem -


Chali
HP: 0/48
Mana: 0/34
Strzała pod lewym obojczykiem
piękna rana od sejmitara od lewego obojczyka do końca żeber z prawej, średnio głęboka
Silne krwawienie
Sejmitar wbity pod mostek...
Martwy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Pobojowisko Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1