Znaleziono 395 wyników

Kucam. Napinam cięciwe i patrze w która stronę idą.

Padam na ziemię, w miarę mozliwości za pniem drzewa bądź głazem. Chowam sztylety, wyjmuje łuk.

C.

Idę w stronę dymu, powoli i ostroznie rozglądając się wokół siebie. Wyjmuję sztylety spod płaszcza.

C.

Rozglądam się wokoło. Wstaję i włażę na drzewo. (akrobatyka) Jak wejdę na szczyt rozglądam się, i próbuję okreslić droge powrotną do miasta.

C.

Używam mowy zwierząt aby z jakimś się porozumieć. I zapytać sie o pomoc. Zakrywam twarz przed deszczem. Jeżeli nie udaje się z nikim porozumieć to staram się po grzmotach rozpoznać z której strony nad ...

Pytam się Enta (o ile juz sobie nie poszedł) o to, kiedy huragan zbliży się do nas. Jeżeli zdąże, to wychodze z lasu i idę do miasta. Kieruję się w stronę Kwatery Głównej Królewskich Rycerzy. Jeżeli n ...

-Ojej, ojej... Królowa Orlaith obrażona... *śmiech* Ratować skóre... *śmiech* Yhhhh... Do zobaczenia!

-No tak... prawdziwy łowca który blefuje mówiąc że chce bronic lasu, i nie widzi nigdzie problemu... Kumasz aluzje? Wink

-Więc nie dogonimy ich... Szlag! Jednak kiedyś się zemszcze... Na prawde nie ma sposobu aby wam pomóc? Na pewno jest coś co wam nie daje spokoju...

-Siła to nie wszystko... -rozgląda się wokoło- No więc gdzie odeszła reszta oddziałów Zarrosa? Chyba że nikt nie przeżył...

Spojrzał na staruszke, zamyślił się potem rzekł do drzewca:
-Chyba to wy potrzebujecie pomocy prawda? Czy jest jakiś sposób aby las powstał na nowo? Kto go zniszczył?

Spogląda na drzewca. Szybkim krokiem zbliża się do niego i mówi:
-Tak. Moja, byćmoże, przyjaciółka ma na myśli to że nie interesuje nas walka z wami, a raczej walka obok was.
Rzuca spojrzenie w str ...

Przemawiam do niej w języku zwierzą mówiąc:
- Zrozum, jestem tu po to aby bronić tego lasu - zaczyna mówić normalnym językiem - powiedz tylko kto i kiedy, a ja go złape i pomszcze to miejsce. Tak czy ...

Spogląda na sztaruszke i mówi.
-Ja tu jestem aby bronić tego zagajnika. To ostatni bastion natury w okolicy... Jestem przyjacielem.
Powoli i niepewnie zbliża sie do staruszki, gotowy w każdej chwili ...

Do zagajnika wchodzi młody łowca. Rozgląda sie wokół siebie.