Forum "Kraina Smoków" Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Etap 0 Sesji: Miasto - Pracownia Alchemiczna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 16:26, 10 Sty 2007    Temat postu:

Alchemik spojrzał na ślepca z nieskrywaną nienawiścią.
- Wiesz co młody człowieku... - powiedział głosem słodkim jak miód - Zaproponuje ci coś... coś co zadowoli nas obojgu... Daj mi tą krew, a ja ci zrobię tą miksturę i będziesz mógł sam sie przekonać, co ty na to? - Spytał Alchemik z jadem w głosie. - Po co masz dawać wiarę starym, zgrzybiałym legendom, skoro możesz się sam przekonać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 16:32, 10 Sty 2007    Temat postu:

- Dobrze, zgodze sie, a potem zanotujemy wszystkie efekty. Bede musial odlożyć Kijek, ale go niedotykaj, jest naznaczony, i może cie zaboleć, no to do dziela.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 16:53, 10 Sty 2007    Temat postu:

To poczekaj tu chwile, muszę to przygotować. Alchemik zabrał krew Oktari i zniknął na chwilę na zapleczu. Po chwili wrócił niosąc fiolkę pełną przezroczystego płynu w którym pływały niebieskie płatki.
- No proszę panie, do dna...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 17:01, 10 Sty 2007    Temat postu:

- Coś krótkorobiłeś tą miksture - powiedział, i wziął flakoik do ręki - nie jest też ciepłe, więc nie było gotowane ani podgrzewane - otworzył flakonik i powąchał - Pachnie również inaczej. To że jestem ślepy, nie nzaczy że jestem głupi - ścisnął w dłoni kij - Ale wypije... - uśmiechnął się - możesz jeszcze zmienić zdanie...napewno chcesz żebym to wypił?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 17:33, 10 Sty 2007    Temat postu:

- Ależ pij, panie... pij, wprawny jestem i tyle... - Powiedział Alchemik ze złośliwym uśmieszkiem - Zresztą znam przepis na pamięć i oprócz krwi nie ma tam jakiś skąplikowanych składników, ot i jest...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 17:35, 10 Sty 2007    Temat postu:

- Skoro tak to pije - uśmiecha się i wypija zawartość flakonika

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 17:52, 10 Sty 2007    Temat postu:

Fistandantilus wypija otrzymaną Niezwykłą Miskturę Niewidzialności z krwi Oktari!

Fistandantilus staje się niewidzialny!
Czyżby jednak?
Alchemik niewidzi Fistana!
Jednak Fist po raz pierwszy od bardzo dawna zaczyna widzieć!
W każdym razie w pewnym sensie.
Pracownia alchemiczna nagle stała sie szarą przestrzenią wypełnioną delikatnym niebieskawym blaskiem. Opaska nie broni przed widzeniem go. Fist dostrzega własne ręce trzymające kij i rozglądającego się przed nim alchemika. Ten zdaje sie coś mówić, ale Fist nie może rozróżnić słów. Nagle Fist dostrzega innych ludzi chodzących po pracowni, przenikających przez ściany i przedmioty! Niebieski blask bijący z nich jest silniejszy niż ten bijący z alchemika i Fista. Do Fista podchodzi małą silnie świecąca dziewczynka i ciągnie go za ubranie by się pochylił. Dziewczynka szepcze mu na ucho:
- Proszę pana, pan tu niepowinien być, znajdą pana! - Po czym odbiega i zlewa się z innymi świecącymi postaciami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 18:04, 10 Sty 2007    Temat postu:

Fist robi kilka kroków. Obchodzi alchemika dookoła. Stara sie go dotknąć ale w ostatniej chwili rezygnuje. podchodzi do ściany wyciąga ręke żęby jej dotknąć, nachyla sie coraz bardziej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 18:18, 10 Sty 2007    Temat postu:

Gdy palce Fista dotykają ściany w pierwszej chwili wydaje sie ona twarda, ale po chwili ustępuje jak woda. Jest chłodna w dotyku, ale Fist moze przez nią przejść na ulicę, jeśli chce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 18:49, 10 Sty 2007    Temat postu:

Fist przez chwile rusza dłonią w ścianie dokładnie badając odczycia. Po czym przechodzi przez ściane. Idzie kawalek ulicą, widzi ludzi, jedni mocno promienieją inni mniej, jedni nie zwracaja na niego uwagi jakby go w ogole nie bylo, inni patrzą z zaciekawieniam. Stanął pośrodku ulicy. Obejrzał swoje ciało, poczył jak energia przez nie przepływa. Postanowił zrobić test rzeczywistości. wezbrać energie pod mostkiem i unieść się, jesli uda sie bez wiekszych problemow znaczy że jest na jakimś planie niematerialnym, duchowym, astralnym lub jakim innym mniej mu znanym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 19:04, 10 Sty 2007    Temat postu:

Fistowi udaje się na chwilę wezbrać energię i unieść kilka centymetrów nad ziemię. Jednakże było to o wiele trudniejsze i męczące niż przypuszczał i po sekundzie opadł na ziemię, zmęczony jak po długim biegu.
Choć był poranek i słońce zaczynało już mocno świecić, słońce tu samo w sobie miało niebieskawy poblask, co nadawało wszystkiemu dziwnej wodnej konsystencji.
Nagle to światło pociemniało, nabrało głębokiego granatowego odcienia, choć na niebie nie było ani jednej chmurki.
Nagle Fist dostrzegł w tłumie śpieszących dokądś Świetlistych i takich jak on, kogoś kto tu w ogóle nie pasował. W odległości kilkudziesięciu metrów na skraju ulicy stała postać w długiej szacie w kapturze, które przejeła Fista niewytłumaczalnym przerażeniem.
Możliwe, że przez to, że jako jedyna nie wydzielała niebieskiego blasku, a może dlatego, że pod jej kapturem nie było widać niczego poza absolutną ciemnością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 19:09, 10 Sty 2007    Temat postu:

Fist oczyścił umysł. zacisnął dłoń mocniej Kijku żeby jeszcze bardziej go oczyścić. skupił się na czuciu i słuch, starał się zignorować wzrok. Zaczął trzeźwo myśleć. Wyprostował się i czekał co zrobi postać, która wydawał się jakby falowała na wietrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 19:29, 10 Sty 2007    Temat postu:

Fist starał się oczyścić umysł i przez chwilę wydawało się, że mu sie uda. Jednakże nawet jego moc połączona z działaniem kija nie była w stanie przepędzić jakiejś nieokreślonej pierwotnej grozy wydobywającej sie z serca, kości, płynącej w krwii i zbudzonej w najprymitywniejszej części kręgosłupa. Jego wysiłki doprowadziły do tego, że musiał skupiać sie całym sobą by po prostu nie uciec z krzykiem.
Postać zaczęła się zbliżać, choć nie dała ani kroka naprzód. Choć była daleko, to z każdą chwilą była 2-3 metry bliżel, a tłum postaci rozstępował się przed nią nieświadomie, jak morze.
Wyczulone zmysły Fista informowały go o fakturze trzymanego kija i fałdach ubrania, o wodnistej konsystencji kamienia pod stopami. Jednak słuch działał trochę dezorienutjąco, gdyż nie słyszał normalnych codziennych ulicznych dźwięków, do których każdy przyzwyczaja się nieświadomie. Teraz wszystko co słyszał to delikatny szum...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 19:36, 10 Sty 2007    Temat postu:

Gdy postać się zbliżyła już naprawde blisko Fust wyjąkał:
- Kim...Czym jesteś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 19:56, 10 Sty 2007    Temat postu:

Postać zatrzymała się przed Fistem i zdawała górować nad nim w niepojęty sposób. Zdawało się, że postać zastanawia się nad czymś.
- Nie mamy imienia - odezwał się głos w głowie Fista, który wcale nie był głosem, a czymś co było raczej dziurą w świadomośc ukłądającą się na kształt słów.
- Nie mamy nazwy - odezwał się ten sam głos, ale jakby z tyłu.
- Mamy tylko czekanie - tym razem z lewej.
- Nasz czas jest blisko - powiedział tym razem z prawej.
Cztery postaci otoczyły Fista i zatrzymały sie w odległości 3-4 metrów od niego, zupełnie jakby niechciały przekroczyć jakiejś niewidzialnej granicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 20:00, 10 Sty 2007    Temat postu:

- Na cóż więc czekacie Nienazwani, jaki jest cel czekania - powiedział nieco spokojniej widząć że sie zatrzymują. - Czy mogę jakoś pomóc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NPC
Postać Niezależna



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Smoków

PostWysłany: Śro 20:13, 10 Sty 2007    Temat postu:

Nienazwani zaczęli okrążać Fista niby płynąć w powietrzu, na granicy, niewidzialnego koła.
- Czekamy na koniec - Fist stracił orientację, który mówi, gdyż mieli zdaje się jeden głos
- Czekamy na śmierć...
- Waszą śmierć...
- Znajdziemy was...
- Unicestwimy...
- A smoki umrą z wami...
- Ciesz się póki możesz...
- Póki chroni cię błękit...
- Ale my tu będziemy...
- Zawsze...
Powiedziały postaci i nagle po prostu znikły i już ich niebyło. Nie rozpłynęły się, ale po prostu zniknęły jakby ktoś wyłączył światło. Od razy zrobiło się trochę jaśniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Śro 20:46, 10 Sty 2007    Temat postu:

- Będę czekał - wyszeptał - Będę czekał.
Ruszył przez alejke. Ściągnął opaskę. Szedł. Przechodził przez ściany, drzewa, przez ludzi. Szedł w zamyśleniu, słowa nienazwanych dźwięczały mu w uszach jak echo. dotarł nad brzeg wody w porcie. Zatrzymał się. otrząsnął z zamyślenia. Zarócił i zaczął iść w stronę lądu. przechodzi przez budynki aż trafia do karczmy. Stoi tam rosły mężczyzna jego aura połyskuje. zatrzymuje się i przez chwile patrzą na siębie. patrzą na siebie, Fist spostrzega że wszyscy zniknęli poza tym jednym człowiekiem. Światło zostaje przytłumione, pomieszczenie staje się mroczne. Patrzą na siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fist
Zawodowy Zielarz



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 921
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Twojego Koszmaru

PostWysłany: Nie 18:09, 14 Sty 2007    Temat postu:

Fist wchodzi do pracowni.
Witam. Już jestem...musze przyznać ta krew ktora ci dalem jest calkiem ciekawym skladnikiem. Jak obiecałem opowiem ci jak dzialał wywar. Otóż po wypiciu wydaje sie że zaczyna cię otaczać woda. Jak sie domyślam ciało przestaje być widoczne fizycznie. Uważam że dzieje się tak dlatego żeprzenosi się na plan duchowy rzeczywisty zabietająć ciało fizyczne, a płyn wypity przez cialo fizyczne pozwala mu dostać się również na plan duchowy. czyli podsumowując bo widze że nie bardzo rozumiesz. jest plan duchowy, można się tam przenieć wychodząc z ciała, a dzięki mikstórze nie trzeba wychodzić z ciała bo ciało się przenosi na inny plan ze zmienioną struktórą. Dzieki temu możesz się przemieszczać również fizycznie po planie duchowym. Teraz może co do tej niewidzialności...więc nie jest to do końca niewidzialność, a raczej jak wspomniałem wcześniej przeniesienie. Plan duchowy przyziemny jest planem rzeczywistym, wiec znikasz i pojawiasz sie w tym samym miejscu, tyle że na inny plan. Do tego na planie duchowym można spotkać duchy, te zmarłych i te które czasowo opuśiły swoje ciała....Tak jest to możliwe. do tego można zoobserwować zmiane w magii, co mam na myśli...jest ona przytłumiona, dzieki takiemu przytłumieniu mogłem znów widzieć, ale to nie jest teraz istotne, ważne jest to że mikstura daje opór magii. To wszystko co powinno się interesować. Aha bym zapomniał, żeby wyjść z tego planu musisz wywołać fizyczne doznanie, ból czy coś innego, ale ból najlepiej sie sprawdza, pamiętaj niemasz sobie wyobrazić bólu tylko go poczuć. No to wszystko. Chciał byś jeszcze coś wiedzieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 1941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Wrzosowisk Północy...

PostWysłany: Nie 18:18, 14 Sty 2007    Temat postu:

- Poczekaj proszę momencik - alchemik wyszedł na chwilę ze swojej pracowni by po chwili wrócić z dwoma strażnikami. Fist usłyszał strzępki rozmowy:
- Tak to ten wariat... opowiada jakieś zabobo...
- Już się za to bierzemy...
Słychać było także cichy brzdęk sakiewki wypełnionej monetami.
Strażnicy weszli do środka.
- Pójdziesz z nami ślepcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum "Kraina Smoków" Strona Główna -> Zamknięte Rozdziały Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1